Strona 34 z 62

: 15 maja 2012, 20:39
autor: wojczech7
Choperini pisze:Nie zgadzam się. Poczytaj sobie wywiady z Ale, już po ogłoszeniu decyzji o nieprzedłużaniu kontraktu przez "prezydenta". Wniosek jeden: niezależnie od tego ile bym grał, chciałem zakończyć karierę w Juventusie.
Pokaż mi wywiad, z którego ów wniosek wynika, a uchylę czoła i przeproszę za rozsiewanie herezji.

Z tego, co się orientuję, Alex mówił, że Agnelli go wówczas zaskoczył i nic mu na ten temat nie wiadomo. Czy wspominał, że może grzać ławę, byle tylko skończyć karierę w Juventusie? Nie przypominam sobie... :think:

: 15 maja 2012, 20:43
autor: Choperini
wojczech7 pisze:
Choperini pisze:Nie zgadzam się. Poczytaj sobie wywiady z Ale, już po ogłoszeniu decyzji o nieprzedłużaniu kontraktu przez "prezydenta". Wniosek jeden: niezależnie od tego ile bym grał, chciałem zakończyć karierę w Juventusie.
Pokaż mi wywiad, z którego ów wniosek wynika, a uchylę czoła i przeproszę za rozsiewanie herezji.

Z tego, co się orientuję, Alex mówił, że Agnelli go wówczas zaskoczył i nic mu na ten temat nie wiadomo. Czy wspominał, że może grzać ławę, byle tylko skończyć karierę w Juventusie? Nie przypominam sobie... :think:
http://www.juvepoland.com/news.php?id=21699

Bardzo proszę, czytaj dokładnie.

: 15 maja 2012, 20:52
autor: wojczech7
Choperini pisze:
wojczech7 pisze:
Choperini pisze:Nie zgadzam się. Poczytaj sobie wywiady z Ale, już po ogłoszeniu decyzji o nieprzedłużaniu kontraktu przez "prezydenta". Wniosek jeden: niezależnie od tego ile bym grał, chciałem zakończyć karierę w Juventusie.
Pokaż mi wywiad, z którego ów wniosek wynika, a uchylę czoła i przeproszę za rozsiewanie herezji.

Z tego, co się orientuję, Alex mówił, że Agnelli go wówczas zaskoczył i nic mu na ten temat nie wiadomo. Czy wspominał, że może grzać ławę, byle tylko skończyć karierę w Juventusie? Nie przypominam sobie... :think:
http://www.juvepoland.com/news.php?id=21699

Bardzo proszę, czytaj dokładnie.
Z jednej strony czytamy, że
"zakończenie kariery w Juventusie było jednym z moich największych marzeń",
z drugiej jednak
"Ten ostatni sezon w Juve jest póki co najtrudniejszym dla mnie, ponieważ przychodzi mi się mierzyć z rzeczywistością, jakiej do tej pory nie znałem: gram bardzo mało albo nie gram wcale."

Jak dla mnie, to to nie oznacza "Mogę grać ogony, lub nie grać wcale, byle tylko zakończyć w Juventusie karierę".

"Pewne rzeczy niestety zmieniły się..." - Zdanie klucz, którego tak naprawdę nie jesteśmy w stanie rozszyfrować. Nie wiemy na dobrą sprawę, co Alex ma na myśli. Chcą się go pozbyć? Czy może szczerze przyznają, że nie będzie dla niego miejsca w składzie i sam zdecydował odejść? Jasne, fajnie by było, gdyby zakończył tą karierę u nas. Najlepiej po tak udanym sezonie jak ten - no właśnie, ale czy chcielibyśmy, żeby już teraz powiesił buty na kołku? Ciężka sprawa...

: 15 maja 2012, 21:09
autor: strong return
Del Piero powinien zostać. Zasługiwał na to. Jak nie on to już nikt. W którymś wywiadzie wyraźnie powiedział, że marzył by zakończyć u nas karierę. Zatem "argumentacja", że "na chama chciał więcej grać" jest z dupy w tym kontekście. Sam też tak chciałem sobie tłumaczyć wypowiedż Agnellego, nie chcąc dopuścić myśli, że Pan Andrea jest taki "twardy i jajeczny".
Tak samo, jak ta jakaś dziwna troska, że kibice-próbując sobie na siłę coś wytłumaczyć, ogarnąć i poukładać, stwierdzają, że lepsze dla Del Piero jest odejście w glorii chwały. Zresztą równie dobrze można powiedzieć, że to owe apogeum nastąpi w przyszłym sezonie, wraz z powrotem do LM.
No, ja tam nie wiem, bo ja tam się nie znam, jednak o wiele bardziej przemawia do mnie ostatnie szczere zdanie z wypowiedzi Gigiego oraz słowa zainteresowanego. Kibice Juve i tak powinni go pamiętać, jakim był za najlepszych lat. Tak jak złotym medalistom olimpijskim, nikt nie odbierze chwały, tak Alexowi również by się dało. Próbującym-w łeb szczelić.
Del Piero podniósł puchar i to fenomenalna forma pożegnania-nie-on na ten puchar zapracował, nie byciem kapitanem, tylko kluczową bramką z Lazio, więc o czym my mówimy?
Nie ma racjonalnych argumentów do nie podpisywania umowy z Del Piero w świetle tego co mówił i w świetle jego spolegliwego chyba raczej charakteru. No, więc nie będziesz miał żadnych bogów poza Agnellim, tak się jawi ta sytuacja. Zwłaszcza, że wyrwał się z tym na początku sezonu we wrześniu/ pażdzierniku, a takie coś powinno zostać ogłoszone współnie po ludzku na konferencji prasowej. Po prostu ze zwykłego szacunku
Del Piero pisze: Jak Alex zareagował na deklarację prezydenta Agnellego, który niegdyś publicznie przyznał, że Juventus rozstanie się z Del Piero? "Bardzo mnie zaskoczył. Ale jako kapitan drużyny nie mogę zapominać o moich obowiązkach wobec niej i o tym, co sobą reprezentuję.
Ouh_yeah pisze: Oprócz tego, że jest 37letnim napastnikiem, na którego trener nie stawia to faktycznie nie ma żadnych racjonalnych argumentów by nie podpisywać nowej umowy.
Nie ma-naturalnie. Decyzja powinna należeć do niego, według mnie chciał zostać, więc bycie rezerwowym, to jego osobista decyzja. Zasłużył na to by mu się nie wpieprzać, a przynajmniej się z nim dogadać i stanąć po jednej stronie.
Tak-jak nawiasem- stawianie na Boriello, to decyzja Conte.

: 15 maja 2012, 21:23
autor: Ouh_yeah
strong return pisze:Nie ma racjonalnych argumentów do nie podpisywania umowy z Del Piero
Oprócz tego, że jest 37letnim napastnikiem, na którego trener nie stawia to faktycznie nie ma żadnych racjonalnych argumentów by nie podpisywać nowej umowy.

: 15 maja 2012, 21:38
autor: Supersonic
Ouh_yeah pisze:
strong return pisze:Nie ma racjonalnych argumentów do nie podpisywania umowy z Del Piero
Oprócz tego, że jest 37letnim napastnikiem, na którego trener nie stawia to faktycznie nie ma żadnych racjonalnych argumentów by nie podpisywać nowej umowy.
Który jak wchodzi z ławy daje więcej drużynie niż przymierzani na przyszły sezon Boriello czy Q. Który ładuje bramki na takim poziomie zaawansowania technicznego, że B i Matri w PeeSie tak robić nie będą. Który ostatnie dwa miesiące zagrał takie, że palce lizać. Którego gol z Lazio był arcyważnym, dla niektórych wręcz kluczowym momentem sezonu. Który w 55 minucie meczu z Atalantą nie wyglądał jakby był podłączony do respiratora, ale nie wiem na pewno, bo na sopcaście oglądałem.
Który mógłby grać nawet i za darmo - co właściwie przekazał wychodząc z inicjatywą in blanco kontraktu.
Pomijam kwestie team spirit i tego kim jest dla współziomków ( ich celebracja po golu z Atalantą).

No prawdziwy szkodnik!

Dawno temu mówiłem, że rozwiązaniem tej sytuacji jest: idzie Agnelli do Del Piero, mówi- Alex, kupujemy topstrajkera albo i trzech, chcesz zostać na następny sezon, ciężko będzie o minuty dla Ciebie, na forum mówią, że nie wpieprzasz serwatki i nie masz siły biegać dłużej jak 10 minut, więc zostają Ci dwuminutowe epizody. To jak? Alex mówi: tak chcę/ nie nie chcę. ON wybrał - wszyscy szanują jego decyzję, ewentualnie rozchodzą się wszyscy jak biali ludzi. ( No tego Elia nie przeskoczy). No ale Agnelliego bolą nogi, bo mu się obijają o nogi stalowe jaja jak chodzi, więc nie poszedł do Del Piero tylko na zebranie zarządu. Cóż, takie czasy.

Co by nie pisać- jak zwykle userzy Juvepoland widzący magiczną cyfrę 37 wiedzą lepiej. Gorzej niż beton partyjny, serio.
Oddać cesarzowi co cesarskie. TYLKO tyle.

: 15 maja 2012, 22:16
autor: Nedved1983
dopiero co wróciłem z Turynu, nadal jestem rozbity emocjonalnie, a przeczytanie przed chwila podziękowań Alexa dla kibiców nie poprawia sprawy.
w momencie zmiany Alexa coś we mnie pękło, czułem się jakby ktoś wyrwał mi serce. łzy zaczęły płynąć ciurkiem, przestały dopiero po podniesieniu pucharu. nie byłem jedyną osoba która przeżywała coś takiego, Włosi w pubie mieli podobnie. w momencie jego zejścia mecz stracił znaczenie.
później niezapomniany przejazd, starałem się trzymać by chłonąc każdą jego chwilę, udało mi się przedrzeć pod sam autokar, Alex z pucharem był prawie na wyciągnięcie ręki. walczyłem o miejsce zaraz za autokarem aż do samego końca przejazdu, praktycznie 2h. nie czuję nóg, mam masę siniaków, ale to nieważne. Alex zachowywał się rewelacyjnie, podpisywał rzucone mu rzeczy, ciągle krążył po dachu autokaru by w miarę wszyscy mogli go zobaczyć. dopiero gdy za piazza Vittorio Veneto autokar odjechał na dobre a Alex na tyle do końca pozdrawiał kibiców znów coś we mnie pękło.

Andrea zdołał zabić we mnie większą część radości ze świętowania scudetto, to był bardziej pożegnalny przejazd Alexa. nie wiem czy kiedykolwiek mu to wybaczę. został ostatni mecz, nie wiem jak przetrwam te ostatnie 90 minut. po 16 latach w moim sercu zapanowała pustka, w poniedziałek świat przestanie być taki jak zawsze. nie mogę sobie wyobrazić Alexa w europie, tym bardziej grającego przeciw nam, wolał bym stracić wzrok niż zobaczyć coś takiego.
myślałem że pożegnanie Nedveda było ciężkie, ale to było nic...

Alex na zawsze pozostanie moim kapitanem...

: 15 maja 2012, 22:27
autor: jareckijuve
Nedved1983 pisze:dopiero co wróciłem z Turynu, nadal jestem rozbity emocjonalnie, a przeczytanie przed chwila podziękowań Alexa dla kibiców nie poprawia sprawy.
w momencie zmiany Alexa coś we mnie pękło, czułem się jakby ktoś wyrwał mi serce. łzy zaczęły płynąć ciurkiem, przestały dopiero po podniesieniu pucharu. nie byłem jedyną osoba która przeżywała coś takiego, Włosi w pubie mieli podobnie. w momencie jego zejścia mecz stracił znaczenie.
później niezapomniany przejazd, starałem się trzymać by chłonąc każdą jego chwilę, udało mi się przedrzeć pod sam autokar, Alex z pucharem był prawie na wyciągnięcie ręki. walczyłem o miejsce zaraz za autokarem aż do samego końca przejazdu, praktycznie 2h. nie czuję nóg, mam masę siniaków, ale to nieważne. Alex zachowywał się rewelacyjnie, podpisywał rzucone mu rzeczy, ciągle krążył po dachu autokaru by w miarę wszyscy mogli go zobaczyć. dopiero gdy za piazza Vittorio Veneto autokar odjechał na dobre a Alex na tyle do końca pozdrawiał kibiców znów coś we mnie pękło.

Andrea zdołał zabić we mnie większą część radości ze świętowania scudetto, to był bardziej pożegnalny przejazd Alexa. nie wiem czy kiedykolwiek mu to wybaczę. został ostatni mecz, nie wiem jak przetrwam te ostatnie 90 minut. po 16 latach w moim sercu zapanowała pustka, w poniedziałek świat przestanie być taki jak zawsze. nie mogę sobie wyobrazić Alexa w europie, tym bardziej grającego przeciw nam, wolał bym stracić wzrok niż zobaczyć coś takiego.
myślałem że pożegnanie Nedveda było ciężkie, ale to było nic...

Alex na zawsze pozostanie moim kapitanem...
Piękne słowa.. Del Piero w tym sezonie był naszym asem z ławki.. wchodzi na ostatnie 15-20 minut i strzela bramki.. niejedkonrotnie zwycięzkie.. dlaczego nie chcą go w Juve na kolejny sezon? Pozostawię ten temat w milczeniu.. nie mam ochoty myśleć o tym, co robi w tej sprawie nasz zarząd.. ich sprawa, ale to my jesteśmy fanami tego zespołu i nie tylko polscy kibice chcą, żeby Alex został, a zarząd wogóle nie liczy się z naszym zdaniem..

: 15 maja 2012, 22:44
autor: mati888
no wlaśnie ja ciekawy jestem jak podchodzą do tego wszystkiego nasi włoscy przyjaciele.
Wie ktoś coś na ten temat? Widział jakieś reakcje na forach? Mój włoski niestety jest tragiczny, także nie jestem w stanie sam czegoś wyszperać,a le może ktoś kuma włoski albo mieszka w Turynie i wie jak oni do tego podchodzą, hm?

: 15 maja 2012, 22:49
autor: Buri
nie chce mi się cytować poszczególnych userów z którymi się zgadzam bądź nie. Streszczę to wszystko w dwóch zdaniach.

-Juventus(zarząd) nie szanuje swoich byłych zawodników.

-Del Piero nie pozwoli sobie na brak szacunku ze strony zarządu.



dlatego odchodzi...

: 15 maja 2012, 23:17
autor: Choperini
Buri pisze:nie chce mi się cytować poszczególnych userów z którymi się zgadzam bądź nie. Streszczę to wszystko w dwóch zdaniach.

-Juventus(zarząd) nie szanuje swoich byłych zawodników.

-Del Piero nie pozwoli sobie na brak szacunku ze strony zarządu.



dlatego odchodzi...
Niestety, ale masz rację.
Patrząc na to, jak w Milanie zarząd traktował Maldiniego, jak Romie traktuje się Tottiego, czy w interze Zanettiego... Eh, żal komentować.

: 15 maja 2012, 23:42
autor: strong return
Choperini pisze: Patrząc na to, jak w Milanie zarząd traktował Maldiniego
Akurat w przypadku Paolo doszło do konfliktu z zarządem(przynajmniej tak piszą kibice w Polsce) i dlatego nie pełni tam żadnej oficjalnej funkcji.

: 15 maja 2012, 23:44
autor: Choperini
strong return pisze:
Choperini pisze: Patrząc na to, jak w Milanie zarząd traktował Maldiniego
Akurat w przypadku Paolo doszło do konfliktu z zarządem(przynajmniej tak piszą kibice w Polsce) i dlatego nie pełni tam żadnej oficjalnej funkcji.
Konflikt, konfliktem, ale tam nikt w październiku nie ogłaszał, że nie przedłuży z nim kontraktu. Odszedł wtedy, kiedy chciał. Tak też powinno być w przypadku Del Piero, nieprawdaż?

: 15 maja 2012, 23:45
autor: johnnybgoode
Choperini pisze: czy w interze Zanettiego... Eh, żal komentować.
No dobra, wiem że głupio zaglądać interowcom na podwórko, ale powiedz mi czym to strasznym wykazał się zarząd interu w stosunku do Zanettiego? Oświeć mnie proszę :think:

Chłopaki, dajcie spokój z tematem, zobaczymy co będzie po meczu z Napoli, może faktycznie zostanie zorganizowane jakieś pożegnanie? Sezon się jeszcze nie skończył

: 15 maja 2012, 23:48
autor: Choperini
johnnybgoode pisze:
Choperini pisze: czy w interze Zanettiego... Eh, żal komentować.
No dobra, wiem że głupio zaglądać interowcom na podwórko, ale powiedz mi czym to strasznym wykazał się zarząd interu w stosunku do Zanettiego? Oświeć mnie proszę :think:

Chłopaki, dajcie spokój z tematem, zobaczymy co będzie po meczu z Napoli, może faktycznie zostanie zorganizowane jakieś pożegnanie? Sezon się jeszcze nie skończył
Nie zrozumiałeś. Żal patrzeć na to, w jaki sposób Ale został potraktowany przez zarząd Juventusu. A nie o to, jak się traktuje Zanettiego w interze - bo On, tam jest Bogiem...