JuvePoland

broda4991 pisze:Trzeba jasno sobie powiedzieć że, na ten czas polityka transferowa Interu jest dużo lepsza. A zapowiada się wybitne lato w ich wykonaniu. :roll:

Zartujesz prawda ?

No tak przed chwilą się zarejestrowałeś i pierwszy post w tym dziale. No to wiadomo skąd przybyłeś.


Jak tam Kondogbia i Gabigol . Ile kosztowali razem ? No tak Kondogbia zagrał 2 mecze z rzędu poprawnie od półtora roku i już jest uważany za dobry transfer.

Oczywiście, że wiadomo tym bardziej, że chwalą się tym na swoim czacie gdzie nie ma żadnej moderacji. Teraz się chwalą, że chcą zrobić najazd na stronę Romy. Jak się inerkowcom w głowach poprzewracało bo wygrali kilka meczów z przeciętniakami. Zagrają z czołówką to zweryfikujemy ich siłę.

W przypadku tak młodego piłkarza jak Gagliardini póki co nie ma sensu rozstrzygać czy był sens bić się o niego z Interem przy takiej cenie. Czas pokaże. To tak jak w przypadku Verrattiego - swego czasu, gdy okazało się, że przeprowadza się do Paryża, fani Juve pocieszali się, że przecież 14 milionów € to stanowczo zbyt duża kwota za młodzika bez doświadczenia w Serie A, że nie ma sensu na siłę przepłacać, zwłaszcza że mieliśmy Pirlo, że nie mamy czego żałować bo i tak Marco przyklei się do ławki. Teraz, wiedząc jak potoczył się rozwój Verrattiego, pewnie nikt by nie wypalił takimi tekstami, każdy kupowałby go z Pescary za 14 milionów z pocałowaniem ręki a Pirlo w moment odesłał na wcześniejszą emeryturę, nawet jeśli wówczas jeszcze grał na wysokim poziomie. Jak po roku okaże się, że Gagliardini zrobił postęp na miarę oczekiwań, to zamiast gadać o przepłaceniu ze strony Interu, każdy będzie się żalić, że drugi raz nie zgarnęliśmy wielce utalentowanego, młodego, włoskiego pomocnika. True story.

sytuacja z Verrattim jest wg mnie inna - on by u nas po prostu nie grał, mieliśmy wtedy MVP + za darmo sprowadziliśmy Pogbę więc 14mln (5 lat temu) za gościa z Serie B to było dużo jeśli jego perspektywą miałaby być ławka, wtedy nie było nas stać na taki luksus więc nie powinniśmy płakać nad rozlanym mlekiem, znikąd pojawiło się PSG i pozamiatali

Niestety musicie się pomału z tym pogodzić. :papa:

Maly pisze:sytuacja z Verrattim jest wg mnie inna

A wg mnie podobna, bo koniec końców zarówno wówczas jak i teraz nie ma sensu ferować wyroków czy było warto, czy nie. Dopiero z perspektywy czasu się okaże.

pumex. Nikt nie neguje, że Gagliardini to może być fajny piłkarz, negujemy to, że inter musi przepłacać to raz, a dwa... większa połowa ich transferów to wtopy. Ile wtopili w półtora roku... ze 140 mln będzie. Sam Kondogbia i Gabigol to pewnie z 80 mln euro.... A kogoś sprzedali za choćby 20-30 mln ? ....

Cabrini_idol pisze:pumex. Nikt nie neguje, że Gagliardini to może być fajny piłkarz, negujemy to, że inter musi przepłacać to raz

Póki co nie wiadomo czy Inter przepłacił - o to mi się właśnie rozchodzi.

Na chwilę obecną wiemy, że:
1. Inter zapłacił dużo
2. Chłopak ma przypiętą łatkę dużego talentu
3. W dwóch pierwszych meczach zagrał b. dobrze

Aha, to wiesz, za każdego wybijającego się piłkarza 21,22 letniego we Włoszech można dać 30 mln. Bo może okaże się nowym Thiago Mottą albo Verrattim . To tak nie działa pumex. Choć z drugiej strony... świat zwariował i teraz realna cena zawodnika to taka którą wykłada potencjalny nabywca. Bo Pogba nie był wart 100 mln, choć akurat on miał/ma MEGA potencjal marketingowy... A Gabigol za 40 baniek co miał? czy Gagliardini za 30 ? Sorry, to jest przepłacanie i nie zmieni tego, co dany gracz pokaże czy co będzie grał za rok, dwa.

Cabrini_idol pisze:Aha, to wiesz, za każdego wybijającego się piłkarza 21,22 letniego we Włoszech można dać 30 mln.

No pewnie, że można. I jeśli tylko okaże się, że rozwinie się do zadowalającego klub poziomu lub można na nim zarobić to chyba nikt nie powie, że był przepłacony, nie? I o to się właśnie rozchodzi - w przypadku młodych zdolnych trudno jednoznacznie ocenić trafność wydanej na nich gotówki na krótko po przeprowadzeniu transferu.

Jest coś tez takiego jak scauting. Kupując Barbose, chyba skauci interu widzieli go w akcji więcej niż 2 razy. CHYBA. Bo sadząc po kwocie jaką wydali na tego rzadkiego piłkarza jest szokująca. Nawet taki janusz jak ja oglądając kompilki czy kilka meczów Brazylii wiedziałem (jeszcze przed transferem do interu), że będzie to klops, bo to piłkarz chimeryczny i wcale nie tak zaawansowany technicznie jak na Brazola. Oglądając Dybale w Palermo, wiesz, ze chłop ma to coś, oglądając Gabigola modlisz się aby Juve nie wydało 40 mln na tego leszcza. A tu boom inter wywala 40 melonów i chłop nie wstaje z ławki 6 miechów już.

Oczywiście dochodzi do tego aklimatyzacja, nieprzewidywalne kontuzje itd. Wiadomo.

Dobrze, tylko jest jedna kluczowa nieścisłość - zestawiasz Gagliardiniego z casusem Gabigola, czyli piłkarza, który rozegrał raptem dwa mecze w nowym klubie (swoją drogą sprawił w nich świetne wrażenie) z zawodnikiem, który jest już w Interze pół roku i widać gołym okiem, że nie do końca w tym transferze coś zagrało. Po co takie zestawienia? Odczekaj przynajmniej do grudnia '17 i wówczas będziesz wiedział, czy Gagliardini za 28 milionów to był dobry pomysł czy też nie.

pumex pisze:

Maly pisze:sytuacja z Verrattim jest wg mnie inna

A wg mnie podobna, bo koniec końców zarówno wówczas jak i teraz nie ma sensu ferować wyroków czy było warto, czy nie. Dopiero z perspektywy czasu się okaże.

Też jeżeli chodzi o sytuację Verattiego w 2012, to już od początku roku było duże zainteresowanie Juve jego osobą, cały czas mówiło się o nim w kontekście gry w Turynie. I kwoty transferowe były zdecydowanie mniejsze niż te 14 mln, się zwykle kręciło koło kilku milionów plus jakies współwłasności. I zamiast dopłacić ten milion dwa to się ciągnęło, ciągnęło aż wpadło PSG.

Tu wyszła głównie wina Marotty, który jak zwykle się babrał o drobne, zapominając, że na tak widoczny talent będzie kupa chętnych, a także o tym, że szejkowie z Paryża mieli nos obrócony tylko na Włochy.

Różnica jest taka że, Inter stać na to czy kogoś sprzeda czy nie sprzeda. na razie nikt w lidze nie przepłacił bardziej jak wy za Igłe. Bo niby super transfery a jakości gry niema lepszej jak sezon temu. I to widzi każdy kibic nawet wasi że, tracicie jakość z roku na rok. Co do Kondogbi i Gabigola. Ten drugi ma czas jeszcze niema pośpiechu a Kondo z nowym partnerem bardzo się ogarnął. U nas zakupy zaczynają dawać efekt jest progres w zespole co (oby) zobaczymy na koniec sezonu.

Weźmy pod uwagę, że wyniki transferowe działają trochę sinusoidalnie.

Inter jest w sytuacji sportowej na tyle złej (brak żądanych wyników kolejny rok z rzędu), że klub musi ryzykować i wprowadzać zmiany (co wiąże się z transferami za grubą kasę).

I tyczy się to praktycznie każdego zespołu - taki Juventus odbudowując się po Calciopoli też wyrzucił morze pieniędzy (Tiago, Andrade, Amauri, Diego, Melo, Krasic.. ) Lwia część >20 baniek.

Łatwo buduje się politykę transferową z monolitycznym zespołem po potężnym transferze na zewnątrz dzięki sukcesom sportowym- wtedy można sobie pozwolić na Króla strzelców (Higuain), Króla asyst (Pjanic) i wielki talent (Pjaca) w jedno okienko.

Nie ma monopolu na sukces, tak to już jest że czasem Ranocchia konczy jako miernota a Bonucci jako topowy obrońca na świecie (a razem wymiatali w poprzednim klubie). Czasem odwrotnie (Inter wziął za frytki Maicona i stał się najlepszym bocznym świata, wedy Juve wybrało.. Grygerę i Molinaro.)

Co do Gagliardiniego, to w sumie Pumex zamknąl temat.