JuvePoland

Ciekawe po co Pep miałby opuszczać City. Kasa jest, zachcianki mogą mu spełniać, gra o trofea, rządzi tam jak król a nagle przyjdzie tu gdzie kasy nie ma, trener nie ma nic do powiedzenia a piłkarze to kaleki

Ale serio chcielibyście Pepa? Narzekacie, ze nie możemy nic wygrać przede wszystkim w LM, a chcecie trenera, który mając przez ostatnie 10 lat 9 podejść (1x Barca, 3x Bayern, 5x City) może dopiero pierwszy raz wejść do finału LM ? W City ma wszystko a na dobrą sprawę do tego sezonu w LM się tylko błaźnił. Pytanie czy po raz kolejny nie zostanie ograny w rewanżu przez słabszego rywala. Co chwila lecą argumenty, ze Allegri zbłaźnił się z Ajaxem a Sarri z Lyonem a chcecie Pepa, który błaźnił się z tym samym Lyonem, Monaco czy Tottkami ? Rozumiem styl gry itp. ale przede wszystkim wyniki, a tych Pep przez 4 poprzednie sezony z City zbyt dobrych nie miał. Ja dalej żałuję, że zimą nie zgarnęliśmy Tuchela, który bardzo dobrze radzi sobie w Chelsea, kto wie może teraz to Juventus byłby tam gdzie The Blues.
Co do samego meczu i w sumie całej LM, to widać jak ważne w tym turnieju jest też szczęście i wykorzystanie błędów rywali nawet tych nie zbytnio nie wymuszonych.

AdiJuve pisze: ↑29 kwietnia 2021, 16:09Co do samego meczu i w sumie całej LM, to widać jak ważne w tym turnieju jest też szczęście i wykorzystanie błędów rywali nawet tych nie zbytnio nie wymuszonych.

Dokładnie tak dlatego nie ma się co podniecać, że ten czy tamten trener wszedł do finału lub odpadł na etapie 1/8 a trzeba patrzeć na grę, xG i inne takie.

Wspomniany przez ciebie Pep odpadł ze 2 lata temu z Liverpoolem po jakiś golach ze spalonych, z Totkami odpadł bo był spalony odbity od pleców czy coś takiego, że połowa ludzi nie wiedziała o co chodzi. Rok temu kuriozalne Final-8. Nie bronię go jako trenera bo możliwości są ograniczone a i też nigdy za nim nie przepadałem i uważam, że to co wygrał z Barceloną to zasługa sędziów a nie jego ale skoro już zauważasz, że trzeba mieć szczęście to MC go jednak nie miało w decydujących momentach, wczoraj było odwrotnie. Natomiast skąd stwierdzenie, że mógłby odpaść teraz ze słabszym rywalem? Przecież PSG z Bayernem to był ponoć przedwczesny finał bo ona zespoły uchodziły w oczach wielu za głównych faworytów turnieju.

O Pepie w Juve nie ma co gadać, nie stać nas na takich zawodników jakich potrzeba do jego taktyki i jeszcze długo nie będzie stać.

Przegrywając w dwumeczu 1-5 ciężko stwierdzić, ze to wina pecha. Farta nie mieli tylko z Tottkami i tam chyba była/nie była ręka Llorente, z Monaco koncertowo oddali 2x prowadzenie, jeżeli z Lyonem mieli pecha to tym bardziej miał go Sarri. Aczkolwiek Pep w tym sezonie jednak stał się bardziej wyrachowany, już nie strzelają tylu bramek, zapewne będzie to najgorszy wynik bramkowy City za kadencji Pepa, teraz mają 69 goli, dla porównania w zeszłym sezonie 105 bramek. Wczoraj dał się wyszaleć PSG w pierwszej połowie, jego piłkarza czekali, nie wdali się z wymianę jak to zazwyczaj robili w poprzednich sezonach, tylko dali się wyszaleć rywali a w drugiej połowie na boisku PSG już nie było. Fizycznie zostali zmiażdżeni. Po czym przydarzyły im się 3 głupie, proste błędy. Jeżeli gracze fizycznie nie dają rady to o błąd zdecydowanie łatwiej.
Co go statystki xG to tutaj ciekawostka ale wg niej Juventus powinien być liderem SerieA:
https://understat.com/league/Serie_A?fb ... H4FXtD9kHA

AdiJuve pisze: ↑29 kwietnia 2021, 21:31Aczkolwiek Pep w tym sezonie jednak stał się bardziej wyrachowany, już nie strzelają tylu bramek, zapewne będzie to najgorszy wynik bramkowy City za kadencji Pepa, teraz mają 69 goli, dla porównania w zeszłym sezonie 105 bramek.

Jeśli wyrachowaniem nazywasz brak środkowego napastnika to masz rację. Jakby na 9tce zamiast niedostępnego Aguero mieli Haalanda, to mam przekonanie graniczące z pewnością, że 100 goli pękło by lekko

Mam wrażenie, że los czuwa nad Roma, co by nie robili, ile błędów nie zrobili, ile sytuacji nie miałby rywal, jak nie kompromitowali się w lidze, to i tak wygrają LE...

rammstein pisze: ↑29 kwietnia 2021, 21:40 Mam wrażenie, że los czuwa nad Roma, co by nie robili, ile błędów nie zrobili, ile sytuacji nie miałby rywal, jak nie kompromitowali się w lidze, to i tak wygrają LE...

Byłoby super Pierwsze europejskie trofeum dla włoskiego klubu od 11 lat.

rammstein pisze: ↑29 kwietnia 2021, 21:40 Mam wrażenie, że los czuwa nad Roma, co by nie robili, ile błędów nie zrobili, ile sytuacji nie miałby rywal, jak nie kompromitowali się w lidze, to i tak wygrają LE...

3 kontuzje w 40 minut - nie nazwałbym tego czuwaniem losu. Zwyczajnie grają tak jak powinni z silniejszym przeciwnikiem, czekając na swoją szansę. W pierwszej połowie Roma miała 2 strzały na bramkę, oba celne, oba zakończone golami. Nic tylko pozazdrościć takiej skuteczności.

Cofal swoje słowa he, ale tak to wyglądało, że im gorzej tym lepiej

Szwamb pisze: ↑29 kwietnia 2021, 21:50

rammstein pisze: ↑29 kwietnia 2021, 21:40 Mam wrażenie, że los czuwa nad Roma, co by nie robili, ile błędów nie zrobili, ile sytuacji nie miałby rywal, jak nie kompromitowali się w lidze, to i tak wygrają LE...

Byłoby super Pierwsze europejskie trofeum dla włoskiego klubu od 11 lat.

To tyle: XD

AdiJuve pisze: ↑29 kwietnia 2021, 21:31 Co go statystki xG to tutaj ciekawostka ale wg niej Juventus powinien być liderem SerieA:
https://understat.com/league/Serie_A?fb ... H4FXtD9kHA

Raczej powinien mieć najwięcej strzelonych goli i najmniej straconych. To jednak dwie różne rzeczy ale chyba nie trudno się zgodzić, że nie mamy szczęścia. W Curva Sud koleś wymieniał nasze ostatnie 5 straconych goli to same głupie błędy indywidualne albo coś podobnego a punktów przy tym straciliśmy co niemiara.

Od Romy szczęście się odwróciło kompletnie, a wcale nie grają tak źle jak pokazuje to wynik. No ale grając od 36 minuty bez zmian ciężko o cokolwiek... dziwię się, że Mayoral nie wszedł w przerwie za Dzeko. Z tym Lopezem w bramce by tyle nie przegrali na pewno.

PSG to jednak zbieranina miękiszonów. Mental 5latka, któremu rodzic nie chciał kupić zabawki. Wyszli na mecz jak Juve, święcie przekonani, że im się należy. Samolubny Ronaldo nie ma nawet startu do diwy Najmarka - jak na niego patrzę to aż mnie trzęsie.

Koncert w wykonaniu City z dyrygującym Pepuniem przy linii. Kosmiczny pressing naprzemiennie z głębokim cofaniem się dającym szanse na kontry. Kolejna lekcja futbolu dla Pochettino.

Pytanie lepiej żeby wygralło City pierwszy raz, Chelsea jako czarny koń czy Real po raz 14 bez Ronaldo hmmm

Nie lubię żadnego z półfinalistów. Trzymam kciuki za Real tylko i wyłącznie przez pryzmat Superligi żeby utrzeć dupę dla Cwelferina. Jak nie oni to City, nie cierpię ich ale dla Pepa się należy.

Brak Mbappe równał się praktycznie z zerowymi szansami dla PSG, szkoda, że nie było Francuza z nim meczu byłby na pewno dużo ciekawszy. Mam nadzieję, ze nikt w Turynie nie myśli o ściągnięciu tego kołka Icardiego, razem z Neymarem sprawiali, że PSG grało w "9".