JuvePoland

Maly pisze:w takim razie wyciągasz zbyt daleko idące wnioski w tym meczu nie skuteczność była jego problemem tylko przyjęcie a raczej jego brak w kluczowych momentach, to co miał już na strzał strzelił tak jak to robił zawsze - w środek, a nóż zejdzie i zaskoczy bramkarza

Moim zdaniem przyczyna zmarnowania tych setek jest mniej ważna, a liczy się sam fakt, bo chyba od czasów legendarnego meczu z Sevillą i popisów Moraty nie widziałem takiej nieudolności w wykończeniu akcji. Najlepsze jest też to, że nasz topowy snajper spędził na boisku całe 90 min.

nie wiem jak wam ale wczoraj przypomniała mi się sytuacja z faulowanym (bądź nie) w momencie strzału Mandzukicem w połowie października - też piłka zagrana z prawej strony, też Mario na 6 metrze, i tylko tu już nie mogło być mowy o faulu... do pełnej tragedii tej akcji brakowało tylko kontuzji jego lub bramkarza

Maly pisze:nie wiem jak wam

Mnie się wydaje, że napisałeś prześmiewczego posta o Mandzukiciu tylko ze względu na to, że w innym temacie koledzy śmieszkują z armaty Moraty (wczorajszy mecz z Arsenalem).

Słabe.

źle ci się wydaje, nie mierz wszystkich swoją miarą ;]
Morata zmarnował takie piły, że oczy bolą a dla niego jeszcze gorzej, że niw wygrali tego meczu ale to nie zmienia faktu, że ten "strzał" Mario wczoraj wyglądał prześmiewczo i był bliźniaczo podobny do sytuacji sprzed 2-3 miesięcy

EDIT:
@down: linki masz na 35 stronie

Maly pisze:Był bliźniaczo podobny do sytuacji sprzed 2-3 miesięcy

A czy mógłbyś dokładnie określić o którą to sytuacje sprzed 2-3 miesięcy Ci chodzi? A najlepiej podlinkował to.

Pewnie z meczu z Udinese. Efektem tego incydentu była czerwona kartka dla Mario, po której zespół zagrał chyba najlepsze 60 minut w tym sezonie.

Z tego miejsca pozdrawiam wszystkich fanów największej patologii tego klubu. Gość nadaje się do tarcia chrzanu, lub zbierania ryżu w Chinach, ale dalej żyjcie w Matrixie gdzie Mario jest The One.

Beka z was.

PS: W trakcie pisanie czekałem tylko na zwycięską bramkę Spurs na 2-3, bo na jakąkolwiek spinę zespołu Allegriego nie było co liczyć

jackop pisze:Z tego miejsca pozdrawiam wszystkich fanów największej patologii tego klubu. Gość nadaje się do tarcia chrzanu, lub zbierania ryżu w Chinach, ale dalej żyjcie w Matrixie gdzie Mario jest The One.

Beka z was.

Jesteś prawdziwym kibicem. Powchodziłeś po nieudanym meczu w temat o każdym zawodniku, który ci nie pasuje, żeby pohejtować. Jesteś moim mistrzem

Mam nadzieję,że ta kontuzja wykluczy go z gry na jakiś czas skoro trener się boi.

Co potrafi Costa każdy widzi.Pomyślcie co by było jakby miał takie bezgraniczne zaufanie jak Jugol.Gdyby zawsze grał na tym lewym skrzydle a nie gdzie popadnie.


Allegri : Słuchaj Mario ,mam kilka nowych pomysłów ,mógłbym przetestować teraz w ligowym meczu z ogórkami ? Odpoczniesz na ławce ?

Jugol : Nie ma mowy.Obiecałeś mi że jak usunę się na lewe skrzydło to będę grał non stop.Masz jeszcze 10 innych piłkarzy na boisku to nimi rotuj.Niech Ci nowi,cobprzyszli latem się zmieniają między sobą.

Póki jeszcze mogę, ludzie zajarali się, że 2 razy dostawił dziś głowę - wyszło mu i fajnie. Chciałem tylko przypomnieć, Dybala po Barcelonie był lepszy od Messiego, a w tym sezonie od tych samych osób zbiera negatywne komentarze i jest transferowany.

Także mimo fali optymizmu ja zdania nie zmieniam i liczę, że po sezonie się z nim pożegnamy.

jackop pisze:Póki jeszcze mogę, ludzie zajarali się, że 2 razy dostawił dziś głowę - wyszło mu i fajnie. Chciałem tylko przypomnieć, Dybala po Barcelonie był lepszy od Messiego, a w tym sezonie od tych samych osób zbiera negatywne komentarze i jest transferowany.

Także mimo fali optymizmu ja zdania nie zmieniam i liczę, że po sezonie się z nim pożegnamy.

Koleżko, obyś faktycznie więcej nie mógł, bo to, co wypisujesz, to jest jakaś kpina. Nie chce mi się komentować wszystkiego. Jednak odnośnie Mario... Jak można ograniczać jego występ tylko do tych dwóch bramek?! Odrobinkę (!) trzeźwego myślenia, przyda Ci się, pozdrawiam.

Ja właśnie nie ograniczam się do oceniania go po 2 ostatnich golach tylko bylejakości jaką prezentuje przez większość czasu spędzonego w Turynie.

Z moim trzeźwym myśleniem jest wszystko w porządku. Koleżko

Bardziej przydałoby mi się usunięcie Chorwata z kadry zawodniczej i Maksa z ławki trenerskiej. Wyszłoby mi to na zdrowie.

Również pozdrawiam

@Jackop
Rozumiem, nie lubisz Mario i Maxa, nie podoba Ci się Chorwat na boisku, nie podoba Ci się Juventus Allegriego itp. itd., ale czytając Twoje komentarze można odnieść wrażenie, że tylko czekasz na wszelkiego rodzaju błędy i porażki, żeby móc je wytykać i powiedzieć:"Ha! I co? Miałem rację, zawodik M zagrał dziś słabo, więc potwierdziło się to co mówiłem", a gdy coś się nie zgadza, to trzeba znaleźć coś do czego można się przyczepić. Tak jak w dzisiejszym meczu Mario zagrał bardzo dobrze, to to wcale nieprawda, bo tylko dostawił nogę Jak tak patrzę co wcześniej pisałeś, to dla mnie wygląda jakbyś w pewien sposób cieszył się z tej przegranej, bo taktyka Allegriego zawiodła...

Nie cofając się; w tym konkretnym przypadku odniosłem się do ludzi, którzy w przerwie piali z zachwytu nad Królem Mandzurem i śmiali się z tych domagających się jego odejścia. Poczułem się wywołany do tablicy, jak w większości przypadków - bo bardzo często moje posty są reakcją na opinie innych użytkowników z którymi się nie zgadzam.

W gwoli ścisłości Mario nie dostawił nogi tylko głowę Koledzy stworzyli sytuacje, które wykorzystał za co go pochwaliłem. Poza tym nic się w jego przypadku nie zmieniło: z piłką przy nodze daremnie, brak dynamiki, szybkości dryblingu, co nie pozwala urwać mu się spod presji rywala. Wszystkie okazje bramkowe wykreowaliśmy prawą stroną boiska.

Ja nie chce widzieć takiego skrzydłowego w Juventusie. Costa szczytem moich marzeń nie jest, ale chce prawonożnego zawodnika o takiej charakterystyce po przeciwnej stronie boiska.

Costa powinien grać na lewej, wrzutkę ma 10 razy lepszą niż zejście do środka i podanie lub strzał, z Mario nie ma jednak szans wygrać rywalizacji

na prawą mamy Bernę i Cuadrado