Strona 4 z 8

: 12 lipca 2015, 10:59
autor: Majkel14
Witam wszystkich.

Cóż fajnie wiedzieć, że nie jestem odosobniony w uczuciu jakim darzę Juventus. Zaczęło się od rewanżowego meczu z Realem w 2003 roku i będzie trwało pewnie do śmierci. Podobnie jak reszta, jest to miłość nie do opisania. Mecze Juve opuszczam bardzo rzadko, nawet na te tournee w Azji wstawało się w nocy i oglądało z wypiekami na twarzy;). W Turynie jeszcze nie bylem, dlatego Gdańsk to tylko przedsmak.

To że możliwość spotkania się, zrobienia sobie wspólnych zdjęć z piłkarzami Juve i chwalenia się potem na fb(którego wtedy założę;p)to NAPRAWDĘ spełnienie jednego z kilku tych prawdziwych marzeń to chyba wiadomo;D
Starałem się wymyślić coś kreatywnego i oryginalnego. Czy wystarczy to już od jury zależy ale tak czy siak pozdro dla wszystkich i do zobaczenia w Gdańsku!!;)
Forza Juve!!!!

http://tinypic.com/player.php?v=6nt3rr% ... aIoPLVBlVU

ps: Film ten należy traktować z przymrużeniem oka.

: 12 lipca 2015, 12:56
autor: gruszka00000
witam

Jestem gruszka00000 mam 28 lat i pochodze z koszalina

jestem dość długo kibicem JUVE bo od 1997 roku tak mniej więcej
rzadko udzielam się tutaj czy na stronie.....

w moim małym świecie, czyli gronie przyjaciół jestem jedynym kibicem JUVENTUS'u
reszta w większości niestety łącznie z moją ukochana kobietą to kibice INTERU

wiem wiem mam troche przerypane szczególnie ciężko było w naszych słabych latach
spadek do serie B, dwa 7 miejsca w lidze, remisy z Lechem....troche mi jechali:)

ale teraz sobie odbijam:)
javascript:emoticon(':C')
Filmik zrobiłem dla zabawy i mam nadzieje że wam się spodoba i rozbawi


nie wiem czy dobrze wrzucam ale próbuje robie:)

View My Video

a jak zle to tu jeszcze raz

http://pl.tinypic.com/m/iwqi3d/1 :C

: 12 lipca 2015, 14:09
autor: Pawcio17Juve
To jest moja propozycja, wszystko zostało opisane na obrazku :)


Konkurs JuvePoland.com

: 12 lipca 2015, 14:44
autor: Winkowsky
Początkowo chciałbym krótko opowiedzieć moją czarno-białą historię:

Nasz wielki Juventus odkryłem dzięki Buffonowi, a Supermana przez grę EURO 2000. Jak większość dzieci wychowujących się przed nowym tysiącleciem, miałem przyjemność posiadania konsoli Playstation. Od małego interesowały mnie bardziej samochody niż piłka nożna, do czasu... Jako smarkacz często grałem z ojcem w piłkę nożną na konsoli. Nie wiedząc czemu, tatuś zawszę mylił barwy Holandii (jego ulubiona reprezentacja), z Włochami. Więc zazwyczaj wybieraliśmy na zmianę, ale mi spodobał się bramkarz Italii i później wybierałem wyłącznie Azzurrich. W dzieciństwie każdy miał swojego idola, w którego podczas gry z kolegami się wcielał. Jako częsty goalkeeper na podwórku, poszukiwałem zawodnika który "strzeże" bramki i zarazem zostanie moim wzorem.
Był to akurat przykry początek z Bianconerimi, bowiem początek mojej miłość zbiegła się ze skutkami afery Calciopoli. Przez 9 lat, trwałem przy Juventusie oddając jej całe serce, podczas gdy wszyscy inni kibicowali Barcelonie i Realowi Madryt, naśmiewając i drwiąc przy tym z mojej wielkiej miłości, a przy okazji ze mnie bo jak można być za "oszustami", "słabiakami". Przecież "Lech wyeliminował Juventus z LE", w dodatku klub z Poznania jest jedną z dwóch najbardziej lubianych drużyn w moim mieście. Dziś moja wiara się opłaciła i dumnie tak jak 9 lat temu patrzę na herb Juventusu.

Czemu miałbym akurat ja wygrać spotkanie z naszymi idolami?
Ponieważ chciałbym podziękować osobiście naszemu NUMERO UNO za to że przez tyle lat trwał w jednym klubie chociaż był najlepszy i miał oferty od klubowych gigantów, to wytrwał i grał w Serie B. Podziękował bym mu za to także że dzięki niemu mam czarno-białe serce. I również za to jaki jestem, bo jego postawa na boisku miała wpływ na mój charakter, w którym liczy się przede wszystkim honor i oddanie.
Chciałbym dodać że moja miłość zrodziła się w bólu, cierpieniu i wielkiej nadziei, nadziei powrotu mojego Juve do zasłużonego miejsca w Europie, miejsca którego znałem tylko z historii. Nigdy nie byłem sezonowcem i nigdy nie wiedziałem jak można być kimś takim, trwałem tylko przy jednym klubie.

A oto moja konkursowa praca:
https://youtu.be/yFXPi_KnnhM

: 12 lipca 2015, 15:07
autor: Halun
Mój kompan do kibicowania ma do was pytanie :D

Obrazek

: 12 lipca 2015, 16:13
autor: plmnko11
hej! tez jestem fanką JUVE, aczkolwiek na bank nie dorównam mojemu chłopakowi, dla którego zrobiłam ten (bardzo krótki) film. szkoda, ze tylko 15sec. (to chyba tylko dlatego, że refren hymnu Juventusu trwa tyle samo :D)
miałam jeszcze milion zdjęć, które mogłabym tam wkleić, ale nie było czasu. nic innego nie byłam w stanie wykonać, bo mój chłopak jest za granicą teraz, a to tez ma być niespodzianka urodzinowa dla niego (jeśli wygram, oczywiście)
wiem jaką radosć sprawiła by mu ta nagroda. mogłabym mu oddać wszystko za jeden jego uśmiech, dlatego biorę udział w tym konkursie bo wiem, że w żaden inny sposób nie uszczęśliwie go aż tak! proszę Was, dajcie mi wygrać! :)
FORZA JUVE!!!! <3


: 12 lipca 2015, 17:04
autor: Sagan90
Chwalcie wszyscy kibice piłkarza jednego,
Gianluigi Buffon imię i nazwisko jego
Jest bramkarzem klubu włoskiego
Niejednego karnego obronił już dla niego
To on na wszystkich boiskach króluje
Najszybciej biega, najlepiej drybluje
Gdy na boisku po przerwie się zjawia
To na trybunach słychać gromkie brawa
Już niejednemu snajperowi bramkę z głowy wybił
Zawsze zwycięski schodzi z piłkarskiego pola
Cieszą się kibice, a trener go chwali
Oby inni piłkarze przykład z niego brali
To dzięki niemu wrażeń mamy wiele
Cenią go wszyscy, wielbią przyjaciele
I ja jako też go bardzo lubię
Od dawna jestem fanem klubu Juve:)

: 12 lipca 2015, 17:14
autor: cinek_uk
Bardzo ciekawe propozycje...

Miałem okazje poznać Buffona dokładnie 29/07/2007 po meczu z Newcastle. Słabo znam włoski, ale kilka słow zamieniłem...
B....astA!!!!
zdjecie w avatarze...


Powodzenia wszystkim!

: 12 lipca 2015, 17:21
autor: Dsf
Żeby tak sny stały się rzeczywistością... :D


: 12 lipca 2015, 17:40
autor: Michael900
Będzie dym.

Ten krótki, luźny, ilustrowany artykulik wcale nie odnosi się gdańskiego meczu, pomimo że dla polskich kibiców z pewnością będzie to "dym".

Sportowiec to bardzo specyficzne zajęcie, które wymaga odporności psychicznej. Mówiło się i nadal czasami wspomina się, że piłkarze od czasu do czasu popalają papierosy. Pewnego razu Gianni Agnelii podczas przerwy w meczu Juventusu przyłapał Michela Platiniego na paleniu papierosów. Francuz odpowiedział: "Nie przejmuj się, to zapoczątkował Bonini."

Zdarzył się w trakcie meczu przypadek Gianluki Vialliego, o TUTAJ. Był też przypadek Adriana Mutu i twardych narkotyków, czego rzecz jasna nie można pochwalać - tak samo jak żadnych używek. Co nie oznacza, że one nie istnieją i nie trzeba się przed nimi pilnować, gdyż są niebezpieczne.

TO zdjęcie z mojej prywatnej galerii kojarzy mi się właśnie z używkami. Nie musi to być zdjęcie dwóch osób z zupełnie innych światów. W czasach gdy po Włoszech biegali Causio, Furino czy Bettega, w USA ( i w mniejszym stopniu w Italii) kwitły dzieci kwiaty i z pewnością wielu z nich było kibicami Juventusu.

: 12 lipca 2015, 20:02
autor: marcinek
Instrukcja obsługi poprawnego otwarcia pliku:
1. Klikamy w link
2. Czekamy aż wczytają się obrazki
3. Dajemy w prawym dolnym rogu FullScreen
4. Zezwalamy na tryb pełnoekranowy
5. Strzałką w prawo zmieniamy sekwencje
6. Enjoy ;)

http://prezi.com/zyn5pz7l3k8e/?utm_camp ... c=ex0share

: 12 lipca 2015, 20:03
autor: Maradona10
http://zapodaj.net/5472b2c5e016e.jpg.html

Moja dziewczyna co prawda ma już zdjęcie ze swoim ulubionym zawodnikiem Juve ale jak sama twierdzi, ten jest trochę sztywny i jest dość kiepskim partnerem do rozmowy. Myślę, że ucieszyłaby się gdyby mogła zamienić parę zdań z prawdziwym Buffonem i przy okazji spełnić swoje marzenie.

: 12 lipca 2015, 21:19
autor: DajcieRasiakaDoKadry
Dlaczego to mnie powinniście zabrać na spotkanie z piłkarzami Juve? Ano, 5 lat temu wywróżyłem powrót do elity w jednym ze swoich numerów. Być może bez niego nie byłoby finału z Barceloną, kto wie... Kiedy Juventusowi nie wiodło się najlepiej, spisałem swoje wspomnienia związane z klubem. Przesyłam tylko tekst (nigdy nie był publikowany), ponieważ niestety nie posiadam praw autorskich do wykorzystanej muzyki.

O sile przypadku przekonywał nie tylko Kieślowski,
choć Anderson wtedy jeszcze nie wyhodował &#8222;Magnolii&#8221;,
grupa smarków jakiś trafem odwiedza czytelnie,
jakby nie miała co robić lepszego na długiej przerwie -
&#8222;Ejże! Patrzcie w tv mecz jest&#8221; jeden uwierzyć nie chce,
zwykle latały koło dwudziestej, wczuty dyrektor ledwie
cedzi &#8222;dzień dobry&#8221;, za chwilę dzwonek wzywa na polski, matmę czy modły.
Nagle pomysł beztroski nawiedza orszak,
rzucone &#8222;ot tak&#8221; pytanie, a jednak mogą zostać,
dwa dni przed tym jak świeczki musiały mi się poddać
Alex odjechał w Toyocie a ja w korkach.
Superpuchar? Dawniej grano także rewanż
Paryż przeżył masakrę jak w Świętego Bartłomieja,
Na San Siro, rzeźnia na tę samą skalę:
dwie Jugović, dwie Vieri i Nicola z Zidanem.
Liga mistrzów &#8222;dziewięć sześć na siedem&#8221;, szło jak z płatka,
w finale porażka i dramat dziewięciolatka,
Peruzzi wiódł wzrokiem za piłką, jak ja dziś za szczęściem,
tylko tak uderzona ma w zwyczaju to, że grzęźnie.
Sezon później, forma w grupie to chyba skandal,
Inzaghi przypomniał jak może smakować bramka,
ekipa z Trondheim nie wytrzymała do końca,
w stolicy Francji rozpacz, Stara Dama to klątwa,
wyjazd czy u siebie, Kijów, Monaco na odstrzał,
mogło się wydawać, że 4:1 to norma,
no finiszu wbił gwoździa człowiek z Bałkanów,
Montero nie sprostał zadaniu, nie przeciął strzału.
Ponownie scudetto tylko na pocieszenie,
mówili &#8222;niezasłużenie&#8221;, po tej akcji z Interem
wszędzie dało się słyszeć opinie złośliwe,
że byka w herbie, powinni zmienić na Colinę.
W listopadzie Del Piero doznał kontuzji,
uciekał awans, go musieli składać w stanach na chirurgii.
Cuda? Ja kiedyś w ślepo w to wierzyłem,
a z jakiegoś powodu całun leży w Turynie.
Marcelo z miastem mody popełnił mezalians,
kibicom na nosie zagrał, nie dał im tego co nam dał.
W 1/4 Juve prawie znalazło pogromcę,
W &#8222;osiemdziesiątej piątej&#8221; telegazeta wypluła &#8222;Conte&#8221;.
Na Old Trafford Giggs pomyślał, że zgra się z gwizdkiem,
a drugi mecz na moment zrobił ze mnie rasistę.
6 miejsce w tabeli od Champions League urlop,
tragedia z Celtą Vigo, jeszcze większa z Perugią,
nie los się uwziął, to tylko mizerny futbol,
na nowo w LM w grupie dane było im utknąć.
Po kolejnym drugim miejscu, czas przetasowań,
Zinedine wybrał Real, a &#8222;Superpippo&#8221; Mediolan,
nowe nabytki Salas, Thuram, Buffon i Nedved,
do tego Lippi wreszcie wrócił na swoje miejsce.
Budowa drużyny? Ha! Jak seks u słoni,
dużo szumu, zamieszania, efekty dwa lata po nim,
&#8222;zero dwa na trzy&#8221; i znane problemy z Deportivo,
ale Tudor tak przymierzył, że się prawie kurzyło,
na Camp Nou mordy zamknął urugwajski Midas,
słodka zemsta za finał, w rewanżu Madryt na linach,
łzy Nedveda we wspomnieniach jak relikwie,
ostatecznie przekuł żółtą kartkę na Złotą Piłkę.
Ancelotti, jego zwycięstwo, środkowy palec,
Do trzech razy sztuka? Ja się nie doczekałem.
1/8, La Coruna, wierz tu w losowania,
dwa razy po 1:0, znana gorycz pożegnania.
W 2005 układałem puzzle z deja vu:
znów królewscy, znów dogrywka, Zalayeta znów wsadził.
Bitwy o Anglię nigdy nie było mocną stroną,
to właśnie w tamtym roku Dudek pokazał polot,
Milan oddał puchar, nieco wcześniej mistrzostwo,
kiedy Alex uskutecznił centrę przewrotką.
Z Werderem horror, w zimową noc bezgwiezdną,
wstawiona dzwoniłaś powiedzieć, że strzelił Emerson,
ta bramka wyglądała na coś więcej niż przypadek,
chociaż to był czas, kiedy ja już rzuciłem wiarę.
Arsenal jak wcześniej Liverpool i Manchester,
a następnie Chelsea i Fulham, ilu was jeszcze?
Na mundialu fundament stworzyli piłkarze z Juve,
do tego myśl Lippiego i się skończyło tytułem.
Calciopoli? Prawda i tak nie wyjdzie na jaw,
jedni mówić będą &#8222;spisek&#8221;, inni że &#8222;słuszna kara&#8221;,
mój trykot z bazaru przyozdobiony w trzy gwiazdki,
przez to trochę minie aż będzie oryginalny.
Hieny zapragnęły wyciągnąć łapy po szczury,
co jak Ronin uciekały z kierunkiem wichury,
w Serie B Del Piero przeżył chyba trzecią młodość,
kapitan trzymał ster i sezon zakończył z koroną,
dziś trochę niepewnie dryfuje z Turynu drużyna,
głębiej niż zawsze zanurzona w kolorach Chaplina,
ALE NIE MA GÓRY LODOWEJ NA TAKI OKRĘT
PRZYSZŁE LATA NAPISZĄ DALSZĄ HISTORIĘ.

Druga część już powstaje na bieżąco z kolejnymi wydarzeniami, wspaniale byłoby w niej opisać emocje związane ze spotkaniem.

Niektóre cyfrowe dane, ze względu na formę wypowiadania wynikającą z rytmiki tekstu, zostały zapisane słownie.

Pozdrawiam!

: 12 lipca 2015, 23:13
autor: Gnacik
"Proszę proszę proszę proszę...! No zrób, pomóż, błaaaaaagam ;)" Właśnie tak prosiłem dziewczynę(załączona na zdjęciu :rotfl: ) żeby mi pomogła, dzięki jej mękom, trudom i niezwykłej determinacji, którą okazywała cały dzień mogę dziś zaprezentować się Wam w ten wyjątkowy sposób, dając dowód na to, że potrafię świetnie prosić dlatego proszę też Was weźcie mnie na spotkanie z drużyną moich marzeń.

http://i58.tinypic.com/2sakz6q.jpg
http://i61.tinypic.com/vncl7q.jpg
http://i61.tinypic.com/2ch1iyw.jpg

: 12 lipca 2015, 23:35
autor: Sajan
piło się z wrażenia i przeżycia w JuveStore spotkało się Fabio ale to mało dajcie wiecej prosze :)
http://ifotos.pl/zobacz/560037334_wawweqq.jpg
http://ifotos.pl/zobacz/555068334_wawwwpx.jpg