szczypek pisze:Mogę wiedzieć do której wsi się wybierasz?
Jeszcze nie wiem

Często odwiedzam krakowską aglomerację i troszkę dalsze, pekaesowe rejony Beskidów, więc mam całkiem spory wybór, no, chyba, że Ty mi coś polecisz?

Dysponuję świetnym, sprawdzonym od kilkudziesięciu lat środkiem transportu- marka tak wyrobiona i popularna, jak PKPMPKPKS mówi sama za siebie 8)
szczypek pisze:Z drugiej strony nie ma sensu robić niczego na siłę? Skoro nie czuje się potrzeby, aby wprowadzać do tematu czegoś oryginalnego i swojego, to po co to robić? Żeby zaspokoić inne sapiens czy na siłę zmieniać homo?
Do Twojego wywiadu mam stosunek obojętny, graniczący z zainteresowaniem tym, czy w następną sobotę Marek zrobi to z Beatą czy Renatą, a może Natalią. Nie wszystkim wszystko musi się podobać, a odchodzenie od normalności nie zawsze musi oznaczać drogę do przodu.
Po pierwsze, dzięki za dłuższą niż składającą się z paru słów (z czego połowa to- jak było widać dziś popołudniu- niewybredne zaczepki) odpowiedź, bo to tutaj momentami rarytas, ale cóż, nie każdy jest
JaPsem, stahoo, Łukaszem, Skrzekaczem, Wojtem, Tigmarem, Einem, Pawełkiem, Push3kiem, Bukolem87, paku czy
Azraelem_Juve, żebym zapamiętał go tutaj, miał fajny kontakt czy lubił czytać jego posty i przepraszam kilku równie moim zdaniem ciekawych, a niewymienionych userów. Po drugie, nie oczekuję, żeby ktokolwiek robił cokolwiek na siłę, ale jeśli już ktoś zarzuca mi, że robię coś tandetnego, co mu się tak bardzo nie podoba i uważa za "nienormalne", albo z drugiej strony czepia się mojego ego i używa słowa "odwalanie" w stosunku do mojego stylu pisania, to może niech Ci "znawcy" dobrej zabawy i przy okazji pasjonaci psychologii sami pokażą, co potrafią zrobić? Czy tylko na pukanie od niechcenia w klawiaturę ich możliwości wystarczają? Następny pisze o pseudo wywiadach- a co to ja, dziennikarz jestem? Ten akurat pomysł na życie wywietrzał mi z głowy już jakiś czas temu, kiedy zorientowałem się, że to nie jest zawód dla mnie, ale w żartach dalej lubię bawić się w pisanie. A udzielanie się na forum- i poważnie, i w żartach- uważam za bardzo dobrą zabawę, już w temacie o rzekomej "drętwości" tego miejsca sporo na ten temat naskrobałem.
Ja nie czepiam się niczyjego poczucia humoru, bo każdy ma inne, ja tutaj bawię się po swojemu, a np.
szczypek,
mnowo czy
Lypsky inaczej i chyba nie wchodzę żadnemu z nich w drogę. Czy ja komuś piszę, że jego sposób na zabawę jest nienormalny? Zgadzam się z tym, co napisał wcześniej
szczypek, bo odchodzenie od normalności jest możliwe w dwóch kierunkach, ale ona sama ogranicza się głównie do usprawiedliwiania własnej nijakości, bezmyślnego papugowania po innych "takich samych= normalnych" i mdłego dreptania w miejscu. Jeśli o mnie chodzi, to rzygam już tą codzienną normalnością. A co Twojego obojętnego stosunku w sprawie mojego wywiadu

Każdego śmieszy coś innego i dopóki uznajemy własne prawo do śmiania się z czego nam się żywnie podoba, a nie uczymy innych normalności czy odsyłamy przejmujących inicjatywę forumowiczów na wiejski festyn to chyba wszystko jest OK, no nie? :lol:
Pułap 10 głosów osiągnięty, oto punkt wyjścia do walki o zwycięstwo :!: Cel minimum, czyli dwucyfrowa liczba głosów, ani trochę mnie, jako szefa wyborczego sztabu nie zadowala.
Alfabet paku będzie tak dobry, że po przeczytaniu go wy będziecie pod wrażeniem, a ja stanę się normalny :C zacznę pisać jednozdaniowe posty i zmaleje mi ego. Oby nic więcej
Do mojego "psychologa" poniżej.
pan Zambrotta pisze:JuveCracow, zgłoś się do następnej ankiety, serio. Z chęcią poczytam jak to rodzice zamykali cię kiedyś w szafie. Człowiek z takimi problemami nie mógł prowadzić normalnego życia.
Wszystko po staremu, wiesz, że robisz się coraz bardziej przewidywalny? :lol: Może tak wreszcie się zdecydujesz,
czy będziesz bawił się w forumowego psychologa i rozważał moje problemy, ego i "trudne" Twoim zdaniem dzieciństwo, czy zaczniesz wreszcie odnosić się do treści moich wypowiedzi? Post również tuż pod moim, ledwie dwie strony wcześniej:
pan Zambrotta pisze:To już Mrówie nie może się nie podobać to, co odwaliłeś? Aż do takiego stopnia urosło ego?
EDIT: Jak widać, nawet na jedno pytanie nie potrafisz odpowiedzieć, więc na co ja marnuję czas...
Pozdrowienia dla moderatorów, nie wiedziałem, że w regulaminie jest punkt
"po JuveCracow możesz jeździć jak tylko chcesz i ile Ci się żywcem podoba, a notoryczne atakowanie go, gdy nie potrafisz zrozumieć tego, co napisał lub po prostu chcesz się wyżyć jest normalną częścią dyskusji. Za wyjątkowo efektowne napinki pod adresem JuveCracow przyznajemy znaczek "przyjaznego użytkownika", dotychczas nominowani: Bart_DB za "Czy forum JP jest drętwe?" i pan Zambrotta za całokształt dorobku artystycznego.". Może do tego też zrobimy ankietę? :doh:
Panie Zambrotta, jeśli ktoś żyje inaczej niż Ty, ma inne poglądy i styl pisania to trzeba mu za to przylepić etykietkę nienormalnego i chorego psychicznie? I kto tu ma problem z samym sobą

Tyś już mojego drugiego w ogóle posta na tym forum skomentował określając moją opinię jako "chorą", a co potem na mnie naplułeś to mi się już nie chce tutaj przypominać, tym bardziej, że każdy widzi, jak się zachowujesz.
Nie uważasz, że biorąc pod uwagę poziom i bardzo "merytoryczną i przemyślaną" tematykę Twoich zaczepek, nick "Pan Materazzi" pasowałby do Ciebie znacznie lepiej? Skąd wiesz, czy w ogóle miałem przyjemność znać moich rodziców? Każdego ktoś spłodził, ale nie każdemu dostępny jest luksus posiadania starszych kiedy raczkuje, dorasta czy korzysta ze swojej "pełnoletniej wolności". Dlatego proszę, okaż choć trochę klasy, jeśli nie umiesz już powstrzymać się od zaczepek pod moim adresem. Czy ja na kogoś tak naskakuję jak Ty na mnie od kiedy tylko zacząłem się tu wypowiadać? Jak po zaledwie dwudziestu kilku moich postach osiągasz taki poziom napinki, to aż boję się pomyśleć co zrobisz gdy przekroczę pół setki wypowiedzi. Jest tyle opcji- wyszydzanie wszystkiego, co napiszę, przylepianie kolejnych łatek (to chyba Twoje codzienne hobby :doh: ), spalenie na stosie, ukamienowanie
A co do Twojej "miłej" propozycji. Nie jesteś pierwszą osobą, która proponuje mi udział w ankiecie, ale za każdym razem odpowiadam tak samo: jestem tu za krótko, za mało udzielałem się na forum i zbyt pobieżnie mnie jeszcze znacie (a ja Was), żebym otwierał się i opisywał od A do Z. Miło, że chcesz sobie o mnie poczytać

ale to z pewnością nie jest właściwy dla mnie czas na udział w takiej zabawie. Ze mną trzeba najpierw pochodzić

Lato jest jednak długie, jeśli wezmę udział w sporej liczbie ciekawych dyskusji i zobaczę, że warto tu dalej wpadać, to może za miesiąc- dwa zmienię zdanie

Mimo tego, że przy każdej okazji próbujesz mnie atakować, ja pozdrawiam Ciebie, Twoją szafę a także wspomnianych przez Ciebie rodziców

Peeeace, Tybalt. I wiesz co?

Popieram
paku :!: