JuvePoland

Mi tam szkoda, że go straciliśmy. Na ten moment zostaliśmy z Dybalą, niepewnym Zazą i tragicznym Mandzukicem. Marotta ma pełne ręce roboty, bo nasz atak nie wygląda teraz ciekawie.

To oczywiste, że go zastąpimy kimś nowym, a nie oszukujmy się - patrząc na Moratę z zeszłego sezonu nie powinno to być jakieś wybitnie trudne zadanie (w teorii). Lubię Hiszpana, ale dobrze, że ostatecznie rozwiązaliśmy tę kwestię.

A byliśmy tak blisko pojedynku naszych snajperów head2head na wielkiej imprezie.
Szkoda odejścia Bello di notte - mimo wszystko : Chimeryczny, czasami irytujący, ale z potencjałem na grę każdej niedzieli tak, jak w te pamiętne wtorki, środy i jedną sobotę. To, czy ten potencjał zostanie przekuty w realne umiejętności pozostaje niewiadomą, co po trosze osładza smak rozstania.

Szkoda, że odchodzi. Wkurzał w marnej grze w lidze, ale w LM robił różnicę. Dobrze odnajdywał się jako ten biegający na skrzydle napastnik. Sporo radości nam dostarczał. A Real... cóż. Mam nadzieję, że ich ignorancja w polityce transferowej się im mocno odbije, choć w sumie rozumiem, że chcą ściągać napastnika, wszak mają mieć zakaz...

Grazie Alvaro, za wszystkie gole, asysty i wkład w zdobyte trofea

Ku pokrzepieniu serc:

Szkoda, ale Morata nie jest niezastąpiony. W LM robił nam bramki, ale w SerieA strasznie chimeryczny.

Marotta na pewno sprowadzi nam jakiegoś kocura

Wiele pięknych i ważnych bramek strzelił dla nas Alvaro... Napastnik jak najbardziej do zastąpienia, ale myślę, że będę za nim tęsknił - bramki przeciwko Realowi, Barcelonie, Milanowi, akcja w Monachium... ahh, dużo wspomnień :placze:

Powodzenia!

Szkoda mi chłopaka, ale czułem że tak się skończy. Jeśli wierzyć temu że nie miał on nic do powiedzenia, w co osobiście nie chce mi się wierzyć, to przynajmniej wraca do Realu z tarczą. Nie można odmówić mu ambicji, ale za to na pewno cierpliwości. Na wyższym poziomie od Juve jest tylko kilka klubów. A tam, jeśli nie będzie strzelał, nie będzie grał. Nie tacy już tego doświadczyli.
Życzę chłopakowi powodzenia, bo ma wielki talent, ale brakuje mu jeszcze trochę tego czegoś. Zarówno na boisku jak i poza nim.

Rozwinął się u nas i dojrzał, jestem pewny, że za parę lat - tak jak cytowany Zidane u kolegi wyżej - Morata powie "przejście do Juventusu, klubu, w którym pracuje się najciężej na świecie, to był wielki postęp".

Co do tego, że GM znajdzie następce jestem pewien, chciałbym tylko, by więcej nie wchodził w tak skonstruowany transfer, jak ten Moraty z Realem.

Grał jak grał.
Ale za to, że dzięki niemu ochrypłem w trakcie półfinału i finału LM będę mu zawsze wdzięczny.
A swoją drogą, to ta akcja z Moratą powinna być równoznaczna z zerwaniem wszystkich rozmów z Realem nt. Pogby.

Wielka szkoda. Ale przynajmniej nie będę musiał czytać idiotycznych komentarzy o jego grze pod każdym newsem i w tym temacie.

Makiavel pisze:Wielka szkoda. Ale przynajmniej nie będę musiał czytać idiotycznych komentarzy o jego grze pod każdym newsem i w tym temacie.

Czyli w końcu przestaniesz o nim pisać? taki żarcik.

Makiavel pisze:Wielka szkoda. Ale przynajmniej nie będę musiał czytać idiotycznych komentarzy o jego grze pod każdym newsem i w tym temacie.

Też się cieszę, że nie będziesz nas już nimi raczył.

Poprostu pisze:

Makiavel pisze:Wielka szkoda. Ale przynajmniej nie będę musiał czytać idiotycznych komentarzy o jego grze pod każdym newsem i w tym temacie.

Czyli w końcu przestaniesz o nim pisać? taki żarcik.

Jest jeszcze temat "Jak radzą sobie..." :C

CavAllano pisze:

Makiavel pisze:Wielka szkoda. Ale przynajmniej nie będę musiał czytać idiotycznych komentarzy o jego grze pod każdym newsem i w tym temacie.

Też się cieszę, że nie będziesz nas już nimi raczył.

Morata to taki grajek, który na 10 spotkań jedno zagra mistrzowsko, trzy-cztery dobrze, a resztę zwyczajnie słabo. Chciałbym w jego miejsce gracza, który będzie bardziej hmm... stabilny (jeden mecz słabo, trzy-cztery dobrze, resztę mistrzowsko).