Czyżby o to tu chodzi by Alex się zbuntował ? By był pretekst Prezesiny że Il Capitano nie jest taki święty ? Bo chyba nikt nie zaprzeczy że w komitywie jest Pan C. kochany Prezes. Ale dość tego. Nigdy nie wybacze..ostatni mecz na San Siro ( bodajrze) a On na ławce.
Kolejny agent, z teoriami z księżyca. Conte i Agnelli przyszli tylko po to, żeby zgnoić Alexa i przez przypadek udało im się nic nie przegrać i mieć ( wirtualnego ) lidera tabeli

Uwielbiam te teorie... A nawet jakby, to pokazywałoby, że Alex był problemem i jego ego spowodowało, że zajeliśmy dwa razy 7 miejsca, a teraz dzięki przytemperowaniu Alexa walczymy o mistrza i CI

To jak to jest?
Martwi mnie trochę, że wszyscy się tak cieszą z remisu. Nie wiem, może stary jak na to forum jestem, ale ja mam ogromny ból, że nie mamy wygranej.
Jesteśmy Juventusem. Tylko zwycięstwo się liczy. A to, że milan miał lepszy dzień, a Conte dał ciała z wyjściowym składem, to tylko nasza wina. Mimo wszystko powinniśmy wygrać !
Mnie martwi brak obiektywizmu i dzieciaki, które wpadają w skrajne nastroje po naszych słabych bądź dobrych meczach. Nie mówię oczywiście o tobie, żeby nie było niedomówień. Dlatego też lepiej tonować nastroje
Co do meczu. Milan pokazał nam miejsce w szeregu. Jeszcze sporo brakuje nam do LM ( chociażby do regularnych ćwierćfinałów tych rozgrywek ). Nie martwi mnie to jednak. My jesteśmy na początku drogi - tak na prawdę dopiero od tego sezonu zaczynamy budować coś, co może stać się starym Juventusem. Rozpoczęliśmy nieźle, przede wszystkim odzyskaliśmy charakter i byle chłystki nie przyjeżdżają do nas, by nas ograć, a piłkarze nie schodzą z głupimi uśmieszkami po przegranej.
Teraz pora na skok jakościowy i dokupienie graczy technicznych.
Bonuc dziś pokazał, że dla niego zaszczytem jest co najwyżej rezerwa w klubie tego kalibru. Mimo, że stoperzy z wiekiem stają się lepsi, to Leoś co najwyżej może być solidniakiem, wymiatacz to z niego już nie będzie.
Barzagli świetny gracz, ale dziś zagrał jakby ciut gorzej, nadal pewny, ale czegoś mi brakowało. Dlatego błagam, nie porównywać go do T.Silvy, bo niektórym się poprzewracało we łbach. Pamiętam że niektórzy na Serie.A pisali, że to Barza jest lepszy

Gość jest świetny, nasza prawdziwa podpora, ale nie róbmy z niego boga, bo się możemy srogo zawieść w LM przeciwko jakiejś Barcy czy Realowi.
Kielon, trochę kołkowaty przy szybkich piłkarzach Milanu i to samo co powyżej, trochę go niektórzy przeceniają, co nie oznacza, że nie jest dobry. Dziś zaimponował mi w drugiej połowie, bardziej nadaje się na naszego kapitana od często bezbarwnego Markiza, gość ma charakter i wielką wolę walki.
Matri pokazał, że porównywanie go do Enta jest krzywdzące, gość nawet bez formy potrafi coś strzelić. Amauras jak przestał, to nic już nie ukłuł. Geniuszem nie jest, ale na dzień dzisiejszy musi starczyć. Boriello się chowa, ani razu nie pokazał się lepiej od najsłabszego występu Matriego.
Vidal dobrze zrobił, Van Bombel chamsko walnął go z kolanka, należała mu się kosa
Jesteśmy na dobrej drodze do powrotu na szczyty. W tym sezonie mamy masę szczęścia i wypadałoby to wykorzystać, zdobywając Scudetto - mimo, że to Milan jest drużyną lepszą.
Jeżeli się nie uda, nie będę zawiedziony, 2 miejsce mamy już chyba pewne

I tym optymistycznym akcentem zakończę swojego posta.