JuvePoland

Ale z tym krzyżem to jakaś nowość? Bo już dobre półtora roku temu pojawiały się informacje, że na bliskim wschodzie Real wypuszcza swoje produkty bez krzyża w herbie.

Krzyż jest usunięty z kard którymi posługują się tylko mieszkańcy krajów muzułmańskich. W każdym innym możliwym przypadku krzyż zostaje na swoim miejscu. Nie mówiąc już o tym, że cała akcja miała miejsce już jakiś czas temu.

No tak zrobili to specjalnie tylko dla muzułmanów, którzy przyjeżdżając do Europy nie mają za grosz szacunku do symboli europejskich krajów i chcą narzucać swoje zasady.Teraz to wygląda tak z punktu widzenia Europy, muzułmanie przyjeżdżają robią co chcą, a jak europejczyk jedzie do nich to robi co oni chcą i Real jest tego najlepszym przykładem. Trochę smutne,że za kasę są już sprzedawane takie symbole jak krzyż.

No tak, Real powinien unieść się honorem, bo rządy niektórych państw w imię chorej poprawności politycznej pozwalają radykalnym muzułmanom (których jest jakiś 0,1%) na zbyt wiele w swoich krajach.

Znak czasów, jak w Szwajcarii nie wydano zgody na budowę bombastycznego minaretu to świat islamu i politycznej poprawności był oburzony islamofobią. Z kolei, jak muzułmanów drażni nawet tyci krzyżyk w herbie to wszystko w porządku.

Jeśli Real sprzedaje swoje produkty bez krzyża w herbie to jest to nic innego jak kulturowej uwarunkowania biznesu międzynarodowego. Żeby sprzedawać swoje produkty zmienia się nazwy, modyfikuje logo, unika pewnych znaków czy symboli, to normalne. Nie ma co się oburzać, "kasa Misiu, kasa".

Tak na marginesie to za wypowiedź taka jak Gottiego o muzułmanach powinny być kartki.

Posty nie na temat usunąłem - jak chcecie sobie pogadać o islamie, a nie Realu Madryt, to zapraszam do po pokoju "Inne tematy". Każdy kolejna wypowiedź nie związana z hiszpańskim klubem będzie nie tylko usuwana, ale i kartkowana.

Makiavel pisze:Jeśli Real sprzedaje swoje produkty bez krzyża w herbie to jest to nic innego jak kulturowej uwarunkowania biznesu międzynarodowego. Żeby sprzedawać swoje produkty zmienia się nazwy, modyfikuje logo, unika pewnych znaków czy symboli, to normalne. Nie ma co się oburzać, "kasa Misiu, kasa".

Niewątpliwie masz rację, jednak to implikuje kilka innych kwestii.
1. Real Madryt nie ma zatem "herbu", a naprawdę ma jedynie "znak towarowy".
2. Nie jest też szczególnie przywiązany do tradycji, skoro rozmienia ją tak łatwo na hajs.
W konsekwencji, w moich oczach Królewski klub bardzo mocno stracił. W kontekście tej sytuacji aż mimowolnie przypomina się polska obraźliwa wersja słowa "królewski" zmodyfikowana jedynie o parę literek Smutne to mimo wszystko.

jak byśmy dostali takiego karnego jak przed chwilą w Madrycie Real, to włoskie gazety pisały by o kolejnej farsopoli

A Messi odpowiada Hat-Trickiem bez wizyty na pływalni

KamilDeath pisze:jak byśmy dostali takiego karnego jak przed chwilą w Madrycie Real, to włoskie gazety pisały by o kolejnej farsopoli

Kod: Zaznacz cały

http://moevideo.net/video/72305.7d67c33f8c74ec8882e8444886f3%20#moevideo_snet

Gdyby gazety traktowały Barcelonę, tak jak Juventus to by w pewnym okresie nie pisały tylko o krajowej aferze ale ogólnoeuropejskiej bo przecież w fazie pucharowej LM zdarzało się tak, że nie było meczu w którym sędzia nie podałby ręki Messiemu i spółce. Z Realem jest podobnie ale dotąd w mniejszym stopniu. Może teraz zwęszyli, że koniunktura jest na Królewskich to będą bardziej pod nich gwizdać.

Oglądałem właśnie mecz Barcelony i.... cholera jasna. Barca strasznie byla faworyzowana przez sędziego. Każdy najmniejszy kontakt miedzy zawodnikami był odgwizdywany na korzyść piłkarzy Blaugrany. W momencie, gdy tylko jakiś piłkarz Getafe położył palec na, przykładowo, Busquetsie, to arbiter od razu odgwizdywał przewinienie. W przeciwną stroną nie było czegoś takiego. A ostatnia akcja, to już w ogóle parodia. Iniesta stracił piłkę na 25 metrze od swojej bramki i napastnik przeciwników wyszedłby sam na sam z Bravo. Co zrobił sędzia? Odgwizdał koniec spotkania. Co prawda była już 94 minuta, ale jestem przekonany, że gdyby tak się działo pod bramką Getafe, to arbiter puściłby akcje.
Strasznie źle się to oglądało.
PS. Suarez był tragiczny. Jak na razie to mega niewypał. Co z tego, że ma wiele asyst, skoro zaledwie dwie bramki. A nie zapominajmy, że Urus jest snajperem i to nie byle jakim.

pablo1503 pisze:Oglądałem właśnie mecz Barcelony i.... cholera jasna. Barca strasznie byla faworyzowana przez sędziego. Każdy najmniejszy kontakt miedzy zawodnikami był odgwizdywany na korzyść piłkarzy Blaugrany. W momencie, gdy tylko jakiś piłkarz Getafe położył palec na, przykładowo, Busquetsie, to arbiter od razu odgwizdywał przewinienie. W przeciwną stroną nie było czegoś takiego. A ostatnia akcja, to już w ogóle parodia. Iniesta stracił piłkę na 25 metrze od swojej bramki i napastnik przeciwników wyszedłby sam na sam z Bravo. Co zrobił sędzia? Odgwizdał koniec spotkania. Co prawda była już 94 minuta, ale jestem przekonany, że gdyby tak się działo pod bramką Getafe, to arbiter puściłby akcje.
Strasznie źle się to oglądało.
PS. Suarez był tragiczny. Jak na razie to mega niewypał. Co z tego, że ma wiele asyst, skoro zaledwie dwie bramki. A nie zapominajmy, że Urus jest snajperem i to nie byle jakim.

Dlatego lepiej na Barce nie trafić bo Chiellini,Vidal czy Lichy mogą nawet 45minut na boisku nie spędzić, szczególnie Giorgio

pablo1503 pisze: Strasznie źle się to oglądało.
PS. Suarez był tragiczny. Jak na razie to mega niewypał. Co z tego, że ma wiele asyst, skoro zaledwie dwie bramki. A nie zapominajmy, że Urus jest snajperem i to nie byle jakim.

Tak a propos Suareza. Wydaje mi się, że rola Messiego na boisku jest tak priorytetowa, iż gra jest kreowana de facto pod jego osobę. Teraz Neymar zaczyna się dobijać do tej puli piłek przeznaczonych dla Argentyńczyka, a dla Suareza zostają jakieś ochłapy z tej puli. Nie mam dostępu do statystyk, ale pewnie jest tak, że Suarez dostaje w Barcelonie np. 3/4 mniej podań niż dostawał ich w L'poolu (tak się domyślam po obejrzeniu meczu z PSG, gdzie frustracja Suareza była kilkukrotnie aż nadto widoczna).
No chyba, że zwyczajnie jest pod formą.

Barcelona to przecież FC Messi, Ibra dał sobie spokój i odszedł, Suarez pewnie też odejdzie. Nie da się stworzyć ataku marzeń złożonego z 3 liderów grających pod siebie.
Sędziowanie w PD jest stronnicze już od dawna. Szkoda mi było wczoraj Almerii, ale akurat to oni sobie sami szkodzili niż sędziowie. Dzisiaj za to nie oglądałem a Getafe się udało