JuvePoland

Uwielbiam tego gościa. O jego metamorfozie można napisać jakąś pracę. Niewiarygodne.

Jeszcze raptem rok temu był magikiem chronionym przez dwóch bullterierów. Dziś on sam jest bullterierem. Od zawodnika, który był zwolniony z gry obronnej, pressingu i... biegania, stał się zawodnikiem, który zapieprza przez pełne 90min. W dodatku jest nadspodziewanie silny i bardzo często nie odstawia nogi. Zupełne przeciwieństwo 'Panicza'. Jestem nim zauroczony.

Można w nim dostrzec cechy każdego z pomocników, którzy odeszli w ostatnim czasie. Wizja i świetne ostatnie podanie Pirlo. Technika, lekkość i drybling Pogby, oraz serducho i granie na pełnych obrotach Vidala. Jak się okazuje potrafi też dobrze odebrać piłkę. I ten jego spokój. Ileż wczoraj razy urwał się spod pressingu przez balans ciałem. Bajka

Jedyne czego mi brakuje z jego okresu gry w Rzymie, to dryblingi pod bramką przeciwnika i mijanie nawet kilku zawodników. Z drugiej strony jest to zrozumiałe ze względu na cofnięcie jego pozycji.

Oby tak dalej.

Miralem potwierdza regułę jak szybko zawodnicy dojrzewają w naszym klubie pod względem taktycznym i mentalnym. Ale wyjaśnienie jest proste - trzeba poczuć tę mentalność kiedy do tej pory miało się do czynienia z mentalnością przeciętniaków

ale to ogólna ocena jego postawy/gry czy tylko w dwumeczu z Barceloną?

Maly pisze:ale to ogólna ocena jego postawy/gry czy tylko w dwumeczu z Barceloną?

Ogólna, ale przeciwko Barcelonie jeszcze bardziej rzucała się w oczy jego pracowitość. W Serie A można tego nie dostrzec, bo drużyny się murują i Miralem nie na aż tylu zadań defensywnych.

pablo1503 pisze:W Serie A można tego nie dostrzec, bo drużyny się murują

do 1-0 a później my się murujemy

wg mnie Pjanic z Barceloną zagrał bardzo dobre zawody ale w poprzednich kilku spotkaniach nie pokazał nic nadzwyczajnego, ani przeglądu pola Pirlo, ani dryblingu Pogby ani waleczności i wybiegania Vidala, poza wolnymi nadal widzę bardzo małe zagrożenie bramki rywala z jego strony

jeśli za niego gra Marchisio bez formy to z przodu daje więcej, strach pomyśleć co by było jakby miał formę sprzed kontuzji

Maly pisze:

jeśli za niego gra Marchisio bez formy to z przodu daje więcej, strach pomyśleć co by było jakby miał formę sprzed kontuzji

:shock:

Najpierw x czasu bredni o Mandzu i Allegrim teraz to. Z całym szacunkiem do Claudio ale w tym sezonie po takiej ciężkiej kontuzji książę nie daje drużynie nic.

Przeciez On zawsze wypowiada sie tylko wtedy kiedy moze napisac cos kontrowersyjnego, zazwyczaj są to głupoty. Podnieca go chyba to, że napisze głupotę a wszyscy się z niego śmieją....

Pjanic przeszedł do lepszego klubu, na wyższy level kariery - w klubie, w TYM Klubie, może się znacznie, znacznie rozwinąć - zawodnik na jego pozycji osiąga szczytowe możliwości w wieku około 30. Więc jeszcze Miralem się rozwija, a tu ma bardzo sprzyjające środowisko ku temu.

Ogółem - Higuain, Pjanic i Alves - to były kapitalne transfery!

wydaje mi się, że nie wyolbrzymiłem gry Marchisio bardziej niż wy grę Pjanica

z opisu wydaje się być najlepszym pomocnikiem na świecie a nie wiem czy zagrał choć jeden mecz w tym sezonie by można było chociażby tylko na podstawie tych 90 minut powiedzieć, że jest najlepszy

pablo1503 pisze:Uwielbiam tego gościa. O jego metamorfozie można napisać jakąś pracę. Niewiarygodne.

Zgadzam się w 100%, Miralem niesamowicie u nas dojrzał i jest to kompletnie inny zawodnik, niż kiedy do nas dołączał. Nie można zapomnieć, że dużo w tym zasługi Maxa, to on konsekwentnie ustawiał go na tej pozycji i wymógł w nim rozwój aspektów, z których Bośniak dotąd nie był znany.

Maly pisze:
jeśli za niego gra Marchisio bez formy to z przodu daje więcej, strach pomyśleć co by było jakby miał formę sprzed kontuzji

Mógłbyś napisać, w którym konkretnie elemencie Marchisio daje więcej drużynie? Jedyne, w czym widzę przewagę Claudio to przerzuty i długie piłki, ale nie nazwałbym tego jakąś dużą wartością w ofensywie, bo z ich celnością bywa różnie, a i nie są to też jakieś prostopadłe, kluczowe podania.

Maly jak zwykle nie oglądał większości spotkań Juve w tym sezonie albo oglądał je jednym okiem, ale będzie się wypowiadał na temat gry poszczególnych zawodników

panlider jak co środę wchodzi na forum i pisze po jednym zdaniu w 50 tematach nie wnosząc kompletnie nic do któregokolwiek

Maly pisze:panlider jak co środę wchodzi na forum i pisze po jednym zdaniu w 50 tematach nie wnosząc kompletnie nic do któregokolwiek

Jestem wzruszony, że tak śledzisz moją aktywność na forum.

Dobrze, że Twoje teorie wyssane z palca są wartością dodaną w każdym temacie, w którym się nimi podzielisz. Bez Ciebie to forum by umarło

Problem z Pjaniciem jest taki, że zdarzają mu się głupie straty, po których przeważnie jest bardzo groźnie. W ostatnim meczu ligowym straciliśmy gola, wczoraj na szczęście udało się tego uniknąć, ale już sam Allegri w pomeczowej wypowiedzi zwrócił na to uwagę.

Pjanic jak i Alves potrzebowali aklimatyzacji...

Alves wiadomo 8 lat w Barcelonie , w lidze w ktorej mala uwage przyklada sie do taktyki ... Ale szybko ogarnal i staje sie powoli pierwszoplanowa postacia

Pjanic - mimo gry w Romie to dwa rozne swiaty Turyn-Rzym... Widac po stylu gry , Roma to przypomina taki Arsenal ... Wiec na poczatku Miralem nie mogl sie odnalezc ale juz zatrybil przekaz Allegriego

Pjanic ma coś z prawym udem z tego co wyczytałem na twitterze, ale nie mam pojęcia co to dokładnie znaczy:

"Lesione distrattiva alla coscia destra"