mrozzi pisze:Dragon pisze:Dlaczego na meczu ma nie być naszych kibiców? Co przegapiłem...?

Neapol tak ustalił. Żeby było zabawniej, tak naprawdę nikt we Włoszech nie wie, o co chodzi... To są jaja. Chodzi pewnie o obawy przed ewentualnymi starciami obu ekip, ale przypominam, że to kibice z południa zachowują się jak, żadne inne słowo tu nie pasuje, zwierzęta, niszcząc WC, rzucając balony wypełnione moczem. Słowem - czeka nas kocioł.
Super,to w ramach podziękowań, że zgodziliśmy się przesunąć datę SPW (napoli w el.do LM) i wybraliśmy takie miejsce, mogąc zagrać u siebie gdzie ich golimy.
I właśnie, to potęguje moje obrzydzenie do pojedynków z napoli, nawet nie chce mi się tego oglądać. Zacznie się obrzucaniem jajkami, 10 razy po drodze zatrzymają autokar, wybiją szybę w oknie narażając na śmierć naszych zawodników, klasyka

Szkoda się mieszać dalej w takiej kopie...
mrozzi pisze:
Z listy powołanych wyleciał Marrone, który jest przeziębiony.
Ten gość to ewenement

Nie mieszka czasem w 1 domu z Pepe??
Wygramy w Rzymie, Mediolanie, Genui, na Sycyli czy też we Florencji, w Nepolu nie wygramy. Liczby są nie ubłagane a wszystko potęguje nasza chęć do frajerskiego oddawania pkt. 2000r. czy my wierzymy co czytamy?
Niestety ale przełamaliśmy napoli tym SPW, zwłaszcza Higuaina, który jak trafi z formą to sam może zamknąć ten mecz. To komiczne, że na San Polo napoli przegrało z Chievo, i zremisowało z takimi tuzami jak Cagliari i Palermo po 3-3, oraz Empoli 2-2! Przyjedzie roma i dostaje spokojnie 2-0 z nami bywa podobnie...
Smutno mi już oglądać taki frajerki Juventus, obawiam się, że utrzymanie lidera jutro bardziej zależeć bedzie od Lazio niż nas samych. Zabrać nam Teveza i jest po wszystkim, nie potrafimy strzelać goli. Nie ważne jaka będzie taktyka, remis to max co możemy jutro ugrać. Spójrzmy realnie na sytuację i przestańmy patrzeć na nas przez pryzmat 3 mistrzostw z rzędu. Od meczu z lazio nie zagraliśmy 1 bardzo dobrego, pełnego meczu, to przykre.
Naprawdę nie wiem czy Allegri kastruje ich w przerwach? Gdzie jest wyciąganie wniosków? Za Conte jak już traciliśmy w głupi sposób prowadzenie to za chwilę mieliśmy 3,4 okazje na bramkę. Teraz w takiej sytuacji spuszczamy głowy do kolan i ledwo unikami porażki nie potrafiąc w żaden sposób odpowiednio zareagować.
Na pojawiające się głosy o posadzenia na ławce Vidala tylko łapię się za głowę. Nie chcę się też wyżywać na Llorente, Pereyrze czy innych. Już mi się nie chce. Frajerzymy się jako drużyna i nikt nie potrafi uderzyć pięścią w stół i odpowiednio zareagować. Ani Agnelli do nich nie zejdzie do szatni, Allegri nie ma takiej mocy, kapitan Gigi cieszy miche po każdej wpadce więc co jest grane? I te śłitaśne wywiady, które nie znajdują żadnego odzwierciedlenia na boisku.
Jak wspomniałem, niezależnie od składu i ustawienia, remis to maks, chociaż bardzo chciałbym się mylić. Kiedyś musimy się przełamać...