: 07 lutego 2015, 18:51
Nie da się ukryć, że Atletico to obecnie zdecydowanie najlepsza włoska drużyna. Paradoksalnie, w luźnej taktycznie Hiszpanii, z Argentyńczykiem jako trenerem i bez ćwierć Włocha w kadrze.
No dokładnie. Szkoda, że bardzo mało jest takich ekip na najwyższym poziomie, za to dominują żele i lalusie.Vincitore pisze:Ależ uwielbiam takie drużyny jak Atletico, 11 wojowników z pianą w pysku, może niezbyt efektownych, ale perfekcyjnych taktycznie. Brawo!
Nie, nie gramy. Przegraliśmy z Bayernem, z Atletico i z Realem.Cabrini_idol pisze: My mamy problem z graniem z przecietnymi druzynami w Europie, poniewaz z tymi z czolowki gramy naprawde dobrze.
:lol:Cabrini_idol pisze:Z atletico zagralismy dwa dobre mecze i nawet mozna pokusic sie o to ze bylismy lepsi.
Zgadzam się ale uważaj, bo zaraz zleci się zgraja pesymistów,którzy będą twierdzić zupełnie coś innego:) Dla niektórych szklanka w 99% pełna i tak będzie pusta:)MCL pisze:Z Kotletykiem o włos, grając lepszą piłkę, z Bayernem (który wygrał w tamtym sezonie LM) grając naszą "dziewiczą" kadrą w LM, z Realem (który też wygrał LM w tamtym sezonie) po dobrej i zaciętej grze. Nam brakuje po prostu bezczelności pod bramką rywala. Obrona gra jak powinna, pomoc gra jak powinna, tylko pod bramką rywala zapominamy o co chodzi w piłce nożnej. :evil:
Czyli co jak przegracie z Borussia to nie dlatego ze byliscie slabsi tylko dlatego bo kalkulowaliscie? :-DCabrini_idol pisze:My mamy problem z graniem z przecietnymi druzynami w Europie, poniewaz z tymi z czolowki gramy naprawde dobrze. Musimy stac sie bardziej wyrachowani w pojedynkachz nimi . Chodzi mi o poziom Galaty, Olympiakosu , Bvb itp. Wychodzic na te mecze bez kalkulacji tylko ładować ile wlezie w siate z nimi.
La Ligasebatiaen pisze:O jaki tobie tytuł chodzi?
Zaskoczę Cię, mówiąc, że Real nie broni tytułu?juvemaroko pisze:La Ligasebatiaen pisze:O jaki tobie tytuł chodzi?
Fakty są takie, że w dwumeczu z Bayernem, Realem i Atletico Juventus dwukrotnie zremisował i cztery razy przegrał. Innymi słowy, 2 punkty (wiem, wiem, z Bawarczykami mecz był w fazie pucharowej) zdobyte na 18 możliwych. Jeżeli to jest szklanka w 99% pełna, to chętnie wysłucham jakiemu procentowemu zapełnieniu naczynia odpowiadałoby zdobycie 5, 8, 12 czy 18 punktów.AdiJuve pisze: Zgadzam się ale uważaj, bo zaraz zleci się zgraja pesymistów,którzy będą twierdzić zupełnie coś innego:) Dla niektórych szklanka w 99% pełna i tak będzie pusta:)
Eee, bez przesady. Myślę że bez względu na to kogo by BVB wylosowała, gdybyś wszedł na forum kibiców tej drużyny i dobrze poszukał, prędzej czy później znalazłbyś tego rodzaju kwiatki intelektualne.Zhx123 pisze: Nie moge sie juz doczekac meczu z Wami wlasnie poprzez takie posty.
Ale za to moralnie jesteśmy zwycięzcami. Z Realem przekręcił na sędzia, który niesłusznie wyrzucił Chielliniego za okładanie Ronaldo po ryju łokciem, Benfikę byśmy spokojnie ograli gdyby nie gra na czas, a od Atletico mieliśmy większe posiadanie piłki. Nie wiem jeszcze tylko czym dokładnie można usprawiedliwić odpadnięcie z Bayernem, ale czymś na pewno - w sensie czymś innym niż klasą zespołu. Powinniśmy się zmierzyć w czymś na kształt Superpucharu Sprawiedliwych z Milanem, który od paru lat nie ma sobie równych w wyścigu bo finansowe scudetto.Zhx123 pisze: No sorry przegrywacie dwumecze z najlepszymi.
Z taką interpretacją prędzej mogę się zgodzić, chociaż mimo wszystko babol Caceresa i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zachowanie (dwukrotne) Chielliniego w starciu z Realem sprawiają, że nie jestem w stanie powiedzieć z czystym sumieniem "nasi zagrali najlepiej jak mogli, nic lepszego zaprezentować nie byli w stanie".AdiJuve pisze:zahor@
Oceniam to przez pryzmat tego jaką kadrą Juve dysponuje, w większości tych meczy pomijając Bayern a dorzucając Chelsea to było jak nie 100% to 99% siły Juve jeżeli chodzi o samą grę pomijając aspekt skuteczności, więcej bardzo ciężko byłoby wycisnąć poza poprawą skuteczności.
Wiadomo,że chciałoby się więcej, ale fakty są takie,ze kadrowo nie mamy startu do żadnej z tych ekip.
Przeczytałeś Ty do końca moją wypowiedź? Przecież napisałem jasno że tamte mecze były wyraźnie lepsze niż męczarnie z Galatasaray czy Benfiką. Gdyby Juventus zachował taką koncentrację w obronie jak grając z Atletico, to pewnie by sobie dwóch goli wbić nie dał. Z drugiej strony, przy takiej skuteczności w ataku jak z Realem u siebie nie byłoby blamażu w Kopenhadze. Tutaj pełna zgoda. Mnie tylko drażni jak ktoś przegina pałę, idealizuje te mecze i pisze dyrdymały o tym, że tak naprawdę to Juventus był lepszy od rywala. Nie, nie był. Jak ktoś twierdzi inaczej, to nie jest optymistą, tylko zaślepiony ignorantem.AdiJuve pisze: Jeżeli ktoś nie widzi różnicy na + w grze w meczach z Realem,Atletico czy Chelsea względem kopania się po czole z Galatą,Kopenhagą, Olimpiakosem czy Nordsjeland to szkoda z takimi osobami dyskutować.