: 16 marca 2014, 18:27
A do kibiców ma ponoć wyjść Kaka, Bonera, Abate, Seedorf i... Balotelli :rotfl: Może być ciekawie.
Świetna logika: krytykować przydatność Balotellego w reprezentacji, który strzela tam bramki i gra tam dobrze po meczu Milanu z ParmąCabrini_idol pisze:Mario B. to najlepsza 9 we Wloszech ktos mowil , proszę was, Gilardino dałby wiecej reprze i Milanowi niż murzyn z orzeszkiem pod czaszką.
Vimes pisze:Zresztą nie rozumiem po co im ta Liga Europy. Moim zdaniem, w przyszłym sezonie powinni wszystkie siły włożyć w walkę o awans do Ligi Mistrzów.
No przecież dziad jak nic ukradł mi wypowiedź!Asus3 pisze:Co do Balo - statystyki mocno podbijają mu karne - fakt.
Jest leniwy, nieruchliwy i nie ma tego czegoś, co ma Zlatan, przy takim samym, "na oko" pozornym nieróbstwie. Tamten może przestać pół meczu, ale jednym zagraniem, lub strzałem zmieni cały jego przebieg i dalej sobie będzie spacerował w tempie zółwia. Balo tego nie ma, tylko na desperata wali z dystansu i raz na 50 strzałów mu jakiś kosmos wejdzie.
W ważnych meczach i jeśli chodzi o zdobywanie trofeów, to wpływ na nie ma jeszcze dużo mniejszy niż wymieniany tutaj Ibra, o którym często mówiło się, że daje ciała w kluczowych spotkaniach.
Obawiam się, że dla kadry nigdy nie będzie to gracz kluczowy i decydujący, obraz dość mocno zamydliło tu Euro, Mario ma niesamowity potencjał, ale nie widać w nim chęci samodoskonalenia, przyjmowania krytycznych uwag i motywacji do wytężonej pracy. Jeśli zostanie na tym poziomie, to nigdy czołówką napadziorów nie będzie.
Derby Mediolanu piach - kompletnie spalony, mecze z Juve - piach, przestane, ważne mecze pucharowe - to samo, mecze z takimi Napoli i Romą - piach bo płakał i zarzucał rasizm, gość schodzi i ryczy na ławce, domaga się przerwania meczu bo ktoś tam go obraził.
Naprawdę mam duże wątpliwości czy jeszcze gdzieś odpali, chwilową motywację i zrywy to on ma, ale entuzjazm po podpisaniu nowego kontraktu i zmianie klubu coś szybko mu mijał, a później tylko się bardziej pogrążał - tak na boisku jak i poza nim, nie kryjmy tego, że inteligencją nie grzeszy, jest zwyczajnie tępy.
I on i Zlatan to typ trochę leniwca, jeden jednak myślący, z przeglądem pola i bombą z dystansu, a drugi niemyślący, który myśli, że ma to wszystko co szwed
Obecnie wnosi tyle co Pato pod koniec przygody w Europie - czyli zero. Więcej entuzjazmu i świeżości ma Taarabt czy jakoś, a więcej przebiega Pazzini w masce ze złamanym nosem, w wieku prawie przed emeryckim(w porównaniu z Balo).
Tak samo grę potrafi pozorować Matri, tylko że bardziej ucieka od piłek, które murzynek traci, myśląc, że jest półbogiem i biorąc rozegranie ze szpicy we wszelkie obszary na siebie, nieudolnie rozgrywa również, jak się go wycofa na takiego fałszywego trequartistę.
Młody, wielka nadzieja, ale na boisku ma na wszystko zlew - tak to wygląda. Szkoda, że jest niestabilny emocjonalnie i słaby psychicznie przy jednoczesnym olewaniu grania w piłkę i bezdusznym przechodzenia obok meczu, po czym po miesiącu biedy popisze się jakimś jednym genialnym zagraniem, by za chwilę płakać go ktoś go wyzwał z trybuny.
Wszystkie kluby miały z nim jakieś problemy, ale przy obecnym chlewie w jego obecnym klubie, dodatkowe afery nikomu nie są na rękę, dosyć tam mają problemów. Dyplomatycznie i z klasą wszystko wyciszają, albo publicznie bagatelizują, jak Seedorf próbujący zdjąć z niego presje i złapać z nim jakiś kontakt.
To na tyle, koniec recenzji.
Te "najgorsze noty" to według kogo? Tak z ciekawości rzuciłem okiem na whoscored i rzeczywiście - nie najwyższe te noty, ale też w ostatnich 10 meczach (dalej nie chciało mi się sprawdzać) najgorszy nie był (swoją drogą - fatalnie wyglądają pod tym względem bramkarze), w przekroju całego sezonu z kolei (ale to mocno niemiarodajne - pozycje mu się zmieniały) wypada lepiej niż jego konkurenci na bokach obrony - De Sciglio, Abate, Constant.Ouh_yeah pisze: Sporo osób od czasu do czasu wymienia nazwisko Emanuelsona jako niezły transferek za darmoszkę albo półdarmo. Gość jest taki rzadki, że w podupadłym Milanie zbiera najgorsze noty w drużynie.
Ani w tą ani w tamtą i się nadaję? Nie te progi chyba.. Juve to Juve i nie szukajmy półśrodków. Brakuje mu tego co napisałeś i właśnie dlatego nie chciałbym go w Turynie.Łukasz pisze: Ale, jeśli mowa o nim w kontekście Juve, trzeba pamiętać, że wing-back to w teorii, bo nigdy w 3-5-2 nie grał, pozycja idealna dla niego. Balans pomiędzy obroną a atakiem jest na pozycji wahadłowego odpowiedni. Na lewej obronie Emanuelson jest po po prostu za słaby w defensywie, z kolei jako typowemu ofensywnemu pomocnikowi brakuje mu kreatywności.
Stąd też kiedyś o nim wspomniałem i uważam, że za jakieś drobne byłby fajną alternatywą dla Asy.
Problem w tym, że Pirlo też był kiedyś uważany za półśrodek, bo na ofensywnego był za mało dynamiczny, na defensywnego z kolei zbyt rzadki w obronie.naros pisze: Ani w tą ani w tamtą i się nadaję? Nie te progi chyba.. Juve to Juve i nie szukajmy półśrodków. Brakuje mu tego co napisałeś i właśnie dlatego nie chciałbym go w Turynie.
Po ostatnim meczu z Parmą, w którym nawet Seedorf stracił cierpliwość i go zmienił tuż po przerwie, został totalnie zjechany przez wszystkie redakcje w Italii.Łukasz pisze:Te "najgorsze noty" to według kogo?