: 20 czerwca 2014, 14:44
Tak jak przedmówcy powiedzieli kilkakrotnie. Traktat z Schengen to nie zależy od Unii Europejskiej. Państwa będące w Unii mogą z niego nie korzystać, jak i państwa nie należące do Unii mogą.Robaku pisze:W jaki sposób otwarte granice działa osobno od UE ? Słyszałeś o traktacie z Schengen?
Właśnie niekoniecznie. Po pierwsze polityka unii, to polityka najsilniejszych państw, która niekoniecznie musi leżeć w interesie państw słabiej rozwiniętych. A do tego, niemożność spełnienia unijnych norm, chociażby w kwestii walutowania, czy gospodarki wprowadza je w jeszcze większy kryzys. To właśnie unia jest głównym propagatorem równości na siłę, a co za tym idzie podatków progresywnych. Więc im więcej zarobisz, tym wykładniczo więcej będziesz "zobowiązany" oddać państwu. Do tego polityka wspólnotowa to najczęściej atak na przemysł rodzimy (który powinien być naszą siłą), głównie w celu jeszcze większego podporządkowania (kwestie emisji CO2, które niedługo pogrążą nasz przemysł węglowy)Robaku pisze:Kiełbasa wyborczą, kielbasą. Ale ty za to jesteś przykładem tego typowego Kowalskiego, który cytując Sienkiewicza czy Belkę "ku++a na c++j mnie orliki, ja chce miec kilka zł wiecej w kieszeni"
NO stary ja mam troche inne zdanie. Mam dwie rece wiec zarobie. CHce zarabiac wiecej to bede pracował wiecej lepiej wydajniej.
Zdecydowanie uważam, że z dobrą polityką udałoby się to wybudować jeszcze szybciej. Nie potrzebujemy do tego unii. Patrząc tylko na tabliczki informacyjne, albo na to co się buduje, nie widzi się całego obrazka. Polecam zajrzeć do danych Ministerstwa Finansów (które są poniekąd skrzętnie ukrywane... ale dostępne), dotychczasowy stosunek wkładu do unii, do unijnych inwestycji. To nie wygląda tak różowo. Do tego, przez politykę globalistyczną, nasza gospodarka z roku na rok coraz więcej traci. Jeżeli sobie zrobisz proste działanie, zobaczysz że tak naprawdę jesteśmy na minusie, co właśnie rozpulchnia nasze zadłużenie. Na kredyt każdy potrafi kupować/budować, a jeszcze gorzej kiedy takie inwestycje dodatkowo rozwijają pro-unijną propagandę.Robaku pisze: A sorry orliki czy autostrady to objetnie ile bym nie zarabiał sobie nie wybuduje. Jakim argumentem? No to podjedz do Waw i zobacz na tablice informacyjne kto i w jakim stopniu dotuje budowe metra, wymiane taboru kolejowego, kto dotuje budowe autostrad, dróg szybkiego ruchu, budowy oczyszczalni ścieków itp. Czy myslisz, ze bez funduszy z ue byłoby tak szybko?
PS. Jeżeli Ci się wydaje, że autostrady są budowane za unijne pieniądze, to owszem, masz trochę racji, ale ... tak w ~20%. Mało osób wie, że prawie połowa autostrad jest przynajmniej w dużej części sprywatyzowana.