JuvePoland

Mieliśmy różne sezony, ale u siebie zawsze wygrywaliśmy dość regularnie. Teraz punkty na naszym terenie są w stanie urwać Verona czy Atalanta (nie są to nasi bezpośredni rywale w walce o mistrzostwo).

W moich oczach Pirlo oblał pierwsze półroczne. Na 5 meczów z liczącymi się ekipami (Roma, Lazio, Barca x2 i Atalanta), wygrywamy tylko 1 mecz. W dodatku remisy z outsiderami typu Crotone czy Benevento.

Sila Spokoju pisze: ↑16 grudnia 2020, 07:48 Uwaga uwaga, zagrałem zwycięstwo Juventusu po raz 4 w tym sezonie (poprzednie 3 to były wtopy). Czy tam razem się uda ?

Aaa i Panowie bo zapomniałem w poście wyżej. Ostrzegałem

Bentancur to idealna personifikacja obecnego Juve. Nijakie, wolne, zachowawcze i cwanaczkowaty z wyglądu.
Co oni robią? My nie mamy żadnych schematów, zero powtarzalności. Dramat.

Mistrz zmian. Cała ławka zapchana a ten czeka na wuj wie co. Co za gość... Co za wstyd... Nie przetrawię tego remisu. Dziś nam ładnie kolejka odjedzie. Już nawet nie liczę. Dla mnie scudetto jest przegrane tak jak pisałem po Benevento. Szereg złych decyzji. Niestety.

To się ""ulubieniec tifosich" dziś pokazał. Morata powrócił do swoich standardów

+ De Ligt
+ McKennie
+ Chiesa

Pierwszy to profesor który nie ma z kim grać. Dwaj następni wykazują największe chęci, nie zainfekowane minimalizmem który od dawna trawi tą (?)drużynę.

Z Agnellim u sterów progresu nie zaliczymy bo on lubi półśrodki....ryba psuje się od głowy, szereg fatalnych decyzji drugi rok z rzędu.

Rabiot to największe gówno jakie widziałem, chłop powinien być przyspawany do ławki i pierwszy do odstrzału, straszne drewno..paskudny typ

Jakby w ataku wyszedł Dybala i Bernardeschi to mielibyśmy większe szanse na gola. Morata grał jakby chciał a nie mógł a Ronaldo jakby go nie było. Chciałoby się powiedzieć, że nie ma karnego to nie ma imprezy. Tylko, że karny był, a imprezy wciąż brak. Żenujący mecz naszego stumilionowego gwiazdora.

Remis tylko dzięki Szczęsnemu. Atalanta grała z nami jak u siebie i dobrze, że tylko remisem się skończyło. Zwykle jestem pewny, że mimo słabych początków na półmetku i tak będziemy na szczycie tabeli, ale powoli nawet ja zaczynam wątpić.

Pochwalić trzeba też Chiesę. Nie tylko za gola, ale również za to, że chce mu się biegać. Gdyby nie tacy jak on, ryży Dejan czy Cuadrado to każda nasza akcja miałaby tempo astmatycznej mrówki z ciężkimi zakupami.

Mati1990 pisze: ↑16 grudnia 2020, 20:31 Andrzej remis 1-1 Pirlo chyba nie wiedział w ogóle co tu dziś robić. Morata i Ronaldo to dziś dno dna.

Ale on na ławce do ofensywy ma Dybalę i Bernardesciego. Powodzenia jeśli ktoś myśli, że byłoby lepiej.

To był mecz na 4:2, ale jak się nie kończy sytuacji jak Morata czy strzela karnego jak dziś Ronaldo to się kończy jak Inter w LM. Błędy i słabsze mecze się zdarzać zawsze będą, ale to kolejny raz kiedy nie zbieramy 3 punktów w podobnej sytuacji i to martwi.

Czytam to forum, czytam jackopa i mam wrażenie, że dojrzałość to to, z czym wielu się niestety rozjechało.

Morata kompromitacja po całości. Ta piętka to fail sezonu. Żenada aż zęby zgrzytają. W końcu nadszedł ten mecz gdzie nic mu nie wychodziło. Pytanie do Pirlo, dlaczego trzymał go na boisku? Dużo mówi się o podawaniu na siłę do Ronaldo i Alvaro w tym przoduje. Widać stare nawyki z Madrytu.
Ronaldo kompromitacja po całości. Kiedyś był Ronaldo, potem był Penaldo, dziś był jakiś łak z 7 na plecach. Ciekawe czy w szatni jest ktokolwiek, kto powie kilka słów prawdy. Już kij z tym karnym, ale to seryjne oddawanie piłki połączone z machaniem łapami eee? Chwilami czułem jakby Gonzalo wciąż był z nami. Całe szczęście dostał złote gacie wszechczasów, więc nie mamy o co się martwić.
Rabiot to zwykła <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> niegodna gry w Juventusie i stracona bramka wędruje do ogródka naszego pitbulla. Za słaby w defensywie, za słaby w ofensywie, za grosz boiskowej inteligencji. Idź do mamy synek.
Mecz był pod kontrolą dopóki grał Arthur, a później stopniowo Atalanta brała górę.
Znakomity Chiesa... niestety, jego wysiłek na nic.
Ogólnie było to niezłe spotkanie i po meczu pozostaje wielka złóść. Niestety mam pewne wątpliwości, czy na drużynę zadziała to pozytywnie.

Serio ktoś tu jeszcze rozpamiętuje piętkę Moraty? Przecież tam był dwumetrowy spalony, bo wasz idol McKennie spóźnił podanie. Alvaro o tym doskonale wiedział i stąd tak lekceważące "wykończenie" tej akcji. Dużo lepsze okazje w tym meczu zmarnował Ronaldo i to on powinien oberwać najmocniej, ale wielki gwiazdor jest oczywiście nietykalny.

Z wieszaniem Moraty za jaja poczekałbym jeszcze chwile, dziś zagrał fatalnie, ale do tej pory był jednym z naszych najlepszych zawodników.

Nie mamy pomocy, nasz czołowy zawodnik tej formacji to gość z USA. Rabiot do wywalenia, podobnie jak Ramsey - jeśli pojawia się za nich oferty to nikt nie powinien się zastanawiać. Szkoda Arthura bo dziś grał na dobrym poziomie, a zapewne wypadnie na dłuższy czas.

Czy ktoś wytłumaczył Pirlo, ze zmian można dokonywać nie tylko w przypadku kontuzji?
Obserwuje zachowanie naszego trenera przy linii bocznej i utwierdzam się w przekonaniu, ze jako trener nie ma za grosz charyzmy, nie potrafi dotrzeć do tych zawodników. Im szybciej go zmienimy tym lepiej, niestety nasz nieomylny el president nie pozwoli na to i dopiero po odpadnięciu z CL i przegraniu scudetto zaczniemy szukać kolejnego włoskiego talentu trenerskiego.

Na dzień dzisiejszy w pomocy powinien zostać tylko Arthur i Mckennie. Resztę wymienić na Pogbe.

Przykro ogląda się ten Juventus.

P.s Siła jak obstawiasz mecz z Parma w sobotę ? Bo nie wiem czy se głowę zawracać

szczypek pisze: ↑16 grudnia 2020, 20:44Czytam to forum, czytam jackopa i mam wrażenie, że dojrzałość to to, z czym wielu się niestety rozjechało.

Gdyby Pirlo był w połowie tak dojrzały, to zrozumiałby, że się nie nadaje i podał do dymisji. Gdyby Agnelli był w połowie tak dojrzały, to zadbałby aby Juventus miał porządnego trenera

Zamiast tego mamy przyjemność raczyć się wybornym futbolem dla koneserów, prezentowanym przez takich gwiazdorów jak Rabjo

#PirloOut