JuvePoland

Wojtek pisze:Płakaliśmy jak Allegri przychodził...

Kto płakał ten płakał, cieszyłem się i wiedziałem, że pokaże swoje ogromne możliwości.

Trenerów z wizją można policzyć na jedne ręce. A takich w Europie i dostępnych na rynku jest ZERO No może może Simeone, jakieś 5 % szans na niego
O jaką wizję wam chodzi ? Tiki takę Guardioli czy wizja męczenia buły Murinho ? A może jakąś innowacyjną wizję typu Sousa ,,gramy dobrze, przegrywamy jak zawsze''

Allegri to możliwie NAJLEPSZY trener jakiego obecnie może mieć Juve.

O taką, gdzie wygrywamy mecze taktyką, a nie przebłyskiem geniuszu poszczególnych piłkarzy. Nie mówię, że nie cieszę się z wygrywanych meczy - chwała Allegriemu za to, ale moim zdaniem nie mamy z kim grać na własnym podwórku. Nikt tu nie mówi o forsowaniu tempa przez 90 minut, ale nie można ciągle tłumaczyć naszego męczenia buły - oszczędzaniem sił i nakrywaniu czapką rywali. Ataku pozycyjnego nie mamy. Środek pola najsłabszy od lat, dobrze, że mamy ogień w ataku i w miarę solidne tyły.
Czekam tylko, aż zmierzymy się z zespołem, który wytrzyma tempo napoli z pierwszej połowy, przez cały mecz. Będziemy biegać za piłką z językiem do kolan, nie potrafiąc narzucić nic swojego.

blackadder pisze:
Niestety, dla niektórych bezpieczna przewaga w lidze i solidna zaliczka po pierwszych meczach w LM i PW to za mało.

ja żem przed chwilą pisze: Czekam tylko, aż zmierzymy się z zespołem, który wytrzyma tempo napoli z pierwszej połowy, przez cały mecz. Będziemy biegać za piłką z językiem do kolan, nie potrafiąc narzucić nic swojego.

Cabrini_idol pisze:Allegri to możliwie NAJLEPSZY trener jakiego obecnie może mieć Juve.

Niestety, dla niektórych bezpieczna przewaga w lidze i solidna zaliczka po pierwszych meczach w LM i PW to za mało.

lenor pisze:O taką, gdzie wygrywamy mecze taktyką, a nie przebłyskiem geniuszu poszczególnych piłkarzy. Nie mówię, że nie cieszę się z wygrywanych meczy - chwała Allegriemu za to, ale moim zdaniem nie mamy z kim grać na własnym podwórku. Nikt tu nie mówi o forsowaniu tempa przez 90 minut, ale nie można ciągle tłumaczyć naszego męczenia buły - oszczędzaniem sił i nakrywaniu czapką rywali. Ataku pozycyjnego nie mamy. Środek pola najsłabszy od lat, dobrze, że mamy ogień w ataku i w miarę solidne tyły.
Czekam tylko, aż zmierzymy się z zespołem, który wytrzyma tempo napoli z pierwszej połowy, przez cały mecz. Będziemy biegać za piłką z językiem do kolan, nie potrafiąc narzucić nic swojego.

Przecież to nie Napoli spuchło tylko my zaczęliśmy w końcu grać na swoim poziomie ile razy w sezonie można słuchać jednego i tego samego jęczenia i ciągłego stwierdzania "...kiedy tylko zagramy z kimś.... wtedy pękniemy..." nie doszło do takiej sytuacji w tym sezonie i raczej mało prawdopodobne by doszło...

Gramy swoim określonym stylem na zabicie meczu i chęci przeciwnika do gry i to się na razie sprawdza. Jeśli zagramy z kimś kto miałby nas cisnąć przez cały mecz (choć aktualnie w Europie widzę tylko jeden taki zespół - Bayern, gdyż Real spuchł, a Barcelony pewnie nie będzie w kolejnej fazie LM) to zapewne zmienimy taktykę. Co jak co ale Allegri nie raz udowadniał, że potrafi ułożyć zespół pod rywala.

Przecież Allegri to jeden z lepszych taktykow w Europie. Akurat z tym argument nie trafiony.

Poulinho pisze: Co jak co ale Allegri nie raz udowadniał, że potrafi ułożyć zespół pod rywala.

A w którym meczu, bo jakoś nie zauważyłem, żebyśmy nagle zmieniali swoje oblicze grając z kimś lepszym np. w Europie? Może zmienił zespół bo inaczej trzeba było zagrać z Lyonem czy Sevillą w tym sezonie? A nie czekaj tam też się męczyliśmy jak cholera. A no tak zmienił wszystko pod Bayern - no tak tylko, że przegraliśmy...

Można parę zalet Maxa wymienić, ale żeby ustawiał inaczej zespół przez pryzmat rywala z jakim się mierzy to jakoś nie zanotowałem.

Np z Napoli we wtorek.

To chyba mamy odmienne wyobrażenie o ułożeniu zespołu pod konkretnego rywala. Ja dla mnie zagraliśmy z Napoli tak jak zwykle gramy i nie było w tym nic odbiegającego od normy.

Wszyscy którzy chcą/liczą na odejście Maxa mogą mi podać kogo oczekują w jego miejsce? Pomimo, że Allegri bardzo często mnie irytuje to jednak jakoś ciężko znaleźć mi odpowiednie nazwisko.

alessandro1977 pisze:

Wojtek pisze:Płakaliśmy jak Allegri przychodził...

Kto płakał ten płakał, cieszyłem się i wiedziałem, że pokaże swoje ogromne możliwości.

Zaproponuję teraz małą zagadkę dla wszystkich: kto jest autorem tych słów? Zostały one napisane chwilę po zatrudnieniu Twojego ulubionego trenera w Juventusie.

Rozpoczął się pogrzeb Juve...najczarniejsza era w historii Juve !

A ja się czuje jakby mnie ktos (...) bez wazeliny...

alessandro1977 pisze:

Wojtek pisze:Płakaliśmy jak Allegri przychodził...

Kto płakał ten płakał, cieszyłem się i wiedziałem, że pokaże swoje ogromne możliwości.

A ktoś czasem nie pisał o pogrzebie Juve i " dupczeniu bez wazeliny " ?

Nie żebym był złośliwy czy coś, ale też taki święty nie byłeś, ale to zrozumiałe, naprawdę ogromna większość środowiska Juve była załamana, bądź średnio zadowolona z tego wyboru.

A prawda jest taka, większość nie wyobrażała sobie "życia" bez Conte jako trenera Juve, teraz tak samo jest z Maxem i jego ewentualnym odejściem, przyjdzie nowy trener, wygra ligę,pw doda do tego dobrą LM i większość zapomni o Allegro. A jęki będą zawsze, czy to będzie Simeone, czy Sousa czy Spall, wszystkim się nie dogodzi, ale jak nowy trener zacznie wygrywać to puszczamy wszystko w niepamięć

chciałbym żeby Allegri został, to dobry trener, ale niepokoi mnie ta ilość plotek i dość sporo ''gęstej'' atmosfery w szatni, tegoroczna LM będzie wyznacznikiem czy drużyna Maxa rozwija się czy nie. A kto po nim ? Podoba mi się trenerka Spalla i myśle że Marotta go łyknie, w końcu to włoch a któż inny może być trenerm Juve, oczywiście Simeone to marzenie, ale boję się jego stylu ... czas pokaże.

Naturalnie pisałem to ja, to moja pierwsza reakcja i wiedziałem, że te posty tam są ale nie zamierzałam ich usuwać. Zresztą szybko to odszczekałem. Dałem ponieść się chwili jak większość. To o tyle dziwne, że nigdy nie przepadałam za Conte nawet jak grał w Juve. Max pokazał, że potrafi wycisnąć z tej drużyny to czego nie potrafił wycisnąć Conte

Poprostu pisze:Wszyscy którzy chcą/liczą na odejście Maxa mogą mi podać kogo oczekują w jego miejsce? Pomimo, że Allegri bardzo często mnie irytuje to jednak jakoś ciężko znaleźć mi odpowiednie nazwisko.

Sarri, Spalletti, Sampaoli, Jardim. Także szanse, że w nastepnym sezonie poprowadzi nas człowiek z nazwiskiem na "s" oceniam na 90%.
Z jednej strony istnieje ryzyko, że ten defensywny mur ustawiany przez Conte i Maxa, który dawał dominację w lidze, zachwieje się. Z drugiej wydaje się, że mimo wszystko jest za słaby żeby zatrzymać najsilniejszych w Europie, nie bez naszego szczęścia, ich partactwa i geniuszu Buffona.
Żeby wypić szampana z uszatego pucharu trzeba zaryzykować, wziąć sprawy w swoje ręce.
Może się okazać, że nasza defensywa plus ofensywna smykałka wymienionych panów to będzie strzał w dziesiątkę, odkrycie, że siedzieliśmy na skrzyni pełnej złota. Albo, że strzelanie goli nie jest takie proste i mamy poważny problem.. Wiem tylko, że etap Allegirego wyraźnie się skończył i to jest właściwy czas na odważny krok do przodu. Próbę zerwania z mentalnością 1:0, która kładła się cieniem w LM.
Wymienieni panowie nie sprawdzili się jeszcze na najwyższym poziomie ale swoim warsztatem i osobowością udowodnili, że się nadają. Liczę, że po otrzymaniu kadry z najwyższej półki i stabilnego środowiska pracy, zaprowadza nas na szczyt.

Będzie Spaletti bo jest Włochem, będzie dostępny za darmo a przy okazji osłabimy Rome.Poza tym preferuje ofensywny styl gry a ostatnio wzbogacił warsztat o grę trójką z tyłu co na pewno spodobało się naszym dyrektorom.