Temat ładnie się rozwinął, ale nie ma co się dziwić po takim wydarzeniu. Ja również coś dopiszę bo to ważna chwila dla naszego klubu.
13 maja 2015 miał miejsce piękny wieczór a potem piękna noc dla każdego kibica Juventusu. Mamy finał LM po 12 latach i co ważne, osiągnęliśmy go zasłużenie. Dla niektórych wydarzania sprzed 12 lat to pierwsze wspomnienia z Juventusem, dla nieco starszych kolejne. Wszyscy jednak od 2003 roku czekaliśmy długo aż nasz klub ponownie znajdzie się w finale. Przed półfinałem lekceważeni, skazywani przez wielu na porażkę jakbyśmy byli jakimś jednorazowym wyskokiem a przecież Juventus to marka, wielka historia i osiągnięcia :!: Po prostu po kilkuletnim i trudnym dla nas okresie wracamy do ścisłej czołówki, choć wróciliśmy do niej już przez awans do półfinału. W finale także nie będziemy faworytem, też niektórzy już zaczynają przypisywać trofeum naszemu rywalowi. Ogromny błąd, ale to ich sprawa. Na rozmowy o finale też przyjdzie jeszcze czas, więc na razie na tym poprzestańmy.
Co do meczu rewanżowego z Realem:
1 połowa raczej słaba w naszym wykonaniu, tylko 1 strzał Vidala, poza tym nie było z naszej strony wielkiego zagrożenia a przecież Allegri mówił że nie można się tylko bronić. A nasi jakby wyszli trochę przestraszeni, a przecież wielu z tych piłkarzy grało już ważne mecze na wysokim szczeblu, może nie półfinały/finały w LM (pomijając Pirlo, Buffona, Evrę i Teveza), ale w innych rozgrywkach. Uważam więc że powinni zagrać lepiej w 1 części, choć z drugiej strony pierwszy półfinał LM dla wielu piłkarzy to też jakieś przeżycie mimo posiadania sukcesów w kadrze i na krajowym podwórku. Do tego Real jest bardzo groźny, zwłaszcza u siebie. Mieli przewagę, stworzyli sobie kilka sytuacji, ale sporo z nich nie stanowiła realnego zagrożenia dla Buffona jak strzały lecące ok 1.5 metra od bramki czy niecelne główki. Choć były też groźne akcje np. strzał Ronaldo w boczną siatkę z lewej nogi, czy jego kontra i podanie w pole karne, jak również wszystkie strzały w światło bramki które obronił Gigi. Mimo że przegrywaliśmy i Real lepiej się prezentował to bramki z akcji i tak nam nie strzelili. Trzeba też mieć trochę szczęścia, nie my pierwsi i nie ostatni.
Karny moim zdaniem dyskusyjny (ach te emocje i teksty pod adresem sędziego po browarkach

)
2 połowa lepsza, mieliśmy więcej sytuacji, do tego 2 setki. Szkoda że nie udało się ich wykorzystać, ale z jednej strony dobrze że poza strzelonym golem mieliśmy też coś niewykorzystanego w takim sensie że nikt nie zarzuci nam czegoś w stylu: 1 sytuacja - 1 gol. Tak nie było.
W drugiej części zagraliśmy po prostu lepiej, odważniej, mając dobre kontry i nie przestając świetnie się bronić. Real też miał swoje sytuacje, na pewno były 2 groźne strzały Bale'a, zwłaszcza ta gdzie uderzał lewą nogą koło słupka, ale generalnie po przerwie zagrali trochę słabiej niż w 1 części.
Swoją drogą czy uważacie że Casillas popełnił błąd przy interwencji? Podczas meczu przy browarkach byłem zdania że trochę spieprzył bo strzał Moraty nie poszedł idealnie w róg, ale jak dziś spojrzałem raz jeszcze to strzał był trochę mocniejszy niż myślałem i to też miało wpływ.
Emocje już trochę opadły, więc można też napisać co na minus: na pewno zbytnie cofnięcie się w 1 połowie i może zbyt późne zmiany. Choć ktoś gdzieś napisał (może w komentach) że Allegri dobrze wyczekał moment na zmiany i Może coś w tym też jest bo daliśmy radę ze słabo grającym Pirlo, z Pogbą tuż po kontuzji który też miał pare słabych zagrań a i tak zaliczył asystę i zrobił jedną setkę (moim zdaniem nie był fizycznie przygotowany na 100% co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę że to jego drugi mecz po kontuzji). Potem, gdy ryzyko dogrywki było mniejsze, Allegri dokonał zmian i być może to też była słuszna decyzja. Wynik, ale także brak chaosu w naszej grze na pewno na to wskazują.
Brawa należą się wszystkim bo Juventus dokonał wielkiej rzeczy
Wywalczyliśmy ten finał zasłużenie i to nie tylko we wczorajszym meczu, byliśmy lepsi od każdego przeciwnika w fazie pucharowej. Wczoraj Real nie grał wielkiej piłki, ale prowadził po 1 połowie i też nie było łatwo strzelić tą wyrównującą, dającą awans bramkę. Cieszmy się więc tym awansem, tym bardziej że nasz klub ma szansę na potrójną koronę :!:
Jeszcze raz wielkie brawa dla całego zespołu i naszego trenera :brawo:
GRAZIE RAGAZZI!!!
FORZA JUVE!!!