JuvePoland

jackop pisze:Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce! Forza Juve! Storia Di Un Grande Amore!
LordJuve pisze:Żenujący jesteście.

Przegrywamy n-ty finał, a Wy: "jestem z was dumny." Widzę, że niektórzy już się przyzwyczaili do n-tego miejsca w europejskim szeregu.
LORDZIE <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>!!!111111oneoneone

Ależ po co tyle jadu :)

Panie Lordzie - a czym ty się różnisz od tych, którzy dziś są dumni ze swojej drużyny za, bądź co bądź, wielkie osiągnięcie? Przecież kibicując Juve ty też się przyzwyczaiłeś do n-tego miejsca w europejskim szeregu. Jeśli byłoby inaczej, pisałbyś na innym forum. Ochłoń trochę, bo bzdury wypisujesz i jednocześnie obrażasz innych.

Pewne posty w stylu gimbusiarskiej szczujni. Dzięki wielkie za wszystko - raz jeszcze dla Maxa, Gigiego, Alvaro, Carlosa, Arturo, całego zespołu i zarządu. Barca jest najlepsza, ale jak zawsze z pomocą sędziego. Wierzę, że czas zemsty nadejdzie!

Szkoda że Coman nie faulował na czerwo.1-2 wyglądało by lepiej.

Odchodzi Pirlo, cóż nie ma co się martwić jest Marchisio dziś najlepszy na boisku w Juventusie.

Dzisiaj dobrze Buffon, Bonucci dosłownie klasa światowa i Evra.

1 bramka Barcelony po pierwszej akcji i pressingu (o dziwo) Juve, tak jak bramka 2.

Koniec przygody. Teraz czas na mercato i czekam na kolejną edycję.

Trzeba spokojnie przeanalizować mecz, znowu nam ta bramka Chorwata ustawiła I połowe. Calkiem jak Bayern w 2013 r. szkoda bardzo szkoda.
Pierwsza połowa do bani. Trzeba dodatkowo zauważyć, że nie mogliśmy nawet dłużej przytrzymać piłki.
Druga połowa odmienieni wyszliśmy i nawet gdyby był karny na Pogbie to puchar byłby nasz,ale nie zasłużyliśmy z przekroju mecz na zwycięstwo.
Pirlo, Pogba i Tevez słabiej niż zwykle. Zwłaszcza można mieć pewne zastrzeżenia do Andrzeja, który trzymał ciśnienie zawsze w takich meczach o taką stawkę.
Evra zaspał w sytuacji z Suarezem i wedlug mnie mógł lepiej zachować się na początku spotkania.
Żal Gigiego, który naprawde wyciągał piękne piłki.
Arturo przeładowany i niestety to tez w pewien sposób mogło zdeterminowac nasz środek pola. Z drugiej strony gdyby Morata miał piłki Ferdka, a Arturo - Perreyry to byśmy ten mecz dociągneli do 2:2.
Szkoda, straconej bramki na 3:1... z drugiej strony kto będzie pamiętał wynik za 2-3 lata.. Poprawiamy się, ale nie możemy spocząc na laurach...

meda11 pisze:Co Wy macie z tymi sędziami? Mieliśmy bodajże 4 dogodne sytuacje z 17-20 metrów (sam Tevez miał 2 + po 1 Pogba i Marchisio) gdzie powinniśmy albo trafić w światło bramki albo nie wprost w ręce bramkarza (Marchisio). Zostawcie już Turka w spokoju.

A co maja sytuacje Juve do bledow sedziego?

Jestem dumny z mojego kochanego JUVE za piękny sezon, za emocje, za wszystko!:-D
Szkoda tego ostatniego gola bo się nie należał

Jakbym widział "szpaka" po meczu to nie wiem co by było

JUVE! JUVE! JUVE!

LordJuve pisze:
jackop pisze:Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce! Forza Juve! Storia Di Un Grande Amore!

Media (i kibice) skupiają się na tym, że przerżnęliśmy 6 finał LM.

Media i kibice skupiają się na czymś innym. I na pewno nie "przerżnęliśmy" tego finału.

Dziękuję, tyle.

Brawo za walkę. Mieliśmy grę prawdziwego Juve w tym meczu i gdyby coś wpadło przy 1-1 to pewnie bylibyśmy w niebie.

Teraz trzeba sprytnie i bezboleśnie "odświeżyć" zespół w przerwie letniej, a kto wie, może za rok będzie nam znów dane bić się w finale.

Ave

Powiem tak grubo:
http://forzaitalianfootball.com/2015/06 ... -juventus/

Po tym co mówił ojciec Alvaro kilka dni temu...zaczyna się robić dziwnie. Czyzby podchody pod Zaze, Berardiego, Cavaniego jednak miały sens?

Jak dla mnie to zawiodl Tevez, mial kilka okazji a nie zrobil nic,

zero groznych sytuacji, a w pierwszej polowiej w zasadzie chodzil po boisku, zero presingu, zeby wygrac w finale z taka barca to trzeba bylo grac tak jak Atletico Madryt twardo i wkurzac ich i prowokowac a na boisku bylo odwrotnie to oni nas prowokowali. Praktycznie nas nie faulowali, bez zoltych kartek co tylko potwierdza ze czuli soe bardzo pewnie

cerb pisze:Jak dla mnie to zawiodl Tevez, mial kilka okazji a nie zrobil nic,

zero groznych sytuacji, a w pierwszej polowiej w zasadzie chodzil po boisku, zero presingu, zeby wygrac w finale z taka barca to trzeba bylo grac tak jak Atletico Madryt twardo i wkurzac ich i prowokowac a na boisku bylo odwrotnie to oni nas prowokowali. Praktycznie nas nie faulowali, bez zoltych kartek co tylko potwierdza ze czuli soe bardzo pewnie

lolwut bramka dla nas padła głównie dzięki Carlosowi

[quote="cerb"]Jak dla mnie to zawiodl Tevez, mial kilka okazji a nie zrobil nic,
Mnie też. Występ zupełnie nie na miarę "10", którą nosi na plecach. No i Pirlo. Szacunek dla niego, ale czas odejść i wzmacniać Juve.

LordJuve pisze:Juventus ma wzbudzać strach i podziw przede wszystkim wśród innych - bo takie jest jego miejsce i rola, bo tak było w najlepszym okresie dla tego klubu.

Rzeczywiście, po tym, co pokazali w tym sezonie, nie wzbudza. Praktycznie wszystkie media trąbiły i trąbią, że "Juventus wrócił", lokalnie kosi co może, w Europie zapędził się aż za daleko zdaniem niektórych, w finale postawił Barcelonie warunki trudniejsze niż Bayern, no faktycznie - żenada. Chyba tylko TVP i Szpakowskiego oglądasz.

Pamiętaj, że dla mediów jeszcze swego czasu byliśmy skorumpowanymi sprzedawczykami. To tak a propos mediów, którymi tak się przejmujesz.

JuvePoland

LM 14/15 (FINAŁ): JUVENTUS 1-3 Barcelona