: 03 kwietnia 2013, 17:56
Nie wiem czy ktoś o tym wspominał, ale Ribery może zostać zawieszony po faulu na Vidalu, co nieco zwiększyłoby nasze szanse na korzystny rezultat w rewanżu.
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
szczypek pisze:Nie ma piłkarzy, którzy w każdym meczu grają bezbłędnie, każdy popełnia błędy. Dlatego Twoje stwierdzenie ma sens, wczoraj może inni daliby sobie radę lepiej, ale nie wiesz czy jutro, za tydzień czy za miesiąc nie napiszesz o tych "innych na ziemi", że BBC byliby w stanie ogarnąć środek lepiej.zahor pisze:Natomiast są na ziemi środkowi obrońcy, który byliby w stanie ogarnąć środek lepiej niż nasza trójka.
Ja Wam ogólnie radzę się wstrzymać z osądami. Cholernie szybko skreślacie po jednym meczu, po innym wychwalając w niebiosa. Buffon w następnym meczu z Bayernem obroni dwa karne, Matri strzeli trzy bramki, Pirlo zaliczy kilka asyst, my awansujemy w kapitalnym stylu i się zacznie wychwalanie w niebiosa. To samo się tyczy Serie A i Bundesligi. To był JEDEN mecz, taki JEDEN mecz o niczym jeszcze nie świadczy, przyjdzie koniec sezonu, przyjdzie czas na podsumowania. Jak Milan pokonał Barcelonę to Serie A była wielką i wspaniałą ligą, po meczu rewanżowym to już nie była ta sama liga, słaba, a pierwszy mecz - wypadkiem przy pracy. Wyluzujcie, bo naprawdę zachowujecie się jak pół-<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.
Nie wiem czy się zgodzisz z aż tak dosadnym postawieniem sprawy, ale to wyraźnie wyglądało jakby sprawa przerosła Conte, podobnie jak Euro Smudę. Obaj trenerzy, których domeną było zaszczepienie olbrzymiej motywacji u piłkarzy i dyrygowanie nimi przez 90 minut meczu, wyglądali jakby szukali szarej strefy, żeby nie być na widoku kamer.Lypsky pisze:Wyglądało to jakbyśmy nastawili się na jak najniższą porażkę i Conte nie próbował tego zmienić.
:naughty:szczypek pisze: Nie ma piłkarzy, którzy w każdym meczu grają bezbłędnie, każdy popełnia błędy. Dlatego Twoje stwierdzenie ma sens, wczoraj może inni daliby sobie radę lepiej, ale nie wiesz czy jutro, za tydzień czy za miesiąc nie napiszesz o tych "innych na ziemi", że BBC byliby w stanie ogarnąć środek lepiej.
Ja Wam ogólnie radzę się wstrzymać z osądami. Cholernie szybko skreślacie po jednym meczu, po innym wychwalając w niebiosa.
Ja też się podpisuję pod tymi słowami to tylko jeden mecz. Szkoda że to akurat był ćwierćfinał Ligii Mistrzów ale trudno. Może nie wypowiadam się na forum ale je wybiórczo czytam od dobrych paru lat. Pirlo zagrał do bani jeszcze niedawno niektórzy rozpływali się jakim jest geniuszem. Buffon dopiero co miał świetne interwencje w lidze i wielu go wynosiło pod niebiosa, raz się zdarzy trochę gorsza interwencja po głupim rykoszecie i już wypowiedzi w stylu że on tu do 40 nie pogra...no proszę. Napastnicy do bani pomoc do bani obrona niepewnie bramkarz źle sprzedajmy wszystkich i kupmy nowych. A i zmieńmy jeszcze trenera bo za mało krzyczał przy linii bocznej i zrobił złe zmiany...a zapomniałam dopiero co Conte był geniuszem i wybawicielem. A Juventus miał grać jak równy z równym z Bayernem...przegrali trudno ale litości jak czytam tu co niektórych to aż nie wiem czy jestem na forum Juventusu czy może innym. Wystarczy że Beckenbauer wyzywa naszych od emerytów, jeszcze kibice własnego klubu także wyzywają piłkarzy. Nawet tych, którzy przez większość czasu grają dobrze lub genialnie i raz im się zdarzy coś gorzej zrobić. Wstyd i tyle. Można krytykować ale wiele wypowiedzi to nie krytyka tylko obrażanie.De Rossi pisze:Przejrzałem temat dość wybiórczo i :lol: . Meczowe tematy chyba powinny być otwierane po tygodniu, zwłaszcza te po przegranych spotkaniach.
Podpisuje się pod słowami... szczypka i podbiję je:
szczypek pisze:Nie ma piłkarzy, którzy w każdym meczu grają bezbłędnie, każdy popełnia błędy. Dlatego Twoje stwierdzenie ma sens, wczoraj może inni daliby sobie radę lepiej, ale nie wiesz czy jutro, za tydzień czy za miesiąc nie napiszesz o tych "innych na ziemi", że BBC byliby w stanie ogarnąć środek lepiej.zahor pisze:Natomiast są na ziemi środkowi obrońcy, który byliby w stanie ogarnąć środek lepiej niż nasza trójka.
Ja Wam ogólnie radzę się wstrzymać z osądami. Cholernie szybko skreślacie po jednym meczu, po innym wychwalając w niebiosa. Buffon w następnym meczu z Bayernem obroni dwa karne, Matri strzeli trzy bramki, Pirlo zaliczy kilka asyst, my awansujemy w kapitalnym stylu i się zacznie wychwalanie w niebiosa. To samo się tyczy Serie A i Bundesligi. To był JEDEN mecz, taki JEDEN mecz o niczym jeszcze nie świadczy, przyjdzie koniec sezonu, przyjdzie czas na podsumowania. Jak Milan pokonał Barcelonę to Serie A była wielką i wspaniałą ligą, po meczu rewanżowym to już nie była ta sama liga, słaba, a pierwszy mecz - wypadkiem przy pracy. Wyluzujcie, bo naprawdę zachowujecie się jak pół-<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.
Tak, tak ja tutaj się zgadzam z Tobą w pełni. Miałem tam dopisać jeszcze, że w ogóle nie powinniśmy nic wspominać o ataku bo nasza druga linia w ogóle nie istniała jedyny Vidal próbował grać za trzech.mattyou pisze:@baka
Jeśli Pirlo nie potrafi wyprowadzić piłki z naszej połowy to dlaczego mieliby to zrobić napastnicy ? Fakt często tracili glupio piłkę gdy już ją dostawali ale według mnie nic nie zmieniłoby to że pokazywaliby się do gry kiedy piłka krążyła pomiędzy Buffonem a obroną. Nie mówię że ofensywa zagrała dobrze ale też nie widze ich jako głowną porażki.
Takie wnioski można wyczytać z tamtego twojego posta. Vidal to najlepszy zawodnik wszechświata, a reszta się nie nadaję na Juventus. Liga włoska jest przeciętna bla bla bla itd.zahor pisze:A czemu miałbym wyjechać z takim sformułowaniem?ewerthon pisze: Dobrze napisane. Niech jeszcze zahor wyskoczy z tym, że za Vidalem mógłby grać ktokolwiek i tak tracilibyśmy niewiele mniej goli.
Z tym też się zgadzam i tu leży jeden z naszych głównych problemów nie od dziś więc Conte i cały sztab szkoleniowy musi coś z tym zrobić, ale mogę im to narazie wybaczyć z racji tego że jeszcze niedawno biliśmy w czarnej...dlatego mecz z Bayernem to nie powód żeby zaraz obrażać pół drużyny jak co niektórzy tutaj...jeśli byśmy cudem wygrali rewanż i przeszli znów będą zachwyty u niektórych, więc jak chorągiewka zawieje...więcej logicznego myślenia i konstruktywnej krytyki a mniej obrażania pojedynczych zawodników i wszystkim będzie się żyło lepiej;)fazzi pisze:Ja wiem, że ogólnie sezon będzie na + ( zakładając, że obronimy tytuł ), ale wcale to nie był jeden taki nasz mecz. Dla mnie bardzo podobne były jesienne mecze z Violą i Interem. Przeciwnik mocno zmotywowany, wysoki pressing, uniemożliwienie nam spokojnego rozgrywania od tyłu, wyglądało to niemal tak samo, gubimy się i nie potrafimy zlepić dobrej akcji. To nasze usilne granie piłką od obrońców wyglądało w tych meczach żałośnie i dramatycznie, nasi stoperzy się gubią i sami stwarzamy sobie zagrożenie. Może w przyszłym sezonie, mając Ll w składzie, Conte każe w takich sytuacjach wykopywać na niego Buffonowi.
Pokazał sportową złość brutalnymi faulami? Ja pamiętam wiele dużo lepszych meczów Vidala w defensywie, kiedy raz za razem potrafił odbierać piłkę CZYSTO, lub na granicy faulu. Wczoraj kopał po nogach, bo również nie nadążał za rywalami, tak jak reszta naszych zawodników. Kibice Bayernu przed meczem nastawieni do niego neutralnie - w trakcie zaczęli gwizdać, zresztą, całkiem słusznie.booyak pisze:Vidala to akurat nie tyle można co trzeba bronić po tym meczu. Jako jedyny pokazał charakter, wole walki i sportową złość.
Daleki jestem od stwierdzenia że zagrał dobre zawody, ale jako jedyny może powiedzieć kibicom że chciał, że walczył ale czegoś mu brakło. Reszcie tylko brakło i nic poza tym.ewerthon pisze:Pokazał sportową złość brutalnymi faulami? Ja pamiętam wiele dużo lepszych meczów Vidala w defensywie, kiedy raz za razem potrafił odbierać piłkę CZYSTO, lub na granicy faulu. Wczoraj kopał po nogach, bo również nie nadążał za rywalami, tak jak reszta naszych zawodników. Kibice Bayernu przed meczem nastawieni do niego neutralnie - w trakcie zaczęli gwizdać, zresztą, całkiem słusznie.booyak pisze:Vidala to akurat nie tyle można co trzeba bronić po tym meczu. Jako jedyny pokazał charakter, wole walki i sportową złość.