Brutalo pisze:
Giorgio 200 meczów
Trudno mi opisać uczucia, które władały mną podczas tego meczu, to było coś niesamowitego. Ekstaza na stadionie po strzeleniu gola i śpiewanie w 90 minucie etooo l'hanno visto con le rose z całym stadionem na zawsze pozostaną w mojej pamięci.
Zwycięstwo zasłużone, można wspominać o niewykorzystanej sytuacji Eto'o, ale Matri też zmarnował dwie setki, a jedną akcję Toni, więc jestem spokojny.
Liczę, ze Sorensen się ogarnie, bo poza trzema błędami świetnie wyłączył z gry Kameruńczyka i naprawdę ma zadatki na dobrego zawodnika, choć ewidentnie bardziej nadaje się on na środek obrony. Niestety tak naprawdę z braku laku gramy czterema nominalnymi środkowymi obrońcami.
Wielki szacun dla Barzagliego za świetne sterowanie obroną, ale wielki minus dla Iaquinty, tu nie chodzi nawet o przegrane pojedynki i straty. Ze stadionu było widać, ze on ma po prostu nas w tyłku, inaczej tego nazwać nie mogę, bo biegać to on chyba umie

90. minuta Krasić biegnie całe boisko podaje do Iaquinty, ten traci piłkę wszyscy włącznie z Serbem, który grał cały mecz,a przed chwilą przebiegł całą długość boiska, wracają aby bronić. a Iaquinta dosłownie idzie trzy kroki, staje i przygląda jak pozostała 10 się broni, żenada w jego wykonaniu.
Ale i tak większość jest plusów, teraz tylko prosimy o systematyczność niech pokonają Lecce i Bolognę, a przed Milanem zastanowimy się, co będzie dalej.
Quando il campo c'e' la Juventus,
Tutto ile resto niente per me,
FORZA JUVE ALE!