JuvePoland

U mnie dozgonna miłość do Juve zaczęła się bodajże w roku 1995 lub 1996.Nie jestem pewien daty,pamiętam za to mecz-Finał Ligi Mistrzów z Ajaxem.Co warte przypomnienia-finał wygrany!

pisałem już kiedyś w tym temacie , ale chciałbym przypomnieć niektórym fanom za co dalej kochamy Juventus , bo niestety z tego co widzę to spora część już zapomniała , co znaczy Juventus


Miłego oglądania PS. Serce płacze widząc takich piłkarzy w niedawnej przeszłości ;( oby było co raz lepiej . Pozdrawiam

Ale twoja historia z ortografią miejmy nadzieję tez kiedyś się zacznie.

Ja zacząłem kibicować Juve w 2003 roku podobnie jak pan wyżej. Szczególnie upodobałem sobie Trezeguet jako swojego ulubionego piłkarza. Następnie śledziłem newsy, czekałem na mecze, po prostu kibicowałem. I to już się nie zmieni.

pierwszy mecz 1999 Juventus - manchester 2:3 .. mimo to od tamtej pory zaczalem sie interesowac juventusem.. wlasnie jakos wtedy poznalem co to juventus;d a pozniej jakos to lecialo ;d pamietam ze mialem koszulke Inzaghiego;d zreszta nawet jescze ja gdzies znajde, a spodenki do kompletu to i do dzis pasuja na mnie;d

hmm u mnie zaczelo sie prawie 15 lat temu (czyli w wieku 10 wiosen).wczesniej jakos wogole zadnego zainteresowania pilka nozna az znajomy mieszkajacy niedaleko dal mi kasete vhs (mlodsi nie pamietaja z czym to sie je) z nagranym meczem Inter-Juve.od tamtej pory sie zakochalem w Juve,nigdy nie przestalem kibicowac nawet gdy zle sie dzialo.i zostalo mi do dzis.cos w tym jest

Ja pamiętam Juventus vs PSG w Superpucharze. Oj łomot 1-6. Amoruso "numero uno" jak dla mnie wtedy. Miałem wtedy 12 lat ale nie wiem dokładnie czy od tego meczu to się zaczeło.

A ja jak wiele tutaj osób zacząłem kibicować w meczu z Realem w półfinale. Najbardziej podobał mi się wtedy Trezeguet i w następny dzień starszy kupił mi koszulke, ale Davidsa, bo nie było Treze. Miałem wtedy 10 lat chyba. xD A tak na prawdę to jeszcze wcześniej zacząłęm kibicować nawet o tym nie wiedząc. Często chodziłem do brata pograć w FM'a i on grał w lidze włoskiej i doradzał mi Juve jako klub którym mógłby grać. A podczas meczu skojarzyłem koszulki i zacząłem juz tak na prawdę kibicować . Pozdro

Moja przygoda z Juventusem zaczęła się jakoś w 2004 roku kiedy to na Mistrzostwach Świata 2004 oglądałem mecz Czechy - Łotwa (bądź Litwa) nie pamiętam dokładnie przeciwnika. Bardzo spodobała mi się gra Nedveda i od tamtej pory ślędzę informacje dotyczące Juventusu.. kibicuje Juve właśnie od tamtego czasu.. i to sie nie zmieni FORZA JUVE !!

Plakat Ravanelliego w sklepie sportowym. Sam Srebrny Lis prezentowal sie swietnie, do tego jeszcze te bialo-czarne pasy (z reklama Sony) i nazwa klubu - Juventus. Po prostu milosc do klubu zeszla na mnie jak grom z jasnego ineba . Za chwile jeszcze ten sam Ravanelli strzelil bramke przewrotka o poprzeczka, a w szczeniecych latach nie bylo nic piekniejszego i waziejszego niz gol "o poprzeczke" takze juz nie bylo dla mnie ratunku i od tamtej chwili istnieje tylko Juventus. Ciesze sie tez, ze to potoczylo sie tak a nie inaczej i jestem tym samym wolny od kultu Del Piero, do ktorego mam chlodny stosunek.

Witam.
Moja miłość do Juve zaczęła się od koszulki Alessandro Del Piero, było to jakoś między 1999 a 2000 rokiem. (Miałem wtedy jakoś 11-12 lat)
Zainteresował mnie wtedy Alex ale i Juventus.

Od tamtej pory miałem już w sercu Juve , interesowałem się, śledziłem wyniki ,oglądałem w miarę możliwości mecze itp.
Nie zapomnę nigdy finału LM 2002/03 (AC Milan 0-0 (k.3-2) Juventus), po tych nie szczęsnych karnych płakałem jak bóbr...

Juventus był pierwszym moim klubem który pokochałem, no i już zostanie tym jedynym na zawsze.
Obecnie nie wyobrażam sobie dnia bez wejścia na JP, gdy liga gra oglądam niemalże każdy mecz Juve.
Moim obecnie największym celem(marzeniem) jest wybrać się na mecz Juve.
Mam nadzieje że spełnię ten cel już w tym roku;)

Pozdro

Moja Miłość do Juve zaczęła się podczas Euro 2004 mecz Czechy - Holandia. Spodobała mi się strasznie gra Nedveda i jego strzał w okienko który obronił VDS. Potem kupiłem jakies czasopismo sportowe i tam był Alex DP który mi sie spodobał i od tamtej pory nie rozłącznie z Juve. Forza Juve Forza Diego ;]

falap1 pisze:Moja Miłość do Juve zaczęła się podczas Euro 2004 mecz Czechy - Holandia. Spodobała mi się strasznie gra Nedveda i jego strzał w okienko który obronił VDS. Potem kupiłem jakies czasopismo sportowe i tam był Alex DP który mi sie spodobał i od tamtej pory nie rozłącznie z Juve. Forza Juve Forza Diego ;]

No ładnie. Bez takich wyznań na forum
A moja miłość do Juve nie zaczęła się wcale od ważnego meczu, czy piłkarza.... A dzięki komu? A mojej mamie (tak! ), która to gdy pracowała w Rzymie i byłem z nią w jakimś sklepie sportowym zapytana przez sprzedawcę komu kibicuję odpowiedziała, że Juventusowi. Do tej pory nie wiem dlaczego akurat Juve, ale miny sprzedawcy to nie zapomnę

Z kolei moja miłość (pierwsza i jedyna ) do Juve zaczęła się, kiedy brat przyniósł od kolegi taki duży plakat z Del Piero. Wtedy byłem malutki i nie wiedziałem kto to jest, ani tym bardziej gdzie gra, ale z czasem dowiedziałem się, że to Juve i coraz to częściej zaglądałem na telegazetę czy też neta zobaczyć co tam słychać u Bianconerich tak się to rozwinęło, że dzisiaj nie wyobrażam sobie dnia bez wejścia na juvepoland.com czy też inne serwisy

Witcher pisze: nie wyobrażam sobie dnia bez wejścia na juvepoland.com czy też inne serwisy

ooooooo jak możesz

zdrada, zdrada :!: :!: :!:

pamiętaj że jedynym słusznym serwisem jest JP i nie można wchodzić na żadne inne

a tak serio to wchodziłem na różne ale inne zawsze odpadają i pozostaje tylko JP

...