Zarówno jako kibica Juve, i Valencii ten wynik mnie cieszy... umiarkowanie. Szkoda że nie przegrali, ale i tak nie jet źle. Obrońcy Realu pokazali po raz kolejny, że w tym sezonie można sobie przy nich nieźle poszaleć.
Nie do końca zgadzam się jednak z tymi, którzy sądzą, że ten remis może osłabić Real przed meczem z nami. Jasne, gdyby wygrali z pewnością nabraliby pewności siebie przed półfinałem, ale z drugiej strony, ten remis to taki wynik, który może wyzwolić w nich mega złość. W ich przekonaniu z pewnością należały im się 3 pkt i gdyby mieli więcej szczęścia, odwróciliby losy meczu. Teraz, po pechowym odpadnięciu z walki o mistrza w kraju, została im już tylko CL, z pewnością będą nabuzowani. Porażka by ich podłamała psychicznie, taki remis, wydaje mi się, wyzwoli w nich sportową złość. Zwłaszcza Ronaldo po tak beznadziejnym występie będzie chciał dowieść swojej klasy - ale jak to wiadomo powszechnie, skutki mogą być zupełnie odwrotne.
Plusy dla nas są takie, że po raz kolejny potwierdziło się, że mają dziurawą obronę, pod znakiem zapytania stoi występ Kroosa (choć zawodnikowi źle nie życzę bo i gościa lubię) i na pewno zmęczenie.
Należy wziąć przykład z Nietoperzy i zagrać na Bernabeu odważnie, ale z rozsądkiem. @joy, chyba już teraz z czystym sumieniem można Tobie i Barcy pogratulować mistrza.
: 10 maja 2015, 00:15
autor: kuba2424
vitoo pisze:
Nie do końca zgadzam się jednak z tymi, którzy sądzą, że ten remis może osłabić Real przed meczem z nami. Jasne, gdyby wygrali z pewnością nabraliby pewności siebie przed półfinałem, ale z drugiej strony, ten remis to taki wynik, który może wyzwolić w nich mega złość.
Wynik po meczu z nami też teoretycznie powinien wyzwolić u nich złość, tym bardziej że mieli świadomość, że mecz z Valencią był o majstra!
vitoo pisze: Teraz, po pechowym odpadnięciu z walki o mistrza w kraju,
Było 2:2, brak kontrowersji, dlaczego uważasz że był to pech?! Po meczu z nami część osób zrzucało także na pecha, ale czy każdą porażkę można usprawiedliwiać pechem?
vitoo pisze: Porażka by ich podłamała psychicznie, taki remis, wydaje mi się, wyzwoli w nich sportową złość.
Ale ten remis to przecież dla nich porażka! Czy wyzwoli złość - zobaczymy w środę.
Wszystko gdybanie, nie wiemy jak to będzie wyglądało w środę. Możemy zarówno przegrać 3:0, jak i wygrać 3:0, nie zdziwi mnie chyba żaden scenariusz. W każdym razie po awansie do 1/2 byliśmy uznawani za najsłabszych z czołówki, ale potrafiliśmy udowodnić że (mimo niewiadomej w środę) potrafimy WALCZYĆ, co nam przywróciło honor nawet u kibiców Realu!!!
: 10 maja 2015, 00:19
autor: jackop
Antek666 pisze:Ancelotti po meczu
Toni został uderzony w biodro, to nie jest nic z mięśniami. Wierzymy w jego występ w środę
Nie jestem mistrzem anatomii, ale za biodro to on się raczej nie łapie
: 10 maja 2015, 00:33
autor: vitoo
@kuba2424, chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. W Turynie to my zdominowaliśmy Real. To nie był pech, po prostu byliśmy lepsi, Real miał w zasadzie tylko dwie sytuacje (brama i poprzeczka) i zasłużenie wygraliśmy. Z Valencią sytuacji mieli mnóstwo, ale na przeszkodzie stawały im poprzeczka, słupki albo genialny Alves - w tym sensie mieli pecha i potrafię zrozumieć kibiców Królewskich, którzy uważają, że Real zasłużył na więcej, bo - poza grą w defensywie - zagrali całkiem dobry mecz. Jasne, że ten remis jest dla nich jak porażka, ale gdyby przegrali, przypuśćmy, to 0:2 czy 1:3, wtedy, moim zdaniem, byliby dobici. A tak to z pewnością plują sobie w brodę, że jeszcze jednej z tych okazji nie wykorzystali i wydaje mi się, że ta "niesprawiedliwość" ich nakręci na środę. No ale zobaczymy jak to będzie, na pewno są do wyeliminowania i nie jest u nich dobrze.
Z drugiej strony nie można powiedzieć, że Valencia nie zasłużyła na ten remis bo poza tym, że dopisało im w kilku sytuacjach szczęście, zagrali bardzo mądrze, zresztą sami mieli kilka okazji by wyrwać ostatecznie 3 pkt. Środek Otamendi - Mustafi to obecnie jeden z najlepszych w Europie, bardzo pewny. W środę nasi muszą wziąć z nich przykład.
: 10 maja 2015, 00:49
autor: Antek666
jackop pisze:
Antek666 pisze:Ancelotti po meczu
Toni został uderzony w biodro, to nie jest nic z mięśniami. Wierzymy w jego występ w środę
Nie jestem mistrzem anatomii, ale za biodro to on się raczej nie łapie
Również studentem anatomii nie jestem, jednakże moje tłumaczenie krótkich wypowiedzi zamieszczonych na niemieckim odpowiedniku JP(dla fanów Realu) jest na pewno dobre i Carlo mówi tam o biodrze, nie o pośladkach. W sumie patrząc na zdjęcie które wrzucasz, to Niemiec dotyka się prawie, że po biodrze właśnie :thing:
Jak już piszę to dodam, że włoski trener powiedział, że przycyzną braku Raphaël Varane była gorączka poprzedniej nocy której piłkarz nie zniósł dobrze i był przez to zmęczony.
Od siebie dodam, że może to "wirus Vidala" dopadł Madrytczyków :lol:
: 10 maja 2015, 01:02
autor: jackop
Wiem, też czytałem wypowiedź Ancelottiego. Chodziło mi o skonfrontowanie tego z obrazkami, które wrzuciłem. Nie sugerowałem, że podajesz niedokładne info
W mediach za przyczynę kontuzji 'biodra' podaje się tą sytuację:
Jednak podczas oglądania meczu wyraźnie widać było, że zawodnik łapie się za udo i zatrzymuje się w trakcie sprintu podczas kontrataku Valencii.
Niestety nie mogę znaleźć żadnego filmiku z zajściem.
: 10 maja 2015, 03:42
autor: Push3k
Antek666 pisze:
Od siebie dodam, że może to "wirus Vidala" dopadł Madrytczyków :lol:
Noooo, jakby mieli spaść z formą jak Juve na mecze z Monaco to moglibyśmy zobaczyć Juve w finale.
: 10 maja 2015, 08:52
autor: JuveGrzesiu
Push3k pisze:
Antek666 pisze:
Od siebie dodam, że może to "wirus Vidala" dopadł Madrytczyków :lol:
Noooo, jakby mieli spaść z formą jak Juve na mecze z Monaco to moglibyśmy zobaczyć Juve w finale.
Panowie to wszystko założenia taktyczne trenera! Vidal celowo zaraził Moratę, bo dostali przecieki, że wylosują w 1/2 funału Real. No a potem Morata po meczu przybił pionę kumplom z Madrytu i tak załatwił nam rewanż :twisted:
: 10 maja 2015, 12:18
autor: Vanquish
vitoo pisze:A tak to z pewnością plują sobie w brodę, że jeszcze jednej z tych okazji nie wykorzystali i wydaje mi się, że ta "niesprawiedliwość" ich nakręci na środę.
Gadanie, gadanie...
Tak się składa, że wczorajszy mecz nie miał żadnego znaczenia w kwestii nakręcania Realu na środę. Ot każdy wynik, zależy jak na to spojrzeć, mógł oznaczać to samo:
1. Real wygrywa - ładują morale, będą w gazie na środę, Juventus będzie miał ciężko.
2. Real przegrywa - upada nadzieja na mistrzostwo, jedyne co im zostaje to Liga Mistrzów, więc będą w gazie na środę, Juventus będzie miał ciężko.
3. Real remisuje - i, jak sam pisałeś, będzie w gazie na środę, Juventus będzie miał ciężko.
: 10 maja 2015, 12:24
autor: AdiJuve
A fakt jest taki,że Real fizycznie poszedł wczoraj na maxa i wątpię by z wypoczętym Juventusem zagrali podobnie:) Real pewnie postawi wszystko na jedna kartę i rusza od początku a jak uda się coś skontrować to pewnie będzie po meczu. Odpoczywać 8 dni a 4 to jednak spora różnica. 8)
: 10 maja 2015, 12:56
autor: Hoffman
Co nie zmienia faktu, że nawet jak będą mieli połowę sytuacji co wczoraj, a je wykorzystają to i tak awansują ;-)
@down
Co nie zmienia faktu, że wszystko się może zdarzyć ;d
: 10 maja 2015, 13:41
autor: jackop
Co nie zmienia faktu, że jak Juventus będzie miał połowę sytuacji co wczoraj Valencia i je wykorzysta, to awansuje
: 14 maja 2015, 16:37
autor: wagner
Ciekawi mnie sytuacja Ancelottiego. Obecnie na rynku na dzień dzisiejszy nie ma zbytnio atrakcyjnych trenerów (jedynie Klopp). Ancelotti to akurat fachowiec, którego wysoko cenię, z resztą nie tylko ja co widać po jego karierze trenerskiej. Sam wypowiedział się w tonie gotowości na odejście. Na pewno po tym sezonie Real kupi nowe zabawki. Brakuje im typowego wymiatacza w środku pola. Małe trzęsienie ziemi dotknie Madryt.
: 17 maja 2015, 20:27
autor: juvemaroko
Messi jest w mega formie to on zapewni dzis tytul Barcelonie.
Bedzie ciezko go zatrzymac 6 ego czerwca.
: 17 maja 2015, 20:32
autor: Prokson
nom
takie porównanie - dość znamienne - bramek Ronaldo i Messiego z tego sezonu