MRN pisze:Pierwsze samodzielne mercato Paraticiego dobitnie obnaża jego słabości...ja osobiście jestem nim zawiedziony mimo, że jarałem się tym, że on będzie tym głównym.
To zależy. Choć nie zgadzam się.
Popatrzmy na zakupy:
1. Obrona
Demiral
De Ligt!
Romero
- w jedno okienko kapitalnie wyremontowaliśmy środek obrony i to z perspektywą na lata o graczy, którzy mają szansę być kocurami, przy czym DL już jest, nie mówiąc, że to największy talent, jeśli chodzi o ŚO.
Danilo
Pellegrini
- cóż, gdyby Cancelo nie robił chlewu, to pewnie dalej byłby u nas, a tak mamy gracza zbliżonego poziomem, który może być lepszy w defensywie a i hajs do tego. Pellegrini? Nie da się oprzeć wrażeniu, że był to deal, aby zrobić dobrze FFP, nie mniej Spina, z tym jego kolanem, byłby zagadką, natomiast młodziak z Romy wcale nie musi być gorszy o Leo, z szansą, że też się ogarnie. Imo więc nie uprawiałbym takiego czarnowidztwa jak niektórzy, jeśli chodzi o boki, biorąc też pod uwagę brak dobrych nazwisk na rynku.
2. Pomoc
Rabiot
Ramsey
- nie da się ukryć, że na tle Khediry, czy Matuidiego, to wzmocnienia fajne, tym bardziej za free i także dlatego, że Rabiot to talent. Takich okazji nie przepuszcza się, jeśli są dostępne, nie mniej całościowo - do pomocy brakuje kogoś, kto byłby CR ataku, czy Kielonem obrony - topa.
3. Atak
Teoretycznie spokój i w zasadzie kosmetyka, choć tutaj jest najwięcej kwestii mających znaczenie przy sprzedażach.
Imo więc wzmocniliśmy obronę kapitalnie, dowartościowaliśmy pomoc (choć bez wisienki na torcie) i mamy w miarę ogarnięty atak nawet, jeśli obyłoby się bez sprzedaży.
Bez paniki ludzie, nam ewentualnie trzeba Icardiego i kogoś do pomocy, jeśli udadzą się sprzedaże, ale i bez tego jest ok.
No właśnie sprzedaże - jeśli do końca okienka zostaniemy z Matuidim, Khedirą, Igłą, czy Mandzu to będzie największy minus mercato. Z drugiej strony - czy za ten stan odpowiedzialny jest wyłącznie Fabio? Raczej wątpliwe, przy czym jeśli popatrzymy z tej strony, że teraz on odpowiada za sprzedaże, to czy można go winić za to, że Mandzu oferuje do United, a Khedirę do Arsenalu, a wszystko rozbija się o grymaszenie samych graczy? Ich obwiniałbym o to, że nie chcą odejść (ale też z drugiej strony nie ma co się dziwić). Błędem, choć po częsci usprawiedliwionym, było przedłużenie kontraktu z Samim i Mario sądząc, że dzięki temu cokolwiek uda się nam utargować.
Ergo, jeszcze trochę czasu zostało. Cały czas liczę, że choć Igła odejdzie. Piernik Mario jako rezerwa byłby do zdzierżenia. Najgorzej z naszymi asami z pomocy.
Sprzedaż Keana - 30 mln za gracza z wybujałymi ambicjami i kończącym się kontraktem to dobra kwota, żal, że bez możliwości odkupu, ale też przy Mino zapewne nie dało się inaczej.