Sorek21 pisze: ↑16 maja 2022, 13:40
SMS i Murzyn w jednym składzie to utopia, abstrahując od kwestii finansowych, są to zawodnicy zbyt podobni do siebie.
Przy normalnym trenerze takie ustawienie to nic dziwnego. Ofensywnie grające kluby grają na dwóch piłkarzy ofensywnych + przecinak ustawiony za nimi do odboru piłki.
W pełni się zgadzam w tym, że w większości klubów europejskich pozycje "ósemek" zajmują zawodnicy o inklinacjach ofensywnych. Wyjątkiem jest Liverpool, gdzie Klopp poprzez zachowawczy charakter środka pola kompensuje skrajnie ofensywne boki obrony.
Dziś jednak już mało kto gra klasycznym przecinakiem, wymienieni przez Ciebie piłkarze często pełnią rolę pierwszych rozgrywających i regulatorów tempa gry - Pep nawet starego Fernandinho nauczył operować piłką a i wyglądający jak troglodyta Casemiro udziela się aktywnie przy wyprowadzaniu piłki z obrony.
We współczesnym futbolu, gdzie gra po ziemi i szybkie operowanie futbolówką jest kluczowe, przecinak w typie Gattuso cz Makelele to gatunek wymierający, podobnie jak klasyczna dziesiątka w typie Dybali.
Pionierem nowoczesnego, defensywnego pomocnika świetnie czującego się z piłką przy nodze był Busquets dekadę temu, dziś jego sukcesorami są tacy gracze jak np. Brozović, Kimmich, Rodri i Jorginho.
U nas np. problem jest taki, że łysy wizjoner ma spaczony i zdeformowany obraz gracza występującego na pozycji numer "6" - wg. jego koncepcji, jest to najbardziej kreatywny piłkarz w pomocy, przyspawany do gry między dwójką stoperów i wykastrowany z walorów ofensywnych, chowający się za plecami surowego technicznie duetu, wesoło hasającego z przodu.
To już zamysł Pirlo był lepszy, bo u niego regista schodził nisko do rozegrania, ale następnie tworzył duet pivotów z innym pomocnikiem. Problemem było tylko to, że wyznaczony do tej roli Bentancur zupełnie się do tego nie nadawał.
Wracając do ad rem, Serb i Francuz charakterystykę mają niemalże identyczną i pełnią podobne zadania na boisku. Obydwaj to silni fizycznie, wysocy, zbudowani, wybiegani długodystansowcy, uwielbiający wbiegać w wolne przestrzenie, dysponujący doskonałym strzałem z dystansu.
Nie są klasycznymi rozgrywającymi, ani typowymi przecinakami, raczej fuzją tych dwóch charakterystyk.
Kreatywny trener może nieco zdywersyfikował im zadania boiskowe i w tercecie z kimś trzecim ulepił z tego kompatybilny zestaw. Ale to przerasta możliwości naszego Taktyka. Aczkolwiek moim zdaniem nie byłoby to efektywne, bo SMS i Pogba po prostu wchodziliby sobie w paradę.
Żadnego z duetów który wymieniłeś, nie tworzą zawodnicy o tak zbieżnych cechach jak SMS i Pogba.
drewniani defensywni pomocnicy grają wyżej aby odberac piłkę.
Niestety tak to nie wygląda. To by miało sens, gdybyśmy nie bronili osadzając się głęboko w okopach.
Pressing istnieje u nas tylko teoretycznie, taki schemat funkcjonuje we wściekle naciskającym na rywala Liverpoolu.