Mateuszello pisze:Zauważyłem pewien szczegół. Otóż numer "19" nie należał przypadkiem do Bonucciego(w Juve jak i w kadrze)

Ogbonna(to on miał dziś 19-tkę) debiutował w dzisiejszym meczu

Czy to oznacza, że Prandelli zrezygnował z Bonu

Wiem, że niepowołanie Leonardo nie musi tego oznaczać, ale...

Numery na koszulkach w meczach towarzyskich czy eliminayjnych to sprawa drugorzędna. Czasem nawet gra się bez nazwisk na koszulkach (nie chce mi się szukać, które to reprezentacje, ale np. pamiętam że w Brazylii były bardzo przechodnie, chociażby "9"). Ja bym się tym nie przejmował. Dopiero przed turniejem takim jak euro czy mundial przydziala się numery, to powiedzmy może mieć jakieś znaczenie psychologiczne (teoretycznie 1-11 ma podstawowy skład, co też nie do końca, bo Pirlo pewnie jak zwykle będzie miał 21).
Łukasz pisze:Pirlo - trzeci słaby mecz z rzędu. Czyżby spuchł kondycyjnie? Oby nie. Boję się o jego formę... Matri? Jeżeli chce jechać na Euro, nie może marnować takich sytuacji jak wczoraj, miałdwie setki.
No generalnie wynik jak wynik, szkoda tylko, że tych bramek nie strzelił Matri. Balotelli się teraz trochę ugruntował w kadrze, szkoda że to on zdobył gola (zdaje się że przy drugim też mial udział), inna rzecz, że fajnie mu siadło (jakiś tam błąd popelnił Szczęsny). Co do Pirlo, nie podoba mi się że jest tak eskploatowany, to się może zęmścić w drugiej połowie sezonu, a naprawdę w towarzyskich może być czasem zastąpiony, z korzyścią dla kadry, bo przecież też warto by inne warianty przećwiczyć.
pan Zambrotta pisze:Polactwo pokazało swoje oblicze. Więcej krzyków w stronę pzpnu niż dopingu własnej druzyny. kibice...
w pewnym momencie była głucha cisza na stadionie, aż słycać było kibiców Włoch :o
Męczący jesteś z tym "polactwem", myślisz że jesteś "fajny" a pokazujesz buractwo takimi tekstami.
Poza tym "było taka głucha cisza, że było słychać Włochów" :roll:
pumex pisze:Czy Szpakowski zawsze musi doprowadzać mnie do wymiotów? Kiedy on w końcu przejdzie na (nie)zasłużoną emeryturę? :doh:
Jakby komentował Iwański to miałbyś wykład półgodzinny o "prowokujących Włochach". Szpaku jest jaki jest z tym myleniem nazwisk, ale nie wyobrażam sobie żeby ME czy MŚ komentował kto inny, to już nie byłoby to samo.
edit
Łukasz pisze:Nie do końca się natomiast zgodzę co do Polski. Pierwsza połowa Polaków była bardzo dobra, zwłaszcza Kuba (dlaczego on strzela karne, skoro nie umie?!) i Lewy dobrze się prezentowali. Inna rzecz, że co innego "prezentować się", a co innego strzelać bramki.
A właśnie, z tego wszystkiego zapomniałbym o grze Polski. Faktycznie pierwsza polowa całkiem niezła, zwłaszcza na początku Włosi niewiele potrafili pokazać. Tylko że Polacy grali jacyś przestraszeni, rozumiem docenienie rywala, ale bez przesady. Przykład, jedna z pierwszych akcji: na lewej stronie leci niepilnowany Błaszczykowski czy Peszko (nie pamiętam dokładnie), Obraniak który był przy piłce w środku, zamiast podać, strzela jakoś dziwnie, bez sensu. I tak wyglądało, jak nasi mieli piłkę to strzelali jak najszybciej, bojąc się jakby rozegrać.
Niemniej przewaga jakaś tam była, no w drugiej połowie to już gorzej.