alina pisze:Ja nie udowadniam, że prawica jest be, bo morduje, etc.
Jak na razie udowodniłeś tylko, że posługujesz się zmanipulowanymi danymi. Przedstawiłeś cytat z szokującą tezą, że za ponad 90% zamachów odpowiada skrajna prawica, co jak wykazałem jest kompletną bzdurą i przejawem nieuczciwości dziennikarza, który to napisał. Udowodniłeś również swoje bezkrytyczne podejście do tych piramidalnych bzdur nie weryfikując danych w dokumencie źródłowym. Zrozumiałbym to jeszcze gdyby ten dokument był trudno dostępny, ale wystarczyło kilkanaście sekund, żeby go odnaleźć.
alina pisze:Ja staram się pokazać, za jak małą część ataków odpowiadają islamiści - niepotrzebnie tylko dałem tak długi cytat.
Fakt, niepotrzebnie, bo wtedy nie wiedzilibyśmy, że pan dziennikarz tak bardzo lubi manipulować danymi

.
alina pisze:Ale my rozmawiamy (od paru stron na forum) o Islamie, a nie "prawica jest lepsza, bo zabija mniej osób".
Prawda, rozmawiamy o islamie, a Ty nagle postanowiłeś zawęzić dyskusję w sensie geograficznym wyłącznie do Europy i to niecałej, bo siłą rzeczy Europol koncentruje się na zbieraniu szczegółowych danych na obszarze UE, a o reszcie wspomina raczej bardzo pobieżnie i próbujesz udowodnić, że tutaj islamiści przeprowadzają mało zamachów. Moim zdaniem, jeszcze większy sukces odniósłbyś dysktując o islamskich zamachach terrorystycznych na Antarktydzie, wtedy islam byłby czysty jak łza. Poza tym, raport Europolu nie obejmuje takich zdarzeń związanych z islamem jak zabójstwa honorowe, czy skrajna nietolerancja wobec wyznawców innych religii, o czym w dalszej części posta.
alina pisze:Zwróć uwagę, że w moim poście, poza cytatem, ani razu nie pojawia się słowo "prawica" ani "lewica", więc nie wciągaj mnie w tego typu niskich lotów dyskusje z przypinaniem etykietek. Prawak, lewak, dżihadysta, ekolog, liberał czy po prostu zwykły świr - jeżeli ktoś wysadza niewinnych ludzi, to powinien iść do paki/psychiatryka - motywy nie mają tu większego znaczenia (choć zbrodnie separatystów byłby chyba najłatwiejsze do wybaczenia).
Ten cytat, który określiłeś swoim "ulubionym argumentem", jednoznacznie (i fałszywie) wskazuje głównego winowajcę i trudno koło tego przejść obojętnie. Teraz próbujesz odwracać kota ogonem i twierdzisz, że ktoś Cię próbuje wciągać w jakieś dyskusje, chociaż sam narzuciłeś to posługiwanie się etykietkami z tej prostej przczyny, że raport Europolu operuje właśnie takimi etykietkami jak m. in. "prawica" i "lewica", więc trudno dyskutować o samym raporcie, do którego się odwołujesz bez używania zastosowanych w nim terminów.
alina pisze:A propos aniołków na skrajnej prawicy:
transnationalterrorism.eu pisze:In their annual report on terrorism, Europol states that right wing violence is often labeled as extremism instead of terrorism. This is also mentioned by Crenshaw
Mała prośba, jeżeli wrzucasz coś takiego to po pierwsze podaj dokładny link, a nie tylko do strony głównej, a po drugie sprawdź jak dokładnie zostało to sformułowane w raporcie, na który się powołuje, a przede wszystkim, w którym to jest raporcie, bo przepraszam bardzo, ale nie chce mi się szukać w każdym. Uprzejmie proszę o więcej detali.
alina pisze:Do rzeczy - pan Maciej Nowicki (który z tymi separatystami to nieźle nagiął, delikatnie ujmując) z Newsweeka napisał, że w ciągu 4 lat (2006-09) islamiści dokonali w Europie 6 ataków, co stanowi 0,34% wszystkich ataków terrorystycznych. To jest sedno. Rodowici Europejczycy odpowiadają więc za 99,66% ataków terrorystycznych w Europie! Jakbyś popytał ludzi na ulicy, ile % ataków ich zdaniem jest dziełem muzułmanów, to by Ci mówili, że 90%. A tu nie ma nawet procenta! Żeby nie być posądzonym o manipulacje policzyłem też wskaźnik za lata 2010-12. Ataków było 642. Islamskie? 9, co daje 1,4 %. Więc w latach 2010-12 rodowici cywilizowani Europejczycy odpowiadali za 98,6% aktów terroru na własnym kontynencie.
Dobór ram czasowych przez tego pana tylko potwierdza jego zamiar dokonania manipulacji. Zaczął od 2006 roku, żeby przypadkiem nie musieć wspominać o zamachach bombowych w Londynie z lipca 2005 roku, w których zginęły 52 osoby, a ponad 700 zostało rannych. Biorąc pod uwagę wcześniejsze manipulacje na temat danych Europolu pan Maciej Nowicki całkowicie się skompromitował jako dziennikarz.
Jeżeli chodzi o terroryzm rodowitych Europejczyków to jest on dosyć specyficzny, ograniczony do konkretnych regionów walczących o autonomię lub niepodległość. Przyjmijmy terminologię Europolu i nazwijmy tych ludzi separatystami. Oni nie próbują narzucać swojej ideologii czy wiary ogółowi ludzkości, im chodzi tylko o jakiś konkretny kawałek ziemi. Przedstawiciele innych nacji, nie będących z nimi w konflikcie, raczej nie mają się czego obawiać, o ile nie znajdą się w rejonie zapalnym. Natomiast Al-Kaida zajmuje się umotywowanym religijnie terroryzmem w wymiarze globalnym i dlatego islamski terroryzm jest większym zagrożeniem.
alina pisze:
Przerażające

Szukasz przerażających rzeczy? W takim razie musisz poszerzyć swoje pole widzenia poza bogatą Europę, na której się skoncentrowałeś, a w której przygotowanie zamachu na dużą skalę takie łatwe raczej nie jest, a przynajmniej duża liczba aresztowań wśród islamistów świadczy, o tym, że służby starają się to maksymalnie utrudnić. Chociaż i tutaj zdarzają się rzeczy przerażające jak obcięcie głowy żołnierzowi w biały dzień na ulicy Londynu czy zamordowanie holenderskiego reżysera za film o islamie. Pamiętaj również, że krytyka mahometan na forum nie dotyczyła tylko i wyłącznie zamachów terrorystycznych sensu stricte, ale także zabójstw honorowych:
Organizacje praw człowieka alarmują, że codziennie na całym świecie w zabójstwach honorowych ginie kilkanaście kobiet.
W ciągu roku około pięciu tysięcy. Nie tylko w krajach Bliskiego Wschodu, lecz także w Europie, gdzie ściągają imigranci z krajów arabskich i Azji. W muzułmańskich społecznościach w Wielkiej Brytanii, Niemczech i we Francji dochodzi do kilkunastu morderstw rocznie. W dokumencie wydanym w czerwcu Rada Europy alarmuje, że liczba ta z roku na rok jest coraz większa.
Źródło
Zabójstwo honorowe może być dokonane nawet z najbardziej błahego powodu: "
Pakistan: zabite za taniec".
Kolejną kwestią jest skrajna nietolerancja mahometan w miejscach, w których stanowią oni większość. Palenie świątyń, szkół czy sierocińców prowadzonych przez wyznawców innych religii jest na porządku dziennym, przykładowo:
w Etiopii spalono 50 miejsc kultu, szkołę i sierociniec. O tych ludziach można powiedzieć, że mieli szczęście, bo przeżyli, ale w Nigerii palą szkoły razem z dziećmi i nauczycielami w środku: "
Islamiści zaatakowali szkołę w Nigerii. Zabili 30 osób", mordują wiernych podczas mszy: "
Nigeria: napadli i podpalili kościół po pasterce. Strzelanina, 6 ofiar", podkładają bomby pod kościoły: "
Nigeria: 52 osoby zginęły w starciach i atakach na kościoły". W Egipcie sprawy mają się podobnie: "
Zamach na katolików w Egipcie. Sarkozy do Mubaraka: barbarzyński i tchórzliwy atak".
Czy to jest dla Ciebie wystarczająco przerażające? Chcesz importować więcej islamistów do Europy licząc, że tutaj złagodnieją? Polecam również Twej lekturze wywiad z polskimi duchownymi islamskimi, którzy chętnie wprowadziliby szariat w Polsce: "
Polski imam marzy o szariacie".
Krytyka islamu na forum dotyczyła całkształtu zjawisk towarzyszących wyznawcom tej religii, a nie tylko jak to chciałeś ograniczyć aktów terroru w państwach Unii Europejskiej zaprezentowanych w raporcie Europolu, później zmanipulowanym przez Macieja Nowickiego.
alina pisze:
Chyba kpisz. Członek al-Kaidy zabija rebelianta (jeden z ataków na podanej stronie) to jest to wina religii, a nie polityki/wojny? Jak można przypinać łatkę islamskich ataków porachunkom wewnątrzkrajowym? Wg różnych szacunków od 200 do 600 tys osób zginęło w kolumbijskiej wojnie domowej, która trwa. Są to ataki chrześcijańskie? Nie takie rzeczy działy się w Europie z rąk chrześcijan jeszcze za mojego i Twojego życia.
Vimes pisze:Każdego roku islamiści mordują więcej ludzi niż hiszpańska inkwizycja przez 350 lat swojego istnienia,
b) każdego dnia islamiści mordują więcej ludzi niż Ku Klux Klan w ciągu ostatnich 50 lat swojego istnienia...
Każdego roku meksykańska wojna z kartelami pochłania 2 razy tyle ofiar, co w Afganistanie i 4 razy tyle co w Iraku. Wybuchają samochody pułapki, giną niewinni ludzie. Lista dziennikarzy zabitych w Meksyku:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_j ... _in_Mexico Chrześcijańskie zabójstwa?
Al-Kaida to organizacja wyznaniowa, która wzywa do globalnego dżihadu i wprowadzenia prawa szariatu, więc jeżeli członek tej organizacji kogoś zabija to uznaję, że przyświeca mu motyw religijny, bo chce wprowadzenia islamskiego państwa wyznaniowego w wersji "hardkor". Poza tym, Al-Kaida jest organizacją międzynarodową, więc trudno to podpiąć pod porachunki wewnątrzkrajowe. Natomiast o ile mi wiadomo wojna domowa w Kolumbii nie ma nic wspólnego z żadną religią, tam walczyli i chyba walczą nadal komuniści z antykomunistami, a w tle przewijają się interesy karteli narkotykowych. Czy któraś ze stron konfliktu w Kolumbii walczy o powstanie państwa wyznaniowego lub prymat jakieś określonej religii?
alina pisze:O mojej odpowiedzi na Twoją krytykę rządu rodem z Faktu nie wspominając.
A co w mojej wypowidzi było niejasnego? Napisałem, że premier podobnie jak każdy Polak jest wolnym człowiekiem i jeżeli uważa, że zarabia za mało to może skorzystać z przysłgującego mu prawa do złożenia mandatu i znalezienia lepiej płatnej pracy, tak żeby mógł kupować sukienki żonie za własne pieniądze. Dobrze, ale wrócmy do tego co napisałeś:
alina pisze:Przecież Tusk dostaje 5 tys mniej niż premier Czech, 4 razy mniej niż premier Irlandii, o Niemcach i Francji nie wspominając. Na wszystkie polskie partie rocznie przeznacza się 54 mln zł. W Austrii wydaje się 800 mln. Potem nie ma porządnych samolotów, bo się decydenci boją o spadek poparcia. Najlepiej żale ludzi o premie dla parlamentarzystów skwitował Borusewicz: "Tabloidy nie będą mnie uczyły etyki". Trzeba utworzyć fundusze reprezentacyjne (dla rządu, nie posłów), a kasę dla partii lepiej kontrolować (jawność i przejrzystość wydatków, oszczędności i obowiązek rozliczania). Partie pieniędzy mają sporo, więc można też znów to trochę uciąć.
Dlaczego premier Polski, państwa umiarkowanie bogatego miałby zarabiać tak samo jak jego odpowiednicy w zdecydowanie bardziej zamożnych państwach? Bo Tomasz Lis tak powiedział w swoim programie :lol:?
PKB per capita według parytetu siły nabywczej (dane z 2012 roku), wziąłem te państwa, które byłeś łaskaw wymienić:
Austria 42 409 USD
Irlandia 41 920 USD
Niemcy 39 028 USD
Francja 35 548 USD
Czechy 27 191 USD
Polska 20 592 USD
Zwróć uwagę, że porównanie jest dosyć łaskawe, bo gdybym wziął wartości nominalne to różnice byłyby jeszcze większe. Tyle jeżeli chodzi o czynniki ekonomiczne, nie wspominając o tym, że Niemcy i Francja to państwa zupełnie innego ciężaru gatunkowego o mocniejszej pozycji na arenie międzynarodowej, co również znajduje odzwierciedlenie w zarobkach ich przywódców. Chętnie dowiedziałbym się ile zarabiają przywódcy państw o PKB per capita według parytetu siły nabywczej zbliżonym do naszego. Poza tym, warto przypomnieć, że w odróżnieniu od Donalda Tuska nie wszyscy politycy potrzebują do życia garniturów za kilka patyków i wina z najwyższej półki, na przykład
prezydent Urugwaju 90% swoich zarobków przeznacza dla biednych. Można? Można. Czy prestiż Urugwaju na arenie międzynarodowej jakoś z tego powodu ucierpiał?
alina pisze:Napisz mi też, jak zaklasyfikujesz Breivika. Bo skoro gdy członek Al-Kaidy zabija syryjskiego rebelianta = islamski atak, to Breivik to powinien być atak chrześcijański (sam Breivik mówi o sobie "chrześcijański krzyżowiec" i "obrońca chrześcijaństwa").
Zaklasyfikuję go jako zbrodniarza, który nie powinien nigdy opuścić więzienia. Breivik złamał V przykazanie Dekalogu będąc człowiekiem poczytalnym (tak chyba orzekli lekarze?) i to nie raz, więc jakoś trudno mi uwierzyć, że przyświecały mu chrześcijańskie pobudki. W islamie nie ma zakazu zabijania, prawo rozstrzyga tylko, czy ktoś został pozbawiony życia zgodnie z nakazami religii, czy też wbrew nim. Jeżeli przeczytasz sobie wywiad z imami, który podlinkowałem wcześniej to jeden z nich mówi, że odstępstwo od islamu karane jest śmiercią: "
Tak, apostazja jest zbrodnią, którą karze się śmiercią", drugi co prawda się nie zgadza, ale obaj są w Polsce i ciekawe, którego poglądy wygrają. Problem z islamem jest również taki, że nie ma kogoś takiego jak papież, który mógłby wydać ostateczną interpretację. Ciekawi mnie czy ten imam mieszkający w Polsce rzeczywiście zabiłby kogoś za apostazję. Chociaż pewnie nie osobiście, bo muzułmanie są w tym aspekcie dość sprytni i dobrze wykorzystują europejskie prawo, które jest łagodniejsze dla osób młodocianych. Przykładowo do dokonania honorowego morderstwa najczęściej wybiera się najmłodszego męskiego krewnego ofiary, czyli siostrę zabija młodszy brat: "
Rekordowo niski wyrok za „honorowe” morderstwo w Szwecji". Konkretnie 4 lata w ośrodku dla młodocianych za bestialski mord na siostrze, bo sprawcą był 16-letni chłopak. Taki wyrok to jak powiedzenie mahometanom, że mogą kultywować swoje barbarzyńskie obyczaje w Europie praktycznie bezkarnie.