Strona 31 z 50

: 16 marca 2016, 23:20
autor: Antichrist
Szacun za walkę, Panowie. Było o włos od awansu. Forza Juve!

: 16 marca 2016, 23:20
autor: Wojtek1207
Beznadziejne zmiany, setka Mandżu...
bajbek17 pisze:Mówię stanowcze NIE dla człapiącego Moraty w wyjściowej "11".
bajbek17 pisze:Morata :facepalm:
Liczę, że bajbek w końcu zejdziesz z Moraty, bo dopóki on był na boisku, to jakoś ta gra wyglądała bardzo przyzwoicie. A Mandżukicia można byłoby usprawiedliwiać tym, że po prostu jest za wolny, ale 1. wszedł na zmęczonego rywala, 2. miał największą setkę (oprócz tej Cuadrado) w meczu.

: 16 marca 2016, 23:20
autor: gucio_juve
Każdy kto był dzisiaj na boisku, dowiódł, że jest godny noszenia koszulki Juventusu! Świetny mecz. Dziękuje JUVE!

: 16 marca 2016, 23:21
autor: Makiavel
TURBOPAWEL pisze:Dobrze sie zaprezentowalismy. Nie widzialem zeby sedziowie przepchneli tak inna druzyne - 3 bramki i karny, jak niby mozna bylo awansowac.
Rok rocznie tak pchają Barcelonę od dekady.

Sędzia swoją drogą. Ale Allegri dał ciała na całej linii. Trzy FATALNE zmiany, Sturaro nie miał bodaj jednego udanego zagrania, Mandzukic zero totalne i Pereyra też do niczego. Do tego znów bronienie się na 30 metrze. W dodatku nawet tak słaby trener, jak Guardiola zaszachował dziś Maxa - Coman na zmęczonego Sandro to był powód utraty goli.

: 16 marca 2016, 23:21
autor: Vinylside
Nawet porażka z Barceloną mnie tak nie bolała.

: 16 marca 2016, 23:21
autor: Adrian27th
Tylko powiem tak.

Jeżeli Ja bedac ogórkiem widze w 70 minucie że Evra jest do zmiany, to nie wiem co musi zrobić francuz zeby opuscic boisko.

Facet w 91 minucie stwierdza że WYPROWADZI sobie piłke miedzy dwoma, traci ja i pada bramka.

Chłop w wieku 34 lat doświadczony na najwyzszym poziomie odpieprza takie coś. No jak tak mozna? Jak mozna tak zrobić?

Fino alla Fine.

: 16 marca 2016, 23:21
autor: LukaszG / DLuGi
Bayern wygrał mecz dobrymi zmianami. My niestety nie mieliśmy kogo wprowadzić do gry, aby ją ożywić. Do tego kłania sie ciągła nieskuteczność naszych piłkarzy. Szkoda, przykro.. ale odpadamy z podniesioną głową. Jeszcze sporo nam brakuje :juve:

Ps. Moim zdaniem mógł wejść Zaza i Asamoa zamiast Mario i Sturaro :think:

: 16 marca 2016, 23:22
autor: hellspawn
Wstydu nie ma, ale niedosyt zostaje - zwycięstwo było na tacy.
Bez względu na wynik i tak miałem napisać, że odniosłem wrażenie iż sędziowie chcą na siłę przepchnąć Bayern. Każda sporna sytuacja na ich korzyść. Że o bramce Moraty nie wspomnę...

: 16 marca 2016, 23:22
autor: wojczech7
Noż <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jego mać.

Wiedziałem, że jak nie strzelimy 3 bramki, to nas Bayern dojedzie w końcu. I strzeliliśmy... Co z tego, jak liniowy spał?

Vidal i Coman :confused:

: 16 marca 2016, 23:22
autor: LordJuve
Wojtek pisze: WSzystko się posypało jak cofnęliśmy się do obrony, jednak Allegri niczego się nie nauczył z pierwszego meczu. Cholernie mi smutno. Chcę zapomnieć o tym meczu.
Bo cofanie się i stawianie autobusów to jest element DNA włoskich mistrzów, które posiadamy.

Tak się bałem tego 2:0. Bayern był w stanie roztrwonić taką przewagę.

My jesteśmy 2 x gorsi, bo straciliśmy aż 4 bramki.

Szkoda mi Buffona... ale facetowi chyba nawet nie zależy. Oczywiście po meczu uściski, uśmiechy. Jego wyraz twarzy mówi "spoko, nic się nie stało, przyzwyczaiłem się..."

Natomiast ja tu mam obok siebie płaczących kibiców.

Psia krew!

: 16 marca 2016, 23:22
autor: Bukol87
Jestem dumny z tej drużyny!

: 16 marca 2016, 23:23
autor: jakku1
Szkoda, wielka szkoda.

Zabrakło kilkudziesięciu sekund.

: 16 marca 2016, 23:23
autor: gregor_g4
brak słów na to co się działo od 60 minuty... sami się o to prosiliśmy. Po 60 minucie Stara Dama przeistoczyła się w przydrożną tirówkę niestety.

: 16 marca 2016, 23:23
autor: Pluto
Nie da się wygrywać takich meczów ze śmierdzącym, zasranym tchórzem na ławce. Boże co za wafel. Namalować mu pod stadionem specjalną gwiazdę z podpisem "frajer". Aż mnie trzęsie na myśl co ta pokraka powie na konferencji. Mieć rywala na deskach, dwa a nawet trzy gole zapasu i tak koncertowo i haniebnie to spartolić. Po pierwszej połowie chciało się krzyczeć "tak się gra w Europie, o to chodzi!" a potem tchórzowska natura wzięła górę. Defensywa, założenie pętli na szyję i do widzenia. Dwa gole stracone po tchórzowskiej defensywie w Turynie i dokładnie taki sam schemat na wyjeździe. Czy ten człowiek cierpi na patologiczne stany lękowe czy jest mizernym trenerem? Nie ogarnął jeszcze, że w czasach catenaccio nie było rywali grających taką piłkę jak ekipy Guardioli? Że rozpaczliwa defensywa to przeciwko nim pogrzebanie swoich szans? Nie mogę uwierzyć w to co się stało.

: 16 marca 2016, 23:23
autor: fazzi
Koszmar.... z nieba do piekła. Nie mam słów. A mogło być 3 do przerwy i po wszystkim.... :confused: :facepalm: