Strona 37 z 47
: 11 grudnia 2013, 18:42
autor: Lypsky
To potrzeba wielkiej kasy by zlać chłopaków z Danii i Turasów? Chodziło mi o to, że Real pod wodzą Ancelottiego pokazał solidność, której nam brakowało. Oni przejechali się po słabych przeciwnikach i spokojnie mogli cieszyć się pierwszym miejscem przed zakończeniem fazy grupowej. My na własne życzenie odpadamy, i dobrze, bo zasłużyliśmy sobie na to.
: 11 grudnia 2013, 18:44
autor: pumex
fazzi pisze:Lypsky pisze:Trzeba grać od 1 do 90 minuty o zwycięstwo w każdym meczu- Real i Ancelotti dali surową lekcję europejskiego futbolu chłopcu Conte i jego piłkarzykom.
Wiesz, gdyby Juve mogło wydawać 90mln na jednego piłkarza to pewnie nie pisał byś tak teraz. To nie tak, że Real i Ancelotti mają w sobie jakąś <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, której brakuje Juve. Real ma po prostu $$$, a tego właśnie brakuje nam.
Nie, proszę, nie sprowadzajmy wszystkiego do pieniędzy. Juventus w tej edycji był trochę takim zakompleksionym, europejskim lamusem - pisałem już o tym przy okazji spotkań z Realem - i owszem, brakowało czegoś, co miał choćby Real, ale tu nie mam na myśli hajsu.
Też chciałem nadmienić, że wiele osób spłyca problem bezpośrednio łącząc siłę Serie A z odpadnięciem z LM jej lidera. Dobrze byłoby, jakby w końcu zrozumiano, że włoskie podwórko ma po prostu inną specyfikę niż europejskie puchary i dobrze, jakby Conte to zrozumiał, bo chyba do tej pory nie pojął tego zbyt dobrze. Przypomnę tylko, że Manchester United w niedawnych latach dwukrotnie odpadał z LM w fazie grupowej, raz w czasie największego rozkwitu PL i nikt wtedy nie wiązał siły angielskiej ligi z tym wydarzeniem.
: 11 grudnia 2013, 18:45
autor: ewerthon
strong return pisze:błagam skończmy się usprawiedliwiać, grupa była łatwa.
Chyba z punktu widzenia kibica Juventusu, który widzi swój klub w TOP3 na świecie. Trafiliśmy na półfinalistę i ćwierćfinalistę poprzednich rozgrywek, a większość naszych zawodników ma marne doświadczenie w LM. Oczywiście powinniśmy awansować, ale przeginanie w drugą stronę z "łatwą grupą" też nie ma sensu. Kto miał niby silniejszą? Chyba tylko Napoli. Tak czy inaczej - wstyd, jednak myślę, że jeśli Conte nie oleje LE, to powinniśmy tam zajść bardzo daleko, oby do samego finału.
: 11 grudnia 2013, 18:46
autor: Filippo911
co tu dużo mówić / pisać ... aż ciśnie sie na usta "tak kończą frajerzy" bo jak by nie było - frajerski mecz z Duńczykami na początku , frajerski remis z Galatą w pierwszym meczu - ustawiły nas w takiej sytuacji + ten dzisiejszy mecz (też frajerski ? chyba tak)
przed rozpoczęciem LM czułem, ze ten ostatni wyjazd do Turcji będzie ciężki / decydujacy i niestety był.
@Lypsky ma racje, nie zasłużyliśmy na wyjście z grupy (co z tego że z Realem zagraliśmy lepiej niż Turasy, skoro oni okazali się lepsi / nie gorsi od nas)
szkoda słów

: 11 grudnia 2013, 18:47
autor: Maly
Lypsky pisze:Nie zagraliśmy ani jednego dobrego meczu w całych rozgrywkach (6 spotkań), a wy chcecie awansu?
galata też nie zagrała a awansowała, do tego mieli kilka tragicznych ;] jakie to ma za znaczenie? prawda jest taka, że nie mieliśmy kompletnie szczęścia, traciliśmy głupie gole, których tracić nie powinniśmy a w decydującym meczu z niewiadomych przyczyn najpierw nie zamknęli dachu znając prognozy ogromnych opadów śniegu (w 22 minucie jeszcze było zielono a w 29 już nie dało się grać), następnie przerwali go i kazali grać następnego dnia w jeszcze gorszych warunkach bo nawet piłka nie chciała się toczyć... jedynie śnieg padał ciut mniej ale co to za pocieszenie? ten mecz w ogóle nie powinien się odbyć dziś a już na pewno nie na takim boisku
graliśmy lepiej, zarówno wczoraj jak i dziś do końca pierwszej połowy, w drugiej mieliśmy już tylko zrywy ale galata nie miała ich w ogóle w dzisiejszej pierwszej połowie a wiecie dlaczego? bo wiedzieli, że tam się nie da nic zrobić, wymienić trzech podań, wiedząc na którą połowę będzie się atakować przez 15 minut a na która 45 można było z dwóch identycznie zaśnieżonych połów boiska zrobić coś takiego...

sorry ale jeśli przed meczem piłka się nie odbija i nie toczy to takiego boiska nie dopuszcza się do gry i tyle, koniec tematu ;]
o grze nie ma co dyskutować bo to nie był mecz, zwolniłem się z pracy żeby obejrzeć te walki w błocie i od początku czułem, że ta takim kartoflisku przegramy, niestety nie pomyliłem się i nie udało się dowieźć 0-0 do końca :evil:
: 11 grudnia 2013, 18:53
autor: Piti
musowy pobyt w LE powinien nam wyjsc na dobre a szczególnie Conte. Nasi zdecydowanie potrzebują ogrania sie przeciwko dobrym europejskim druzynom o mniejszej marce i slabszym od Juve aby Conte na spokojnie mógł wszystko przeanalizowac nie będąc aż pod taką presją jaka ciązy w LM.
: 11 grudnia 2013, 18:55
autor: strong return
ewerthon pisze: Chyba z punktu widzenia kibica Juventusu, który widzi swój klub w TOP3 na świecie.
Absolutnie nieprawda, była łatwa i tyle. Nawet jeśli nie liczyłem na nic więcej niż QF w tej edycji. Jeśli oni dostają 2:10 od Realu tzn, że łatwo Turasów szlo zdominować. My walczyliśmy z Realem, czyli atuty po naszej stronie, przy czym ten Real nie pokazal olśniewającego poziomu grając z nami. I tak grupa była łatwa, ponieważ prezentując się słabo tylko przez własną głupotę nie wygraliśmy u siebie. To Galatasaray było o wiele słabsze od ubiegłorocznego Szachtara. Nie oceniam tej grupy ani ciut wyżej od tej Milanu. Wyniki Galatasaray w lidze na to bynajmniej nie wskazują, by była to niesłychanie trudna grupa. Przegrana pucharów z Mancinim, matko. :roll:
: 11 grudnia 2013, 18:56
autor: fazzi
pumex pisze:Juventus w tej edycji był trochę takim zakompleksionym, europejskim lamusem - pisałem już o tym przy okazji spotkań z Realem - i owszem, brakowało czegoś, co miał choćby Real, ale tu nie mam na myśli hajsu.
A czego ? Właśnie chajsu i takiego Ronaldo w składzie. Dlaczego wszysyc mamy żal o początek zmagań w grupie? Bo powinniśmy lepiej zacząć, bo jako że mamy większy &&& od Galaty i Duńczyków to mamy też lepszy skład od nich i powinniśmy ich sklepać. I nie byliśmy zakompleksionym lamusem, tylko nasi chyba mają już w głowach, że są <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Juventusem i nie trzeba zawsze się wysilać, grajać z teoretycznie słąbszym rywalem. Sory, ale wystarczyło zagrać z Duczykami i Kebabami pierwsze mecze ( starczyło by nawet w jednym z tych meczy ) tak jak z Napoli i dzisiaj lali byśmy na kartoflisko.
: 11 grudnia 2013, 19:00
autor: Brutalo
charles pisze:
Galata musiała strzelić bramkę, Juventus nie. Jak dla mnie oczywistym jest fakt, że specjalnie zaorali tę stronę boiska, po której się bronili/Juventus atakował. Odpadnięcie jest jednak wynikiem wcześniejszych spotkań i głupich remisów. Miałem nadzieję, że poprzedni sezon będzie nauczką, jednak się zawiodłem. Nadal nie mogę uwierzyć, że nie wyszliśmy z grupy. Co do Ligi Europejskiej... fajnie, że finał jest w Turynie. Skoro gramy w tych rozgrywkach, wypadałoby je wygrać.
: 11 grudnia 2013, 19:01
autor: peste
W latach 90 też zaczynaliśmy od Pucharu UEFA :roll:
Jak większości nie podoba mi się 3-5-2, jednak przede wszystkim problemem jest nasza niesamowita nieskuteczność. Wykorzystujemy ok 10-20% okazji podczas gdy drużyny liczące się 40-50%. Co gorsza, większość grająca przeciw nam (szczególnie na początku sezonu), miała skuteczność 80-100% :!:
LE jest tak samo punktowana jak LM i właśnie o te pkt. jak i o zmazanie plamy powinniśmy powalczyć.
: 11 grudnia 2013, 19:06
autor: fazzi
peste pisze:W latach 90 też zaczynaliśmy od Pucharu UEFA :roll:

I tego się trzymajmy

Niech w tym roku włosi nabijają chociaż punkty w rankingu Ligą Europejską. Juve, Viola, Lazio i pewnie Napoli, mogą uciułać sporo.
: 11 grudnia 2013, 19:06
autor: Marian.
Meczu nie miałem okazji oglądać i wygląda na to, że dobrze się stało. Murawa w tragicznym stanie, rzeczywiście mecz nie powinien się odbyć. Ja jednak mam zamiar napisać o czymś innym.
W tym spotkaniu możliwe było absolutnie wszystko, warunki jakie panowały w Stambule nie pozwoliły na normalną grę i w każdej chwili mógł paść gol z d**y. Tak po części się stało. Mimo wszystko piłkarze nie powinni obwiniać za wszelką cenę stan murawy, ponieważ warunki były podobne dla obu drużyn (podobne, ponieważ to Galata przez większość czasu atakowała na lepszą połowę). Uważam, że nasi piłkarze powinni mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie, i nie mówię tutaj o sytuacjach z dzisiejszego meczu.
Nasi piłkarze zawalili pierwsze 2 spotkania. Trzeba było już w pierwszym spotkaniu załatwić Duńczyków, ale jak się przyjeżdża do Kopenhagi i myśli się, że "mecz sam się wygra, jakoś to będzie" to tutaj nie ma rady. Głupio stracony gol po momencie dekoncentracji, życiówka bramkarza Kopenhagi i nieudolne gonienie wyniku i wynik jaki był widzieliśmy. Trzeba było OD RAZU ostro zaatakować Duńczyków. Wklepać im 2 gole i wybić im z głowy zdobycie jakiegokolwiek punktu. Warto dodać, ze nasi piłkarze nie wyciągają wniosków, po zeszłorocznym remisie z ówczesnym mistrzem Danii na tym samym obiekcie.
Kolejny mecz. Galatasaray u siebie. I znów, zamiast od razu zaatakować, to lepiej jest sobie klepać w środku pola w poprzek i do tyłu przez pół godziny, a później jakoś to będzie, "w drugiej połowie coś strzelimy". A tu zimny prysznić, Galata zdobywa komiczną bramkę i znów gonienie wyniku. Tym razem sie udało...prawie. Strzelenie gola w końcówce i za minute stracenie tego, na co sie pracowało przez większość meczu jest kwintesencją frajerstwa. Kolejna strata punktów.
Te właśnie 2 mecze zadecydowały o naszym niewyjściu z grupy. Mecz który odbywał się wczoraj/dzisiaj powinien być meczem o pietruszkę. W tym meczu po boisku powinny gonić Padoiny, Giovinka i Pelusa. Stało się inaczej, ponieważ nasi piłkarze sami na to zapracowali, żeby bić się o wyjście do ostatniej kolejki i stało się jak się stało.
Teraz trzeba się z tym pogodzić, wyciągnąć wnioski (może wreszcie to zrobią?!), zepnąć poślady i wygrać LE. Tym bardziej, że finał na naszym stadionie. Mamy wystarczająco mocny skład, żeby wygrać te rozgrywki i nie chce widzieć/słyszeć, że Conte i piłkarze olewają ten puchar. Mam w d***e to, że mniejsze pieniądze, mniejszy prestiż. Trzeba było grać tak jak należy to pieniądze byłyby wyższe. Tak jak pisałem - liczę na wygranie LE w tym sezonie, jako zadośćuczynienie tej farsy, której obecnie jesteśmy świadkami.
Czekam na rywala, który ma być wyeliminowany po pierwszym spotkaniu. Tyle.
: 11 grudnia 2013, 19:07
autor: mazi12
Nawet nie chce się włączać kolejnych meczów LM, wraz z naszym odpadnięciem te rozgrywki straciły dla mnie cały swój urok

Być kibicem Juve i oglądać LM z boku, jako postronny kibic...No nie mogę przeboleć
: 11 grudnia 2013, 19:13
autor: Robaku
Bazyliszek pisze:musowy pobyt w LE powinien nam wyjsc na dobre a szczególnie Conte. Nasi zdecydowanie potrzebują ogrania sie przeciwko dobrym europejskim druzynom o mniejszej marce i slabszym od Juve aby Conte na spokojnie mógł wszystko przeanalizowac nie będąc aż pod taką presją jaka ciązy w LM.
Oczywiście, że bazyliszek ma rację. Jeszcze nei było takiej przegranej, z której Conte nie wyciągnąłby wniosków.
Jasne porażka boli, ale ważne jest, żeby minusy nie przysoniły plusów bo takie tez są, ale do rzeczy
"-"
mniej hajsu - hajs się niestety nie zgadza, co może mieć ( ale nie musi) w przyszłosci pewne reperksuje
nie będzie Radji - tutaj na dwoje babka wróżyła, jesli Pirlo nie wróci szybko to mozemy to odczuc,
pewnie nie będzie transferów - bo nie ma hajsu
nie będzie fame'u - ale nie oszukujmy się dalej niż rok temu byśmy nie zajechali,
"+"
mamy Scudetto w kieszeni, nie wierze, że jakikolwiek mecz nie będziemy w 100 % przygotowani,
nie będzie Radji - przekaz był prosty,
nie bedzie transferów do klubu - wiec bedziemy zbierali na cos wiekszego latem,
wlasicciele skumaja, ze bez hajsu nei bedzie wynikow, może coś tam sypną,
: 11 grudnia 2013, 19:14
autor: Eric6666
wczoraj cieszyłem się, że przerwali spotkanie, bo w takich warunkach wszystko jest możliwe. No niestety dzisiaj było tak samo.
Pozostaje jedno wielkie pytanie: jakim cudem pozwolili grać na czymś takim w LM? jakim cudem? tyle godzin przygotowań, aby zagrać na bagnie?
Ciekawi mnie, czy Conte będzie chciał wygrać LE? Finał na Juventus Stadium byłby ciekawy, szczególnie, że będą też mocne ekipy.
Odpadliśmy i takie rzeczy się dzieją. Brawo Conte za wypowiedz po meczu i o tym, ze ten mecz powinien być tylko formalnością, no ale niestety.
Czekamy na losowanie!
Ps. w tamtym roku przegraliśmy przez napastników, a raczej jej brak. W tym już nie można mówić o takiej wymówce. Liczę na pokaz siły w LE.