JuvePoland

Trenerem będzie człowiek Adidasa.

Codziennie modlę się jak wchodzę na JP żeby taka informacja była prawdą. Kiedyś byłem anty Guardiola, ale to chyba efekt Barcelony, ale szczerze po pobycie w City zmieniłem zdanie. Bardzo podobała mi sie ich gra i te szybkie ataki....palce lizać. Ronaldo czułby sie jak ryba w wodzie z takim ustawieniem drużyny. Trzymajmy kciuki Panowie !!!

@Virgil
@mrozzi
Teoretycznie nikt na siłę nie będzie próbował zatrzymać Guardioli, ale powiedzmy sobie szczerze, że mimo całego śmieszkowania z City odnośnie wydania kupy szmalu i wciąż marnych wynikach w LM, to jednak są już na tyle poważnym klubem, że nie mogą sobie pozwolić na pożegnanie ze świetnym trenerem nie mając jego godnego zastępcy. Niestety podobny problem ma Juventus, bo jak już wiele razy pisałem, obecnie z wolnych szkoleniowców dostępni są: Conte, Mourinho, Blanc i Di Francesco, czyli krótko mówiąc - rewelacji nie ma. Pewnie po zakończeniu obecnego sezonu do tej listy będzie można dopisać ze dwa czy trzy nazwiska, ale przykładowo taki Tuchel także raczej pupy nie urywa.

Szczerze to dużą zmianą byłoby przyjście Gasperiniego. Chyba Dumanowski z Guziakiem mówili że Atalanta ma podobne statystyki jak Man City jeśli chodzi o liczbę podań w polu karnym.
Jeśli chodzi o Atalante Gasperiniego to po pierwsze zawsze grają swoje, nigdy nie dostosowują się do rywali, a Juve Allegrego zawsze, po drugie mają schematy gry ofensywnej, po trzecie piłkarze pod skrzydłami Gasperiniego się rozwijają.

piterjuve pisze:Niezależnie kto do nas trafi latem, bez zmiany filozofii gry, w Europie niczego nie wygramy, chyba że jakimś fartem. To nie jest tylko problem Allegriego. Znamienne słowa wypowiedział też Chiellini kilka miesięcy temu dotyczące owej filozofii, a mianowicie, że Juve nigdy nie będzie grał jak Real czy Barcelona strzelając po kilka bramek na mecz - my wygrywamy 1:0, ponieważ taki jest nasz styl. Nie winię tutaj Chielliniego. On po prostu powiedział jak jest.

Czy wy ciągle myślicie, że tu chodzi o tiki take, łojenie leszczy po 7-0?

NIE! Chodzi o to, że obecne Juve nie potrafi atakować, piłkarze grają każdy swoje, jedyny pomysł to piłka na skrzydło i wrzutka w pole karne, ale do tego na prawde nie trzeba mieć licencji UEFA Pro czy jakiejkolwiek innej, tego uczy njuż Pan Tomek od wuefu w 6 klasie.

Na przestrzeni lat, gdy trzeba było zaatakować Juve wiedziało jak to zrobić. Były skuteczne kontry, stałe fragmenty, gra przez środek, czy długa piłka z obrony na Claudio lub Vidala za czasów Conte. Był Zidane, Davids, Nedved Alex, Pirlo. Wyjątkowi piłkarze, którzy umieli wygrywać w pojedynkę, jednak kumple z drużyny wiedzieli co robić, gdzie pobiec - było zgranie.
Teraz mamy CR otoczonego umiejącymi grać kolegami, ale nic z tego skoro każdy żyje swoim życiem.
Mecz z Ajaxem kolejny raz pokazał, że nie umiemy atakować. 20 min do końca, a my nie zrobiliśmy nic...

Ryba psuje się od głowy. Za czasów Maxa, przerabiamy wielu piłkarzy, ale nic to nie daje - to jasna wina trenera. Niby można mówić, że nie dostał upragnionego trequa, ale tu patrz początek. Taktyka w stylu „piłka do trequa, on coś wymyśli” to kupa nie taktyka.

Mamy na prawdę mocną kadre - uważam, że 2 uzupełnienia/wzmocnienia: obrona i pomoc nam wystarczą. Potrzeba jedynie trwnsfuzji krwi, pokazania piłkarzom, że można cieszyć się piłką.

Umowy między trenerami są tak samo ważne jak między zawodnikami ale tu bywały też "zakupy". Czyli moglibyśmy kupić Guardiole.
Nie możemy natomiast bez porozumienia z Allegrim przestać mu płacić do 2020.

Profesor pisze:Umowy między trenerami są tak samo ważne jak między zawodnikami ale tu bywały też "zakupy". Czyli moglibyśmy kupić Guardiole.
Nie możemy natomiast bez porozumienia z Allegrim przestać mu płacić do 2020.

A on nie może podjąć pracy do 2020. Dlatego w większości idą na zgodę.

Guardiola jest Ambasadorem Adidasa od 2013 roku.

Dla mnie Serie A nie jest żadnym wyznacznikiem, myślę, że nie mamy czasu na takie eksperymenty. Atalancie też zdarza się świetne mecze przeplatać frajerskimi. Praca w dużym kluie różni się od pracy na prowincji, a Gas nigdy z takowym styczności nie miał (pomijam epizod w Mediolanie). Miesiąc temu mówiłem, czemu by nie, ale teraz wydaje mi się, że na tę chwilę klubowi przyda się odpoczynek od włoskiej myśli szkoleniowej. nam zresztą też.

lenor pisze:Dla mnie Serie A nie jest żadnym wyznacznikiem, myślę, że nie mamy czasu na takie eksperymenty. Atalancie też zdarza się świetne mecze przeplatać frajerskimi. Praca w dużym kluie różni się od pracy na prowincji, a Gas nigdy z takowym styczności nie miał (pomijam epizod w Mediolanie). Miesiąc temu mówiłem, czemu by nie, ale teraz wydaje mi się, że na tę chwilę klubowi przyda się odpoczynek od włoskiej myśli szkoleniowej. nam zresztą też.

Możemy być do tego zmuszeni. Wszyscy sensownie trenerzy zagraniczni są zajęci a my liczymy że któryś zrezygnuje z pracy. Oczywiście Tuchel może zostać zwolniony, ale jego zespoły mają jeszcze większe problemy z kontuzjami niż Juventus

MRN pisze:Trenerem będzie człowiek Adidasa.

Tak jak swego czasu James? A tak na poważnie, Pep ma jakiś obowiązujący kontrakt z firmą Pana Dasslera?

Umiejętność atakowania to jedno, ale drugim niemniej istotnym czynnikiem jest psychika. City Pepa atakuje bez pardonu, nie boi się zwarcia z rywalem, słowem ma jaja. Ich problem polega na tym, że z tyłu są po prostu przeciętni. Gdyby Pep był w stanie dobudować do naszej wieży z klocków efektowny i przede wszystkim efektywny przód, moglibyśmy zbudować potwora. Na przestrzeni ostatnich lat często dostrzegaliśmy, że na poziomie czysto sportowym nie odstajemy od innych wielkich klubów. Różnicę stanowiła głowa. Z Atletico nie mieliśmy nic do stracenia, więc gracze zaczęli się bawić. Efekt? Zespół zagrał wybornie na każdej płaszczyźnie. Jeśli z kolei mamy z tyłu głowy korzystny wynik sramy na miękko. Spory w tym udział trenera. Dlatego czas najwyższy, by odejść od tej przestarzałej myśli szkoleniowej. I zgodzę się, że nie chodzi tu o ładowanie po 6/7 bramek, a umiejętność dobijania rywala, ostatecznego obrzydzenia mu ochoty do gry. Europa to nie liga, w LM 5 minut może diametralnie zmienić oblicze rywalizacji.

Allegri jak jest dobry pokazuje choćby na przykładzie Pjanicia, który przy swoim umiejętnościach nie gra kompletnie tam, gdzie powinien. Cofając go tak głęboko nie tylko odbiera drużynie atut w postaci jego walorów gry do przodu (a dokładniej rzecz ujmując znakomitych podań, łączenia formacji), ale i uwydatnia jego wady narzucając schematy defensywne (a Bośniak ma tyle zadatków w tym temacie, że hej).

Mówiąc brzydko pan taktyk tak rżnie umiejętności tych zawodników, że i Sasha G. by się nie powstydziła.

MRN pisze:Trenerem będzie człowiek Adidasa.

Bardziej by pasowało - trenerem będzie człowiek w adidasach (czytaj Maurizio Sarri).

@mrozzi
Dla mnie Allegri to absolutna czołówka trenerska na świecie, ale pod jednym warunkiem - nie może pracować w jednym klubie więcej niż 2 sezony. Po dłuższym czasie w ekipach Maxa wybuchają konflikty (u nas problemy z Dybalą, Bonuccim, Danim Alvesem czy ostatnie plotki związane z Cancelo), a Mister zaczyna brnąć w swoje dziwne pomysły, jest uparty w tym co robi i nawet jeśli jakaś zmiana daje pozytywne rezultaty (jak wystawienie Pjanica wyżej w rewanżu z Atletico), to i tak wraca do starych schematów. Powiem szczerze, że w przyszłości z chęcią zobaczyłbym Allegriego ponownie na stanowisku szkoleniowca Juventusu, ale obecnie czas na zmiany, bo dotychczasowy projekt uległ wypaleniu i czas na powiew świeżości.

dimebag11 pisze:

MRN pisze:Trenerem będzie człowiek Adidasa.

Bardziej by pasowało - trenerem będzie człowiek w adidasach (czytaj Maurizio Sarri).

Jurgen też garniaka nie zakłada <3

https://adidasmc4.newsmarket.com/PL/Lat ... 355034f3d6

Wg tego Pep jest ambasadorem.

Na VS wprost jest ze Guardiola nowym trenerem.

Ten Hag/Pep

Żadnych Sarrich czy Contow.

Nowy numer 10
Który sprzeda więcej koszulek niż Dybala

Huhu. Lecą na VS

Odnośnie tego podniecania się Erikiem ten Hagiem, to widać, że gość ma łeb na karku i szykuje się przed nim ciekawa kariera, ale trzeba mieć też na uwadze fakt, że teraźniejszy Ajax nie jest wyłącznie owocem jego pracy. Podwaliny pod obecne sukcesy Amsterdamczyków położył już wyglądający jak brat bliźniak ten Haga - Peter Bosz (który nie zrobił potem szału w BVB, a teraz prowadzi Leverkusen). Przecież w finale LE z 2017 roku w ekipie Ajaxu wystąpili obecnie grający: Onana, de Ligt, Schone, Ziyech czy Dolberg, a z ławki weszli de Jong, Neres i van de Beek. To był kilkuletni projekt, którego plony teraz zbierają, a nie coś w stylu cudotwórcy Erika, który czego się nie dotknie to zamienia to w złoto.

Co to te VC?? Czy pomyłka i chodziło o VS??

Ok widzę edit czyli pomyłka.

Można usunąć ten post.