Nie ma to dla mnie racji bytu w przypadku polskiej reprezentacji.
1) Brakuje nam klasowych stoperów, większość z nich kopie się po czole. Jedyna opcja to przesunięcie Krychowiaka do tyłu, na pozycję 'a la Bonucci', ale chyba tam wystarczyłby Salamon.
2) To nie jest łatwe ustawienie do gry dla stoperów, do ich przesuwania się po boisku.
3) Lewoskrzydłowy w tym ustawieniu - drewniany i nieogarnięty taktycznie Beonisch - nie ma szans, Wawrzyniak też. I jedyną sensowną opcją w takim wypadku byłby Błaszczykowski, dla którego też w 3-5-2 brakowałoby innego miejsca na boisku. To jednak marnowanie jego potencjału, bo miałby za dużo zadań w defensywnie.
4) Cały czas narzeka się na brak wsparcia w ataku dla Lewego - tutaj musielibyśmy wystawić drugiego naprawdę dobrego napastnika, żeby miał kto sensownie absorbować uwagę obrońców. Nie czarujmy się - to jeszcze nie czas na Zielińskiego.
5) Jak mawia Kołtoń :lol: - Polska skrzydłowymi stoi. Ale mimo wszystko dość ofensywnie usposobionymi. Może coś ala 3-4-3, gdzie na prawej grałby Błaszczykowski, a na drugiej stronie inny skrzydłowy/boczny napastnik w najwyższej formie.
Pewnie byłoby to 3-4-1-2 - bardziej a la Napoli, bo w Polsce nie ma gracza typu Pirlo, a na pozycji Hamsika mógłby zagrać Ludo, Mierzej, Majewski etc.
Plusy widzę dwa:
1) Piszczek idealnie pasuje do takiego ustawienia, bo jego braki w obronie nie są tak odczuwalne
2) I tak jest bardzo słabo, więc niewiele można popsuć :lol:
Porównanie piłkarskiej Polski i Włoch przez kolegę wyżej jak najbardziej słuszne