JuvePoland

Osvaldo dwukrotnie w ten sam sposób oszukuje Perina, mam nadzieję że za trzecim razem sędzia zaliczy gola.

Nie spodziewałem się takiej spiny Genoi :o

Wygramy

Ja pierdykam, nie żałowałbym sprzedaży Lichego gdziekolwiek. Co rychu wyprawia za badziewie to głowa mała. Wieczny wyjazd z lewej nogi, tyłem do pola gry, zero intuicji, zero zmysłu, normalnie poziom Motty z drugiej strony boiska dzisiaj...

I jeszcze jak odpuścił krycie pod koniec 1 połowy. Ale byśmy stracili gola z pupy

Ogólnie gra to jedna wielka padaka, Vidal prawie wszystko dziś niedokładnie zagrywa... Co się z nimi dzieje, ostatnie minuty dopiero Pogba się zaczął rozkręcać, reszta to tak jak piszę miernota.
O ile pierwszy gol prawidłowo nieuznany, to ta druga bramka po asyście Pogby powinna być zaliczona.

Liczę, że w drugiej połowie żenua dostanie jakieś czerwo i to wygramy.

Dzium pisze:Dla tych co nie widzieli skrót pierwszej połowy:




głupi sędzia

Caceres już w 3 minucie to zrobił

Dzięki temu, że gramy słabiej, mecz jest szybki i ciekawy. Fajnie, że Genoa gra ostro, bo są emocje. Nie mogę siędoczekać 2. połowy.

Ja mam takie dziwne wrażenie, może i błędne, że my od paru spotkań siadliśmy kondycyjnie, co w poprzednich sezonach Conte było zupełnie na odwrót bo na przelomie marca kwietnia i polowy maja bylismy swieżsi niz we wrzesniu.

Troche to niepokojące tak jak forma Vidala I OKROPNA forma Pirlo, gosciu zgasl i wyglada jak amator.

Nie wygląda to dobrze. Źle weszliśmy w ten mecz, masa niedokładności i błędów. Nie radzimy sobie z wysokim pressingiem rywala, nie potrafimy narzucić swojego rytmu gry. Nadzieja w tym, że Genoa nie wytrzyma tego wysokiego tempa, które sobie narzuciła. Nie wierzę, że mają tyle sił, aby grać w ten sposób do końca. Mam nadzieję, że przyciśniemy około 60-tej minuty i wymęczymy te 3 punkty. Bramka Osvaldo jak najbardziej prawidłowa.

No panic, nie wytrzymają takiego tempa cały mecz.

Niby szybkie tempo meczu, ale nic z tego nie wynika. Jedna bramka prawidłowa na bank, ta druga to ciężko powiedzieć czy Ferdek dotknął czy nie. Pogba z minuty na minutę coraz lepiej sobie radzi, natomiast Vidal-padaka. Ani w obronie ani w ofensywie. Oby Genoa spuchła do 60 minuty, wtedy powinniśmy przejąć kontrolę. Żałuje tylko , że Genoa to jeden z nielicznych przeciwników grających takim pressingiem. Takie mecze uczą i wzmacniają zespół. Dobre doświadczenie na europejskie puchary, z tym , że Bayern i inni mieliby więcej jakości w ataku od nich.

mecz troche chamski i agresywny ze strony Genui,ale to jest niepodważalna prawda ze kazdy chce z nami cos ugrac i spinaja sie na 200% grajac z nami,no nic mam nadzieje ze w drugiej polowie cos wcisniemy,jak dla mnie to widac brak Teveza z nim mysle ze Genua juz by grala w 10 bo krecil by ich niemilosiernie.

Liniowy na nasze nieszczescie sie nie popisal. Brakuje strzalu z daleka szczegolnie w wykonaniu Pogby bo mozliwosci do tego ma.

Już są płacze o nieuznaną bramkę. Sędziowie się też mylili na nasza korzyść więc po co to sapanie?
Mecz walki kości trzeszczą, coś czuje, że Genoa nie dojedzie w pełnym składzie.Widać wyraźnie że chłopaki z Genuii spuchli juz pod koniec od tego ciśnięcia od początku, ukujemy jedna albo dwie spokojnie.

Co jest do k.n. z tą murawą, że co chwila każdy się przewraca?

Gra Pirlo zarówno w tym, jak i w kilku ostatnich meczach to jest tragedia. Nie potrafi uspokoić gry, podać dokładnie, rozrzucić gry. Gra z Marchisio na regiście wygląda o niebo lepiej w ostatnim czasie. A Juventus dzisiaj strasznie kiepsko.

Nienawidzę takich sytuacji.Ostatni mecz na kuponie z golami do przerwy i sędzia wstrzymuje wygraną.

Pogba wreszcie się obudził.

masa niedokładności w naszej grze - aż zęby bolą. A gospodarzy to jakby ktoś dopiero z klatki wypuścił - straszni rzeźnicy. Oby obyło się bez żadnych więcej urazów, już wystarczy tego ostatnio

No i jednak sędziowie mylą się nie tylko na korzyść Juve Wydaje mi się, że drugi gol był zdobyty prawidłowo, Osvaldo stał w linii - sytuacja sporna, a takie w świetle ducha gry powinno się puszczać. Ale to nic - coś w końcu pewnie wsadzimy, bo mimo wszystko sytuacje sobie tworzymy