JuvePoland

koki90 pisze:
Zastanawia mnie to przeobrażenie Monaco. Ostatnio jak z nami grali to prezentowali futbol bardzo defensywny i oparty na kontrach. Fakt, byli zorganizowani, ale styl gry zmienił się diametralnie. A przecież nie ma tam nowego trenera, tylko kilka nowych twarzy na boisku.

Po prostu Jardim jest dobrym, elastycznie taktycznie, trenerem. Bardzo podobny do Allegriego.

na stronei fcbarca

Do półfinału przeszła drużyna, która pokazała się z lepszej strony w absolutnie każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Juventus najpierw rozbił Barçę przed własną publicznością, a następnie na Camp Nou dokończył dzieła, dając lekcję taktyki PSG, który w 1/8 finału pozwolił sobie na wypuszczenie pewnego awansu z rąk.

do tego wiele dobrych komentarzy na nasz temat
co raczej jest zadko spotykane ale milo to sie czyta

no i co wazne inna jest atmosfera jak kibice nie walcza łaciną między sobą a potrafią docenic przeciwnika

szczypek pisze:Ktoś coś o Marchisio?

Tutaj snują coś o "motywach" - http://www.calcionews24.com/marchisio-r ... -2016-2017

Karowiew pisze:

szczypek pisze:Ktoś coś o Marchisio?

Tutaj snują coś o "motywach" - http://www.calcionews24.com/marchisio-r ... -2016-2017

Już niech nie kombinują. Na tutto było już we wtorek.
#Marchisio got a knock on his calf Monday, could of gone on the bench today but Max preferred to have another defender on the bench.


Markiz miał jakiś problem z łydką i Max chuchał na zimne.

ballack13 pisze:do tego wiele dobrych komentarzy na nasz temat

Przed meczem było inaczej, byliśmy potencjalna ofiarą remontady do której nie było szacunku i pokory.
To, że teraz jest wiele ciepłych słów i życzenie zwycięstwa nie wynika z uznania dla nas tylko z tego aby pod żadnym pozorem Real nie wygrał

Poprostu pisze: Już niech nie kombinują. Na tutto było już we wtorek.
#Marchisio got a knock on his calf Monday, could of gone on the bench today but Max preferred to have another defender on the bench.


Markiz miał jakiś problem z łydką i Max chuchał na zimne.

Co nie zmienia faktu, że Książę to cień piłkarza obecnie. A szkoda, bo w 1/2 z kim byśmy nie zagrali, przydałby się obok Pjanicia.

gucio_juve pisze:

Poprostu pisze: Już niech nie kombinują. Na tutto było już we wtorek.
#Marchisio got a knock on his calf Monday, could of gone on the bench today but Max preferred to have another defender on the bench.


Markiz miał jakiś problem z łydką i Max chuchał na zimne.

Co nie zmienia faktu, że Książę to cień piłkarza obecnie. A szkoda, bo w 1/2 z kim byśmy nie zagrali, przydałby się obok Pjanicia.

Racja w 100% jednak strata Mandzu czy Kwadrata była raczej dla nas gorsza, gdyż normalnie w świecie nie mamy ich kim zastąpić. Claudio mimo słabej formy nadal coś tam zagra. Ewentualnie jest jeszcze Rincon czy Lemina.

Przegląd prasy włoskiej, ze strony Barcy :

http://www.fcbarca.com/76597-przeglad-p ... paign=news

Już jakiś kretyn rozgoryczony zdążył napisać, że jesteśmy rekordzistami pod względem przegranych finałów...
To prawda ale frustrację mógłby odłożyć na bok, z drugiej strony sam nie rozumiem co u nas jest nie tak, że cały czas przegrywamy finały na wszelkie możliwe sposoby ?

Piszą, że Barca oddała tylko jeden celny strzał, ale było ich dwa. W 30:30 jak Messi strzelał, a później dobijał. Drugi celny strzał Neymara w 79:16 jak niby wrzucał, a wyszedł strzał.

Już jakiś kretyn rozgoryczony zdążył napisać, że jesteśmy rekordzistami pod względem przegranych finałów...

Zawsze znajdzie się jakiś frustrat, niemniej przejrzałem sporo komentarzy na ich stronie - duża część tamtejszych kibiców uznaje, że wygrali lepsi i zasługujemy na puchar. Co więcej - część głosów była w ten deseń, że będą teraz kibicować Juve w LM ze względu na Buffona, bo puchar mu się należy za klasę i charakter

A czy to nie jest prawda? 6 razy przegralismy finaly LM/PE. Nikt nie moze sie pochwalic takim wynikiem.

ozob pisze:A czy to nie jest prawda? 6 razy przegralismy finaly LM/PE. Nikt nie moze sie pochwalic takim wynikiem.

Znam sporo klubów z czołówki europejskiej, które chciałby chociaż raz się zameldować w finale

Pewnie, że można się z tego śmiać, ale bycie drugą na 32/64 drużyny to chyba nie aż taki powód do wstydu

alessandro1977 pisze: Już jakiś kretyn rozgoryczony zdążył napisać, że jesteśmy rekordzistami pod względem przegranych finałów...
To prawda ale frustrację mógłby odłożyć na bok, z drugiej strony sam nie rozumiem co u nas jest nie tak, że cały czas przegrywamy finały na wszelkie możliwe sposoby ?

A bo ja wiem czy to taka wielka ujma? trzeba być naprawde mocną ekipą żeby chociaż się do tego finału dostać. Ilość finałów, w których uczestniczyliśmy tylko pokazuje, że Juve był zawsze topowym klubem na miare Realow i Bayernów i w dzisiejszych czasach spokojnie może się zaliczać do tej 1 półki.

ozob pisze:A czy to nie jest prawda? 6 razy przegralismy finaly LM/PE. Nikt nie moze sie pochwalic takim wynikiem.

Tak i z tego względu bałbym się Realu Madryt w Finale CL - Oni wygrywają od 98 - 5 pod rząd wygrali - my od 97 przegraliśmy - 4 pod rząd. Każda passa ma swój koniec, niby.

Swoją drogą ciekawe pogłoski się pojawiały odnośnie mercato podczas naszych awansów do kolejnych faz w bieżęcej edycji CL, nie wiem ile w tym prawdy:

awans do fazy pucharowej - N'Zonzi - zaklepany
awans do 1/4 - Tolisso - zaklepany
awans do 1/2 - ? Ciekawe jakie plotki się pojawią - obstawiam Bernardeschi.

Co zaś do Barzagliego - oby jak najdłużej z nami został! BBC - w zasadzie BBBC - ma na siebie niesamowity wpływ mentalno-motywujący - oni są dosłownie jak bractwo posiadające jakąś tajemną wiedzę. Nie ma drugiej takiej czwórki - nawet 3 - w piłce nożnej!

Buffon powiedział że żaden z nich może nie jest najlepszym obrońcą na świecie - ale razem są najlepsi - sorry, ale nie zgodzę się z Legendą - niech ktoś mi wskaże lepszego obrońce Bonucciego. Ramos może mu buty wiązać, a Pique pastować.

Chapeu bas Panowie. Kapitalny dwumecz w wykonaniu Waszej drużyny. Organizacja gry w obronie na mistrzowskim poziomie. Byłem cholernie sfrustrowany gdy w każdej kolejnej akcji jakimś cudem Wasz obrońca zdążył się pojawić w ostatniej chwili żeby uniemożliwić oddanie strzału.

Co do przebiegu dwumeczu. Cóż, pewnie się że mną nie zgodzicie, ale uważam że nie zasłużyliśmy na aż taki srogi wymiar kary. Powiem więcej, był to całkiem wyrównany dwumecz z niewielką przewagą z Waszej strony. Gdyby dopisało nam troszkę więcej szczęścia to mogłoby się to potoczyć inaczej, bo zmarnowalismy sytuacji co nie miara. Szkoda, ale taka jest piłka.

Gratuluję awansu i życzę Wam tej LM w końcu, bo zaslugujecie na nią za te wszystkie lata i przegrane finały jak nikt inny. Gigi zasługuje. Powodzenia w dalszej przygodzie.

PS. Liczę na to, że zdobedziecie się na zakończenie gadki o uefalonie po przyzwoitym i wyrównanym sedziowaniu w dwumeczu. Gdyby chcieli nas przepchnac, to mieli wystarczająco dużo okazji do rozdania nieslusznych kartek i karnych.