: 02 listopada 2014, 10:57
Moim zdaniem, Makiavelu jesteś ofiarą pedagogiki wstydu uprawianej przez mainstreamowe media, która ma sprawić, że Polacy mają czuć się gorsi, winni antysemityzmu, rasizmu, czy zacofanego modelu rodziny, a w konsekwencji zacząć wstydzić się bycia Polakami i zostać nowym lepszym bytem określanym mianem "Europejczyka".
Jednak jak przyjrzymy się faktom to okazuje się, że Polacy wcale nie są tacy źli czy zacofani. Kwestie antysemityzmu już omówiliśmy i okazało się, że sami Żydzi postrzegają dzisiejszą Polskę jako oazę spokoju. Jeżeli chodzi o rasizm to jak wskazują różne badania mające na celu poznanie tego zjawiska Polska wcale nie odbiega negatywnie od państw Europy Zachodniej, na co wskazują wyniki badań World Values Survey:
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31339/rasizm_eu ... a_610.jpeg
Według tych badań Francuzi w dużej mierze to rasiści, ksenofobowie i homofobowie: "Szczególnie zaskakujące wyniki dały badania przeprowadzone we Francji. Okazało się, że 27 proc. respondentów wskazywało, że nie chcieliby mieszkać obok "człowieka innej rasy", dla 43 proc. niepożądanym sąsiadem jest imigrant lub zagraniczny pracownik, a dla 34 proc. homoseksualista. 28 proc. Francuzów nie chciałoby mieszkać w sąsiedztwie mówiących innym językiem, a 13 proc. obok pary żyjącej razem bez ślubu" i to wszystko w rzekomo bardzo liberalnym kraju. W Polsce zdiagnozowano tylko niechęć wobec homoseksualistów, a w innych kategoriach "Polska nie wyróżnia się w żaden sposób".
W Polsce bywa również krytykowany tradycyjny model rodziny i wpływ Kościoła na obyczajowość. Jednak jak spojrzymy na badanie Agencji Praw Podstawowych to okazuje się, że Polki najrzadziej w Europie padają ofiarami przemocy. W ankiecie przepytano ponad 40 tys. kobiet z wszystkich krajów Unii Europejskiej: "Statystyka przemocy wobec kobiet. Niemcy wolą poniżać, Polacy biją mniej niż przeciętna UE": "Szczegóły analizy naukowców mogą wydać się zaskakujące. Najwyższy odsetek kobiet w całej Unii Europejskiej, które doświadczyły przemocy jest w krajach skandynawskich ‒ w Danii (52 procent), Finlandii (47 procent), Szwecji (46 procent). Badania wykazały także, że Niemcy ze swoimi 33 procentami plasują się lepiej niż wynosi średnia Unii Europejskiej (35 procent). Najlepiej wypada Polska. W opinii naukowców jedynie wobec 19 procent Polek została zastosowana przemoc".
Jak widać, w kraju, w którym dominuje katolicki model rodziny przemoc wobec kobiet zdarza się najrzadziej. Inne kraje, w których możemy spotkać podobny model jak Włochy, Hiszpania czy Irlandia znalazły się poniżej unijnej średniej przemocy wobec kobiet. Prawda, że ciekawe? A co się nam wmawia w mediach? Dochodzi nawet do tego, że stawia się znak równości pomiędzy katolickim modelem rodziny, a przemocą wobec kobiet. Czasem się pokaże jakiś tego przykład i w ten sposób manipuluje się ludźmi, żeby myśleli, że takie zdarzenia są powszechne. Kahneman i Tversky nazwali to heurystyką dostępności. W mainstreamowych mediach są nagłaśniane silnie nacechowane emocjonalnie patologiczne zdarzenia, które są rzadkie, ale występują, budując w ten sposób błędne przekonanie o ich powszechności.
Jednak jak przyjrzymy się faktom to okazuje się, że Polacy wcale nie są tacy źli czy zacofani. Kwestie antysemityzmu już omówiliśmy i okazało się, że sami Żydzi postrzegają dzisiejszą Polskę jako oazę spokoju. Jeżeli chodzi o rasizm to jak wskazują różne badania mające na celu poznanie tego zjawiska Polska wcale nie odbiega negatywnie od państw Europy Zachodniej, na co wskazują wyniki badań World Values Survey:
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31339/rasizm_eu ... a_610.jpeg
Według tych badań Francuzi w dużej mierze to rasiści, ksenofobowie i homofobowie: "Szczególnie zaskakujące wyniki dały badania przeprowadzone we Francji. Okazało się, że 27 proc. respondentów wskazywało, że nie chcieliby mieszkać obok "człowieka innej rasy", dla 43 proc. niepożądanym sąsiadem jest imigrant lub zagraniczny pracownik, a dla 34 proc. homoseksualista. 28 proc. Francuzów nie chciałoby mieszkać w sąsiedztwie mówiących innym językiem, a 13 proc. obok pary żyjącej razem bez ślubu" i to wszystko w rzekomo bardzo liberalnym kraju. W Polsce zdiagnozowano tylko niechęć wobec homoseksualistów, a w innych kategoriach "Polska nie wyróżnia się w żaden sposób".
W Polsce bywa również krytykowany tradycyjny model rodziny i wpływ Kościoła na obyczajowość. Jednak jak spojrzymy na badanie Agencji Praw Podstawowych to okazuje się, że Polki najrzadziej w Europie padają ofiarami przemocy. W ankiecie przepytano ponad 40 tys. kobiet z wszystkich krajów Unii Europejskiej: "Statystyka przemocy wobec kobiet. Niemcy wolą poniżać, Polacy biją mniej niż przeciętna UE": "Szczegóły analizy naukowców mogą wydać się zaskakujące. Najwyższy odsetek kobiet w całej Unii Europejskiej, które doświadczyły przemocy jest w krajach skandynawskich ‒ w Danii (52 procent), Finlandii (47 procent), Szwecji (46 procent). Badania wykazały także, że Niemcy ze swoimi 33 procentami plasują się lepiej niż wynosi średnia Unii Europejskiej (35 procent). Najlepiej wypada Polska. W opinii naukowców jedynie wobec 19 procent Polek została zastosowana przemoc".
Jak widać, w kraju, w którym dominuje katolicki model rodziny przemoc wobec kobiet zdarza się najrzadziej. Inne kraje, w których możemy spotkać podobny model jak Włochy, Hiszpania czy Irlandia znalazły się poniżej unijnej średniej przemocy wobec kobiet. Prawda, że ciekawe? A co się nam wmawia w mediach? Dochodzi nawet do tego, że stawia się znak równości pomiędzy katolickim modelem rodziny, a przemocą wobec kobiet. Czasem się pokaże jakiś tego przykład i w ten sposób manipuluje się ludźmi, żeby myśleli, że takie zdarzenia są powszechne. Kahneman i Tversky nazwali to heurystyką dostępności. W mainstreamowych mediach są nagłaśniane silnie nacechowane emocjonalnie patologiczne zdarzenia, które są rzadkie, ale występują, budując w ten sposób błędne przekonanie o ich powszechności.