Strona 35 z 57

: 03 września 2009, 22:09
autor: Bart_DB
KimiFerrari pisze:Mówie o całym tym sezonie
Jakie znaczenie ma wynik w Australii, na wynik we Włoszech? Ilość poprawek i zmian jest w F1 co miesiąc tak duża, że bolidy są wręcz nieporównywalnie inne na początek i koniec sezonu. Wykładnią możliwości są ostatnie wyniki, a te są świetne, tym bardziej biorąc pod uwagę zbliżoną charakterystykę Spa i Monzy.

: 03 września 2009, 22:31
autor: D-Rose
Bart_DB pisze: choć tak naprawdę, to każdy wie, że legenda jest tylko jedna i jest czerwona.
No z tym spierac sie nie bede ;)

Aczkolwiek, Williamsa szanowalem szanuje i bede szanowal i mam nadzieje ze wroci w niedlugim czasie do walki o Mistrzostwo Swiata, byc moze juz w 2010 z Kubicą jako pierwszym kierowcą ;)

: 03 września 2009, 22:39
autor: Bart_DB
VirusT pisze:No z tym spierac sie nie bede ;)
No, mam nadzieję :)
VirusT pisze:Aczkolwiek, Williamsa szanowalem szanuje i bede szanowal i mam nadzieje ze wroci w niedlugim czasie do walki o Mistrzostwo Swiata, byc moze juz w 2010 z Kubicą jako pierwszym kierowcą ;)
Też mam szacunek do Williamsa, bo prywatna inwestycja trzymająca się tak długo, musi oznaczać ogromną pasję, choć oczywiście z roku na rok, mniej Williamsa w Williamsie. Co do Kubicy to szczerze wątpię, że tam pójdzie. Póki co jest Rosberg, który mam wrażenie nie przejdzie nigdzie, gdzie nie zapewni mu się numeru jeden w zespole. W McLaren to niemożliwe, tym bardziej przy ostatniej zwyżce formy Kowala. Ferrari go nie potrzebuje, Renault w pierwszej kolejności postawi na Kubicę (choć stawiam, że Alonso nie odejdzie z Renault), Toro Rosso za słabe, Red Bull ma Vettela i Webbera, którzy się dogadują. Toyota, FI to z kolei zespoły, które niekoniecznie są lepsze od Williamsa. Jest Brawn, ale jeżeli Button wygra tytuł, to dziwnym byłoby pozbawianie go kapitańskiej opaski. Stawiam, że Kubica wyląduje w którymś z nowych teamów, jeżeli Sauber się nie utrzyma. Nie zdziwię się też jeżeli pojawi się w Force India, przy dłuższym angażu Fisico we Włoszech.

: 04 września 2009, 11:04
autor: Maciek10
" Wybrałem Fisichellę z kilku powodów, po pierwsze, dlatego bo zasłużył na to, jest w wyśmienitej formie i dlatego że jest profesjonalistą. Najważniejszym powodem jest to, że wszyscy chcieliśmy mieć włoskiego kierowcę w naszym bolidzie na Monzy i w końcu, bowiem jest to długoterminowa współpraca, ponieważ będzie naszym trzecim kierowcą."

http://www.formula1.sport24.pl/news/sho ... jonalista/

: 11 września 2009, 14:23
autor: KimiIceman
Coraz goręcej... http://www.sport.pl/sport/1,65025,70273 ... uetow.html
Renault to może być potencjalny nowy zespół Roberta Kubicy, zresztą lubię ten team (głównie dzięki Alonso, obok Kimiego mój ulubiony kierowca), więc nie chce by Renault zostało wykluczone z F1 (takie ploty tylko, nie wiadomo czy prawdziwe) i chyba tak sie nie stanie bo ewentualny sabotaż w wykonaniu francuskiej ekipy nie równa się do afery szpiegowskiej a szpiegiem był McLaren a prześladowane było Ferrari a McLaren tylko został pozbawiony pkt w konstruktorce. W tej chwili leci druga sesja treningowa przed niedzielnym wyścigiem o GP Włoch na torze Monza, uznawanym za najszybszy, choć prędkość maksymalna wynosiła....317 km/h a w porównaniu do poprzednich lat to różnica lat świetlnych :płaczę: . A pierwsza sesja należała do McLarenów, Kubica był tuż za 10-tką, ale był jednym z najbardziej leniwych kierowców bo przejechał obok Grosjeana i obu RedBullów najmniej okrążeń więc dopiero 3-cia sesja w miarę pokaze prawdziwy potencjał teamów na tym torze.

______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved

: 12 września 2009, 20:42
autor: KimiIceman
Hamilton "kradnie" Sutilowi Pole Position
Kolejność startowa i wagi bolidów
1 Lewis Hamilton McLaren 653,5 kg
2 Adrian Sutil Force India 655,0 kg
3 Kimi Räikkönen Ferrari 662,0 kg
4 Heikki Kovalainen McLaren 683,0 kg
5 Rubens Barrichello Brawn GP 688,5 kg
6 Jenson Button Brawn GP 687,0 kg
7 Vitantonio Liuzzi Force India 679,5 kg
8 Fernando Alonso Renault 677,5 kg
9 Sebastian Vettel Red Bull 682,0 kg
10 Mark Webber Red Bull 683,0 kg
11 Jarno Trulli Toyota * 703,0 kg
12 Romain Grosjean Renault * 699,8 kg
13 Robert Kubica BMW Sauber * 697,5 kg
14 Giancarlo Fisichella Ferrari * 690,0 kg
15 Nick Heidfeld BMW Sauber * 697,5 kg
16 Timo Glock Toyota * 709,8 kg
17 Kazuki Nakajima Williams * 706,2 kg
18 Nico Rosberg Williams * 708,6 kg
19 Sebastien Buemi Toro Rosso * 704,7 kg
20 Jaime Alguersuari Toro Rosso * 706,0 kg
* - waga zadeklarowana
Bardzo interesujące kwalifikacje i niezwykle ciekawa waga bolidów a szczególnie poza pierwsza 3-ką. Hamilton zdobywa PP ale dzięki podwójnemu błędowi Sutila, który najpierw musiał korygować wejście w Lesmo a później za bardzo ściął szykane ascari, skręcając w lewo wjechał w pobocze ze sztucznej trawy by skręcając w prawo i znów w lewo uniemożliwić sobie atakowanie tarek. Kovalainenowi wyszło jakieś kółko życia. BMW bardzo marnie, silniki zepsuły się Heidfeldowi i Kubicy, ale nowe silniki mogą coś zdziałac, zwłaszcza że BMW dobrze jechało na treningach, niestety nowy silnik może nie pomóc Kubicy, bo on nie potrafi wyprzedzać :!: Ostatni raz widziałem go wyprzedzającego w bezpośredniej walce w GP Brazylii 2007 m.i.n Webbera, mającego dużo więcej paliwa Alonso oraz naraz Rosberga i Heidfelda wykorzystując to że przestrzelili zakręt. Ferrari znów mogło polegać tylko na Kimim Räikkönenie i tylko dzięki niemu Ferrari będzie miało jakieś miłe wspomnienia w tym roku. Wg mnie walka na pierwszym okrążeniu rozstrzygnie się miedzy Hamiltonem i Raikkonenem a za nimi będzie podążał Kovalainen, który powinien minąć Sutila, który nie ma KERS i sądze że Sutil nie wytrzyma presji i zawali start jak kilka razy w tym sezonie Barrichello. I odszczekuje co powiedzialem na temat predkosci maksymalnych na speed trap (na koncu prostej start/meta). I najwieksza predkosc wynosila u jednego kierowcy przeszlo 340 km/h :think: .
Moje typy na wyścig:
1.Räikkönen/Hamilton 3.Barrichello/Kovalainen 5.Vettel 6.Button 7.Webber 8.Alonso/Trulli/Sutil
http://www.sport.pl/sport/1,65025,70312 ... _jest.html - to trio jest niezastąpione :D :dance: jedyne w swoim rodzaju, ten news mnie rozbawił do łez :D ciekaw z niecierpliwością na kolejny odcinek serialu "Briatore vs Piquet". :D
_______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved

: 13 września 2009, 11:24
autor: Majos
Po ostatniej dobrej pozycji Roberta w kwalifikacjach, liczyłem, że w tych też będzie wysoko. Niestety stało się inaczej, o punkty będzie bardzo ciężko we Włoszech, ale jest to możliwe przy odpowiednim zbiegu wydarzeń i oczywiście bezbłędnej jeździe i zachowaniu zespołu Polaka.

: 13 września 2009, 11:37
autor: BlackShadow7412
Kubica ma ogormnego pecha a raczej bardziej jest to wina stajni BMW-Sauber ktora mowiac szczerze wykonuje a raczej wogole nie wykonuja zadnej pracy, moze znikoma. Kierowca pokroju Polaka powinien miec duzo lepszy bolid, jego umiejetnosci zasluguja na to ale co zrobic... Widzialbym Roberta conjamniej w Renualt, niestety to tylko pobozne zyczenia w tym momencie. Co do wyscigu nie licze na pkt chociaz moze sie udac, ale zgadzam sie z przedmowca ze bedzie ciezko i wszystko musialoby zgrac sie idealnie. Szkoda talentu polskiego kierowcy ktory tak sie marnuje w slabym zespole. Powodzenia Robert !

: 13 września 2009, 12:34
autor: białas
BlackShadow7412 pisze:Kubica ma ogormnego pecha a raczej bardziej jest to wina stajni BMW-Sauber ktora mowiac szczerze wykonuje a raczej wogole nie wykonuja zadnej pracy, moze znikoma. Kierowca pokroju Polaka powinien miec duzo lepszy bolid, jego umiejetnosci zasluguja na to ale co zrobic... Widzialbym Roberta conjamniej w Renualt, niestety to tylko pobozne zyczenia w tym momencie. Co do wyscigu nie licze na pkt chociaz moze sie udac, ale zgadzam sie z przedmowca ze bedzie ciezko i wszystko musialoby zgrac sie idealnie. Szkoda talentu polskiego kierowcy ktory tak sie marnuje w slabym zespole. Powodzenia Robert !
heh po dzisiejszym wyścigu z pracy teamu zostaną wyciągnięte olbrzymie konsekwencje, bo Kubica właśnie skorzysta z ostatniego silnika, a dalej to będzie już tylko sranie pod siebie, żeby kolejne się nie popsuły. zresztą, może to i dobrze, bo i tak BMW ma sezon stracony kompletnie. jeśli wezmą udział w przyszłorocznym kalendarzu z bolidem podobnym co w tym roku, to Robert nie ma czego szukac w tym zespole. o wiele lepszym rozwiązaniem będzie przejście chociażby do Renault, chociaż marzy mi się jego transfer do BrownGP. szanse neiwielkie, ale może jednka.

dzisiaj nie daję wielkich szans na zdobycz punktową. Sutil może namieszac, chociaż pewnie spadnie o 2-3 miejsca. mam jedynie nadzieję, że Hamilton nie wygra wyścigu. nie zniósłbym tego, że Angol wygra na włoskiej ziemii.

: 13 września 2009, 16:30
autor: KimiIceman
Strategia góruje nad szybkością, doświadczenie pokonuje młodość
Wyniki GP Włoch - wyścig
1 Rubens Barrichello Brawn Mercedes 1:16:21.706
2 Jenson Button Brawn Mercedes + 2.8
3 Kimi Räikkönen Ferrari + 30.6
4 Adrian Sutil Force India Mercedes + 31.1
5 Fernando Alonso Renault + 59.1
6 Heikki Kovalainen McLaren Mercedes + 1:00.6
7 Nick Heidfeld BMW Sauber + 1:22.4
8 Sebastian Vettel RedBull Renault + 1:25.4
12 Lewis Hamilton McLaren Mercedes + 1 lap
_________________________________
Nie ukończyli:
Vitantonio Liuzzi - Force India Mercedes
Jaime Alguersuari - STR Ferrari
Robert Kubica - BMW Sauber
Mark Webber - RedBull Renault

Trochę monotonny ale emocjonujący wyścig zakończony 11 victorią Rubensa Barrichello :-D i 2 miejscem Jensona Buttona tak więc dubletem zespołu Brawn GP. 3 miejsce dla Kimiego Räikkönena :D szczęśliwe, ale ważne że włosi mieli kogo oglądać na podium w swojej świątyni. Potencjalny mistrzowski duet pokonał mistrza świata psychicznie, który z jednej strony mi zaimponował, że walczył do końca, chciał odzyskać choć jedną straconą pozycję, spowodowaną geniuszem Rossa Brawna, ale pokazał że jego poziom psychiki jest bardzo słaby. Ja bym odpuścił, i tak by nie dogonił Buttona, tracąc do niego 1,4 sekundy. Musiałby mieć hipernapęd by go wyprzedzić bo na błąd nie było co liczyć a tu popełnił błąd kierowca który dopiero trzeci rok jest w F1 i przegrał psychicznie z Buttonem dla którego jest to jubileuszowy 10-ty sezon w F1 :smile: . Ale ja nie rozpaczam bo Kimi był na podium i mogłem go znów obejrzeć i wcale mi nie szkoda Hamiltona. To była jego głupota i dobrze mu tak, dostał to na co zasłużył. To jest wielki comeback w wykonaniu Icemana i uważam że wygra jeszcze conajmniej raz w tym sezonie. Kimi z McLarena i sprzed dwóch lat już w Ferrari powrócił :happy: :D Szkoda tylko że Robert nie dojechał bo byłyby punkty, ale sam jest sobie winien temu przedwczesnemu postojowi na starcie, rozciął sobie przedni spojler atakując Webbera jednocześnie eliminując go z wyścigu a później zdołał jeszcze wyprzedzić Vettela który pokazał się bardzo nie fair play kiedy go Robert wyprzedzał. Tylko czemu Robert się wycofał :?: Czy to było spowodowane awarią jednostki napędowej co nie byłoby żadnym zaskoczeniem, wspominanym przez Borowczyka wyciekiem oleju co jest narazie wstępną przyczyną czy dobrowolnym wycofaniem się po tym przymusowym postoju który zniweczył szanse Roberta na punkty :( I mam prośbę do Polsatu. Chcę spowrotem Mikołaja Sokoła jako komentatora bo tego Maurycego nie mogę już słuchać, gość się nadaje tylko do studia a Zientarski, Basz i Artur Kubica do niczego i tej ostatniej trójki nie chcę w studiu :naughty: . Maurycy pokazał brak spostrzegactwa, kiedy mówił że Heidfeld jest za Fisichellą a nie zauważył że Nick już go wyprzedził... :smile: Chyba że to efekt kompromitacji, czyli komentowania ze studia :angry: i też kompromitacja to walka między Toyotami, podobna do słynnego duetu Senna-Prost, żenada to była. Gdybym był ich (Trullego i Glocka) szefem to dzisiaj otrzymują wypowiedzenie :roll: .

________________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved

: 14 września 2009, 00:30
autor: figc1898
Piękna pogoda dzisiaj panowała na torze Monza. Można było szaleć jak to ma miejsce na tym torze i osiągać duże szybkości. Barrichello przeżywa swoją drugą młodość. Aż szkoda, że tak nie jeździł jak bronił barw Ferrari. Button idzie po mistrzostwo. Ross Brawn zrobi wszystko żeby jego podopieczny zdobył tytuł. O ich zespole nie ma co mówić. Zrobił po prostu ich mistrzami.
Ferrari obroniło dziś honor na swoim torze. To dzięki nieszczęsciu Hamiltona. Takie wypadki już były nie raz na ostatnich okrążeniach. Fisichella nic dobrego dziś nie pokazał. Nie wiem czy jeszcze nie wszedł dobrze do zespołu albo nie umie przyzwyczaić się do mocy nowego silnika :?:
Kibice jak zawsze zrobili piękną oprawę wokół i później na torze. Oczywiście większość to kibice Ferrari. Widziałem jednego co był ubrany w koszulce Diego i niósł flagę Scuderii Ferrari.

: 14 września 2009, 20:24
autor: Majos
Szkoda, kolejny wyścig Polaka w tym sezonie bez punktów. Kubica startował z 13. pozycji, więc nie myślałem, że realne będzie zdobycie jakiś punktów, ale szybko, zaraz po starcie, awansował na 9. miejsce. Niestety, jest to bolid BMW i Robert musiał zjechać do boksu i już go na torze nie widzieliśmy. A szkoda, bo mogłoby coś z tego być fajnego.

: 16 września 2009, 16:06
autor: KimiIceman
Briatore i Symonds opuścili Renault
Renault poinformowało, że dyrektor zarządzający ekipy Flavio Briatore i szef inżynierii Pat Symonds nie są już pracownikami zespołu.

"Zespół ING Renault F1 nie będzie dyskutował na temat ostatnich zarzutów przedstawionych przez FIA odnośnie Grand Prix Singapuru 2008."

"Zespół chciałby poinformować, że jego dyrektor zarządzający, Flavio Briatore, oraz dyrektor inżynierii Pat Symons opuścili zespół."

"Przed przybyciem na przesłuchanie Światowej Rady Sportów Motorowych w Paryżu 21 września 2009 zespół powstrzyma się od komentarzy."

Zespół Renault został oskarżony o ustawianie wyników GP Singapuru 2008 poprzez wydanie rozkazu Nelsonowi Piquetowi, by ten rozbił się w czasie wyścigu. Miało być to porozumienie pomiędzy Briatore, Symondsem i Piquetem.

Nie wiem jak dla was, ale dla mnie to info jest równoznaczne z przyznaniem się do oszustwa i chyba wycofania się Renault z F1 :cry: Team który był zainteresowany Robertem Kubicą, przynajmniej takie plotki były i w życiu się nie spodziewałem że taki rozgadany i ekscentryczny facet jak Briatore może się wycofać. Człowiek, który najbardziej się przyczynił do sukcesów Michaela Schumachera, bo to w Benettonie rozpoczęła się wielka kariera Niemca a teraz Alonso jest jego pupilkiem i łatwo można było to dostrzec i całkowicie popieram fakt że Alonso jest nr 1 w tym teamie tylko nie potrafią dobrać mu partnera a takowym z pewnością byłby Kubica bo tylko Fisichella potrafił dorównać Alonso a Trulli jechał tak kiepsko w swoim ostatnim roku w Renault że wyleciał. A Piquet nie dorównuje Hamiltonowi i tej dwójce, który z Alonso tworzył w McLarenie duet na miarę Senna&Prost. Podobnie Grosjean, który jak narazie nie pokazuje się jakoś znacznie lepiej niż Piquet.

http://www.sport.pl/sport/1,65025,70495 ... ault_.html

http://www.sport.pl/sport/1,65025,70521 ... ule_1.html

http://www.sport.pl/sport/1,65025,70509 ... espol.html

To prawie największy skandal w F1 ostatnich lat. W 2006 wszyscy oskarżali Schumiego w kwalifikacjach przed GP Monako o celowe zatrzymanie się na La Rascasse i uniemożliwienie Alonso walki o pole position, w rezultacie Schumiego zdyskwalifikowano z wyników kwalifikacji i startował z pit lane a ukończył i tak wyścig na 5 miejscu. W 2007 największy skandal wszechczasów, czyli "afera szpiegowska" którą każdy fan F1 zna na pamięć. W 2008 wyszła na jaw "seksafera" z udziałem Maxa Mosleya, jednak nie wyrzucono go na zbity pysk za zabawy z prostytutkami oraz w faszystów. W tym roku wybuchła "afera singapurska" jako zemsta Piqueta za wyrzucenie go z zespołu i oskarżenie zespołu o zmanipulowanie wyników tego wyścigu. Na samym początku sezonu McLaren okłamał sędziów w GP Australii na temat incydentu Hamilton&Trulli, gdzie uznano że Hamilton celowo dał się przy SC wyprzedzić Trullego by ten dostał karę 25 sekund by Hamilton mógł być na podium, są także scenariusze że Hamilton wyprzedził Trullego, który przestrzelił zakręt na SC, ale tak że Hamilton nie wiedział czy oddać mu pozycję czy na niej pozostać. W każdym razie Hamilton został zdyskwalifikowany, Trulli zajął 3 miejsce. McLaren został nazwany "McLiar". Która afera była największa według was :?: , moim zdaniem "afera szpiegowska" Ferrari&McLaren. Formuła 1 to chyba najbardziej kontrowersyjny sport, bo afer jest mnóstwo i każdego roku wybucha jakiś skandal a te wymienione to tylko kilka z tych wszystkich, bo te chyba są najpopularniejsze.

http://f1.sport.pl/Artykul.82+M5b8832f3f63.0.html - hmmmm...O kurde, oglądam F1 dopiero trzeci sezon a już tyle afer...okazuje się, że FIA też miała w tym udział, ale postanowiła poczekać na wywalenie Pikusia, Pana Pikusia :D i sie zaczęło...
______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved

: 20 września 2009, 20:07
autor: KimiIceman
Kimi w McLarenie?
Plotki o powrocie Kimiego Räikkönena do zespołu McLarena przybierają na sile. The Mirror sugeruje, że Fin podpisał już wstępną umowę ze stajnią z Woking.


„Iceman” wielokrotnie dawał do zrozumienia, że nie zamierza kończyć przygody z Formułą 1 po sezonie 2009. Nieco wcześniej Fin przyznał, że nawet jeśli w przyszłym roku nie będzie reprezentował barw Ferrari, jest spokojny o swoją przyszłość. Od dawna spekuluje się również o próbach wcześniejszego rozwiązania przez Włochów kontraktu Kimiego, co przyspieszyłoby sprowadzenie do ekipy Fernando Alonso. Czy Räikkönen wróci więc do McLarena, z którym bliski był wywalczenia mistrzowskich tytułów w latach 2003 i 2005?

„Dobrze poinformowane źródła w padoku twierdzą, że wstępna umowa powrotu Kimiego do Woking jest już podpisana. Najpierw jednak, Fin będzie musiał osiągnąć porozumienie z dotychczasowym pracodawcą. Za ustąpienie miejsca Alonso, Räikkönen domaga się jednak wypłaty pełnego wynagrodzenia za sezon 2010” – czytamy w The Mirror.

Scenariusz ten idealnie wpisuje się w doniesienia o pogarszających się stosunkach McLarena z Mercedesem. Szef sportowy koncernu ze Stuttgartu Norbert Haug, wolałby, aby miejsce słabo spisującego sie Heikki Kovalainena zajął niemiecki kierowca. Powrót Räikkönena kłoci się więc z linią polityki Mercedesa. Niemcy przyznali, że po 2011 roku ich relacje z McLarenem mogą ulec zmianie i wyrazili chęć przejęcia zespołu Brawna, w którym od 2010 roku najprawdopodobniej startował będzie Nico Rosberg.

Hmmmm...nie mam nawet nic przeciwko by Kimi wrócił do McLarena w którym pokazałby jeszcze mocniej że jest najlepszym kierowcą obecnie oraz obok Schumachera i Senny w całej historii i pokazałby Lewisowi miejsce w szeregu. Gdyby Ferrari sprzedało Kimiego to popełniłoby wiele błędów.
Po 1: Kimi ostatnio zachwyca, w złomiastym Ferrari staje po raz czwarty na podium i wygrał GP Belgii, na torze w którym nikt nie może mu podskoczyć. Ba, wobec obecnej sytuacji RedBulla i ich silników, przy takiej postawie Kimi ma szanse nawet na 3 miejsce w klasyfikacji końcowej.
Po 2: Massa może prędko nie wrócić do ścigania a jeśli to może nie wytrzymać psychicznie bo nie jest taki odporny jak Kimi czy Robert, do tego Massa jest marnym kierowcą.
Po 3: Gdyby faktycznie Kimi wrócił do McLarena to może pokazać Ferrari jak wielki błąd popełnili i zmiotnąć stajnie z Maranello z powierzchni ziemi.
Po 4: Zmiana Kimi>Alonso wiąże się z ogromnym ryzykiem, bo:
- Massa i Alonso mogą wykończyć Ferrari nerwowo bo obaj mają niewyparzoną gębę i doskonale pamiętam ich kłótnię tuż po wyścigu o GP Europy 2007 w którym Massa miał duże, błędne pretensje do Alonso za sposób w jaki go wyprzedził.
- Fani Ferrari na pewno nie zapomniało o rywalizacji Schumi-Alonso ani afery szpiegowskiej gdzie Alonso także korzystał z danych Ferrari a Fernando chwalił się wiedzą o tym wszystkim pisząc maile z Pedro de la Rosą, kierowcą testowym McLarena
- Alonso to niby wspaniały kierowca, jednak uwalony po pachy krętacz i aferzysta i być może on ma coś wspólnego z tą aferą singapurską i jeśli to się potwierdzi Hiszpan może mieć przerąbane oraz Ferrari nie będzie miało kogo z Massą "scalić" bo na pewno nie Fisichellę ani Badoera, Gene'a nigdy w akcji nie widziałem i wtedy jedynym rozsądnym wyjściem byłoby zatrudnienie Roberta Kubicy :roll:

______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved

: 22 września 2009, 14:40
autor: KimiIceman
FIA zawiesza karę wykluczenia zespołu Renault
Podczas dzisiejszego spotkania Światowej Rady Sportów Motorowych FIA postanowiła zawiesić karę wykluczenia zespołu Renault z Mistrzostw Świata F1 do końca sezonu 2011 oraz obarczyć ekipę kosztami dochodzenia.

Flavio Briatore, jak się można było spodziewać, otrzymał dożywotni zakaz angażowania się w wydarzenia sportowe organizowane przez FIA, podczas gdy drugi z członków zespołu zaangażowany w konspirację, Pat Symonds, otrzymał podobny zakaz na okres 5 lat.

Nelson Piquet, którego donos przyczynił się do udowodnienia winy już wcześniej otrzymał immunitet.

Podczas dzisiejszego spotkania Światowej Rady Sportów Motorowych w imieniu Renault stawili się prezes zespołu- Bernard Rey, główny przedstawiciel prasowy- Jean Francois Caubet, Nelson Piquet, Fernando Alonso oraz Bernie Ecclestone i Max Mosley. Zabrakło natomiast głównych podejrzanych, którzy w ubiegłą środę poddali się do dymisji.

Światowa Rada Sportów Motorowych zdecydowała się nałożyć karę w zawieszeniu ze względu na współpracę stajni Renault w dochodzeniu, jak również wydalanie z szeregu członków ekipy Flavio Briatore oraz Pata Symondsa. Obaj panowie zostali uznani winni konspiracji i ustawiania wyników wyścigu łamiąc postanowienia Międzynarodowego Kodeksu Sportowego.

FIA w swoim oświadczeniu poinformowała także, że nie wyda superlicencji żadnemu kierowcy, którego menadżerem będzie Flavio Briatore, jak również nie dopuści do udziału w wydarzeniach organizowanych przez FIA żadnego zespołu, który będzie współpracował z Włochem. To samo, tylko na okres 5 lat tyczy się Pata Symondsa.

Zespół Renault po przeprowadzeniu wewnętrznego śledztwa przyznał, że zamieszani w aferę crash-gate byli jedynie Flavio Briatore, Pat Symonds oraz Nelson Piquet. To samo w sowim orzeczeniu stwierdziła Światowa Rada Sportów Motorowych.

Werdykt FIA pozwala pozostać w F1 zespołowi Renault, na którego nowego szefa typowany jest sam Alain Prost, czterokrotny mistrz świata F1 i były właściciel stajni.

To jest jedna wielka żenada. FIA powinna przywrócić wiarygodność temu sportu, czyli wykluczyć Renault z F1, ale tego nie zrobią bo od Renault leci kasa. To jest idiotyzm :evil: Skandal, kara powinna być adekwatna do winy. F1, chyba najbardziej aferowy sport. Briatore też był podejrzany w aferze z teamem Benetton w roli głównej w 1994 roku, ale nie chce mi się o tym mówić. McLarena nie ukarali za aferę szpiegowską, ani za tegoroczne GP Australii ale Michaela Schumachera w 1997 ukarali odebraniem wszystkich punktów za kolizję z Jacques'em Villeneuve'm, która była bardzo kontrowersyjna, a wg mnie winny był Villeneuve, bo to on tak wyprzedzał że Schumi tak odpadł z toru, próbując skręcić, musnął bok bolidu Villeneuve'a co uznano za usiłowanie kolizji... :oops:
http://www.sport.pl/sport/1,65025,70657 ... gn=4606275 - Damon Hill o werdykcie
http://www.sport.pl/sport/1,65025,70637 ... onczy.html
- a erotoman jeszcze mu współczuje... :roll:
http://www.sport.pl/sport/1,65025,70635 ... szmar.html -gdyby nie ty, tego wszystkiego by nie było, to jesteś winny bardziej niż Briatore, że zgodziłeś się na coś takiego, nienawidzę Piquetów :!: :angry:
http://www.sport.pl/sport/1,65025,70645 ... nault.html - choć tutaj Max dobrze gada
http://www.sport.pl/sport/1,65025,70640 ... rmuly.html -nie masz za co przepraszać, to nie twoja wina, tylko pojedyńczych osób.
http://www.sport.pl/sport/1,65025,70628 ... _z_F1.html - więcej o wyrzuceniu krętacza z F1.
http://www.sport.pl/sport/1,65025,70587 ... glupi.html - 100% racji, Piquet gdyby był dorosły, nie zgodziłby się na to, nawet kosztem posady w zespole, jednak widział w tym zysk dla siebie, więc się rozbił i uratował swoją karierę na 10 miesięcy, i dzięki ujawnieniu nikt go nie zechce, bo jest tchórzem i marnym kierowcą oraz kapusiem. Tylko ojciec może mu karierę uratować, jeśli kupi jakiś zespół do czego mam nadzieję, że nie dojdzie.
Nelson Piquet Sr., Nelson Piquet Jr. - szantażyści, dopiero kiedy Piqusia, Flavio wyrzucił, nagle wyśpiewali wszystko, powinni zostać ukarani nie lżej niż Flavio
Flavio Briatore, Pat Symonds - pomysłodawcy, projektanci tego przekrętu, ale Piquet Jr. głupi nie musiał ich słuchać
Zleceniodawcy i sprawca powinni dostać te same kary, ING Renault też, bo ludzie z tego teamu siedzieli cicho, ciekawe jak się z tym czują, to samo Briatore, Symonds i Piquet Jr. - i co, łyso wam, oszuści :?: :!: :evil:

http://www.formula1.pl/F1_news-6948-Sym ... queta.html - czemu nie powiedziałeś tego w komisji :?: Mam tylko nadzieję, że i Piquet zostanie ukarany, bo Symonds jest dla mnie bardziej wiarygodny niż Piruet, i jeśli mówi prawdę to szykuje się wojna... :think:
______________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved