: 30 czerwca 2005, 12:34
Mimo tego ze Alex niedlugo bedzie mial 31 lat to mysle ze chocby ten jeden sezon powalczy jeszczce o prawo do gry... niewiadomo ile bedzie gral bo mu konkurencji przybedzie prawdopodobnie ale to moze (nie musi) zmobilizowac go do wiekszej pracy nad forma... Ale nie piszmy tekstow ze JEGO CZAS JUŻ MINAL. Ja mysle ze wnastemnym sezonie nadal bede ogladal wielkiego mistrza czesciej na murawie niz na lawce rezerwowej.DamKam pisze: trzeba spojrzec prawdzie w oczy: Alex Del Piero to wielki pilkarz i ma ogromne zaslugi dla Juve (to nie ulega watpliwosci) ale jego czas minal. Pisalem juz to wiele razy... trzeba sie powoli do tego przyzwyczajac, nic nie trwa wiecznie. Moim marzeniem jest jednak to zeby prawdziwy Juventino jakim jest Alex zakonczyl kariere w Juventusie !!!
pozdrawiam
Zgadzam sie... popatrzcie na radosc Del Piero po kazdej strzelonej bramce... tu wlasnie psychika duza role odgrywa. To wyglada tak jakby aly mecz siedzial w nim stres ktory nakazuje mu zaistniec, strzelac bramki bo inaczej po 60 min zostanie zmieniony... po zdobyciu bramki te emocje sie uwalniaja i Alex zaczyna znow coraz lepiej grac (tak bylo niejednokrotnie w minionym sezonie).wErOn pisze: Następna sprawa - Del Piero to CZŁOWIEK. Tak jest - człowiek myślący, czujący ... czy gdyby nas was cały kraj wieszał co tydzien psy, to czy moglibyście grac na najwyzszym poziomie, będąc pod stałą oberwacja? Niektórym się wydaje, że psychika nie ma tu nic do rzeczy - mylicie się, w piłkę grają ludzie, a nie roboty![]()
A przyklad gry Alexa bez zadnych obciazen psychcznych... turnee po dalekim wschodzie.
Ale apeluje tez zeby nie tworzyc wokol Del Piero jakiegos kolka troski i adoracji... to jest zwykly zawodnik ktory musi pracowac w spokoju nad forma a w tym ma mu pooc jak najbardziej trener.