JuvePoland

W myśl zasady, że o przyjaciół dbać należy, a o wroga bardziej jeszcze nie mogę zrozumieć czemu jako kraj nie potrafimy dogadać się z ruskimi. Taki jest efekt, kiedy rządzi nami dwóch meneli spod sklepu. Rosja to kraj dziki, to prawda, ale czy my z kolei mieszkamy w normalnym państwie? Mam duże wątpliwości. Obecnie cała Europa stoi na głowie i tylko czekać kiedy to wszystko pierdyknie.

Pan Mietek pisze:

Gotti pisze:Ukraina to dzikie i sztuczne państwo. Nigdy nie powinni powstać, nie mówiąc już o Unii.

Twoja śmiałość w wygłaszaniu naprawdę mocnych sądów jest odwrotnie proporcjonalna do kompetencji w tematach w których się udzielasz. Nie mówię tego tylko na podstawie przykładu Ukrainy, raczej oceniam całokształt Twojej "twórczości". Radziłbym czasem się zastanowić czy na pewno masz pełny ogląd sytuacji.

Mniej więcej tak samo bawią mnie opinie o eurokołchozie i inne takie wygłaszane z wielkim zacietrzewieniem brednie. W ogóle słaby się zrobił ten temat

To nie jest żaden sąd, a moja subiektywna opinia na temat Ukrainy wynikająca ze świetnej znajomości historii tego sztucznego państwa.
Poza tym na przyszłość jak masz jakieś uwagi to pisz na priv, bo śmiecisz tylko temat wpisami nie mającymi jakiegokolwiek wkładu w omawiany temat. W sumie od zawsze kojarzysz mi się z nabijaniem postów, więc specjalnie mnie to nie dziwi.

Rusofil, jak nic.
Uzasadnij.

Tak zgadza się i nie wstydzę się tego.
Co do uzasadnienia to po pierwsze Ukraina jest bankrutem, a po co bankrut Unii?
Po drugie Ukraina nie ma tożsamości narodowej. Na wschodzie to są w zasadzie Rosjanie, na Krymie Tatarzy i Rosjanie, a na zachodzie skrajni faszyści. Po co Unii kraj z takimi problemami wewnętrznymi?
Kolejna sprawa to ogólny stan tego kraju, czyli przeogromna korupcja - jak ktoś był na Ukrainie to wie, że granicy bez łapówy nie przekroczysz.
Ten kraj jest 100 lat za murzynami i jest to moje subiektywne zdanie, że w Unii nie powinni się znaleźć.

W myśl zasady, że o przyjaciół dbać należy, a o wroga bardziej jeszcze nie mogę zrozumieć czemu jako kraj nie potrafimy dogadać się z ruskimi.

Bo w Polsce jest największa na świecie rusofobia. To taka sytuacja podobna do Litwy w stosunku do Polski. Jesteśmy takim właśnie małym szczekającym państewkiem dla Rosji jak Litwa dla nas.

deszczowy pisze:Jezu, po raz pierwszy od bardzo dawna ktoś rzucił jakąś trzeźwą opinię w tym temacie. Tak, Lucas, o Tobie mówię.

Takie słowa, ze strony Człowieka o przeciwnych poglądach politycznych, liczą się podwójnie :!:

Tymczasem media kolejny dzień bombardują nas informacjami o skali miłosierdzia Cara Władimira Władimirowicza dla Chodorkowskiego.
Przecież mógł zaczekać do sierpnia.... :rotfl:

@gotti

Po co UE - Ukraina
Nie wiem, może chcieliby się zaopiekować np. Zagłębiem Donieckiem itp.

Grupa naukowców zajmujących się globalnym ociepleniem wybrała się z ekspedycją na Antarktydę w poszukiwaniu dowodów na topnienie lodowców. Niestety dzielni naukowcy utknęli na swym statku z powodu UWAGA, UWAGA zbyt grubej pokrywy lodowej . Jakby tego było mało wezwany na ratunek pomocniczy statek również utknął z tego samego powodu :lol:. Zatem dzielni nieustraszeni pogromcy globalnego ocieplenia zwrócili się z prośbą o pomoc do jednego z najlepszych w swej klasie chińskiego lodołamacza "Śnieżny smok", który po ciężekiej walce również przegrał i sam utknął w lodzie . W końcu z pomocą całej tej pociesznej zgrai musiał przybyć helikopter. Więcej możecie sobie przeczytać tutaj: "Global warming scientists forced to admit defeat... because of too much ice: Stranded Antarctic ship's crew will be rescued by helicopter".

Ja mam coś lepszego. Ktoś nie zdążył wyjąć i teraz feministka planuje dokonać aborcję Społeczeństwo zaczyna upadać niżej niż są zwierzęta, bo one z kolei nie zabijają swoich dzieci. No, ale to wszystko w imię postępu i wszechobecnej tolerancji. Co ciekawe to większość ma się dopasowywać do mniejszości. Ten news daje w ramach ciekawostki

Jeśli ktoś wierzy w globalne ocieplenie to jedynym lekarstwem jest długi rozpęd i uderzenie głową w mur.
Co do aborcji to już w ogóle - feministki to idiotki, a robią z siebie ofiary. Jeśli jakaś kobieta jest na tyle dorosła by uprawiać seks to jest też na tyle dorosła by rozumieć jakie są tego konsekwencje. Poza niechcianymi wenerami można też zajść w ciąże, a dorośli i odpowiedzialni ludzie przyjmują na klatę konsekwencje swoich działań. Dzieci będą uciekać, wypierać i zaniżać wielkość swoich błędów. Zresztą o co one walczą? Sposobów na przerwanie ciąży jest mnóstwo i wcale do kliniki iść nie trzeba więc nie wiem o co tu chodzi.

Moim zdaniem, wszyscy ludzie o konserwtywnych poglądach w Polsce powinni skakać z radości, że istnieje i co ważniejsze zabiera głos publicznie ktoś taki jak Katarzyna Bratkowska, bo wszyscy konserwatyści razem wzięci nawet jakby się z całych sił starali to nie byliby w stanie tak ośmieszyć feministek i feminizmu jak ta pani. Tutaj pokaz feministycznej logiki:

Robert Mazurek: Dlaczego akurat walka o wolność aborcji ma dla pani takie znaczenie?

Katarzyna Bratkowska: Gdy kobieta jest w niechcianej ciąży, to wystarczająco trudna jest sama konieczność dokonania wyboru, podjęcia - jakkolwiek na to patrzeć - decyzji ostatecznej. Nie uważam, żeby to było dziecko, ale to jest potencjalny człowiek, jest to już jakieś życie.

RM: Skoro "jest to już jakieś życie", to decyduje pani o życiu lub śmierci. Czyim życiu, czyjej śmierci?

KB: Potencjalnego bytu.

RM: Byt jest realny.

KB: OK, ale do pewnego etapu to bardziej część ciała matki niż jakikolwiek odrębny podmiot.

RM: Gdyby tak było, nie mówiłaby pani o życiu lub śmierci, bo nie mówi pani o życiu lub śmierci paznokcia podczas obcinania go ani nawet o śmierci ręki podczas amputacji.

Źródło

Dalej jeszcze lepsze kwiatki:

W dalszej części wywiadu Bratkowska udowadnia, że słowo pisane wszystko zniesie i wychwala komunizm jako "bardzo pozytywną, równościową ideologię". Feministka zaznacza: "Jestem komunistką, bo wierzę, że to najbardziej proludzki, humanitarny ustrój. Wolałabym żyć na Kubie niż w USA". Jej zdaniem komunizm nie ma na swoim koncie żadnych zbrodni, bo... nigdy i nigdzie go nie wprowadzono. Zbrodniczy jest natomiast kapitalizm, który "ma więcej ofiar". Przy czym do ofiar kapitalizmu Bratkowska zalicza również ofiary wypadków komunikacyjnych i przemysłowych, gdyż jej zdaniem są one... pochodną kapitalizmu.

Źródło

Tylko, żeby na Kubę rzeczywiście nie wyjechała, bo szkoda byłoby, gdyby taka skarbnica mądrości opuściła Polskę.

Vimes pisze: Tylko, żeby na Kubę rzeczywiście nie wyjechała, bo szkoda byłoby, gdyby taka skarbnica mądrości opuściła Polskę.

No, ale jedna moja dawna a tfuuu "koleżanka" z uczelni stwierdziła, że to bardzo mądra kobieta i dzięki takim jak ona, inne kobiety mają więcej praw (coś w tym stylu) :doh: :rotfl: No ciekawe czy media zrobią z niej celebrytkę na miarę Mamy Madzi

Przypomniała mi się jeszcze inna rzecz dotycząca innego tematu. Nie pamiętam czy akurat ta wypowiedź była komentowana na JP.
http://www.redisbad.info/aktualnosci/gl ... -pilkarza/

Brawo Ibra

Jeśli ktoś wierzy w globalne ocieplenie to jedynym lekarstwem jest długi rozpęd i uderzenie głową w mur.

W globalne ocieplenie nie trzeba wierzyć. Jest ono faktem.
Nie pamiętam i nie chce mi się teraz szukać, ale średnia światowa temperatura wzrasta o jakieś 0,5 stopnia C w około 50 lat - jakoś tak mniej więcej. Jest to raczej nie odczuwalne, ale nie zmienia to faktu, że za jakieś 500 lat na terenie Polski będzie klimat hiszpański.

Gotti pisze: W globalne ocieplenie nie trzeba wierzyć. Jest ono faktem.
Nie pamiętam i nie chce mi się teraz szukać, ale średnia światowa temperatura wzrasta o jakieś 0,5 stopnia C w około 50 lat - jakoś tak mniej więcej. Jest to raczej nie odczuwalne, ale nie zmienia to faktu, że za jakieś 500 lat na terenie Polski będzie klimat hiszpański.

Nie sprecyzowałem. Jeśli jest ono wywołane działalnością człowieka. Klimat zmienia się sam. Są to cykliczne zmiany i człowiek nie ma na to wpływu. Wystarczy że jeden wulkan wyrzuci z siebie te wszystkie dymy itd i światowe fabryki mogą podkulić ogon.

Gotti pisze:W globalne ocieplenie nie trzeba wierzyć. Jest ono faktem.
Nie pamiętam i nie chce mi się teraz szukać, ale średnia światowa temperatura wzrasta o jakieś 0,5 stopnia C w około 50 lat - jakoś tak mniej więcej. Jest to raczej nie odczuwalne, ale nie zmienia to faktu, że za jakieś 500 lat na terenie Polski będzie klimat hiszpański.

Gotti, czy te badania nie były przypadkiem prowadzone w tych samych stacjach meteorologicznych od ~100lat, nie uwzględniając rozrostu strefy zurbanizowanej i wpływu zabudowań, betonu i asfaltu na lokalne pomiary temperatury?

Nie wiem jaką wiedzę posiadasz, poza badaniami z Newsweeka, ale znam poważnych wykładowców na PW, którzy twierdzą że to bzdury, podając przy tym dość przekonujące dane liczbowe odnośnie udziału człowieka w produkcji CO2.

Oczywiście klimat na ziemi ulega zmianom, np. w kredzie było o ~4 stopnie cieplej na ziemi, niż obecnie a i CO2 było dużo więcej w atmosferze. Co nie znaczy, że za wszystko odpowiada człowiek.

Lucas87 pisze:

Vimes pisze: Tylko, żeby na Kubę rzeczywiście nie wyjechała, bo szkoda byłoby, gdyby taka skarbnica mądrości opuściła Polskę.

No, ale jedna moja dawna a tfuuu "koleżanka" z uczelni stwierdziła, że to bardzo mądra kobieta i dzięki takim jak ona, inne kobiety mają więcej praw (coś w tym stylu) :doh: :rotfl: No ciekawe czy media zrobią z niej celebrytkę na miarę Mamy Madzi

Przypomniała mi się jeszcze inna rzecz dotycząca innego tematu. Nie pamiętam czy akurat ta wypowiedź była komentowana na JP.
http://www.redisbad.info/aktualnosci/gl ... -pilkarza/

Brawo Ibra

Odnośnie Gender wklejam ostatnie wystąpienia Konrada Berkowicza w MłodzieżyKontra:

Bardzo możliwe, iż został wyeliminowany z wyścigu, jedyny zawodnik mogący pokonać Hilarię Trockistkę (wg. JKM) w amerykańskich wyborach prezydenckich w 2016.

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... ali-korki-

Republikanie czy Demokraci raczej po jednych pieniądzach, ale w każdym razie mamy przykład jak eliminować (choć nie w sensie dosłownym) politycznego konkurenta.

Edit:
Ale trzeba się martwić co się dzieje na naszym podwórku. http://niezalezna.pl/50477-obce-sluzby- ... iej-pomocy
Takie coś zafundowała nam banda 286 zaprzańców.

Marek Domaracki, poseł Ruchu Palikota powiedzał, że "woli bzykać kozę niż posłankę Pawłowicz", co wywowało u mnie ambiwalentne uczucia. Oczywiście należy pochwalić pana posła za to, że miał odwagę przeciwstawić się średniowiecznym zabobonom katolickiego ciemnogrodu piętnującego międzygatunkowe stosunki płciowe.

Jednak z drugiej strony należy postawić pytanie czy pan poseł uzyskał zgodę kozy na odbycie stosunku płciowego, czy zatroszczył się o zdrowie kozy i zadbał o odpowiednie zabezpieczenie, bo skąd koza może wiedzieć, gdzie lub w co wcześniej pan poseł wkładał swojego członka?

W końcu czy upewnił się, że koza nie jest lesbijką, której pan poseł poprzez swoją prymitywną samczą dominację narzuca heteronormatywny dogmat seksualny? A może wspomniana koza jest transkozą, czyli kozłem zamkniętym w ciele kozy? W takim przypadku pan poseł zamiast realizować swoją chuć powinien pochylić się nad niedolą kozy i sfinansować jej operację zmiany płaci w Tajlandii. Czy pan poseł dołożył wszelkich starań, aby wyeliminować możliwość pomyłki?

And last but not least, czy pan poseł zatroszczył się o satysfakcję kozy czy zadbał wyłącznie o własną? Myślę, że w związku z tym potrzebujemy uwrażliwić społeczeństwo na tego typu problemy, których z pewnością będzie pojawiać się coraz więcej w nowoczesnej Europie. Zatem wprowadzenie edukacji seksualnej do szkół, a nawet przedszkoli jest naszym obowiązkiem, bo jeżeli LGBTQ, gender i feministki nie zaczną nam tego wyjaśniać od najmłodszych lat to nigdy się już w tym nie połapiemy.

Zoofilia jest sankcjonowana przez prawo tak samo jak pedofilia.