Strona 34 z 36
: 27 grudnia 2011, 18:54
autor: Arcadio Morello
W wieku 10-11 lat oglądałem i kibicowałem Liverpool'owi. W 2000 roku pojawił się Juventus i FC Barcelona. Z czasem miłość do Juve rosła i od ponad 11 lat jestem z Juve na dobre i na złe

.
Teraz jest tak:
1. Juventus
2. Wisła Kraków
3. FC Liverpool
a gdzieś daleko FC Barcelona i Bayern za czasów O. Kahna.
: 28 grudnia 2011, 03:09
autor: Szwambrania
Arcadio Morello pisze:W wieku 10-11 lat oglądałem i kibicowałem Liverpool'owi. W 2000 roku pojawił się Juventus i FC Barcelona. Z czasem miłość do Juve rosła i od ponad 11 lat jestem z Juve na dobre i na złe

.
Teraz jest tak:
1. Juventus
2. Wisła Kraków
3. FC Liverpool
a gdzieś daleko FC Barcelona i Bayern za czasów O. Kahna.
Piszę na forum raz na rok, ale teraz się nie moglem powstrzymac... jak można kibicować Juve i Liverpoolowi? Wtf?
I jeszcze ten Bayern w tle :_O
Dla mnie to jest jakaś abstrakcja.
Co dziwne, kolega wyjątkiem jakimś nie jest.
: 28 grudnia 2011, 09:14
autor: LordRahl
Szwambrania pisze:Arcadio Morello pisze:W wieku 10-11 lat oglądałem i kibicowałem Liverpool'owi. W 2000 roku pojawił się Juventus i FC Barcelona. Z czasem miłość do Juve rosła i od ponad 11 lat jestem z Juve na dobre i na złe

.
Teraz jest tak:
1. Juventus
2. Wisła Kraków
3. FC Liverpool
a gdzieś daleko FC Barcelona i Bayern za czasów O. Kahna.
Piszę na forum raz na rok, ale teraz się nie moglem powstrzymac... jak można kibicować Juve i Liverpoolowi? Wtf?
I jeszcze ten Bayern w tle :_O
Dla mnie to jest jakaś abstrakcja.
Co dziwne, kolega wyjątkiem jakimś nie jest.
Teraz z kolei ja nie mogę się powstrzymać, bo co komuś do tego ?
Wszyscy jesteśmy kibicami Juve, czy przez to że kibicuje Valencii ( bo tak jest) moja miłość do Juve jest mniejsza?
Zastanówcie się, Juve jak wiadomo gra w Serie A, więc nie rywalizuje bezpośrednio np z Arsenalem, każdy ma prawo sympatyzować z ekipami z innych lig. W moim przypadku i myślę większości z nas jest tak, że kochamy Juventus i na ich meczach zdzieramy gardła itp., a na meczu Valenci, Liverpoolu czy innego klubu ucieszymy się z ich bramki czy sukcesu ale bez wielkich emocji. Rzecz jasna w przypadku konfrontacji któregokolwiek z tych klubów z Juve w LM bądź LE nie ma dyskusji.
: 28 grudnia 2011, 09:46
autor: mp1897
LordRahl pisze:
Teraz z kolei ja nie mogę się powstrzymać, bo co komuś do tego ?
Wszyscy jesteśmy kibicami Juve, czy przez to że kibicuje Valencii ( bo tak jest) moja miłość do Juve jest mniejsza?
Zastanówcie się, Juve jak wiadomo gra w Serie A, więc nie rywalizuje bezpośrednio np z Arsenalem, każdy ma prawo sympatyzować z ekipami z innych lig. W moim przypadku i myślę większości z nas jest tak, że kochamy Juventus i na ich meczach zdzieramy gardła itp., a na meczu Valenci, Liverpoolu czy innego klubu ucieszymy się z ich bramki czy sukcesu ale bez wielkich emocji. Rzecz jasna w przypadku konfrontacji któregokolwiek z tych klubów z Juve w LM bądź LE nie ma dyskusji.
To kto komu kibicuje, to tylko i wyłącznie jego sprawa.
Szwambranii zapewne chodziło o stosunki panujące między klubami. Zwłaszcza angielskimi, nie wspominając już o Lpoolu, który jest winny Haysel, dlatego też nie do końca to rozumiem.
: 28 grudnia 2011, 10:16
autor: LordRahl
mp1897 pisze:LordRahl pisze:
Teraz z kolei ja nie mogę się powstrzymać, bo co komuś do tego ?
Wszyscy jesteśmy kibicami Juve, czy przez to że kibicuje Valencii ( bo tak jest) moja miłość do Juve jest mniejsza?
Zastanówcie się, Juve jak wiadomo gra w Serie A, więc nie rywalizuje bezpośrednio np z Arsenalem, każdy ma prawo sympatyzować z ekipami z innych lig. W moim przypadku i myślę większości z nas jest tak, że kochamy Juventus i na ich meczach zdzieramy gardła itp., a na meczu Valenci, Liverpoolu czy innego klubu ucieszymy się z ich bramki czy sukcesu ale bez wielkich emocji. Rzecz jasna w przypadku konfrontacji któregokolwiek z tych klubów z Juve w LM bądź LE nie ma dyskusji.
To kto komu kibicuje, to tylko i wyłącznie jego sprawa.
Szwambranii zapewne chodziło o stosunki panujące między klubami. Zwłaszcza angielskimi, nie wspominając już o Lpoolu, który jest winny Haysel, dlatego też nie do końca to rozumiem.
Oczywiście występują pewne związki i wydarzenia z przeszłości, które rzucają cień na stosunki między klubami czy kibicami, jednak nie można wiecznie winić klubu czyt. Liverpoolu za Heysel, owszem ich kibice dokonali strasznego czynu, ale obecni kibicie nie mają z tym wiele wspólnego, a nawet jeśli Ci z Heysel jeszcze żyją to już zbyt młodzi nie są. Oczywiście nie umniejszam winy za tamte zdarzenia, lecz to tak jakby winić obecnych Niemców za II wojnę światową.
Podobnie ludzie z tej strony, którzy sympatyzują z LFC, skoro tak chcą to ich sprawa jak słusznie zauważyłeś, irytuje mnie jedynie potępianie i "najeżdżanie" na tego typu osoby.
: 28 grudnia 2011, 10:53
autor: -JuveFan-
bohdan
No nie głupio, nie widzisz co Napoli teraz pokazało w LM?
: 28 grudnia 2011, 12:21
autor: Pabloz9
-JuveFan- pisze:bohdan
No nie głupio, nie widzisz co Napoli teraz pokazało w LM?
http://images.juvepoland.com/kibice/napoli1.jpg
http://images.juvepoland.com/kibice/napoli2.jpg
Dalej nie głupio?
: 28 grudnia 2011, 13:21
autor: Juras_Senat
-JuveFan- pisze:bohdan
No nie głupio, nie widzisz co Napoli teraz pokazało w LM?
To jak Inter wygrywał LM, to też miałeś go w "ulubionych"? :roll:
: 28 grudnia 2011, 13:30
autor: Zahir
Dla mnie od 1994 roku liczy się tylko Juve niezależnie od wyników innych drużyn
Lista drużyn, których nie lubię jest za to bardzo długa hehe
P.S. kiedyś od czasu do czasu chodziłem na Legię i ewentualnie tej drużynie mogę jeszcze kibicować
: 28 grudnia 2011, 14:55
autor: blk01
od finału MŚ w 98 roku, po tym jak Zidane strzelił 2 bramki dostałem koszulkę rep. Francji z 10 ZIDANE. Od tamtej pory (8 rok życia) kibicuję Juve.
Bardzo mnie dziwi ta zmienność ludzi na forum, tym roku kibicowałem tamtym, od tego roku tym, wtf? Mi i moim znajomym, gdy sie kształtowała jakaś świadomość w podstawówce sympatie do klubów zostały na zawsze, niezależnie od wyników, a niektórzy skaczą z kwiatka na kwiatek.
: 28 grudnia 2011, 14:57
autor: stahoo
Nie ma co się dziwić. Na moim przykładzie: Gdy byłem mały lubiłem Dudka, więc kibicowałem mu, a co za tym idzie byłem zmuszony do sympatyzowania z liverpoolem. Choć z tego co pamiętam, to jakoś od 2000 może 2001 roku liczył sie tylko Juventus. Już rozumiesz?

: 28 grudnia 2011, 15:01
autor: blk01
No to jeszcze zrozumiem, polski piłkarz grał w ważnym, dużym klubie, wiadomo trzymało sie kciuki za neigo, ale jakieś Monaco (za 1 sezon?), Barcelony, Real, Chelsea (którzy niszczą piłkę pieniędzmi) czy reprezentacja Niemiec (???!!!)
: 28 grudnia 2011, 15:06
autor: stahoo
Nie wiem, ale to pewnie jest na takiej zasadzie: Monaco/Chelsea/Real grało dobrze, zdobywało mistrzostwa to się zaczynało im kibicować. Kto w wieku 10 lat myśli o niszczeniu piłki pieniędzmi albo o tragedii w Belgii, co dużo osób w tym temacie porusza :lol:
Zauważ, że duzo osób zaczęło kibicować Juventusowi w czasie "złotej ery" jak ja to mówię, czyli od finału z Ajaxem po finał z Milanem (1996-2003).
: 28 grudnia 2011, 15:11
autor: Zahir
Wiadomo, że jak są wyniki to liczba kibiców rośnie i to jest normalne. Nie normalne natomiast jest to, ze od klubu bez wyników odwracają się Ci kibice. nie na tym kibicowanie polega.
: 28 grudnia 2011, 15:36
autor: francois
blk01 pisze:No to jeszcze zrozumiem, polski piłkarz grał w ważnym, dużym klubie, wiadomo trzymało sie kciuki za neigo, ale jakieś Monaco (za 1 sezon?), Barcelony, Real, Chelsea (którzy niszczą piłkę pieniędzmi) czy reprezentacja Niemiec (???!!!)
Chyba przesadzasz :lol:
Wątpię, żeby w Polsce można było znaleźć fanatycznych kibiców niemieckiej reprezentacji.