JuvePoland

Wojtek pisze:Licze, że Viola to wygra bo z dwojga złego wolę ich, a dodatkowo lepiej jest zagrac z nimi niż z Napoli o Superpuchar Włoch

Generalnie również dużo bardziej sympatyzuje z Fiołkami niż Neapolem, jednak wolałbym tych drugich w meczu o Superpuchar. W moim odczuciu Napoli jest po prostu drużyną silniejszą, grającą bardziej europejską piłkę (m.in dzięki trenerowi) niż Fiorentina. Zresztą wyniki z ostatnich lat to potwierdzają. Z takimi drużynami właśnie brakuje naszym ogrania.

A propos Napoli - ale mnie ten Higuain irytuje od początku sezonu. O wszystko drze jape na swoich partnerów. Facet ma chyba strasznie wybujałe ego i myśli, że jak przyszedł z 'wielkiego' Realu do mniejszego klubu to będzie bogiem. 'Przecież przyszedłem z Madrytu, jak śmiesz mi podawać 20cm obok nogi Ty prowincjonalna świnio' - jego myśli.
Tevez - Higuain... to byłby dobry duet.

Ja jeśli już muszę za kogoś trzymać kciuki to robię to zawsze pod kątem Juventusu... Zerknijcie na tę tabelkę: 10 trofeów Fiorentiny ogółem / 8 trofeów Napoli ogółem
6 Pucharów Włoch / 4 Puchary Włoch

Niech więc swój piąty PW wygra Neapol

Zawsze to dalej niż bliżej do magicznej liczby "10"...

No, no...Napoli w 10tke trafia na 3:1 i wygrywa Puchar Włoch, szkoda. Viol jak my, niepotrafiła wykorzystać przewagi.
Matri zrobił setke swojemu koledze szkoda że ten nie trafił.

Dzis dla mnie bylo obojetne kto wygra. Ogranie obu ekip w superpucharze sprawi mi duzo radosci!

I znowu zaczynamy sezon od jatki w Superpucharze <3

To, co wczoraj zmarnował Ilicević (pozdro Romek!) po podaniu Matriego to kryminał. Rossi po wejściu niewidoczny, ale trzeba się cieszyć, że wrócił przed Mundialem. Ogólnie w grze Violi było widać brak konkretnych napastników i dziury w obronie. Myślę, że latem powinni skupić się na transferach w defensywie, bo nie oszukujmy się - żadnych dużych nazwisk to oni tam nie mają.

Pojawiają się szczegóły odnośnie tego, co działo się przed meczem. Pisze się, że kibic Romy Daniele De Santis postrzelił trzech fanów Napoli - stan dwóch jest niegroźny, bo dostali gdzieś w ręce/ramiona, a trzeci dostał w klatkę piersiową i kula przeszła do kręgosłupa, ten człowiek leży w śpiączce. Po tej strzelaninie inni kibice Napoli rozbroili Romanistę i pobili go, łamiąc mu nogę, a później aresztowała go policja i mają mu postawić zarzut usiłowania morderstwa.

w ogóle przestał mnie ten finał interesować po rzeczytaniu artykułów o jatce przed meczem. oczywiście gratuluję zwycięzcy, ale jakoś... no moim zdaniem powinni go byli przełożyć, a nie tańczyć niemalże na grobach. ja wiem, że pojawią się głosy, że w 1985 też powinni byli przełożyć, a nie przełożyli, bo się bali zamieszek blablabla, ale to niesmaczne i nikt nie wmówi mi, że nie

Ech ,ten Maertens i ta 92 minuta wczorajszego meczu.Gdyby nie on pudło w typerze PW byłoby zaliczone.


A co do meczu to tradycji stało się zadość.Benitez wygrywając PW z Napoli podtrzymuje tradycję i z każdym zespołem,w którym nie pracował osiąga jakiś sukces w pierwszym sezonie pracy w danym zespole.

Co za akcja Catanii :shock:
Roma rozklepana. Klątwa Catanii trwa

edit: jest i druga bramka!

2-0! Catania gra o życie, Roma gra bez jaj.

No to Panowie świętujemy dzisiaj!!!??? Fakt faktem do końca meczu daleko, ale nie wierzę w to, że przy takiej grze ekipa Tottiego zdobędzie trójkę. Nawet ta bramka boskiego Francesco mojego nastawienia nie zmienia.

Czy bramka Romy nie pdała ze spalonego? Akurat mi zwiesiło...

Żeby było śmieszniej kibice Romy twierdzą, że i tak to "lekko" wygrają, a prezentują przecież totalną kupę i nawet na tę bramkę nie zasłużyli. Catania koniec końców i tak spadnie, ale może nam przyspieszyć świętowanie o jeden dzień. :-D

Ktoś na forum śmiał się, że Roma zacznie puchnąć w spotkaniu z Catanią - futbol to jest piękny sport. 8)

Realizator jakoś strasznie się uparł, żeby nie pokazać czy był spalony. Pięć powtórek, każda z dziwniejszej kamery.