Z tymi homosiami to już nie jest sytuacja niesmaczna, a nielogiczna i nieznośna. Niech założą sobie homokościół i nic nam do tego. Nie widząc normalnego wyjścia z takiej sytuacji trzeba chyba szukać radykalnego działania bo logiczne argumenty do tej bandy tumanów nie przemawiają. Kościół Katolicki preferuje małżeństwa kobieta + mężczyzna i KONIEC. Jak kobieta rodzi dzieci tak facet tego nie może w żaden sposób zrobić tak Kościół tego nie zmieni i tyle.
Widać, że nie chodzi im o same małżeństwa, dziedziczenie po sobie itp. Ci durnie po prostu chcą wszystko rozwalić od zewnątrz, normalną rodzinę, małżeństwo wykpić i wprowadzić ludzi w taką wojnę obyczajową bo zdezorientowanymi baranami łatwiej się zarządza.
A jeszcze nie tak dawno Stany były takim miłym normalnym krajem.
: 15 sierpnia 2013, 08:32
autor: Orkos
Jak podejdzie system prawny do zmiany płci w takim przypadku - np zabiłem kogoś, potem zmieniłem płeć i zacznę mówić, że tamten morderca umarł już dawno temu. Jestem nowym człowiekiem i nie będę odpowiadał za przestępstwa mojego poprzedniego złego wcielenia? WTF?
Chyba trzeba będzie znów zrobić szkoły tylko dla chłopaków i tylko dla dziewczyn by każdy od małego wiedział kim jest.
: 15 sierpnia 2013, 10:20
autor: Vimes
A propos zmiany płci, ostatnio przeczytałem niezłą historię. Newsman stacji ABC po 17 latach małżeństwa i spłodzeniu trójki dzieci stwierdził, że jest kobietą. Powiadomił o swojej decyzji kolegów z pracy, zaczął się ubierać w damskie ciuszki i nosić szpilki. Don Ennis zamienił się w Dawn Ennis:
Jednak po trzech miesiącach przemiana mu się odwidziała. Twierdzi, że doznał amnezji i jego kobieca tożsamość zniknęła, ponieważ jego umysł wrócił do stanu z 1999 roku, kiedy czuł się w pełni mężczyzną. Artykuł można przeczytać tutaj: "I’m a guy again! ABC newsman who switched genders wants to switch back". Zastanawia mnie czy znajdą się jacyś lekarze gotowi zaryzykować ataki ze strony tęczowych mudżahedinów i zbadają ten temat? Czy takich ludzi jak Don Ennis jest więcej? Czy zaburzenia tożsamości płciowej jakie oni przechodzą są być może odwracalne?
: 15 sierpnia 2013, 12:08
autor: Bruce Badura
Nie mam nic przeciwko homosiom. Naprawdę nie nic przeciwko nim. Niech sobie siedzą w tych swoich mieszkankach i robią nie wiadomo co, wolność tomku w swoim domku. Najgorsze obecnie jest promowanie homoseksualizmu, wszystko zaczyna stawac na glowie, do tej pory to co bylo normalne nagle takie nie jest i odwrotnie. Wmawiaja nam ze jestesmy 100 lat za murzynami, sredniowiecze, intolerancja itd. Ale ja sie tego nie boje, jestem czlowiekiem nietolerancyjnym, nie chce zeby po ulicach polskich miast chodzilo dwoch typow trzymajacych sie za rece. To jest wbrew naturze, nie wiem czy w swiecie zwierzat wystepuja zachowania homoseksualne, wydaje mi sie ze nie. Tego sie bede trzymal zawsze i to bede pietnowal.
Slyszalem ze w nowych podrecznikach dla przedszolakow zatwierdzonych przez UE uczy sie dzieci ze wystepuja dwie rownorzedne orientacje seksualne. Ja bym swojego dziecka nigdy to takiej szkoly nie poslal, nie chcialbym zeby robiono mu wode z mozgu.
Co ciekawe za promocje wziela sie sama tvp. Leci tam taki serial dla dziecim Najstarszy syn rodziny przyprowadza do domu kumpla. Przy wspolnej kolacji okazuje sie ze ten kolezka jest gejem. Pozniej jest scena - cos w rodzaju monologu wypowiadanego przez matke. Najpierw zastanawia sie czy czasem jej syn nie jest gejem. Pozniej stwierdza ze jej to nie robi roznicy i nie przeszkadza - dla niej moze byc gejem byle tylko byl szczesliwy. Jest powiedziane wprost ze ona to akceptuje. A dzieci to gowno ogladaja i sie ucza. Do czego to wszystko prowadzi, pytam sie. Czy dojdziemy kiedys do sytuacji z ktorej nasmiewal sie KMN w jednym ze skeczow?
Bruce Badura pisze:To jest wbrew naturze, nie wiem czy w swiecie zwierzat wystepuja zachowania homoseksualne, wydaje mi sie ze nie. Tego sie bede trzymal zawsze i to bede pietnowal.
Występują, jest ich całkiem sporo. Aczkolwiek nie sugerowałbym się światem zwierząt w tej sprawie - u nich codziennością są też gwałty międzygatunkowe na przykład.
Vimesie, to nie jest jakiś happening, dowcip tego kolesia? Bo brzmi tak komicznie, że bardziej się nie da
: 15 sierpnia 2013, 12:42
autor: LordJuve
Zastanawiam się nad jednym. O ile wiem to pedagogika uczy iż do prawidłowego rozwoju dziecka wymagana jest obecność dwojga rodziców: ojca i matki. Owszem, jest to sytuacja idealna (są różne typy związków, są samotne matki), natomiast jak najbardziej typowa. Tak to zaprojektowała natura.
W kontekście powyższego, jak ma się wychowywanie dzieci przez pary homoseksualistów? Czy w tym wypadku pedagogika nie odgrywa żadnej roli? Hm a może trzeba zmienić zasady, zrewidowac ustalenia nauki?
: 15 sierpnia 2013, 13:35
autor: Vimes
Alfa i Omega pisze:Vimesie, to nie jest jakiś happening, dowcip tego kolesia? Bo brzmi tak komicznie, że bardziej się nie da
Początkowo też myślałem, że to żart, więc dla pewności sprawdziłem w kilku źródłach i jednak wszystko było na poważnie. Zresztą gdyby chciał tylko zażartować to chyba nie pobudzałby hormonalnie wzrostu piersi.
A co do homoseksualizmu wśród zwierząt. Kiedyś furorę w mediach robiła wiadomość o homopigwinach. Jacyś homoaktywiści napisali nawet bajkę o nich. Tymczasem przebiegłe nieloty pokazały tęczowym wojownikom środkowe pióro skrzydła jak tylko pojawiły się samice: "Rozwód homoseksualnych pingwinów z Toronto" .
: 15 sierpnia 2013, 13:36
autor: Orkos
Zastanawiam się jak dwaj homosie mogą wychować dziecko. Przecież to jest niemożliwe. Zakładając, że mają dzieciaka odkąd jest niemowlakiem to kto da mu cycka? Oczywiście są ekstremalne przypadki że facetowi leci mleczko, ale to rzadkość. Potem skąd będą wiedzieć czemu dziecko płacze? Dzieciak płacze z kilku/kilkunastu powodów i ja jako facet nie jestem w stanie rozróżnić dlaczego. Wiem tylko, że dziecko płacze. Kobieta rozpoznaje od razu. Potem nie ma siły by facet wysiedział z dzieckiem na rękach przez kilka godzin. Kobieta da radę. Homosie razem ze swoją "wrażliwością" nie przekażą dziecku (synowi) odpowiednich wzorców zachowań, typowo męskich odruchów np jak ktoś daje ci w pysk to masz mu oddać.
Dostają od ludzi coraz więcej praw i ciągle mało i mało.
: 15 sierpnia 2013, 13:45
autor: Łukasz
Orkos pisze:Potem skąd będą wiedzieć czemu dziecko płacze? Dzieciak płacze z kilku/kilkunastu powodów i ja jako facet nie jestem w stanie rozróżnić dlaczego. Wiem tylko, że dziecko płacze. Kobieta rozpoznaje od razu.
:lol:
Przecież kobieta też tego nie wie sama z siebie. To kwestia wiedzy nabytej bądź to z porad/poradników, bądź z doświadczenia własnego.
Orkos pisze:nie ma siły by facet wysiedział z dzieckiem na rękach przez kilka godzin. Kobieta da radę.
Jakoś to uargumentuj.
Orkos pisze:
Dostają od ludzi coraz więcej praw i ciągle mało i mało.
Możesz się z nimi nie zgadzać, nie lubić ich, ba nienawidzić, ale człowieczeństwa im nie odmawiaj. To też ludzie.
Problemy w adopcji dzieci przez pary homoseksualne widzę osobiście dwa: ostracyzm ze strony rówieśników dzieci i niepewność, co do ukształtowania osobowości dziecka. Nie znam się na badaniach (czy homoseksualizm jest na 100% przez naukowców uważany za uwarunkowany genetycznie), ale w swojej niewiedzy uważam, że istnieje ryzyko, że dziecko, naśladując wzorce od rodziców, może mieć taką samą orientację, a to - tu już kwestie biologiczne i fizyczne dają o sobie znać - prowadzi do powolnego wymierania gatunku.
: 15 sierpnia 2013, 13:54
autor: LordJuve
Łukasz pisze:To też ludzie.
Hmm a czy dzieci wychowywane przez pary homoseksualne nie mają swoich praw? Np. do wiedzy o biologicznej matce/ojcu? (Elton John wytłumaczy swojemu dziecku, że zostało sprzedane jak produkt?)
Jeszcze raz zapytam, czy życie w niepelnej (brak ojca lub matki) rodzinie jest dobre dla dziecka?
: 15 sierpnia 2013, 13:59
autor: Vimes
Jeszcze przy okazji jedna ciekawostka z bieżącego tygodnia. Wiecie jakie jest najpopularniejsze imię dla dziecka w Londynie? Zastanówcie się przez chwilę, a potem kliknijcie tutaj. Zwróćcie uwagę, że to imię występuje w różnych wariantach pisowni. W całej Wielkiej Brytanii wyniki wyglądają inaczej, ale stolica daje niezły przykład. Jeżeli będą się rozmnażać w takim tępie to za pokolenie lub dwa będą w stanie przejąć władzę w całkowicie demokratyczny sposób.
: 15 sierpnia 2013, 14:51
autor: Orkos
@Łukasz
Chyba w Twojej rodzinie nie ma małego dziecka. U mnie akurat jest/było kilka zawsze jakoś tak się składa że kobieta wie lepiej. Nie wiem może u mnie w rodzinie faceci to wybitne tumany jeśli o dzieci chodzi. Argument na faceta siedzącego z dzieckiem na rękach przez kilka godzin? Spróbuj bo 10 min będziesz miał dość. Czemu kobieta wie lepiej...nie wiem...może po prostu wie. Instynkt macierzyński w końcu ma.
Ja tam ogólnie jakoś to "normalnych" homosiów nic nie mam. Wnerwiają mnie tylko pedały w lateksie, które tej "ludzkiej" strony nie pokazują. Ślinią się na tych paradach bardziej niż dorosły bernardyn, czapki z penisami - to ma być widok, który zmieni ich postrzeganie?
Co do Islamu to świetnie określił to pan Michalkiewicz - mniej więcej tak - Muzułmanie zawsze byli brutalni itp wiadomo, ale w Europie otworzono dla nich granice, zaczęto dawać im zasiłki, a oni mnożą się jak króliki. Poza tym ludzie z Europy nie chcą swojej religii, swojej cywilizacja razem z jej zasadami to po prostu będą mieli cudzą i tyle.
: 15 sierpnia 2013, 16:48
autor: Łukasz
Orkos pisze:@Łukasz
Chyba w Twojej rodzinie nie ma małego dziecka. U mnie akurat jest/było kilka zawsze jakoś tak się składa że kobieta wie lepiej.
Nie wiem może u mnie w rodzinie faceci to wybitne tumany jeśli o dzieci chodzi. Argument na faceta siedzącego z dzieckiem na rękach przez kilka godzin? Spróbuj bo 10 min będziesz miał dość. Czemu kobieta wie lepiej...nie wiem...może po prostu wie. Instynkt macierzyński w końcu ma.
DOŚWIADCZENIE. W klasycznym modelu rodziny (nie chcę tu dyskutować, czy słusznym, czy nie, choć bliżej mi pewnie do pierwszej opcji) wychowanie dziecka w pierwszym stadium zrzucane jest na matkę. Z tradycjonalnego wygodnictwa nas, facetów. Kobieta jest do tego wiedzenia, czy też siedzenia z dzieckiem na rękach, po prostu zmuszona .
: 15 sierpnia 2013, 19:24
autor: LordJuve
Taaa szczególnie, że ten tradycyjny model rodziny jest bardzo pragmatyczny...dziecko, jeszcze do niedawna, nie mogło przeżyć bez matki, która w sposób naturalny jest źródłem pokarmu dla noworodka. To co trwało tysiące lat nie wynikało z przymusu, ale racjonalnych powodów.
Jedyne co zmuszało kobiety do opieki nad dzieckiem to natura. Natomiast dziś matka może być w dużym stopniu wyreczona przez osoby trzecie, nie znaczy to jednak, ze tysiące lat praktyki nie odcisnelo pietna na relacjach krewnych względem dziecka.