Strona 37 z 41

: 23 maja 2007, 23:38
autor: mat
Nic nowego nie powiem powtórzê to co powiedziano wy¿ej - gratulacje dla Milanu, fina³ wygra³a dru¿yna która nie powinna graæ w tych rozgrywkach :? To tyle...

: 23 maja 2007, 23:42
autor: wloski
mJaUcViEej pisze: 1. Zastrzeliłbym tego, kto wymyślił wręczanie pucharu na trybunach. Za przeproszeniem... kretyństwo do kwadratu. Zero emocji, zero wrażeń. Wzniesienie pucharu to zawsze była dla mnie wielka chwila, która wywoływała jakieś tam emocje. Teraz to zanikło. Brakuje sypiących się confetti, błysków, fajerwerków, itd. Jestem szczerze rozczarowany :|

To Miszel Platini wymyślił, chciał powrócić do tradycji. Chcesz numer od niego?



Było mi obojętne kto wygra finał, naprawdę. Sercem bylem troszkę z Milanem, bo to drużyna z Włoch, ale nic po za tym, że jest jak Juventus z Italii nic ich nie łączy ze mną, żadna odgórna siła.

Tak szczerze to za całe rozgrywki zasłużył Liverpool, wygrali z drużynami, które były głównymi faworytami rozgrywek.


Resztę pozostawię fanatyką obecnego sezonu LM, ja przez całe rozgrywki widziałem tylko 2 mecze ... to mi wystarczyło, by się nacieszyć, co innego by było, gdyby Juventus grał w tych rozgrywkach ...

: 23 maja 2007, 23:46
autor: Gabryś1987
Czy to przypadek ,że Gmoch miał najgorszy mikrofon? :smile: ''Pyrlo"i te jego "hehehe" po bramkach Superpippo.
Szpakowski jak zwykle aktualne wieści z "czarnego rynku "o cenie biletów :smile:
Szkoda Liverpoolu , puchar moim zdaniem nie dokońca zasłużenie dla Milanu , ale jak powiedział ten użelowany kolo ze studia TVP 2 "piłka nie zawsze jest sprawiedliwa". Superpippo cały mecz chodził na spalonym , ale 2 razu ukuł w swoim stylu.

: 23 maja 2007, 23:46
autor: STAN
Finał ogólnie mówiąc bardzo nudny, dopiero kwadrans przed końcem zaczęła sie ostra gra... Pierwszy gol: zanim sędzi gwizdną faul Dragon od razu powiedział: Pirlo strzeli bramkę, minute po tych słowach gol, prawie Pirlo, heh ten Inzaghi powinien grać w totka, może też będzie mieć takiego farta jak na boisku.
Właściwie nie do końca było mi obojętne kto zwycięży- obu drużyn nie lubię, ale nie mogę znieść tego, że milan wygrał Ligę Mistrzów, powinni walczyć o awans do serie a, a grali w lidze mistrzów...Nie ma co wracać do przeszłości.... Jestem rozczarowany, ale tego co się stało już nikt nie zmieni. Juventus musi zbudować silny skład i pokazać im miejsce w szeregu.

: 24 maja 2007, 00:01
autor: białas
mJaUcViEej pisze:1. Zastrzeliłbym tego, kto wymyślił wręczanie pucharu na trybunach. Za przeproszeniem... kretyństwo do kwadratu. Zero emocji, zero wrażeń. Wzniesienie pucharu to zawsze była dla mnie wielka chwila, która wywoływała jakieś tam emocje. Teraz to zanikło. Brakuje sypiących się confetti, błysków, fajerwerków, itd. Jestem szczerze rozczarowany :|
dokładnie. teraz wręczenie pucharu to taki dodatek do meczu. nie widać żadnej radości w chwili kiedy kapitan podnosi puchar, nie ma confetti, to już nie to samo, co chociażby 2 sezony temu. najwyraźniej LM zmienia się, szkoda, że poprzez taką błahostkę, na gorsze.
wloski pisze:Resztę pozostawię fanatyką obecnego sezonu LM, ja przez całe rozgrywki widziałem tylko 2 mecze ... to mi wystarczyło, by się nacieszyć, co innego by było, gdyby Juventus grał w tych rozgrywkach ...
:shock:

nie kibicowałem żadnej z drużyn. byłem jedynie za tym, żeby pokazały dobry futbol w finale. muszę przyznać, że raczej nic z tego nie wyszło. no może jedynie ostatnie 15 minut, zainteresowały mnie bardziej niż pozostała część meczu.

PS. komentarz w TVP2 - żal.pl, ang, de, fr, usa i ogólnie com.

: 24 maja 2007, 00:08
autor: pan Zambrotta
Matko. Jak Kuyt strzelił na 2:1 myślałem, że się znowu zaczyna...
Finał bardzo nudny. Zawiodłem się.
A ogólnie wydaje się. że ta edycja CL bardzo szybko przeleciała
mJaUcViEej pisze: 1. Zastrzeliłbym tego, kto wymyślił wręczanie pucharu na trybunach. Za przeproszeniem... kretyństwo do kwadratu. Zero emocji, zero wrażeń. Wzniesienie pucharu to zawsze była dla mnie wielka chwila, która wywoływała jakieś tam emocje. Teraz to zanikło. Brakuje sypiących się confetti, błysków, fajerwerków, itd. Jestem szczerze rozczarowany :|
Mnie również Platini coraz bardziej działa na nerwy swoimi pomysłami.
2. Drugą osobą na liście "do zgarnięcia" jest ludź, który wstawia jako komentatora FINAŁU LIGI MISTRZÓW Pana Jacka. To co on wyprawia przy zacinającym się mikrofonie woła o pomstę do nieba. Nie mam pojęcia czy on im za to płaci, czy ma jakiegoś syna/wnuka/szwagra/siostrę czy dziadka z Wermachtu w TVP. Z całym szacunkiem dla Gmocha, ale komentować to on nie powinien. Większość zdań nie dokończonych, a jak już udało się skończyć, to były bez sensu. Trzeba było sobie włączyć coś (tfu!) niemieckiego... :roll:
Pierwsza bramka Inzaghiego. Cały stadion euforia, a Pan Jacek się śmieje :prochno:


Na marginesie. Zawsze, jak oglądam bramki Inzaghiego (te pokraczne też), przypominam sobie jego bramki dla Juve. Kiedyś to on strzelał.
A w Milanie za to, co zrobił, będzie chyba grał do pięćdziesiątki.

: 24 maja 2007, 01:15
autor: white_wolv
A mi sie podoba to wreczene pucharu na trybunie honorowej. Taki powiew tradycji.. to cale konfetti zawsze kojarzylo mi sie z festiwalem samby w Rio de Janeiro czy tez jakas inna parada a nie z futbolem.Rundka honorowa po stadionie jest jak byla i super. Zreszta podobalo mi sie po finale p.UEFA jak Espanyol przechodzil przez szpaler pilkarzy Sevilli ktorzy dziekowali za walke , pocieszali.. mialo to swoj klimat.


Co do meczu to bez wiekszych emocji. Ciesze sie tylko z lez zwierzaczkow.

Inzaghi..ehh te czasy kiedy razem z DP zdobywali dla nas 25 Scudetto. Wtedy nie przeszkadzalo mi to ze pilka odbijala sie od niego przypadkiem i wpadala do siatki. Zreszta, nie mozna zaprzeczyc ze dzisiejsza druga bramka to majstersztyk w jego wykonaniu - swietne wyczucie lini obrony , idealne wyjscie do podania, kiwka i swietny strzal pod interweniujacym Reyna. Moim zdaniem swietne zagranie Superpippo. No i ta jego radosc ktora tak mi imponowala kiedy zaczynalem swoja przygode z Juve, nie potrafie czuc antypatii do tego zawodnika choc jego styl juz nie nalezy do moich ulubionych.

Nie moge sie doczekac kiedy to my bedziemy mieli okazje ponownie zagrac z najsilniejszymi.

: 24 maja 2007, 01:20
autor: Bubu1899
Radosc radosc i jeszcze raz radosc... Grande Milan!
Pierwszy gol... Kilka osob pisalo ze niesluszny... Na jakiej podstawie? Milan ktory pol sezonu walczyl z kontuzjami, zachwianiem w przygotowaniach, ujemnymi punktami złapal rytm... Slaby Kaka Slaby Clarence ale wystarczylo!
***7***

brawo Milan

: 24 maja 2007, 01:38
autor: marcinek
wielkie brawa dla Milanu, btw szczescie sprzyja lepszym ;)

nie wiem skad u ludzi taka zawisc i nienawisc do innych zespolow w tym przypadku wloskich. jestem fanem juve ale ciesze sie z kazdego wloskiego triumfu poniewaz to tylko swiadczy o potedze ligi wloskiej.

brawo milan po takim ciezkim sezonie dokonali czegos wielkiego !
moze za pare lat juve bedzie odbierac puchar ;)

: 24 maja 2007, 01:43
autor: Sasza04
Yes, yes, yes!!
Ja, ja, ja!!
Да, да, да!!!
Si, Si si!!!!
Misja zostala wykonana, animalsi na kolanach! :)) Pippo - piekna robota a druga brama majstersztyk - prawie jak Fabrycy Ravanelli w Rzymie :) Pierwsza tez zreszta bardzo efektowna - kto tam widzial reke zalecam odwiedziny u okulisty.
Widok zrozpaczonych geb angielskich - bezcenne :)))
Ktos tam napisal, czy dzisiejsze animalsy maja odpowiadac za zbrodnie sprzed 22 lat. Nie. Ale ciagle zyja sprawcy tej zbrodni i chyba jest jasne komu dzis kibicowali. Moze nawet ktorys z tych <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>**now byl w Atenach. I bardzo sie ciesze, ze nie mieli powodow do radosci.
A, jeszcze taka mala zlosliwa satysfakcja - mozna sie domyslac za kim byli dzisiaj kibice dwukrotnego miszcza (celowo tak pisze) przy stole Interu. I przez kilka dni beda chodzic kanalami po Mediolanie :) Niby nic, a cieszy :)
Nie wspominajac juz o takim fakcie jak pokazanie angolom i Hiszpanom, w ktorej lidze gra najlepszy klub Europy :)
Milan - dzieki!
Oczywiscie, o scudetto 2008 zapomnijcie :)
Ceterum censeo geminos esse abolendos!
Sygnaturki nie zmieniam gdyz jej przeslanie jest wieczne, a sentencja lacinska straci swa aktualnosc najpozniej za trzy lata, a mam nadzieje, ze znacznie wczesniej :)
Sasza

: 24 maja 2007, 07:37
autor: mateelv
Łukasz pisze:Sędzia orżnął "The Reds" na jakieś 20 sekund, ale to szczegół.
Liverpool nawet inicjatywy nie mógł przejąć po straconym golu, to właśnie Milan napierał dalej. To 20 sekund to sobie mogli... (mimo, że byłem za nimi) The Reds powinni już wcześniej wziąć się za strzelanie [jeszcze ten Gerrard nie trafiający w tak dogodnej sytuacji...], a tu klapa...
Milan pokazał klasę, Pippo instynkt strzelecki - I puchar jest!
Szczere gratulacje! :wink:

A i jeszcze jedno: Mecz mnie nie ruszył. Nic a nic. Było nudno... Oczekiwałem czegoś sprzed 2 lat, ale się przeliczyłem :?

: 24 maja 2007, 07:41
autor: Wolas
_STAN_ pisze:Zanim sędzi gwizdną faul Dragon od razu powiedział: Pirlo strzeli bramkę, minute po tych słowach gol, prawie Pirlo,
Miałem podobnie, gdy sędzia odwizdał ten faul powiedziałem "no kur.. teraz pewnie walną jakimś fartem!" Co ja, prorok jestem? :roll:

: 24 maja 2007, 08:49
autor: Pirlo
Milan z LM... rzygac sie chce. Osobiscie powiem tylko ze mam zero szacunku dla tych ktorzy wczoraj kibicowali Milanowi...
przypominacie Heysel a zapominacie jak Milan do tej LM sie dostał... :bravo: Finał marny, marny bohater finału... załosna radosc Pippo po bramkach i jeszcze bardziej żałosny widok Galliani'ego na dekoracji...
Sasza04 pisze:Pippo - piekna robota a druga brama majstersztyk
No reczywiscie majstersztyk... minac bramkarza w sytuacji sam na sam i szczesliwie strzelic mu pod rekami... majstersztyk jak nic :roll:
Sasza04 pisze:Pierwsza tez zreszta bardzo efektowna - kto tam widzial reke zalecam odwiedziny u okulisty
No wyjatkowo efektowna... przypadkowo dostac piłka w głowe/bark/reke :roll:

To jest własnie najsmieszniejsze w tym wszystkim... Inzaghi - zero dryblingu, zero techniki, słaby strzał, słaba szybkosc, przy tym jeszcze marny aktorzyna a zostaje bohaterem finału LM.
Sasza04 pisze:Sygnaturki nie zmieniam gdyz jej przeslanie jest wieczne
Chłopcze nie wiesz o czy mowisz a probujesz błyszczec... :roll:

: 24 maja 2007, 09:41
autor: Martin
Miałem w sumie się nie wypowiadać ale co tam...

Kibicowałem Liverpoolowi. To znaczy.. kibicowałem to za duże słowo bo w piłce nożnej kibicuję tylko jednej drużynie. Chciałem, żeby wygrał. Albo inaczej... chciałem, żeby Milan przegrał... I nie widzę w tym nic zdrożnego.
W ogóle to skandalem jest, że drużyna uwikłana w calciopoli, nie ważne czy mniej czy nie kary w ogóle nie odczuła. Ale to było wałkowane już tyle razy, że nie ma sensu tego przerabiać na nowo.

@Sasza: Co do tragedii na Heysel. Powinniśmy iść śladem piłkarzy, który dwa lata temu wspólnie złożyli kwiaty nad monumentem upamiętniającym tę tragedię. Heysel jest historią. Ciężka dla tych co śledzili to na żywo, ale czy naprawdę powinniśmy trzymać tę skazę w sercu do końca życia? To źle na zdrowie wychodzi.
A bycie przeciwko drużynie, której kibice zabijali... Ehh... To już bardziej sportowe jest kibicowanie przeciwko Milanowi, który zawsze był naszym wrogiem.
Sasza04 pisze:Sygnaturki nie zmieniam gdyz jej przeslanie jest wieczne
Wszędzie ta nienawiść.. Ehh...
Cris pisze:
Sasza04 pisze:Sygnaturki nie zmieniam gdyz jej przeslanie jest wieczne
Chłopcze nie wiesz o czy mowisz a probujesz błyszczec... :roll:
Z tego to się uśmiałem. Na tym właśnie polega "pseudomoc" internetu. Usiądzie taki do kompa, nie wie z kim ma do czynienia i myśli, że walnie podobny tekst i już jest kimś.
Jestem ciekaw czy ty wiesz o czym mowa w sygnaturce? Bo naprawdę niewielu jest kibiców (nie wiem czy jeszcze ktoś) kto pamięta te czasy i może powiedzieć: "widziałem to w TV na żywo".
Też chciałbym móc powiedzieć, że kibicuję Juve 22 lata. Nie mogę... A ty możesz?

: 24 maja 2007, 09:48
autor: Dragon
Finał pod względem efektywości i emocji nie umywal się do tegorocznego finału UEFA. Tak jak twierdzi większość, zgadzam się, był to jeden z najnudniejszych finałów LM. Ostatnie 10 min, jedynie mogło się podobać. Cóż, wystarczył kunszt Kaki, który takie piłki posyła z zamkniętymi oczami i Inzaghiemu się udało, taki typ zawodnika, ale Reina puścił babola( pozd. matej :smile: ) pod rękoma :roll: Cóż... siedzę przed TV, ogladam LM i już poprostu nie wytrzymuję, że nas tam nie ma.