Strona 39 z 83
: 25 lutego 2010, 21:57
autor: LordJuve
Luker pisze:Gdyby nie wymachiwal lapami, jakby go zarzynano w rzezni, to pewnie by karnego podyktowano. A tak, ze zapajacowal, no to sedzia sie tym zasugerowal, i karnego nie odgwizdal.
Zapraszamy do pzpn...mamy już komuchów, postprlowców, oszustów...to i kibica interu też przetrzymamy. :lol:
: 25 lutego 2010, 23:14
autor: Lypsky
To Malouda też był faulowany w polu karnym? :> :kajdanki:
: 01 marca 2010, 17:19
autor: L u k
LordJuve pisze:Zapraszamy do pzpn...mamy już komuchów, postprlowców, oszustów...to i kibica interu też przetrzymamy. :lol:
Ja bym najwiekszemu wrogowi nie zyczyl pracy w betonie ;p
Lypsky pisze:To Malouda też był faulowany w polu karnym? :> :kajdanki:
Dzieki za zwrocenie uwagi.
Oczywiscie chodzilo o Kalou.
: 09 marca 2010, 21:48
autor: Wojtek
: 09 marca 2010, 21:54
autor: Azrael
Oglądnąłem właśnie pierwszą połowę meczu Arsenalu z Porto i po raz kolejny jestem oczarowany sposobem gry "kanonierów". Arsenal - można powiedzieć, że zespół bardzo podobny do naszego - od kilku sezonów nie potrafi wybić się poza 2-4 miejsce w lidze, w Lidze Mistrzów też zwykle trafia na kogoś silniejszego, no i ilość kontuzji kluczowych zawodników, w której ustępują chyba tylko naszemu Juventusowi. Jednakowoż styl gry jaki prezentują gracze z Londynu jest naprawdę efektowny i efektywny.
Dziś w zespole Arsenalu brakuje 3-4 kluczowych zawodników, w ich miejscu gra kilku świetnych zawodników aczkolwiek można na pewno nie są to jednak gwiazdy pierwszej wielkości, które "robią różnice", mimo wszystko odpowiednie ustawienie i
SYSTEM GRY 4-2-3-1 zdaje egzamin koncertowo.
Nie wiem czy wreszcie doczekam chwili gdy ktoś w Juventusie pójdzie po rozum do głowy i postawi na ten rodzaj taktyki, bo mamy wielkie możliwości by grać w ten sposób - świetni skrzydłowi tacy jak Giovinco i Camoranesi, do tego uniwersalny Candreva i Diego w roli playmakera a la Nasri w dzisiejszym Arsenalu. No tak, znów się rozmarzyłem...
Wracając do meczów LM, to z pewnością Porto jeszcze jakimś cudem może jeszcze strzeli bramkę, nie straci kolejnej, doczłapie do karnych i wygra dwumecz i będę musiał się "wstydzić" za swoje hymny pochwalne ku czci prowadzenia drużyny przez Arsena Wengera, ale mojego zdania o systemie gry Arsenalu nie zmienię.
Natomiast w drugim meczu zaskoczenie(?) - beznadziejna w ostatnim meczu Fiorentina prowadzi na własnym stadionie z Bayernem i jest o krok od awansu do następnej fazy LM. Z całego serca życzę tego drużynie z Florencji i niech nawet Marchionni strzeli hat-tricka! Oczywiście od razu nasuwa się wspomnienie naszego meczu z graczami z Monachium w tegorocznej LM, ale miejmy nadzieje, że zawodnikom we fioletowych strojach pójdzie o wiele lepiej niż nam.
komentator na meczu Arsenal-Porto powiedział, a Azrael to pisze:Listonosz puka dwa razy, a Bendtner również strzela dwa razy...

: 09 marca 2010, 22:09
autor: playmaker
Ale mecz ; oo
Fiorentina się nieco oddaliła, musi strzelić.
PS nie widziałem bramki, może Robben z połowy loba puscil?
: 09 marca 2010, 22:40
autor: sk1le
Szkoda mi Fiorentiny

gdyby nie fatalny błąd sędziego w Monachium to pewnie dzisiaj cieszyliby się fioletowi z awansu. Należą śię ogromne gratulacje za determinacje i walkę do ostatniej sekundy meczu. Bardzo fajnie zagrał Jovetić chłopak będzie wielkim zawodnikiem w przyszłości.
: 09 marca 2010, 22:46
autor: Lypsky
Ostatnie 10min. to strasznie chaotyczne ataki Violi, bez pomysłu, bez ładu i składu. Szkoda, tym bardziej, że w pierwszym meczu skrzywdził ich łysy Norweg (mam nadzieje, że już nigdy nie zobaczę go sędziującego poważny mecz).
: 09 marca 2010, 22:52
autor: Reg
Szkoda Violi bo ładnie walczyli, ale ostatecznie UEFA zatriumfowała. Udało im się przepchnąć Bayern do ćwierćfinału. Gol na 2-1 z Monachium okazał się kluczowy. Druga połowa meczu świetna. Obrona Bawarczyków to parodia. Wystarczy zresztą spojrzeć na nazwiska ich obrońców. To co dziś wyczyniali nie jest godne zespołu grającego w ćwierćfinale LM. Szkoda tej setki Gilardino. Dzisiaj Viola przez większośc meczu była lepsza. Błysk Robbena pogrążył Fioletowych. Trochę za bardzo się rozprężyli po bramce na 3-1 i dali sobie strzelić praktycznie od razu po wznowieniu gry.
Widmo wyprzedzenia Serie A przez Bundesligę staje się coraz bardziej realne.
: 09 marca 2010, 22:55
autor: Corcky
Szkoda Violi? Mnie jakoś nie bardzo. Bayern jest bardzo mocną drużyną, na półfinał LM jak najbardziej. Dzisiaj to potwierdzili.
: 09 marca 2010, 23:32
autor: PrzemasJuve
koniec mistrzostw do widzenia...przestaje ogladac lm bo to juz nie ma sensu..jutro pozegnam milan i koniec wloskiej pilki...moze final obejrze..starczy
smutno zas...jak co roku
obym LE ogladal z zaciekawieniem do ostatniego meczu...
: 09 marca 2010, 23:46
autor: Łukasz
Corcky pisze:Szkoda Violi? Mnie jakoś nie bardzo. Bayern jest bardzo mocną drużyną, na półfinał LM jak najbardziej. Dzisiaj to potwierdzili.
Bayern jest bardzo niezrównoważoną drużyną, to się dzisiaj potwierdziło. Są bardzo ofensywnie zorientowani, przez co mają duże luki w obronie.
: 09 marca 2010, 23:47
autor: playmaker
Ni Milan nie ma żadnych szans, wiem że nie powinno się tak mówić ale ja po prostu nie wierzę.
Inter przy odrobinie szczęścia i dobrej grze w defensywie może przejść.
Licze na nas w LE
: 09 marca 2010, 23:52
autor: ewerthon
Coś mało mówicie o meczu Kanonierów, a zagrali koncertowo. Po raz pierwszy od kilku sezonów na tym etapie rozgrywek liczą się zarówno w PL jak i w Champions League. Porto było pewne siebie, lecz to dzięki Fabianowi
Oby Wenger wygrał tą LM wreszcie, nie chce oglądać w finale znowu manchesteru czy Barcy.
: 10 marca 2010, 08:19
autor: stahoo
Dzisiaj bardzo, ale to bardzo liczę Lyon. Mam nadzieję, że Żabojady utrą nosa Perezowi i odprawią Real w 1/8, podtrzymując niechlubną madrycką tradycję. Z tym może być jednak ciężko, ponieważ Real gra u siebie, wystarczy 1 błysk będących w genialnej formie Ronaldo, Higuaina czy van der Vaarta i mamy straty odrobione. Może jednak Lyon nie zamuruje się na Benabeu, nie odda całkiem inicjatywy Realowi i wywalczy korzystny dla nich wynik.
W drugim meczu będę za Milanem, mam nadzieję, że Manchester, podobnie jak Real i Barca (to akurat mniej prawdopodobne) odpadnie jak najszybciej, ponieważ już zbyt długi czas Angole dochodzą daleko w CL. Ale nie ma co ukrywać, e na Old Trafford zdecydowanym faworytem będą gospodarze ze świetny "Runim" który może rozstrzygnąć losy dwumeczu.