deszczowy pisze:Mati pisze:
Romulo jest solidnym zawodnikiem i cieszę się z jego przyjścia. Ale kiedy sobie pomyślę, że kasę z Pereiry, Romulo i Sturaro można było wydać na jednego zawodnika to... ja bym tak pewnie zrobił

.
Pewnie można by było. Ale w ten sposób załatwiliśmy sobie zawodników może nie mistrzowskich ale (podobno) perspektywicznych. Mających szansę się rozwinąć. Moim zdaniem władowanie całej kasy w jednego piłkarza, mając większe potrzeby i kilka pozycji do zatkania nie byłoby optymalnym rozwiązaniem.
Właśnie mam tego świadomość, tylko że po prostu tego nie czuję. Jedynym plusem Pereyry jest dobry dryblingi i waleczność. Nie mówię, że jest słaby i prawdopodobnie jest to dobry materiał na solidnego rezerwowego. Nie sądzę jednak, by kiedykolwiek dobił do poziomu Marchisio. Jest to w końcu zawodnik, który już kilka lat gra w poważnym futbolu, a jednak nie wybił się mocno. Nie widzę poważnych przesłanek, by uznać, że to wielki talent, a ma już 23 lata.
27 letni Romulo talentem na pewno nie jest, a Sturaro... w słabej Genoi zagrał w ubiegłym sezonie 1114 minut (odpowiednik 12 meczów z hakiem), i raczej niczym szczególnym się nie wyróżnił. Rok wcześniej nie łapał się do składu w drugoligowej Modenie.
Mówisz o kilku pozycjach do zatkania: Romulo na prawej obronie nie gwarantuje niczego. Od dwóch lat grywał tam naprawdę sporadycznie i sprowadzanie go z myślą, że ma tam grać, jest dla mnie mocno ryzykowne. Łata więc prawą pomoc i środek. Pereyra podobnie, to środkowy pomocni i ewentualnie cofnięty napastnik (gdzie jednak nie gra zbyt dobrze, strzela zbyt mało).
Na środku pomocy mamy Vidala, Pirlo, Pogbę, Marchisio, Padoina, Marrone może tam grać Asamoah. Liczebnościowo wystarczy. Powie ktoś - sprowadzenie tych graczy to zamiana Padoina/Marrone na graczy lepszych.
Zgodzę się. Ale gdyby miał wybierać, czy zamienić Padoina na Pereirę, czy może sprowadzić w ich miejsce Xherdana Shaqiriego, to nie zastanawiałbym się wcale. Myślę, że do wyjęcia byliby tacy zawodnicy jak Ricardo Rodriguez czy Roberto Firmino - to są zawodnicy, którzy naprawdę mogą zrobić różnice. Przecież to nie krótka ławka jest naszym głównym problemem. W lidze, która najbardziej wymaga szerokiej kadry (tam jest więcej meczów i to tam w najbardziej kluczowej części sezonu więcej grają rezerwowi niż podstawowi zawodnicy) zdobyliśmy 102 punkty. To w lidze mistrzów, i to na etapie, gdy zawodnicy nie byli jeszcze przemęczeni, odpadliśmy. Potrzeba nam graczy, którzy będą robić różnice. Trzeba było nie sprowadzać Pereyry, Sturaro a zamiast kupować Moratę wykupić z Toro Immobile, i uzbierałoby się co najmniej na jednego niezłego grajka. I nie mówię tu o wielkich gwiazdach. Za takiego Firmino warto dać trochę kasy, bo ta inwestycja po prostu szybko się zwróci.
Ouh_yeah pisze:
Mati, musisz podejść do sprawy pod kątem papierów Juventusu, a nie swojego czy mojego portfela, dla którego faktycznie sześć milionów będzie za rok sześcioma milionami. Wszystko kręci się wokół tego, jak odpowiednio to zaksięgować. Marotta może Isle wypożyczać nawet przez cztery lata, żeby go na końcu sprzedać za milion i będzie to bardziej opłacalne niż sprzedanie go teraz poniżej księgowej wartości, bo w papierach będzie strata.
Nie do końca rozumiem. Za piłkarza wydaliśmy konkretne pieniądze i zostały one nam przelane. Jeśli go sprzedamy, również realna gotówka wpłynie nam na konto. Jeśli będziemy chcieli za to kogoś kupić, to cały czas mamy do dyspozycji tę samą kasę, nie?
Jeśli zaś mowa o czysto księgowym zysku / stracie - co ona nam daje? Nie pytam złośliwie tylko poważnie, bo nie widzę sedna sprawy

. Nie jestem też przypadkiem pewny, czy wraz ze spadkiem wartości zawodnika po sezonie - nie wlicza nam się to do straty? Mieliśmy aktywo warte 10 milionów, teraz jest warte 5 milionów. Nie ma straty?
W każdym razie proszę o info jaką konkretną korzyść miałby Marotta skupiając się w takim przypadku na zysku księgowym, ale dostając do budżetu mniej pieniędzy (bo za rok Isla może być jeszcze mniej warty)