JuvePoland

Dzisiaj nasza obrona wygląda jak tyczki, zachęta dla takich zawodników jak Salah, i znając życie jak się postarają to nam 2 bramkę wklepią i na tym zakończymy przygodę z coppa italia :lol:
Nasi muszą spiąć 4 litery i strzelić coś w drugiej połowie, bo 1-1 też nas nie pociesza.
No chyba, że kolejny rok chcą sobie przejść na paluszkach cichutko obok pucharu

Trochę wstyd, na początku dobrze nam szło i nagle strata gola ;/ Dobrze że Juventus nie ma ostatnio w zwyczaju długo przegrywać.

Czy tylko mi się wydaje, że Padoin myśli, że jest zwolniony z obrony? Po każdym jego wypadzie na połowę przeciwnika wraca jakby był "dziewiątką", lekko truchtając wraca na pozycję xd
No i mówcie co chcecie, ale Pirlo ma lepszy przegląd pola i podanie od Marchisio. Lubię gościa, ale jeszcze nie jest lepszy, przynajmniej tego dziś nie pokazuje.
No i zmiana Comana dobra. Francuz gra dziś jak Pereyra, dużo złych decyzji (zresztą nie tylko on) i byle do przodu. To jeszcze nie jego czas, szkoda.

Llorente szambo do zmiany, PADOIN WRESZCIE POKAZUJE na co go stac, czyli na szambo !


I przyznaje sie do bledu, bez Pirlo nie ma spokoju i rozegrania :płaczę:
Marchisio wszystko dzisiaj wali w nogi rywali.

Rzygam patrzac na tych bezjajecznych komediantow. Jestesmy beznadziejni w kadzym aspekcie, a Coman i Padoin to jakas komedia. Ostatni kopie sie w czolo, ma udzial przy bramce w stylu tej straconej z torino.

Moze niech nie wychodza na druga polowe, bo oni ten puchar maja gleboko w poopie. Allegri powie, ze jest git.

To już wiem czemu Coman tak mało gra. Nie dałem rady go oglądać i to raczej zszedł bo nie ogarniał co się dzieje niż przez ostre wejście Kurticia. Mam wrażenie, że Vidal zaczął lepiej grać a na pewno szybciej biegać.

Nie mamy obrony, ataku przez większą część 1. połowy też nie było. Ciekawi mnie na ile zejście Comana było efektem tego, że został skoszony a na ile tego, że wyglądał tak, jak wygląda junior na tle seniorów.

No i po raz kolejny tracimy gola po stałym fragmencie, tylko dziś nieco inaczej a dokładnie po kontrze, która była wynikiem złego rozegrania rzutu rożnego i nie przechwycenia piłki przed polem karnym rywala.
Gracze Fiorentiny są szybcy, od razu doskakują do tego naszego zawodnika, który ma piłkę i za bardzo nie ma czasu na rozegranie.
Padoin, że przegrywa pojedynki biegowe to wiadomo, ale tę akcję trzeba było zatrzymać dużo wcześniej, nawet kosztem żółtej kartki.
Słabiej też dziś Marchisio - bardzo dużo podań do rywala.
Brawa za akcję bramkową, dokładne dośrodkowanie Pepe i Llorente mógł wykorzystać swój największy atut, czyli grę głową.

W drugiej połowie nie można stracić gola a wypada coś strzelić. Obstawiam 2:1, tak, jak z BVB.

Co się stało z Marchisio Przecież do tej pory potrafił celnie podawać, a dziaj podaje reguralnie do przeciwnika.

Coman, prócz tego, że zapoczątkował akcję bramkową to grał słabo. Jeśli jednak z tego powodu został zmieniony to śmiech. W wielu spotkaniach Llorente kopał sie po czole przez całe spotkanie i Max jakoś nie decydował się na ściągnięcie go z boiska. Mam nadzieję, że zmiana Comana podyktowana była kontuzją...

Gramy padake. 2:1 dla nas przyjmę na klatę. Remis nas nie urządza.

Nigdy nie myślałem, że to powiem - Panie Jezu Chryste spraw by Matri wszedł za tego leszcza z Hiszpanii.

Szkoda, że Coman nie wykorzystał swojej szansy. W jego zmianie dostrzegam jednak jeden pozytyw: jeśli Allegri ściąga go z boiska w pierwszej połowie (nie wierzę, że zmiana to w 100% wynik urazu) i wytacza najcięższe działa, to znaczy, że faktycznie może zależeć mu na Coppa Italia. To dobry znak, oby tylko potrafił doprowadzić to do końca.

Llorente po raz kolejny pokazał, że nogami grać nie potrafi, ale głową owszem, o ile ktoś będzie potrafił dokładnie dograć mu na czerep piłkę.

Do momentu kontry Salaha, siedzieliśmy na Violi jak szpak na czereśni, ale najwidoczniej Vidal zapomniał jak się strzela w światło bramki albo asystuje. Słaby mecz w naszym wykonaniu, brak organizacji w defensywie i słaba dyspozycja bocznych obrońców sprawiają, że na skrzydłach Viola poczyna sobie dość swobodnie. Na szczęście ze skrzydeł (przeważnie) gole nie padają, a stoperzy prezentują się dziś o klasę lepiej więc na tablicy ciągle mamy remis. Przy tak nieskładnych akcjach ciężko będzie nam o korzystny rezultat.

Allegri jest jaki jest. Myślę, że w tym roku osiągnie pozytywne rezultaty i raczej nie gorsze niż te, których moglibyśmy spodziewać się po Conte. Mam jednak nadzieję, że w lecie jego przygoda z Juventusem dobiegnie końca.

Marian. pisze:Coman, prócz tego, że zapoczątkował akcję bramkową to grał słabo. Jeśli jednak z tego powodu został zmieniony to śmiech. W wielu spotkaniach Llorente kopał sie po czole przez całe spotkanie i Max jakoś nie decydował się na ściągnięcie go z boiska. Mam nadzieję, że zmiana Comana podyktowana była kontuzją...

Kontuzja, ktoś tam mu wcześniej niezłe sanki zrobił. Inaczej do przerwy by go dotrzymał.

Fajny, wyrównany, otwarty, miły dla oka mecz. Wrzutka Pepe i główka Llorente super.

Niestety dzisiaj też Marchisio bardzo słabo. Niedokładnie, bez swojej werwy, dziś to nie jest jego mecz, zdecydowanie najsłabszy występ w sezonie. No, ale nie ma co się spodziewać, że rozegra w 40 meczów na najwyższych obrotach.

Marian. pisze:Mam nadzieję, że zmiana Comana podyktowana była kontuzją...

Po kontakcie z zawodnikiem Violi ewidentnie się czegoś nabawił. Nie psioczyłbym na niego. Całemu Juventusowi wisi wynik dzisiejszego spotkania. Zero pressingu, zero agresji, przeczłapią jeszcze 45 minut i do domu