Strona 35 z 77
: 18 lutego 2014, 22:08
autor: Piti
LM ruszyła na dobre
Tak juz pomijajac fakt tego karnego-widmo, ale Demichelis ogolnie jest marny, stary, ociężały i drewniany, nie rozumiem co on robi w takim klubie jak City, ale dowiedzialem sie ze w poprzednich klubach był ulubieńcem Pellegriniego. To przestroga dla Conte, do czego prowadzi sprowadzanie pupilkow z poprzednich klubow, a na dodatek tych nie zbyt dobrych

: 18 lutego 2014, 22:38
autor: Wojtek
No to mamy już dziś dwóch ćwierćfinalistów.
Nierozumiem dlaczego Demichelis faulował, mogł go puścić, byłoby 0:1 i gramy bez osłabienia, może by ugrali remis. Barcelonie dodatkowo zabrali jednego gola bo przy golu Pique nie było spalonego. No więc barca i psg się dziś nieźle ustawili. Zawiodłem się na City.
Może jutro będzie ciekawiej.
: 18 lutego 2014, 22:51
autor: pumex
Oglądałem pierwszą połowę meczu PSG z racji tego, że był on w nSportHD i smutny wniosek mi się nasunął: czego my chcemy szukać w Lidze Mistrzów? Z czym do ludzi? Nie mam na myśli tutaj naszych zasobów kadrowych czy finansowych, chodzi mi raczej o podejście do meczu. Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie, żebyśmy do meczu z np. Leverkusem podeszli tak, jak dziś zrobili to paryżanie, czyli z pełnym przekonaniem o wyższości swoich umiejętności. PSG wyszło, przejęło inicjatywę, bramki już pomijam, bo nawet nie o nie mi chodzi, tylko o postawę zespołu. Znając życie, my byśmy wyszli jacyś przestraszeni, zmuleni. Przez pierwsze pół godziny badalibyśmy przeciwnika po czym ten by stwierdził, że trafił na jakichś lamusów i wykorzystałby pierwszą nadarzającą się okazję.
Tak więc po pierwszym dniu meczowym fazy pucharowej LM 13/14 w głowie siedzi mi jedno pytanie: czego tak naprawdę obecny Juventus chce od LM? Chyba nawet w klubie sami dokładnie nie znają odpowiedzi na takie pytanie

: 18 lutego 2014, 22:58
autor: Kucharius1
pumex pisze:Oglądałem pierwszą połowę meczu PSG z racji tego, że był on w nSportHD i smutny wniosek mi się nasunął: czego my chcemy szukać w Lidze Mistrzów? Z czym do ludzi? Nie mam na myśli tutaj naszych zasobów kadrowych czy finansowych, chodzi mi raczej o podejście do meczu. Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie, żebyśmy do meczu z np. Leverkusem podeszli tak, jak dziś zrobili to paryżanie, czyli z pełnym przekonaniem o wyższości swoich umiejętności. PSG wyszło, przejęło inicjatywę, bramki już pomijam, bo nawet nie o nie mi chodzi, tylko o postawę zespołu. Znając życie, my byśmy wyszli jacyś przestraszeni, zmuleni. Przez pierwsze pół godziny badalibyśmy przeciwnika po czym ten by stwierdził, że trafił na jakichś lamusów i wykorzystałby pierwszą nadarzającą się okazję.
Tak więc po pierwszym dniu meczowym fazy pucharowej LM 13/14 w głowie siedzi mi jedno pytanie: czego tak naprawdę obecny Juventus chce od LM? Chyba nawet w klubie sami dokładnie nie znają odpowiedzi na takie pytanie

Na Bayer nie wyszlibyśmy przestraszeni ... wręcz odwrotnie." To tylko Bayer mecz sam się wygra" - to by było nasze podejście.
Nie mamy problemu ze strachem , tylko Bayern nas zgniótł. Zobacz mecze z Realem czy Chelsea - widziałeś tam strach ? Ja widziałem zespół momentami lepszy od przeciwnika, a na pewno nie gorszy.
: 18 lutego 2014, 22:58
autor: zoff
pumex pisze:
Tak więc po pierwszym dniu meczowym fazy pucharowej LM 13/14 w głowie siedzi mi jedno pytanie: czego tak naprawdę obecny Juventus chce od LM? Chyba nawet w klubie sami dokładnie nie znają odpowiedzi na takie pytanie

Dla mnie to jest chyba efekt ogromnej presji. W Serie A potrafimy rozjechać Napoli czy Romę nawet jak są w życiowym gazie. W CL przychodzą naprawdę różne zespoły i zawsze pojawiają się durne błędy z tyłu, brak koncentracji. Nie wiem, może ten zespół (może Conte?) jeszcze do tego nie dorósł. Wbrew pozorom ta LE może nas wiele nauczyć.
: 18 lutego 2014, 23:08
autor: pumex
Jak zwał, tak zwał. Być może chodzi o presję, być może o strach, być może o pychę. W każdym razie oglądając dziś PSG, czyli drużynę o podobnym doświadczeniu w europejskich pucharach, miałem przekonanie, że patrzę na ekipę widzącą czego chce od LM. Tak na chłodno przypominam sobie ostatnie mecze Juventusu w Champions League i chyba tylko w wyjazdowym spotkaniu z Szachtarem widziałem drużynę zdecydowaną, odważną, kroczącą po swoje - taką, jaką chciałbym oglądać. Nawet przeciwko Chelsea, mimo świetnego wyniku, nie było to aż tak widoczne. A może teraz przemawia przeze mnie zwykły żal, że wykopali nas za burtę?

Sam już nie wiem. Nasi mają problem natury mentalnej - tego jestem pewny. Ciekawe, czy ta edycja ich czegoś nauczy....
: 18 lutego 2014, 23:19
autor: Skibil
A ja bym powiedział, że wręcz odwrotnie - Conte jest zbyt pewny swojego. Skoro drużyna spina się tylko na Real, a reszta spotkań wyglądała w stylu "ee tam, to tylko Duńczycy/Turcy/Szkoci, spokojnie się po nich przejedziemy"... No i tylko raz się udało. W lidze może i taki "oszczędny futbol" się sprawdza, bo można sobie pozwolić na remis tu, czy tam. Ale w LM do rozegrania jest ogółem 13 spotkań i trzeba wygrać możliwie jak największą ich ilość, a nie kombinowanie.
: 18 lutego 2014, 23:58
autor: PrzemasJuve
dobrze gadasz pumex, JUVE jest obecnie niestety niżej na półce i nie ma co się obruszać itd, ale takie są smutne fakty i dużo czynników na to wpływa, kasa, transfery, zawodnicy, mentalność i zapewne parę innych, których nie wymieniłem
tak jak było wspomniane prędzej LE może dać JUVE ogromną korzyść rywalizacji w europie, to JUVE jest teraz mocarzem i MUSI pokazać swą wyższość w tym pucharze, brak gry chociażby w 1/2 to będzie kolejny europejski wstyd, nie potrafię określić czym będzie porażka z Turasami (kolejnymi)
: 19 lutego 2014, 00:00
autor: Brutalo
Bazyliszek pisze:LM ruszyła na dobre
Tak juz pomijajac fakt tego karnego-widmo, ale Demichelis ogolnie jest marny, stary, ociężały i drewniany, nie rozumiem co on robi w takim klubie jak City, ale dowiedzialem sie ze w poprzednich klubach był ulubieńcem Pellegriniego. To przestroga dla Conte, do czego prowadzi sprowadzanie pupilkow z poprzednich klubow, a na dodatek tych nie zbyt dobrych

Oglądałeś ten mecz ? Do czasu feralnego faulu Demichelis był najlepszym obrońcą City. Kilka razy genialnie wyprzedził Messiego i Sancheza, chociaż nie był perfekcyjny ( vide dwa podania do przeciwnika ). Cały sezon również rozgrywa bardzo dobrze, grając nawet z konieczności na pozycji środkowego pomocnika.
Kartka słuszna, karny błędny. Zwycięstwo Barcelony zasłużone, choć City miało swoje okazje. Jak na przekór Valdes zamienia ostatni sezon w Barcelonie na najlepszy indywidualnie (?) .
: 19 lutego 2014, 08:14
autor: Maly
sędzia tragiczne błędy, wielkie prawdo podobieństwo, że wręcz wypaczył wynik - przed czerwoną był ewidentny faul na navasie po którym poszła konra, a do tego momentu barca nie stworzyła sobie chyba żadnej sytuacji (grając 11 na 11), brak spalonego przy 2-0 potwierdza jego mierność, a raczej mierność całego zespołu sędziowskiego, który w ramach ciekawostki powiem... wygrał barcelonie mecz z milanem w 2012 ;] na prawdę nie zrozumiem nigdy co tacy sędziowie robią jeszcze na arenie międzynarodowej... tzn wiem co ale oczywiście to teoria spiskowa jak podgrzewanie kulek więc nie będę się rozwodził
hej
: 19 lutego 2014, 09:59
autor: sebastian10
Demichelis nie zawodzi w tym sezon wczoraj popełnił bład ale musiał ryzykować , sedzia gra sie do gwizdka w takim meczu . mC zagrał słabszy mecz . Juve nie widze ich jakos teraz na tym poziomie raz sie udało bo trafiliśmy celtik , mam nadzieje ze osvaldo to nie bedzie jedyne wzmocnienie bo znowu szybko odpadniemy
: 19 lutego 2014, 12:01
autor: jackop
Pellegrini zawalił mecz taktycznie. Ustawił zespół zbyt defensywnie licząc na 0-0, które umówmy się, przed rewanżem na Camp Nou nie dałoby mu zupełnie nic. Liczyłem, że nie zabraknie mu jaj i wyjdzie standardowo dwoma napastnikami - niestety zawiodłem się. Przewaga wzrostu na boisku również niewykorzystana.
Co do Demichelisa. Nie wiem gdzie widzicie jego świetny sezon. Przeciwko ogórkom, które w starciu z City robią 3 akcje na mecz? Chłop zawalił 2 poważne testy: wczorajszy oraz spotkanie przeciwko Chelsea gdzie był ustawiony na pozycji DP i robił za pachołek dla Hazarda.
Sędziowanie to był cyrk.
: 19 lutego 2014, 13:16
autor: jarmel
I jak, sprawdzał ktoś wczoraj? Działa?
I zgadzam się z pumexem, póki nasi będą zachowywać się na boisku jakby im się nie chciało to nie mamy co liczyć o jakimkolwiek zaistnieniu w LM.
: 19 lutego 2014, 16:56
autor: Kiper69
Maly pisze:sędzia tragiczne błędy, wielkie prawdo podobieństwo, że wręcz wypaczył wynik - przed czerwoną był ewidentny faul na navasie po którym poszła konra, a do tego momentu barca nie stworzyła sobie chyba żadnej sytuacji (grając 11 na 11), brak spalonego przy 2-0 potwierdza jego mierność, a raczej mierność całego zespołu sędziowskiego, który w ramach ciekawostki powiem... wygrał barcelonie mecz z milanem w 2012 ;] na prawdę nie zrozumiem nigdy co tacy sędziowie robią jeszcze na arenie międzynarodowej... tzn wiem co ale oczywiście to teoria spiskowa jak podgrzewanie kulek więc nie będę się rozwodził
Faulu na nawasie ewidentnie nie bylo, na powtorce byl nie zauwazalny kontakt miedzy zawodnikami barcelony a Navasem, w sumie dla kogos kto jest calym sercem przeciwko Barcelonie (symulantom i aktorom) nie powinno to nawet przez mysl przejsc, przeciez w anglii sie gra tak bardzo kontaktowo i zawodnicy to tacy twardziele, a przewracaja sie przy najmniejszym kontakcie.
Teoria podgrzewanych pilek

: 19 lutego 2014, 17:51
autor: joy