Strona 4 z 4
: 24 marca 2006, 17:58
autor: czlowiek rombanka
moje przygotowanie do meczu wyglada nastepujaco:
1. telefon do "dila"
2. dostawa do domu
3. skrecenie lolka
4.wypalenie sporzadzonego lolka
po tak intensywnych przygotowaniach siadam do fotela i zapuszczam zlatana. jego ruleta wyglada wtedy cudownie
: 24 marca 2006, 18:13
autor: juveman7
Ja w przeciwieństwie do Was nie przygotowuje żadnego żarcia ani picia bo z nerwów nie dam rady nic jeśc ani pić. Przez cały dzień chodzę podekscytowany i myślę tylko o meczu, a gdy przychodzi godzina transmisji meczu to nie mogę usiedzieć z nerwów.
: 25 marca 2006, 14:38
autor: jarmel
U mnie wygląda to tak: najpierw szykuje sobie pełno jedzenia (głównie składa się one ze słodyczy :-D ) zgaszam światło w pokoju, zakładam szalik Juve, glosnosc tv prawie na maksa i oglądam

Najczęściej prawie wszystko co sobie przyszykowałem zostaje nie tknięte gdyż z emocji nie mogę nic przełknąć, no ale przy pustym stole nie mógł bym meczu oglądać nieweim czemu :-D
: 25 marca 2006, 15:04
autor: bociu
czlowiek rombanka pisze:moje przygotowanie do meczu wyglada nastepujaco:
1. telefon do "dila"
2. dostawa do domu
3. skrecenie lolka
4.wypalenie sporzadzonego lolka
po tak intensywnych przygotowaniach siadam do fotela i zapuszczam zlatana. jego ruleta wyglada wtedy cudownie
No, no, no... Ziomal jestes <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Chciałbym cię dotknąć.
Ja, rozumiesz, najpierw ide do Gandja-shopu, gdzie pan ubrany w różowy sweterek ma tez mocniejsze dragi. Kupuje od niego 5g heroinki za 2500 Euro (ja tez jestem <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>). Potem wracam do domu swoim Merolem klasy ZX, siadam na fotalu obrotowym spod znaku Juventusu ( ufficiale (R) ), rozkładam biało-czarne strzykawki, wprowadzam swiateczny nastroj za pomoca lyzeczki i zapalnicznki. Potem przecudowna won heroinki rozchodzi sie po moim pokoju. Bialy dym zlewa sie z czernia ciemnosci, co jest dla mnie mistycznym przezyciem. Potem juz tylko Juventus. Flip-flap Blasi'ego jest dla mnie wspanialym widokiem, ktorym napawam sie przez nastepna godzine. W trakcie meczu krzycze jedyne slowa dopingu dla Starej Damy (czy jakos tak), ktore znam. Fooooorza Juve. Wtedy czuje, ze byl to moj 'zloty strzal'...
Sorki za czesciowy brak polskich czcionek, pisze przeciez zza narkotycznych zaswiatow...
: 27 marca 2006, 21:52
autor: GG
Ja siadam przed telewizore.mam jakieś przekąski,szalik Juve.Razem z kolegami oglądamy w ciszy i spokoju mecz.
pozdr.
: 31 marca 2006, 13:15
autor: Swider10
Ja nie biore nic do jedzenia nie mogłbym jeść jak oglądam Juve. Czesto jak leci mecz obgryzam paznokscie

:P:P (wiem głupie) ale nie moge sie powstrzymac obgryzam i tyle jak wiekszość msuze meic spokoj nie lubie ogladac meczu jak np. matka czy ojciec obok siedza i gadaja o czym innym (dobrze ze mam wlasny telewizor....) akcje przezywam zawsze zywiołowo pamietam jak Juve grało z Realem w LM w sezonie 02/03 i kiedy DP strzelił 2 bramke dla Juve mecz oglądalem w pokoju u rodziców bo nie mialem jeszcze swojego telewizora pamietam ze mialem colem w szklance (od tamtej chwili nic nie jem i nie pije jak ogladam mecz) tak przezywalem ten mecz ze siedzialem 0,5m od TV a obok stała szklanka jak wiadomo mecze leca wieczorem wszyscy juz spali lub lezeli ja mialem byc ciocho... kiedy DP sptrzelił bramke tak sie wydarłem wstalem i nie widac szklanki machnołem nogą a szklanka przeleciala przez caly pokoj i rozbiła sie na ścianie

pamietam ze mama chciala mi wtedy wyłaczyc mecz ale jakos ublagalem zeby tego nie robiła cala rodzina była na nogach mi sie oberwało oczywiscie za to ale warto było

:D
Teraz zawsze przed meczem zalatwiam wszystkie sprawy zeby nikt mi nie trul du** kiedy bede ogladał

: 31 marca 2006, 15:53
autor: JRP
Zgadzam się z tobą.
Ja też nic nie jem i pije w czasie meczu.Lubie kiedy jestcisza
i spokój.Wtedy moge śledzić dokładnie przebieg meczu.
Nienawidze gdy ktoś głośno gada kiedy oglądam mecz.
pozdr.