JuvePoland

Jesli przejdziemy Barcelone, a musimy tego dokonac, to powinno nam byc wszystko jedno w dalszej fazie. Ja przeczuwam final z Bayernem i rewanz za zeszly rok. Dortmundowi zrewanzowalismy sie w pewnym stopniu lejac i osmieszajac ich w 2015. Zreszta przy ich problemach kadrowych i wczorajszych wydarzeniach postawilbym w roli faworytow Monaco. Pisalem juz o tym wczesniej, ale nie sadze, by UEFA "wylosowala" w 1/2 pare na miare finalu.

Znalazlem wczoraj artykul na jednym z portali Napoli (wlasciwie sam sie napatoczyl) - pisali o kapitalnym wystepie Juve, rozjechanej Barcelonie i w zwiazku z tym... o sporym progresie swojego klubu, jako ze na swoim podworku zmusili nas do gry autobusem. Nigdy mnie nie przestana zaskakiwac.

Dla tych piszacych o karnym odsylam do przepisow. Dobrze, ze Marciniak wlasciwie to zinterpretowal.

Byla intensywnosc, bylo wyrachowanie, byl cynizm wiec jak tam z Twoimi teoriami pumex o mitycznej wiosnie?

Napiszę krótko, bo jestem w pracy. Życzę Juventusowi zdobycia LM 2017. Wczorajsza wygrana jak najbardziej zasłużona, chociaż myślę, że wynik typu 3:1 lepiej oddałby poziom obu drużyn w tym spotkaniu. Ale taka jest piłka.
Forza

podzielam opinie wiekszości z was odnośnie samego meczu.
jednak trzeba zauwazyc ze mielismy tez sporo szczescia, a zerowe konto zawdzięczamy przede wszystkim buffonowi, bo to co zrobił przy strzale iniesty to mistrzostwo swiata. Nie pozwolilismy barcelonie na zbyt wiele okazji bramkowych, jednak trzeba przyznac, że przy kilku ich strzalach mielismy sporo szczescia (bo albo byly minimalnie niecelne albo wybronił je buffon). Na wyjezdzie musimy strzelic bramke, bo okazji do zdobycia gola barcelona grajac u siebie bedzie miala zapewne duzo wiecej, a nasz limit szczescia moze sie wyczerpac (odpukac). Jesli barcelona szybko cos nam strzeli to moze skonczyc sie roznie. Mam nadzieje ze nie popełnimy błedu PSG z rewanzu.

A ja tylko napiszę, że pisałem, że tak będzie już chwilę po losowaniu Gratulacje. Wierzę, że doprowadzicie to do końca. Juve to nie PSG, nie wierzę w kolejny cud na CN. Nie z takimi wyjadaczami, jacy są w składzie Juve.

Tak jak pisałem przed meczem. Bo kilka osób pisze o szczęściu. OCZYWIŚCIE. Szczęście w LM jest potrzebne, dokładasz do tego skuteczność i po prostu dobrą grę i masz 3 : 0 z Barceloną. Każda drużyna, która wygrywa LM ma szczęście po swojej stronie, ale na samym szczęściu nie dojedziesz daleko, musisz to szczęście poprzeć dobrą grą, taką jaką nam zaprezentował JUVENTUS wczoraj. Każdy gol to nie było szczęście tylko czyste umiejętności. Czy to gole Dybali czy wygrana walka Chielliniego o główkę.

Nie przeceniajcie roli szczescia w tym pojedynku. Buffon zostal dwukrotnie zmuszony do interwencji? Od tego go mamy. Pamietajmy, ze sami tez mielismy kolejne sytuacje do zdobycia bramek, ich bramkarz idac tym tokiem rozumowania mial szczescie, ze 2 razy wypluta pilka nie zostala przez nas wykorzystana, a sedzia gwizdnal spalonego "widmo" przy bramce Cuadrado (arbiter uzyl gwizdka, ale pilkarze grali do konca). Wynik oddawal sytuacje na murawie, co oczywiscie nie zwalnia nas z koncentracji w rewanzu.

Szkoda, ze po zamachach w Dortmundzie nasz mecz zszedl na dalszy plan. Mam nadzieje, ze Bartra szybko wroci do gry.

Do wszystkich piszących o szczęściu.

Pamiętacie jakikolwiek mecz Barcelony ery Messiego, w którym przeciwnik - zachowując czyste konto - nie musiał polegać na choćby odrobinie szczęścia?

Ludzie, tam w ataku gra 3 z 5-6 najlepszych atakujących globu. Trzeba mieć szczęście, żeby nie zostać przez nich "nadgryzionym".

Cały widz polega na tym, że nasi wczoraj zrobili wszystko, żeby temu szczęściu dopomóc.

CavAllano pisze: Dla tych piszacych o karnym odsylam do przepisow. Dobrze, ze Marciniak wlasciwie to zinterpretowal.

No wlasnie jak wygląda to w kwestii przepisów bo wdalem się już dzisiaj w oracy w mala polemikę na podstawie powtórki na ktorej widać jak piłka odbita od części ciała uderza w rękę i o dziwo nawet zawodnicy Barcy nie protestuja ?

Dtmiu pisze:Napiszę krótko, bo jestem w pracy. Życzę Juventusowi zdobycia LM 2017. Wczorajsza wygrana jak najbardziej zasłużona, chociaż myślę, że wynik typu 3:1 lepiej oddałby poziom obu drużyn w tym spotkaniu. Ale taka jest piłka.
Forza

3:1 :? Jeżeli już Ci zależy na zdobytej bramce, przy (wirtualnym) wyniku tego spotkania, to 4:1
Ja wierzę, że Juve stać na wygranie LM i mocno w to wierzę #ItsTime

kawek pisze:

CavAllano pisze: Dla tych piszacych o karnym odsylam do przepisow. Dobrze, ze Marciniak wlasciwie to zinterpretowal.

No wlasnie jak wygląda to w kwestii przepisów bo wdalem się już dzisiaj w oracy w mala polemikę na podstawie powtórki na ktorej widać jak piłka odbita od części ciała uderza w rękę i o dziwo nawet zawodnicy Barcy nie protestuja ?

Czytałem wczoraj komentarze także we włoskich oraz niemieckich źródłach i komentarze potwierdzały, że taki przepis faktycznie obowiązuje. Bodaj Gazzetta analizowała tę sytuację i stwierdziła, że piłka odbita od jakiejś części ciała i potem trafiająca w rękę musi być uznana za przypadkową i nie jest podstawą do odgwizdania karnego. Jakiś arbiter też to potwierdzał, coś takiego mi się przewinęło.

Marciniak w tej sytuacji nie popełnił błędu, ale już faule na Khedirze i Mandżukiciu skwitowane kartką dla naszych graczy to śmiech na sali. Po faulu na Samim mielibyśmy przecież rzut wolny z idealnego dla Miralema miejsca. W jednej sytuacji Neymar faulował też na kartkę, co wykluczyłoby go z rewanżu. Z drugiej strony nabuzowany był Mario.

Ej, jak to jest z kartkami? Czy się kasują, a jeśli tak to kiedy?

Push3k pisze:Ej, jak to jest z kartkami? Czy się kasują, a jeśli tak to kiedy?

Przed półfinałami się kasują. Czyli zdaje się Mandzu, Cuadrado i Khedira są zagrożeni absencją w pierwszym meczu 1/2. Jeśli nie dostaną kartki w meczu z Barcą, mogą w obu meczach 1/2 złapać żółtko, a i tak zagrają w finale.

W najśmielszych snach bym nie przewidział, że wygramy 3:0. W najbardziej optymistycznym wariancie zakładałem 2:0, a spodziewałem się 2:1.
Świetnie rozegraliśmy ten mecz, a pressingu, który założyliśmy na początku pierwszej połowy nie powstydziłaby się Borussia Kloppa.
Wiadomo, że w rewanżu na Camp Nou może być różnie, ale nie wierzę, że Barcelona jest w stanie znowu odrobić taką stratę, zwłaszcza, że Juve to nie frajerzy z PSG
Podsumowując, wielkie brawa dla chłopaków, jak dla mnie, to mogą nawet przegrać z tą Pescarą w sobotę

Push3k pisze:Ej, jak to jest z kartkami? Czy się kasują, a jeśli tak to kiedy?

Kasują się po ćwierćfinale, jednak jeżeli ktos zostanie zawieszony na Camp Nou to nie zagra w półfinale. Z gry w finale może wyeliminować tylko czerwona kartka w 1/2.