: 19 marca 2014, 19:59
Panowie,
czuje w kościach 1-3 dla Juve jutro !!!
Pozdro
czuje w kościach 1-3 dla Juve jutro !!!
Pozdro
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
Milan-Juve, San Siro, kurs na Juve 2.0 czyżby bukmacherzy byli pewni że przegramy? :oMehehehe pisze:Niestety widziałem mnożnik x2.05 na zwycięstwo Juve i x3 na min dwubramkowe zwycięstwo :? Korzystać z dobrodziejst, czy bukmacherzy już są pewni, że odpuszczamy LE?
Otóż to. Pary ułożyły się tak, że najmocniejsi powpadali na siebie co automatycznie eliminuje część bardzo silnej stawki.kuba2424 pisze:Jak tak patrzę kto jeszcze został w LE, to mnie złość ogarnia, że wygrany finał mamy na wyciągnięcie ręki, a nie chce nam się po niego sięgnąć!
Rzeczywiście napocilibyśmy się - chyba tylko znów na własne życzenie! Bo raczej sam w to nie wierzysz, że któraś z wymienionych przez ciebie drużyn jest na papierze lepsza od nas!?pan Zambrotta pisze:Nie wiem, czy to takie "na wyciągnięcie ręki". Valencia, Benfica, Tottenham to nie ogóry i jeżeli z nimi mielibyśmy się zmierzyć to napocilibyśmy się nie mniej niż z Violą.
meczu najprawdopodobniej nie obejrzę, liczę na awans. czas najwyższy wygrać coś w europie.
Nie wiem jakiego mechanizmu używasz do oceny siły drużyn na papierze, ale fakty są takie że Juventus w tym sezonie w "poważnych" rozgrywkach Ligi Mistrzów z sześciu spotkań wygrał jedno. Zastanawia mnie zatem jak doszedłeś do wniosku, że Stara Dama opędzluje bez żadnych problemów Valencię, Tottenham czy Benfikę jeżeli tylko będzie miała ochotę, bez względu na formę czy kontuzje. Bo konsekwentnie punktuje słabeuszy w Serie A?kuba2424 pisze: Rzeczywiście napocilibyśmy się - chyba tylko znów na własne życzenie! Bo raczej sam w to nie wierzysz, że któraś z wymienionych przez ciebie drużyn jest na papierze lepsza od nas!?
Mechanizmu ABRAKADABRA! A ja myślałem, że w LM to my tylko raz z Realem przegraliśmy. No popatrz!zahor pisze:Nie wiem jakiego mechanizmu używasz do oceny siły drużyn na papierze, ale fakty są takie że Juventus w tym sezonie w "poważnych" rozgrywkach Ligi Mistrzów z sześciu spotkań wygrał jedno. Zastanawia mnie zatem jak doszedłeś do wniosku, że Stara Dama opędzluje bez żadnych problemów Valencię, Tottenham czy Benfikę jeżeli tylko będzie miała ochotę, bez względu na formę czy kontuzje. Bo konsekwentnie punktuje słabeuszy w Serie A?kuba2424 pisze: Rzeczywiście napocilibyśmy się - chyba tylko znów na własne życzenie! Bo raczej sam w to nie wierzysz, że któraś z wymienionych przez ciebie drużyn jest na papierze lepsza od nas!?
Jeżeli miałeś na myśli że Juventus ma skład, który pozwala realnie myśleć o wygranej w LE, to z tym się zgodzę, problem w tym że bardzo nieudolnie ubrałeś to w słowa. Opędzlowanie zespołów pokroju Benfiki czy Tottenhamu nie jest jedynie kwestią dobrej woli szefostwa, a podniesienia jakości zespołu. Juventus w tym sezonie w ani jednym meczu w Europie nie zaprezentował takiej klasy piłkarskiej, żeby można go było uznać za zespół mogący wciągnąć nosem konkurencję w LE jeżeli tylko nie zabraknie chęci.kuba2424 pisze: A już tak całkiem na spokojnie - miałem na myśli, iż realnie STAĆ nas na wygranie LE, że nie jest to tylko fikcją, tak jak to w przypadku (póki co) LM! I jeszcze dla jasności - nie, pewnie nie opędzlujemy nikogo z wymienionych, póki góra nie zmieni swojego podejścia do tych rozgrywek.
Jak by to powiedział Ferdek Kiepski - chcieć to se babka może. Fakty są takie, że Bayern to zupełnie inna półka i Juventus na ten poziom najpewniej jeszcze długo nie wskoczy. Zakładanie w ciemno że Valencia czy Tottenham to absolutnie żadna konkurencja kilka miesięcy po tym, jak z Ligi Mistrzów wyeliminował nas Galatasaray to przejaw niczym nieuzasadnionej, nadmiernej pewności siebie.wagner pisze:To z czym do ludzi ? Wy chcieliście się bić w tej LM jak równy z równym z Bayernem, a teraz czujecie strach przed Tottenhamem ?
To z czym do ludzi ? Wy chcieliście się bić w tej LM jak równy z równym z Bayernem, a teraz czujecie strach przed Tottenhamem ? Valencia ? Ach no tak. A na następnym sezon ta sama gadka.pan Zambrotta pisze:Nie wiem, czy to takie "na wyciągnięcie ręki". Valencia, Benfica, Tottenham to nie ogóry i jeżeli z nimi mielibyśmy się zmierzyć to napocilibyśmy się nie mniej niż z Violą
Polonista się znalazł! Słowa jak najbardziej dobrane prawidłowo, kwestia tylko na którą stronę ty to interpretujesz, a że jesteś czepialski, to szukasz dziury w całym. Napisałem, że finał mamy na wyciągnięcie ręki, bo skład pozwala nam na takie "odważne" stwierdzenie. Natomiast że po finał nie chce się nam sięgnąć - oczywiście że nie, widoczne jest to na boisku! Z Fiorentiną w drugiej połowie truchtaliśmy jak nasza reprezentacja, byle fryzura się nie popsuła!zahor pisze:
Jeżeli miałeś na myśli że Juventus ma skład, który pozwala realnie myśleć o wygranej w LE, to z tym się zgodzę, problem w tym że bardzo nieudolnie ubrałeś to w słowa.
A widziałeś chociaż w jednym z nich chęci od 1. do 90 minuty? Bo ja nie.zahor pisze:
Juventus w tym sezonie w ani jednym meczu w Europie nie zaprezentował takiej klasy piłkarskiej, żeby można go było uznać za zespół mogący wciągnąć nosem konkurencję w LE jeżeli tylko nie zabraknie chęci.
No fajnie, a jak tylko napiszę że PSG jest lepszym zespołem od Juventusu i nie dziwię się Verrattiemu, to zaraz ze wszystkich stron jestem atakowany że "nazwiska nie grają".kuba2424 pisze: Napisałem, że finał mamy na wyciągnięcie ręki, bo skład pozwala nam na takie "odważne" stwierdzenie.
Poważnie wierzysz w to co piszesz? Że piłkarzom Juventusu nie chce się grać w Lidze Mistrzów? Problem nierównej gry z pewnością istnieje, ale obawiam się że jest to kwestia czegoś więcej niż dobrej woli.kuba2424 pisze: A widziałeś chociaż w jednym z nich chęci od 1. do 90 minuty? Bo ja nie.
Nie wiemy jednak, jakby wyglądał Juventus który gra w Europie "z chęcią".
Póki co wygląda to tak, jakby grali tam za karę!