Strona 33 z 88

: 15 listopada 2012, 02:47
autor: zahor
Nedved1983 pisze: i nie ma znaczenia czy Alex na mundialu siedział na ławce czy nie. nie mają znaczenia jego bramki, tytuły i trofea. nie to jest miarą człowieka. Alex jest wielki również za postawę poza boiskiem, za honor, oddanie i rycerskość. cechy dla cygana nieosiągalne.
Bardzo fajnie, ale wpadając w ten swój szał patosu zapomniałeś o jednej rzeczy - Juventus to klub piłkarski. Podstawowym celem klubu piłkarskiego nie jest zrzeszanie autorytetów moralnych, tylko zdobywanie trofeów. Tym, czego obecnie Juventusowi brakuje w pierwszej kolejności nie jest największy dżentelmen świata, tylko klasowy napastnik. Fajnie jest mieć w zespole jednego, dwóch graczy którzy autentycznie kochają klub, ale trzeba być ciężkim frajerem żeby sądzić że da się zbudować drużynę złożoną wyłącznie z takich graczy i będzie to drużyna ze ścisłej światowej czołówki. Jeżeli sądzisz że każdy z piłkarzy z obecnego Juventusu poszedłby za klubem w ogień, zgodził się grać w Serie C1 albo za 10% wynagrodzenia gdyby zaistniała taka potrzeba, to niestety pora Cię uświadomić że tak nie jest. Jeszcze inna sprawa - nie wiem czy Buffon/Del Piero/Nedved/Trezeguet zostałby w Juventusie po degradacji do Serie B, gdyby występował w tym klubie od 2004 roku.

: 15 listopada 2012, 02:55
autor: LordJuve
Castiel pisze:Trezeguet był fantastycznym snajperem, który wykorzystywał niemal każdą sytuacje jaką mu wypracowano. O to się rozchodzi - ktoś mu te sytuacje wypracowywał.
Zlatan to inny typ piłkarza, który dla Juve byłby niezbędny i fundamentalny. Czasy się zmieniły i jest zapotrzebowanie właśnie na takich napastników jak Ibra czy choćby Suarez.
Mieć takiego Ibre...
A jakby babka miała wąsy to by dziadkiem była...znasz takie powiedzenie? Z tego co wiem to Treze, a nie Ibra, strzelił najwięcej goli dla Juve spośród wszystkich, zagranicznych piłkarzy. Czy trzeba ci lepszej rekomendacji dla zawodnika? Srry, ale Trezegol zrobił dla Juve znacznie, znacznie więcej niż Szwed a Wasze biadolenia i alternatywne wizje historii są żałosne...założę się, że Ibra nie dałby Juve więcej niż dał David Trezeguet.

Jeżeli natomiast, jak piszesz "czasy się zmieniły" to proszę bardzo: inwestujmy w takiego "Ibrę", nie rozumiem natomiast dlaczego wciągasz w jakieś dywagacje piłkarza, który "w tamtych czasach" (bo skoro piszesz, że dziś mamy "te czasy", w których trzeba mieć takiego "Suareza" itp. to logicznie rzecz ujmując kiedyś musiały być jakieś "tamte czasy") świetnie spisywał się w swojej roli, co potwierdzają empiryczne dane?
pan Zambrotta pisze: Tak wiec radze sie powstrzymac z szafowaniem kto jest przed kim.
To oczywiste, że ADP jest przed Ibrą...jeszcze nie ogarniasz, że życie polega na ciągłym, zamiennym, hejterstwie i fanbojstwie? :prochno: Ci, którzy z różnych przyczyn, trafiają na szczyt którejś z tych sytuacji stają się "legendami" (negatywnymi lub pozytywnymi).

Srry, ale Alex jest legendą, Ibra to kolejny, świetny piłkarz - taki jakich wielu. Pod tym względem ADP (i kilka innych, tzw. piłkarskich legend) będzie o kilka długości przed świetnymi zawodnikami, aczkolwiek niczym się specjalnie nie wyróżniającymi z tłumu innych, podobnych.

Ibra ciągle pracuje na swoją legendę...czy mu się uda zapracować i wskoczyć na szczyt hejtu lub fejmu? Tego nie wiem, wiem natomiast, że byli inni, świetni, którzy podzielili los zapomnianych (np. Ruud van Nistelrooy).

Zlatan...był i jest świetny, ale wydaje mi się, że niektórzy za bardzo zapatrzyli się na jego ostatni występ i gadają coś w tym stylu: "Wooo...patrzajcie jakiego wolnego wbił Ibra! Koleś wykonuje rzuty wolne lepiej od 'Pyrlo' Wooo!". :wink:

Ibra nie mógł być lepszy dla Juve czy to od Del Piero, czy od Trezeguet...dlaczego? Z prostego powodu: nie przebrnął przez Serie B. Nie ważne, czy bardziej, czy mniej z własnego wyboru...po prostu zniknął z klubu co przy takiej, a nie innej (i innej być nie mogło) historii dyskwalifikuje go w porównaniu z wyżej wymienionymi zawodnikami.

: 15 listopada 2012, 08:05
autor: Ouh_yeah
Według Twojego toku rozumowania Lordzie, można powiedzieć, że Ibrze daleko też do Zalayety bo ten przebrnął przez Serie B a Boumsong to najlepszy stoper w historii Juve bo w zasadzie przyszedł pograć tylko w Serie B :prochno:

: 15 listopada 2012, 08:20
autor: Pan Mietek
pan Zambrotta pisze:
Nedved1983 pisze:nigdy nie dorówna Alexowi czy Trezegolowi.
pobożne życzenie hejterów Ibry/fanbojów adp. No chyba, ze chodzi o rekord meczow i goli w Juventusie ...
Chyba, że chodzi o trofea - medale na EURO i Mundialu czy Ligę Mistrzów. O ile to, że ze reprezentacją nie zdobędzie nic jest raczej pewne i jak piszesz - wytłumaczalne, to jednak brak Ligi Mistrzów, której też nie wygra moim zdaniem, na pewno mu doskwiera i w jakiś sposób stawia go poniżej tych z wielkich piłkarzy, którzy ją mają.
deszczowy pisze:Spakowałbym tych wszystkich Matrich, Giovinców, Quagliarellów i dopłacił za to, by Ibra grał teraz u nas. Możecie sobie szczekać. Ten facet ma charakter i cojones. I za to go cenię.
Spakowałbyś tych graczy a Leonardo kazałby Ci się pocałować w tyłek :smile:

Ja go cenię tylko i wyłącznie za umiejętności piłkarskie (i nie mówię tego jako dozgonnie obrażony na niego kibic Juve za to, że odszedł po degradacji).

: 15 listopada 2012, 10:23
autor: Nedved1983
zahor pisze:
Nedved1983 pisze: i nie ma znaczenia czy Alex na mundialu siedział na ławce czy nie. nie mają znaczenia jego bramki, tytuły i trofea. nie to jest miarą człowieka. Alex jest wielki również za postawę poza boiskiem, za honor, oddanie i rycerskość. cechy dla cygana nieosiągalne.
Bardzo fajnie, ale wpadając w ten swój szał patosu zapomniałeś o jednej rzeczy - Juventus to klub piłkarski. Podstawowym celem klubu piłkarskiego nie jest zrzeszanie autorytetów moralnych, tylko zdobywanie trofeów. Tym, czego obecnie Juventusowi brakuje w pierwszej kolejności nie jest największy dżentelmen świata, tylko klasowy napastnik. Fajnie jest mieć w zespole jednego, dwóch graczy którzy autentycznie kochają klub, ale trzeba być ciężkim frajerem żeby sądzić że da się zbudować drużynę złożoną wyłącznie z takich graczy i będzie to drużyna ze ścisłej światowej czołówki. Jeżeli sądzisz że każdy z piłkarzy z obecnego Juventusu poszedłby za klubem w ogień, zgodził się grać w Serie C1 albo za 10% wynagrodzenia gdyby zaistniała taka potrzeba, to niestety pora Cię uświadomić że tak nie jest. Jeszcze inna sprawa - nie wiem czy Buffon/Del Piero/Nedved/Trezeguet zostałby w Juventusie po degradacji do Serie B, gdyby występował w tym klubie od 2004 roku.
czy to oznacza że mamy sprowadzać kolesia który nas zostawił w najtrudniejszym momencie naszej historii? nie ma innych napastników? potrzebujemy napastnika, nawet bardzo potrzebujemy. ale nie kogoś kto kiedyś napluł nam w twarz. jeśli mamy zdobywać trofea za wszelką cenę, kosztem zasad i honoru, to ja dziękuję bardzo. rozważania kto z obecnego klubu by został w razie czego nie mają sensu, deklaracje o przywiązaniu do klubu można zweryfikować dopiero kiedy dochodzi do kryzysu ( i w przypadku cygana rzeczywiście tak było). tak samo nie wiesz jak by się zachowywali nasi mistrzowie gdyby grali u nas krócej. zostali z nami kiedy tego najbardziej potrzebowaliśmy, zasługują na większy szacunek niż tchórz uciekający z tonącego okrętu.

: 15 listopada 2012, 10:35
autor: Pan Mietek
Nedved1983 pisze:czy to oznacza że mamy sprowadzać kolesia który nas zostawił w najtrudniejszym momencie naszej historii? nie ma innych napastników? potrzebujemy napastnika, nawet bardzo potrzebujemy. ale nie kogoś kto kiedyś napluł nam w twarz. jeśli mamy zdobywać trofea za wszelką cenę, kosztem zasad i honoru, to ja dziękuję bardzo. rozważania kto z obecnego klubu by został w razie czego nie mają sensu, deklaracje o przywiązaniu do klubu można zweryfikować dopiero kiedy dochodzi do kryzysu ( i w przypadku cygana rzeczywiście tak było). tak samo nie wiesz jak by się zachowywali nasi mistrzowie gdyby grali u nas krócej. zostali z nami kiedy tego najbardziej potrzebowaliśmy, zasługują na większy szacunek niż tchórz uciekający z tonącego okrętu.
Ale pieprzysz. Klub piłkarski to jest przede wszystkim firma a bycie piłkarzem to praca i nie oczekuj od każdego, że będzie na to patrzył w taki naiwno-pseudoromantyczny sposób jak Ty. Ci którzy zostali po calciopoli to prawdziwi Juventini ale to nie znaczy, że ten kto odszedł jest szmatą, sprzedawczykiem i napluł w twarz kibicom. Jakbym był młodym piłkarzem a mój klub został niespodziewanie zdegradowany, słusznie czy nie, pewnie bym zażądał transferu i nie winię Ibrahimovicia za to, że to zrobił. Przecież on tylko zadbał o odpowiedni rozwój swojej kariery :roll:

Ja go nie lubię za bycie chamem i prostakiem, który się frustruje za mocno i często bije swoich przeciwników, którzy niczemu nie zawinili. Także to jak się zachował w stosunku do Guardiolii i piłkarzy Barcelony było wyjątkowo grubiańskie. Jeśli chodzi o calciopoli to żałuję tylko, że odszedł do Interu bo to stało się przyczyną tej krótkotrwałej passy sukcesów tego klubu, włącznie z wygraniem Ligi Mistrzów (mimo, że wygrali ją już bez niego :)).

: 15 listopada 2012, 10:39
autor: @D@$
kuba2424 pisze:Fajnie, gdyby znów mógł grać dla nas...
Ej, bo to zaczyna być niesmaczne.
pan Zambrotta pisze:
Nedved1983 pisze:nigdy nie dorówna Alexowi czy Trezegolowi.
pobożne życzenie hejterów Ibry/fanbojów adp. No chyba, ze chodzi o rekord meczow i goli w Juventusie
Powiedział ten co jedzie po Del Piero ostatnio przy każdej okazji i twierdzi że nie dałby rady w MLS :whistle:
Nie mówię że ja jestem tak zupelnie obiektywny.
Pan Mietek pisze:Chyba, że chodzi o trofea - medale na EURO i Mundialu czy Ligę Mistrzów. O ile to, że ze reprezentacją nie zdobędzie nic jest raczej pewne i jak piszesz - wytłumaczalne, to jednak brak Ligi Mistrzów, której też nie wygra moim zdaniem, na pewno mu doskwiera i w jakiś sposób stawia go poniżej tych z wielkich piłkarzy, którzy ją mają.
I tu jest chyba sedno. Tych największych poznaje się po tym że swoją dobrą grę przekładają na to że cały zespół gra lepiej. A to Zlatanowi udawało się tylko w krajowych rozgrywkach (co z drugiej strony też jest imponujące, że wygrywał mistrzostwo w każdej lidze jakiej był), natomiast niekonieczne na europejskiej/światowej arenie. Po prosto zawal te ważne mecze. Po części wynika to z tego, że te lepsze drużyny wiedzą jak go przyilnować, często podwajając go i nie dając dużo miejsca. Po części to sprawa tego że zespoły z nim w składzie są od niego uzależnione, ale jest jak jest, w LM nigdy szału nie zrobił, zobaczymy jak sobie poradzi w PSG, czy pay starczy tylko na fazę grupową. Z jednej strony Paryżanie są jeszcze mało zgrani, z drugiej mają na ławce speca od LM.
@deszczowy - nie wiem czy charakter to dobre słowo, ja bym powiedział że duży talent. Nie wiem czy jak się po przyjściu do każdego klubu mówi że to zespół jego marzeń, po roku odchodzi i w kolejnym mówi to samo, to jest to charakter. Oczywiście jego, wybór, ma prawo, ale ja go nie muszę za to uwielbiać. Z resztę jego problem jest też taki, że sam się uważa za futbolowego boga.
W sumie samo to że odszedł zaraz po calcipoli można jeszcze zrozumieć, ale styl tych jego zmian mi się osobiście nie podoba. Z resztą z Milanu też sobie zadrwił, pół roku/rok temu twierdził że chce tam zakończyć karierę.

: 15 listopada 2012, 10:41
autor: pan Zambrotta
Nedved1983, poczytaj sobie Kordiana lub Cierpienia Młodego Wertera, tam znajdziesz to co szukasz w życiu :smile: w futbolu tego nie znajdziesz, nie szukaj.
Przed Del Piero był akurat łatwy wybór w 2006 roku, bo go nikt nie chciał, więc nie musiał dokonywać wyboru. Ibra nie musiał kisić się po drugich ligach, był na to za dobry.
Rozumiem, że Di Livio jest bardziej mocarniejszy od ADP i Nedveda, bo grał z violką aż w serie c? pokrętne logiki, młodzi romantycy macie. Ale może tam sięgacie, gdzie wzrok nie sięga...

: 15 listopada 2012, 10:47
autor: Pan Mietek
pan Zambrotta pisze:Przed Del Piero był akurat łatwy wybór w 2006 roku, bo go nikt nie chciał, więc nie musiał dokonywać wyboru. Ibra nie musiał kisić się po drugich ligach, był na to za dobry.
Miśku, zawsze mnie śmieszy to jak podjudzasz innych deprecjonując Del Piero jak to tylko możliwe :smile: Ale teraz sam siebie oszukujesz i myślę, że nikt się na to nie nabierze bo Alex miał 32 lata i jeszcze kilka lat dobrej gry przed sobą. Co do tego, że nikt go nie chciał to się mylisz bo chciał go chociażby Sir Gumożuj.

: 15 listopada 2012, 10:57
autor: pan Zambrotta
Pan Mietek pisze: Co do tego, że nikt go nie chciał to się mylisz bo chciał go chociażby Sir Gumożuj.
to zapodaj jakieś źródełko, że odmówił United. Wtedy przyznam Ci rację.

racja, lubię podjudzać supersłoika, zawsze mam wrażenie że płacze po tych moich postach :*

: 15 listopada 2012, 11:05
autor: Pan Mietek
Naprawdę nie pamiętasz tego?
Del Piero dla The Sun pisze:It's all true. I could have been a Red Devil. Manchester United representatives contacted me in August.

At first I was flattered, but I never really thought of leaving Juventus. I've been playing 13 years in this club and I want to finish my career here.
http://www.metro.co.uk/sport/football/3 ... d-overture

Tylko proszę Cię - nie pisz teraz, że on tylko tak powiedział a w rzeczywistości wcale go nie chcieli :)

: 15 listopada 2012, 11:08
autor: blackadder
Może nie United, ale z tego co pamiętam to sporo pisało się wtedy o Arsenalu:
http://www.givemefootball.com/premier-l ... piero-deal
pan Zambrotta pisze: Tak czy siak - romantyzmu w futbolu nie ma
To czym wytłumaczysz pozostanie w klubie Buffona? Najlepszy bramkarz świata, rywalizację o Złotą Piłkę przegrał tylko z Cannavaro, został gdy chciał go Milan, został na następne sezony, gdy było tragicznie a pisało się o United i Arsenalu. Sam też przyznał że gdyby nie Calciopoli to wówczas grałby w Mediolanie. Tak jak Nedved, miał okazję odejść do klubu który mierzył w LM i wygrał, a jednak pozostali.

: 15 listopada 2012, 11:13
autor: pan Zambrotta
no dobra, uznaję to ale po części też z racji tego, że nie chcę mi się użerać z fanbojami ADP.
Tak czy siak - romantyzmu w futbolu nie ma, ja nie mam pretensji do Ibry, Canny czy Emersona że opuścili Juve, może niesmak pozostawili bo karmili kibiców nadziejami, choć trzeba było być durniem żeby w to wierzyć wówczas. Ludzi, którzy nazywają ich tchórzami czy sprzedawczykami odsyłam po Kordiana i Dziady. W nie te czasy panowie trafiliście. My byliśmy drugoligowym klubem, część z nich mistrzami świata nawet. Rachunek prosty.
Pierwszy raz w życiu zgadzam się z zahorem :smile:

: 15 listopada 2012, 11:46
autor: Skibil
pan Zambrotta pisze: Pierwszy raz w życiu zgadzam się z zahorem :smile:
Coś w Tobie pękło... :prochno:

A co do Ibry - ja też bym go chętnie u nas zobaczył. Facet może i ma mocno nawalone w głowie, ale umiejętności ma z kosmosu, a o samym Juventusie nigdy nie wypowiadał się w złym tonie. To, że odszedł jest w pełni zrozumiałe: miał całą karierę przed sobą, tak naprawdę dopiero startował w wielkiej piłce i nie chciał tracić czasu. Szkoda jedynie, że wybrał Inter... ;)

: 15 listopada 2012, 12:34
autor: Nedved1983
klub to firma i ma wygrywać. to firma jak jakiś Microsoft. pewno gdyby było trzeba to byście wzięli kasę od morattiego, przecież to biznes a pieniądze nie śmierdzą.
gdyby wszyscy mieli takie podejście w 2006 roku to można by tylko zgasić światło. za kasą poszli by wszyscy zawodnicy, EXOR sprzedał by nas ( to biznes, po co dokładać do upadłego klubu?!).
jakże smutne i puste musi być wasze życie. zasady i honor nie mają sensu. liczy się wygrana, zysk, do celu po trupach. cygan wypiął się na nas, olał klubową legendę i odmówił jej po chamsku wyjścia na trening. można było odejść z klasą, niestety on jej nie posiada wcale.

zastanawia mnie co niektórym zrobił Alex, nie dał wam autografu? PZ od dawna robi wszystko by zdeprecjonować Alexa. skoro mu się nudzi to proszę bardzo, skoro lubi syzyfową pracę.
mi za wszystko wystarczy klasyfikacja strzelców sezonu 07/08.
1) Alex 21 bramek
2) Trezegol 20 bramek
...
5) cygan 17 bramek, w tym aż 8 z karnych ( przy 3 Alexa).

no ale wg. PZ Alexa w 2006 nikt nie chciał, był już skończony. dlatego został.

ale ja jestem nie dzisiejszy. i piłkę traktuję inaczej. i Juve nie traktuję jak zwykłej firmy. czas odejśc do lamusa.