Strona 33 z 37

: 06 maja 2015, 16:51
autor: Ivory
Vimes pisze:Trochę statystyk na otrzeźwienie:

a) w 73 meczach w lidze hiszpańskiej pod wodzą Ancelottiego Real nie zdobył gola tylko 4 razy
b) w meczu domowym nie udało mu się to tylko jeden raz
c) w 73 meczach w lidze hiszpańskiej pod wodzą Ancelottiego Real zdobył 209 goli
d) w meczach domowych Real zdobył 119 goli
Odbijam piłeczkę. Uprzejmie proszę wskazać mi spotkania, w których Juventus przegrał więcej niż 1 bramką. Najlepiej w pucharach europejskich.

: 06 maja 2015, 16:54
autor: Marat87
Z Bayernem dwa razy, a w lidze choćby z Interem, Sampdorią i Fiorentiną.

: 06 maja 2015, 16:56
autor: Morgesztern
Marat87 pisze:Z Bayernem dwa razy, a w lidze choćby z Interem, Sampdorią i Fiorentiną.
A kiedy to było? Sprawa jest jasna. My mamy świetną defensywę, oni świetny atak. Szanse 50% - 50%.

: 06 maja 2015, 17:07
autor: jarmel
Morgesztern pisze: Na tym forum Realu panuje taki chaos... Nawet moderatorzy nie dają przykładu, o to cytat jednego z nich:
Jeden z moderatorów na forum Realu pisze:akcja na 2:1 to szczyt tradycyjnego włoskiego skurczybykstwa* (czyli nic nie gramy, przyjezdni zamykają nas w zamku, kontrujemy, karny i gol)
*tutaj w orginale było przekleństwo.

No ręce opadają... :|
A mi się właśnie to podoba, stare dobre czasy jak wszyscy psioczyli na Włochów jak to źle grają, a oni i tak wygrywali :wink: Nie ma większej satysfakcji ze zwycięstwa niż wtedy kiedy czyta się takie wpisy.

Obrazek
Kielon powraca!

: 06 maja 2015, 17:17
autor: Pluto
Wczorajszy mecz pokazał dobitnie, że nie ma miejsca w tym pojedynku na nasze bronienie za podwójną gardą a wy nadal męczycie bułę czy damy radę nic nie stracić.
Real ma świetną ofensywę, był bardzo blisko drugiej bramki, za tydzień będzie jeszcze bliżej ale dla klasowej drużyny znaczy to również, że będzie się otwierał. Dyskusja i taktyka powinna się kręcić wokół tego ile razy zdołamy ich skarcić za ultra ofensywę. O taktykę się nie martwię, Allegri pokazał wczoraj, że wie co robi i czekać na wyrok w Madrycie nie będziemy, zadecydują detale i indywidualności. In Pogba we trust.

: 06 maja 2015, 17:36
autor: Babinicz
Kimi pisze:@Babinicz: lepiej się czyta Twoje posty od kiedy nauczyłeś się używać spacji. :ok:
No dobrze, będę używał spacji :wink: . W sumie najważniejsze teraz to wspólna wiara, musimy stanowić jedność, być jednym ciałem, jedną zebrą. Nasza Dama, prawdziwa "femme fatale" :wink: .
Taki jestem szczęśliwy, przecież kibice Realu nas znienawidzą, jeżeli nie uczynili tego do tej pory :wink: . 20 maj 1998 roku to przyczyna ich klęsk. Tutaj prym wiedzie psychologia. Mamy komfort psychiczny, dla nas sam udział w tym elitarnym gronie to już pewna nagroda, ja np. wczoraj liczyłem minuty bez gola... tak jakby zostawić sobie jeszcze tylko nadzieję w perspektywie rewanżu. Chwała Bogu, że utrzymaliśmy to prowadzenie, bo sytuacja Stuaro vs James była straszna. Przed tym meczem rewanżowym nie chodziło o to, żeby uzyskać jak najlepszy wynik (nie, o takie coś nie mieliśmy nawet prawa prosić), chodziło o to, aby zachować cień szansy w rewanżu. A tu proszę, są 3 punkty i teraz potrzebujemy już tylko jednego...

: 06 maja 2015, 17:39
autor: mrozzi
Ciekawostka jest taka, że po tym naszym wczorajszym meczu Włosi wyprzedzili Hiszpanów w tegorocznym rankingu UEFA. :whistle:

1. Włochy: 18.500
2. Hiszpania: 18.357
3. Niemcy: 15.571
4. Anglia: 13.571

: 06 maja 2015, 17:45
autor: Buffalo

: 06 maja 2015, 17:53
autor: lenor
szczypek pisze: To jest ta rzecz, której się boję w Madrycie - sędzia.
Właśnie tego też obawiam się najbardziej, szybkie czerwo dla któregoś z naszych i obrona Częstochowy. Ale jesteśmy już tak blisko, po prostu nie możemy tego schrzanić.

Pogbuś to może już w sobotę zagrać? Chętnie bym go przetestował, choć niech trochę liźnie murawy przed rewanżem, bo Andrzej do rzutów karnych w finale nie powinien pojawiać się już na boisku. (Serce mi się kraję gdy to piszę)

: 06 maja 2015, 18:47
autor: Alexinhio-10
AdiJuve pisze:
Alexinhio-10 pisze:Mecz bardzo fajny. Gdybyśmy byli bardziej wyrafinowani w ataku i nie mieli kupy w majtkach w obronie to spokojnie mogliśmy wygrać dwoma lub trzema bramkami. Odnośnie tej kupy w majtkach to nasza obrona jest tragiczna. Real z niczego robił zagrożenie i szczerze mówiąc jeśli awansujemy i trafimy na Barce to może być tragedia. Niby mamy mało bramek straconych ale ta nie pewność w obronie jest ogromna.
Nie no, za takie głupoty powinien być ban na ip i to dożywotni. Jak można takie brednie pisać?
Real mający w składzie graczy uznawanych przez wielu za jednych z najlepszych na świecie w tym gracza praktycznie na równi z Messim w meczu tworzy raptem 2 okazje strzeleckie w całym meczu w drugiej połowie nie oddaje strzału w bramkę(nawet komentator zauważył,ze najtrudniejsza interwencja Gigiego w drugiej połowie to była ostatnia wrzutka) a tutaj gość wyskakuje,że obrona grała tragicznie, :angry: owszem idealnie nie było, ale jak wspomniałem Real ma w ofensywie graczy pierwszego sortu. Ponawiam za pisanie takich bredni powinny sypać się bany, bo to zwykły trolling zamierzony czy nie to zależy od inteligencji autora.
Człowieczku po to jest forum, żeby wymieniać zdania na dany temat i rejestrując się na forum powinieneś być tego świadom. Może złóż apelację do administratorów o bana bo mam inne zdanie niż ty (genialne). Obrażać sobie możesz kolegę o wielce inteligentny. Real nam strzelił bramkę z pół sytuacji i drugą mógł dołożyć(poprzeczka). Zagraliśmy dobry mecz ale nie idealny bo do tego brakowało wykończenia i uniknania błędów w obronie. Trochę obiektywizmu i kultury.

: 06 maja 2015, 18:56
autor: Dragon
Vincitore pisze:Dobra, muszę oficjalnie się pokajać i oddać Sturaro co królewskie. Przed meczem byłem baaaardzo sceptycznie nastawiony do jego występu, a kilka dni wcześniej nawet poświęciłem mu cały post, że nie widzę w nim nic nadzwyczajnego.

Świetnie zamykał wczoraj wszystkie wolne przestrzenie na boisku, bardzo inteligentny taktycznie zawodnik. Może bez wielkiego warsztatu piłkarskiego, ale już wiem skąd te wszystkie porównania do Gattuso. Pokazał, że ma jaja - młody chłopak bez wielkiej przeszłości, Real Madryt, półfinał, hymn Ligi Mistrzów, pełny stadion - pokazał, że ma jaja. Brawo!
Muszę się pod tym podpisać, sam zresztą wywołałem ową dyskusję. Oby to nie była chwilowa forma a normalny poziom tego zawodnika. Myślałem, że się spali a tu na odwrót :ok:
szczypek pisze: Oddzielny akapit należałoby poświęcić sędziemu, którego decyzji wczoraj po prostu nie mogłem zrozumieć. Te kartki były w kosmosu, tak samo jak ich brak w adekwatnych sytuacjach dla drugiej strony. To jest ta rzecz, której się boję w Madrycie - sędzia.
Otóż to. Każdy chce medialnego finału Real- Barca i będą robić wszystko by tak było. Nie wiem kto będzie sędziował, ale pod presją na Bernabeu przy pierwszej lepszej okazji podaruje im karnego lub nas wykartkuje, coś jak w zeszłym sezonie.
Marat87 pisze:Z Bayernem dwa razy, a w lidze choćby z Interem, Sampdorią i Fiorentiną.
Z Sampą było 1-2 i 3-2.
Przez 4 lata tylko raz nam wbito 4 gole. W tym sezonie ani razu nie straciliśmy 3 bramek.

Coś pięknego... jeszcze 12 lat temu miałem przyjemność przeżywania półfinału z Realem na tym forum. Wtedy temat meczowy liczył 5 stron :P Dziś historia się powtarza. Wtedy jeszcze dzieciak, dziś niby dorosły jednak z tych emocji nie da się wyrosnąć. Można się w nich tylko pogłębiać i nimi rozkoszować.

Jestem z nich dumy, serce się raduje niesamowicie. Wszystko już zostało w zasadzie napisane. W rewanżu 3-5-2, wróci zapewne Pogba :ok: Musimy coś strzelić i mamy naprawdę szanse. Szkoda, że z dystansu tak pudłujemy.
Co to był za mecz...Real nadal jest faworytem ale my mamy coś więcej, coś innego, szczególnego. Wystrzegając się rażących błędów na Bernabeu, wysiadamy na końcowym- w Berlinie. Max, ogarnij to...

O negatywnych aspektach nie piszę, nie wypada. Martwi tylko foch Teveza po zejściu, w sumie mu się nie dziwię.

: 06 maja 2015, 19:29
autor: grande amore
Od jakiegos czasu wiadomo, ze dzien 5 maja to calkiem, mozna by rzec, magiczna :-P data dla Juventusu. To taki dzien, w ktorym z reguly udaje sie zdobyc wyznaczony cel. Chcialabym, aby sie powtorzyl jeszcze dwukrotnie: za tydzien i potem w finale :twisted:

: 06 maja 2015, 20:34
autor: kuba2424
Coś w tym jest, że stajemy się nieobliczalni, a więc...

Obrazek

: 06 maja 2015, 20:48
autor: MCL
I dlatego przestałem czytać forum. Mam wrażenie, że nie wszyscy Ci co udzielają się oglądali mecz. Gdzieś ty tam człowieku widział Marcelo??
Ja widziałem numer 15 czyli Carvajal.
Mam się tłumaczyć bo na gorąco po meczu pomyliłem nazwiska graczy Realu, którzy, nomen omen, mnie nic nie obchodzą, bo jestem kibicem Juve? Może i Carvajal kosił, nie obchodzi mnie to, obchodzi mnie fakt, że tam powinno być czerwo :roll:

: 06 maja 2015, 21:19
autor: Hołek
Padłem :lol: Az mi sie przypomniala reklama "ole" I wslizg poirytowanego sedziego w Ronaldinho.
Krystyna juz sie chyba nie zapedzi w "Chiellini area". :wink: