Moonk pisze:To tak jakby usunąć z naszego sejmu partie opozycyjne bo one są przeciwne rządowi i mam powrót do PRL i monopartyjności.
Aktualnie, to chyba nie do końca wiadomo, kto jest opozycją. SLD nie zdecydował jeszcze po której jest stronie

. PSL natomiast jest bardziej zainteresowane wewnętrz-partyjną polityką "prorodzinną", niż rządzeniem.
Mati pisze:A samo wysyłanie polityków przeciwnych Unii do Parlamentu, choć dosyć kontrowersyjne, raczej nie jest moim zdaniem dużym nadużyciem czy niestosownością.
Dlaczego uważasz, że wysyłanie eursceptycznych polityków do PE jest kontrowersyjne? Przecież, przynajmniej w teorii, europoseł jest reprezentantem poglądów swoich wyborców, a skoro nie wszyscy pałają gorącą miłością do UE, to logiczne, że tacy posłowie muszą się tam znaleźć.
Azrael_Juve pisze:Co do obecnego w dzisiejszej polityce wątku ekologii w wydaniu makro, to ja również nie jestem w stanie zgodzić się z tymi wszystkimi krzyczącymi, że grozi nam katastrofa z powodu globalnego ocieplenia i tym podobnym. Uważam, że temat ekologii powinien być ważny w naszym życiu z powodów zdroworozsądkowych, bo ogólnie rozumianą energię po prostu należy szanować i oszczędzać, ale nie mogę się zgodzić z paniką jaką próbują w nas zakrzewić niektóre proekologiczne organizacje. Brak po prostu dowodów naukowych, a skoro badania na ten temat trwają już wiele lat i dotąd nie doczekaliśmy się jasnych argumentów, to coś jest na rzeczy, gdzieś został popełniony błąd. Nie znaczy to oczywiście, że nie powinniśmy inwestować w źródła energii odnawialnej czy wreszcie np w elektrownie atomowe (które są dziś najbardziej wydajnym źródłem energii), ale wszystko to powinno iść ze zdroworozsądkową kalkulacją zysków i strat. Także tych bioekologicznych, a jakże!
Wreszcie zdanie Azraela, z którym mogę się w pełni zgodzić.
Effe pisze:Groźne to jest dorabianie spiskowej teorii do wszystkiego co nie odpowiada. Nie chodzi o to, że niektórzy są przeciwni UE tylko obłudni. Gdyby Kurski wciąż mówił, że UE to zło i szatan - spoko. Rzecz w tym, że on już nie jest kochanym przez toruńskie radyjko eurosceptykiem
Gdzie Ty tu widzisz dorabianie jakieś teorii spiskowej do czegoś, co komuś nie odpowiada? I komu nie odpowiada, Twoim zdaniem - mi czy Moonkowi? Przecież to Juve Master wydaje się być zbulwersowany tym, że Kurski został wybrany do europarlamentu. Ja tylko zapytałem, czy w takim razie w PE powinni zasiadać sami euroentuzjaści.
Nie mam złudzeń, co do tego, że głównym czynnikiem motywującym polityków do startu w tych wyborach jest kasa, ale wątpię, żeby dotyczyło to tylko i wyłącznie Kurskiego.
W końcu, czy trzeba być bądź fanatycznym euroentuzjastą bądź na odwrót, fanatycznym eursceptykiem? Jak dla mnie UE jako wspólny rynek to świetny pomysł, wolny handel i wolny przepływ czynników produkcji wyjdzie na dobre wszystkim członkom. Natomiast unia monetarna lub unia gospodarcza to już zbyt daleko posunięta integracja. Ja mogę powiedzieć, że jestem eurosceptykiem, bo nie podoba mi się kierunek, w którym podąża UE, wytyczony w Traktacie Lizbońskim. Jeżeli eurobiurokraci odpuszczą sobie ratyfikację tego badziewia i przestaną forsować odgórną integrację to mój sceptycyzm co do UE będzie mniejszy.